Drążek sierżanta... ?

Hey
Chcialbym sie Was wypytac o drążek sierżanta... Mialem to bydle w swoich lapach juz kilkanascie razy ale za cholere nie moge zrozumiec do czego on sluzy... Z gory dziekuje za wszystkei odpowiedzi

sierżant, czyli zespolone dwa drążki stanowiące stabilizator tylnego mosty łaczy most napędowy z konstrukcją ramy i oprócz innych funkcji ogranicza ruch mostu wokół własnej osi.
czyli jeżeliw momencie ruszania pod obciążeniem dochodzi do zjawiska szarpania, a most zachowuje się jakby chciał wyskoczyć z punktów mocowania sierżant jest zużyty i nadaje się do wymiany.
są w sprzedaży zestawy naprawcze, ale są to kroki doraźne na kilka miesięcy, więc lepiej wydać więcej i mieć na 1,5 roku z głowy, taka jest żywotność sierżanta (zamiennika) na polskich drogach.

poza tym stabilizuje jazdę, bo bez sierżanta tylna oś zawieszona na poduszkach nie była by stabilna także sierżant może też się wyrobić "na boki"

Czyli rozumiem ze spelnia tez role drazkow stabilizatora montowanych w osobowkach

NIE!! W osobówkach z tego co pamiętam są inne drążki zapomniałem w nazwę ale w Fordze Fiesta 1,8d 1997r nam wysiadł w tyłu po stronie kierowcy i tłukło

No ja mowie o autach a nie o platikach Konkretnie o Mercedesie W115 <1974 rok> . Gdy drazek stabilizatora nam padl to auto plywalo na boki.... bujalo jak na statku

prosze nie mylić tu dwóch spraw:
most tylny jest zawieszony na poduszkach powietrznych, jego ruchy góra - dół ograniczają amortyzatory. natomiast wychalenie pojazdu i bujanie ogranicza zwykły stabilizator tylnej osi, który jest pod mostem. widać coś takiego na zdjęciu robinym z kanału pod tytułem Stabilizatoro-wachacz tylnej osi na mojej stronie w tekście o Mercedesie Axorze http://www.autocentrum.pl/?FF=124&type=3&id=1208429432.

i to jest mniej więcej jak pojeździe osobowym.
jednak w odróżnieniu od pojazdu osobowego w ciężarówce są dwie rzeczy:
1. tylny most występuje jako całość,
2. występuje znaczne obciążenie, które pojazd pokonuje bardzo dużym momentem obrotowym.
w efekcie przy ruszaniu kiedy koła zaczynają "ciągnąć" mogło by dość do obrotu mostu wokół własnej osi. może nie urawłby się mość, ale pozostałe elementy mocowania: amortyzatory i stabilizator byłyby nadwyrężane, a most miałby za duży luz wokół własnej osi, co na dłuższą metę skutkowałoby zniszczeniem tych mocowań.
i właśnie sierżant zapobiega nadmiernym luzom wokół własnej osi tylnego mostu.

jeżeli jesteś z Wrocławia to zadzwoń i mogę Ci to wyjasnić, lub nawet pokazać na warsztacie.
600 856 530

Cyryl TY to znasz sie na temacie powiedz gdzie ty pracujesz bo dlamnie jesteś znawcą tematu transportu i mechaniki na 100% mam 25lat i od 6lat siedze w transporcie ,jesteś koleś Pozdro