Strona 1 z 15 [ Posty: 288 ] Przejdź na stronę 1 2 3 4 515 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 15 lut 2007, 0:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lut 2007, 23:22
Posty: 8

WITAM.
Jak wygląda obsługa takiego tacho ?
Czy policja ma wiedze o nich ? I najważniejsze, czy są sposoby ominięcia go tak jak to się robi z tarczowymi ? :wink:


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 0:11

To ostatnie rozbawiło mnie do łez... pozostawię je bez komentarza.

Co do tacho cyfrowego, to każdy kierowca, który wsiada po raz pierwszy do samochodu z takim urządzeniem rejestrującym to obowiązkiem pracodawcy jest przeprowadzić szkolenie z zakresu obsługi takiego tachografu.
Sama obsługa jest bajecznie prosta. Wkłada się kartę kierowcy (do szczeliny oznaczonej nr 1) i wprowadza dane... tłumaczenia jest dość dużo, za długi temat jak na forum.
Czy policja ma... nie wiem czy w ogóle mają czytniki do kart i karty kontrolne a co dopiero wiedzę jak odczytywać wydruki. Natomiast ITD, to już inna śpiewka. Pewnie już mają i karty kontrolne i czytniki.


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 9:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lip 2006, 10:41
Posty: 17
Lokalizacja: Konin

A ja odpowiem na pytanie czy da się przejechać więcej godzin , Tak , nie da się przejechać np10 Godz, ponieważ tachograf informuje cię za pomocą pikania . Auto automatycznie staje po skończeniu się czasu jazdy , z tego co ja słyszałem od taty do w 105 posiada on tachograf cyfrowy i jest z niego zadowolony , a najbardziej w tym podoba mi się karta , że nie trzeba już wypisywać ciągle tych tarczek , tylko ma się swoją własną kartę którą wkłada się do automatu i się jedzie i to jest wygoda pozdrawiam ... Bajo

_________________
GG - 10542821
E-mail-wrobel-993@o2.pl


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 10:51

Cytuj:
Tak , nie da się przejechać np10 Godz, ponieważ tachograf informuje cię za pomocą pikania . Auto automatycznie staje po skończeniu się czasu jazdy
Jest to wierutna bzdura. Jeżdźę z Tacho cyfrowym prawie 4 miesiące. Zdarzyło mi się przeciągnąć 10, czy 15 minut już na "dziesiątce" zjeżdżając na bazę i nie było takiej sytuacji. Jak wytłumaczysz fakt, że taka sytuacja ma miejsce na ruchliwej autostradzie? Samochód staje pośrodku drogi?
Jest to taka sama bzdura, jak ta, że nie da się uruchomić silnika, nie mówiąc już o jeździe samochodem bez włożonej karty do tachografu.
Zawoziłem swoje auto do legalizacji tacho zaraz po odebraniu od dealera, nie raz wjeżdżałem na bazę, wyjmowałem kartę z tacho i podjazd pod stację na bazie, czy na myjkę był możliwy bez karty.
Ponadto zdadzam się z Tobą, że karta to jest wygoda. I to duża. Osobiście chwalę sobie i to bardzo "cyfrę". I jestem za jak największą ilością samochodów wyposażanych już w takie rejestratory czasu pracy.


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 22:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 mar 2006, 12:47
Posty: 32
Lokalizacja: Katowice

Zgadza się , że tacho cyfrowe nie ma żadnego wpływu na gotowość pojazdu do ruchu. Wygoda wielka.Miesięczna ewidencja czasu jazdy i pracy gotowa w 15 minut. Zeskanowanie i analiza 20 Tarczek to trochę więcej. Fakt ,że zostają trwałe ślady jakiegokolwiek ruchu pojazdu. Jeśli jedziesz bez karty to w tacho pozostaje zapis jazda bez karty. Co do kombinowania na tacho jak komuś przyjdą krokodyle do firmy to zaczną od zafakturowanej sprzedaży ,potem listy przewozowe ,tarcze i po nitce do kłębka mogą udowodnić przewałki. My jeździmy zgodnie z tacho i znam wiele firm ,które nie kręcą. Jak ktoś jeździ za normalne pieniądze to po prostu nie musi tego robić.


