Co wieczor w domu i weekend wolny?

Czy jest to mozliwe? Taka sytuacja jak w/w?
Czy tylko w przypadku dostarczania towaru do sklepow i kuriera?

Pozdrawiam

Ja już spotkałem taką firmę która jeździła po kraju (ale w zasadzie same woj. śląskie) jednej naczepa z HDS (woził kostkę brukową) i dwa wywroty i goście każdą noc spędzali w domu a weekend zaczynali od soboty popołudnia jak umyli auto i skończyli OT (no chyba że jakaś poważna awaria bo ich kiedyś spotkałem w niedziele jak zrzucali skrzynie ) Także jak dobrze trafisz to jest to możliwe.

Oczywiście, że jest możliwe. Wszystko zależy od tego czym firma się zajmuje. I tak w moim mieście oddalonym o ok. 80km od kopalni, jest cała masa firm zajmujących się dostarczaniem żwiru do Przedsiębiorstwa Drogowo-Mostowego czy Przedsiębiorstwa Drogowego i Oczyszczania. Tak więc jeśli jeździsz zgodnie z tachografem i przepisami jesteś w domu codziennie i niedziele oczywiście wolna.

Czyli robota pod "wanienką".


Bo robote nawet na kraj pod plandeke i ładunki całopojazdowe, czy nawet drobnica to nie znajdziesz.

W firmie, w której jeździłem, koleżka wyjeżdża MAN-em solówką koło 20 spod Wrocławia, jedzie do Łodzi i o 7 jest znowu w domu. Wozi robocze ciuchy z pralni do dystrybutora, który busami rozwozi je po Dolnym Śląsku. No i jest codziennie w domu, weekendy ma przeważnie wolne, chyba że jest święto w tygodniu, to wtedy jedzie w sobotę, ale to się rzadko zdarza (może z 5 razy do roku).

Jednak robota w nocy jest trochę męcząca.

U mnie w okolicy jest firma - pralnia. Posiadają własny tabor - mrecedesy atego z kabinami dziennymi - tandemy. Zazwyczaj jeżdżą po 2. Przywożą brudne rzeczy, wywożą czyste. Obsługują hotele w pobliskich landach niemieckich. Co 24 h są w domu. Jednak robota krótko mówiąc przrypana. Sami to muszą rozładowac i załadować wszystko i na dodatek nie ważne, czy świątek, piątekjak trzeba jechać to jadą.


Ja polecał bym ci wywrotkę. Jak znajdziesz dobrą firmę, to od rana do popołudnia - godź. 17 jesteś w domu. A jak trafisz źle, to nawet 21-22.

Cytuj:

U mnie w okolicy jest firma - pralnia. Posiadają własny tabor - mrecedesy atego z kabinami dziennymi - tandemy. Zazwyczaj jeżdżą po 2. Przywożą brudne rzeczy, wywożą czyste. Obsługują hotele w pobliskich landach niemieckich. Co 24 h są w domu. Jednak robota krótko mówiąc przrypana. Sami to muszą rozładowac i załadować wszystko i na dodatek nie ważne, czy świątek, piątekjak trzeba jechać to jadą.

Mam znajomego który tam jeździł i zarobki nawet w miare ale tak jak mówisz robota nieciekawa. Njdalej jeżdzą do dresden i to jak wyjadą to non stop muszą jechać żeby z tym jak najszybciej wrócić. Osobiście nie polecam takiej pracy.

oczywiście, że jest to możliwe...

U nas chłopaki przychodzą rano i wyjeżdzają, natomiast wracając wieczorem i śpią w domku.

Szukaj firm z materiałami budowlanymi albo coś pod wanienke i takie sytuacje są bardzo często...

Jest to jak najbardziej możliwe, ale częściej taka sytuacja jest spotyka, kiedy jeździ się po kraju, a nie na międzynarodówce.

Mój brat niedługo przechodzi na krajówkę i co weekend będzie w domu. W poniedziałek wyjeżdżają i do piątku jeżdżą po Polsce, jeden przewóz dziennie. Do domu wracają w piątek wieczorem i cały weekend w domciu. W poniedziałek zaczyna się to samo. Jeżdżą we trzech. Teraz dodatkowo jeszcze dojdzie Ukraina. A co do płacy do jest naprawdę dobra.

Dodatkowo firma ta posiada zezwolenia, że w niedziele i święta może normalnie się poruszać się po niemieckich drogach. Sorki za OT.

Możesz jeszcze trafić tak jak mój znajomy. Trafił do firmy, w której pracuje max trzy noce w tygodniu i ma za to stałą pensję. Max trzy, czyli może być jedna.

Nom na składach materiałów budowlanych, na wywrotkach,
w hurtowniach i jak sie jeździ "wkoło komina" to codziennie jesteś w domciu i na weekendy znam dużo takich firm z okolicy, ja sam mam podobnie:):)
POZDRAWIAM

U mego taty tak było dokładnie.Jezdził u producenta napojów tylko po kraju.Przezważnie do pracy miał na 7-6 zależy czy lato czy zima.No chyba ,że dłuższa trasa to załadowywał sie wieczorem lub wcześnie rano .Latał solówką 15 tonową.Myśle ,że jak sie poszuka to można znależć robote tego typu.

Swego czasu moj Tata tak jezdzil po kraju solowka.Wyjezdzal wczesnie rano i na wieczor juz byl.Ale to zalezy ile miejsc i jak robota ulozona.Jezdzil z meblami i trzeba bylo sie sprezac zeby obskoczyc wszystkie sklepy.

Dostalem propozycje pracy...
900zl przy rozwozeniu piwa i napojow i dodatkowe 200zl jak zrobie licencje na wozek i bede ladowal samochod sam...

Możesz szukać w drobnicy. Jeździsz w sumie w koło komina i co dzień jesteś w domku.

Jest możliwe, na krótkich trasach do 600km, tam i powrotem, co dzień w domu, czasem co drugi, zarobki około 2000zł dla kierowcy, znam kilka takich przypadków.

no to zrób 600 km, w tą i z powrotem mając nieprzegięte tacho. Chyba, że Twoje auto ładuje ktoś inny, gdy Ty masz pauze

Witam,w ND tak jest jak się jeździ po Polsce,sporadycznie trafiają się weekendy poza domem.Śmiało można powiedzieć że się więcej w domu siedzi niż za kółkiem.

Pozdrawiam.