Cytuj:
3 tyś. na krajówce to pewnie można zarobić jak tarczki fruwają
Właśnie ja brykam zgodnie z tacho, ale trochę się tułałem zanim taką firmę znalazłem. Mam zrobić swoje, a jeśli się nie rozładuję dziś tylko jutro, to nikt nie zastrzeli mnie za to. Jeździłem pod spedycjami i miałem dość telefonów typu "gdzie jesteś, dlaczego dopiero tu?!", itp. niestety na krajówce tarczki za oknem to dość częsty widok, ale zauważyłem, że trochę zaczyna się polepszać, bo szoferzy uciekają z kraju, właściciele zaczynają się w końcu bać ITD, auta coraz nowsze i w lepszym stanie.
Poza tym na kraju(spedycji) masz dziennie rozładunek i załadunek powrotki, czyli stanie, spinanie, rozpinanie, roz(za)plandeczanie, a to też męczy. A po Europie śmigasz, po 2-3 dni i nie otwierasz drzwi od naczepy, jest to też duży komfort.