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 23:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 gru 2006, 23:15
Posty: 187
GG: 0
Samochód: magnum 480
Lokalizacja: warszawa

Na ryzyko własne lub szefa jest (poniekąd)rozwiązanie. Masz poprostu drugą kartę np. na szefa, pewnie zaraz się dowiem, że to bez sensu, niemożliwe itp. ale niestety już stosowane, mimo ogromnego ryzyka i kar.

_________________
"spokojnego nie znam dnia, na dżdżo spalam pety dwa i herbaty tak jak trza nie posłodze
po asfalcie, czy przez piach, gładko, czy po kocich łbach, taki mi się trafił fach-życie w drodze"
W.Młynarski "Absolutnie"


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 23:25

Może nie tyle co bez sensu a po prostu nazwijmy rzecz po imieniu: czysta głupota. Zarówno tego, który "podkłada" taką kartę jak i tego, który daje do ręki kierowcy swoją kartę.


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lut 2007, 23:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 gru 2006, 23:15
Posty: 187
GG: 0
Samochód: magnum 480
Lokalizacja: warszawa

Jester, masz rację, bo jeżeli się uda to dobrze, jeśli wypadek to jak zwykle szef się wyprze a drajwer idzie "pierdzieć w pasiaki". Niestety głupoty zarówno pierwszych, jak i drugich u nas dostatek, ale chyba
w końcu zmierza ku dobremu(oby).

_________________
"spokojnego nie znam dnia, na dżdżo spalam pety dwa i herbaty tak jak trza nie posłodze
po asfalcie, czy przez piach, gładko, czy po kocich łbach, taki mi się trafił fach-życie w drodze"
W.Młynarski "Absolutnie"


Tytuł:
Post Wysłano: 16 lut 2007, 1:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2005, 23:43
Posty: 445
Lokalizacja: Sosnowiec

A czy ta karta kierowcy do tacho cyfrowego jest wydawana bezterminowo, czy na jakis okreslony termin?

_________________
Może się matka na jakiegoś kierowcę zapatrzyła, bo mnie do samochodów ciągnie...


Tytuł:
Post Wysłano: 16 lut 2007, 9:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Jest wydawana na okres 5 lat, ale nie dłużej niż ważne jest prawo jazdy. :wink:


Tytuł:
Post Wysłano: 16 lut 2007, 15:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 gru 2005, 23:43
Posty: 445
Lokalizacja: Sosnowiec

A po 5 latach trzeba znowu wyłożyc kase na nową karte?

_________________
Może się matka na jakiegoś kierowcę zapatrzyła, bo mnie do samochodów ciągnie...


Tytuł:
Post Wysłano: 16 lut 2007, 16:22

Po pięciu latach lub po czasie, kiedy straci ważność -> uzależnione od ważności prawa jazdy. Karta jest po prostu "częścią wymienną" i musisz ją kupować. Ruch w interesie musi być. No nie?


Tytuł:
Post Wysłano: 23 lut 2007, 19:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2007, 17:50
Posty: 6
Lokalizacja: Konin

Witam
Podłącze sie do tematu :D
W przyszłym tygodniu zaczynam prace jako kierowca w swojej firmie w której pracuje, i to jest nasze pierwsze auto (a ja nigdy nie jeździłem)więc mam takie pytanko: czy po skończonej pracy wyciągać karte z tacho czy przestawiać na łóźko i iść do domu. Codziennie będe wracał do domu i auto bedę parkował u siebie i właśnie nie wiem co robić czy wyjmować karte czy nie?
pozdro


Tytuł:
Post Wysłano: 23 lut 2007, 23:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 wrz 2006, 19:01
Posty: 11
GG: 8182001
Samochód: Scania P420 8x4, 114 380

jezeli nikt poza toba nie bedzie jezdzil tym samochodem to najlepiej nie wyciagaj karty, tylko przelaczasz na łóżko i do domku. a rano po prostu ruszasz w traske


Tytuł:
Post Wysłano: 26 lut 2007, 20:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lut 2007, 20:38
Posty: 26

Jeszcze nie jeździłem na tach cyfrowym i mam pytanie. Jak to jest jeśli zostaje mi 20 min do domu, czas jazdy skończył się - wiadomo, że nie będę kręcił długiej pauzy - i teraz to naciągnięcie zostanie zapisane na mojej karcie, i tylko kwestia czasu az zapłace...?

Na dysku zawsze można było opisać, że zjazd do miejsca garażowania i nikt sie nie czepiał.

Co w takiej sytuacji?

Pozdrawiam


Tytuł:
Post Wysłano: 26 lut 2007, 21:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lis 2005, 0:54
Posty: 42
Lokalizacja: tuż obok stolicy

Cytuj:
Jak to jest jeśli zostaje mi 20 min do domu, czas jazdy skończył się - wiadomo, że nie będę kręcił długiej pauzy - i teraz to naciągnięcie zostanie zapisane na mojej karcie, i tylko kwestia czasu az zapłace...?
Na dysku zawsze można było opisać, że zjazd do miejsca garażowania i nikt sie nie czepiał.
Co w takiej sytuacji?
W zasadzie to samo - liczy się Twoje uzasadnienie, a nie forma w jakiej go udzielasz, ale przy tego typu przypadkach, gdzie chcemy uzasadnić przekroczenie czasu pracy czy inne odstępstwo od przepisów najlepiej chyba zrobić wydruk wskazujący odstępstwo (najlepiej z całej ostatniej doby) i sobie to opisać, żeby nie zapomnieć w razie jak ktoś będzie pytał co i jak

_________________
miroy.fotosik.pl - trochę dla oka
B, C+E


Tytuł:
Post Wysłano: 27 lut 2007, 10:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 lut 2007, 23:39
Posty: 143
Lokalizacja: Wrocław

Rozporządzenie (WE) nr 561/2006, które uchyla rozporządzenie nr 3820/85, zawiera Artykuł 12, który mówi, że:
"Pod warunkiem, że nie zagraża to bezpieczeństwu drogowemu oraz umożliwia osiągnięcie przez pojazd odpowiedniego miejsca postoju, kierowca może odstąpić od przepisów art. 6-9 (to te, które mówią o dopuszczalnych okresach prowadzenia i obowiązkowych przerwach oraz odpoczynkach) - przyp. aut. w zakresie niezbędnym dla zapewnienia bezpieczeństwa osób, pojazdu lub ładunku. Kierowca wskazuje powody takiego odstępstwa odręcznie na wykresówce urządzenia rejestrującego lub na wydruku z urządzenia rejestrującego albo na planie pracy najpóźniej po przybyciu do miejsca pozwalającego na postój."

Zatem opisujemy powód przeciągnięcia na wydruku, jeśli mamy cyfrowy tachograf, w ściśle określonym czasie. Podczas kursu na przewóz rzeczy inspektor mówił, że niewiele kierowców wie o tym artykule i z niego korzysta, a szkoda... Pozdrawiam.

_________________
A ja, jeżely pan pozwoly, z przyjemnością!!!


Tytuł:
Post Wysłano: 27 lut 2007, 14:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lut 2007, 20:38
Posty: 26

Dziękuje za odpowiedz, teraz to juz jasna sprawa.

Podobnie przy dzielonym odpoczynku na promie? ja opisuje zawsze, ale niektórzy nic nie piszą...


Tytuł:
Post Wysłano: 09 mar 2007, 10:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lut 2007, 21:21
Posty: 2
Lokalizacja: Poznań

Co zrobić jesli drugi kierowca z załogi zgubił kartę kierowcy przed wyjazdem z firmy. Czy może jechać w trasę zapisując swoje aktywności tak jak w przypadku awarii tachografu ?


Tytuł:
Post Wysłano: 18 mar 2007, 14:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2007, 17:50
Posty: 6
Lokalizacja: Konin

Witam
mam jeszcze jedno pytanko jak np w środe nie jeżdze to czy musze wypisywać coś że mam urlop czy wystarczy że karta jest w tacho i ustawiona na łożko(bo tylko ja jeźdze tym autem) acha auto ma kabine dzienną i wykonujemy transport na potrzeby własne (jeżeli to coś zmienia)
Z góry dzięki za odpowiedzi


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 15 [ Posty: 288 ] Przejdź na stronę 1 2 3 4 515 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 111 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: