Rejestracja:04 mar 2007, 15:04 Posty: 10
Lokalizacja: Wielkopolska
Witam! Nie wiem czy mu to przeszkadza według mnie moze jezdzic jesli tylko chce. Moj tata kiedys mial zlamana noge ( w piecie) mial gips zalozony 10 cm za kostke i smigal tak przez 1,5 miesiaca takze jezeli mu to nie przeszkadza to moze smialo jezdzic! Pozdro.
Kolega schodząc kiedyś z naczepy zahaczył obrączką za burtę i zacisnęła mu sie na palcu aż do kości. Założyli mu kilkanaście szwów i zawinęli mu pół ręki w bandaż. Musiał iść na chorobowe bo bolało go aż tak że nie mógł zmieniać połówek i skrzyni (góra, dół) w Volvie. Więc jazda z takim palcem była niemożliwa
Mój ojciec kiedyś jeździł ze złamanym obojczykiem (cała ręka w gipsie). Napewno mu nie było lekko, ale jakoś dawał radę. Całe szczęście, że to była lewa ręka i mógł spokojnie zmieniac biegi, ale za to ze zmianą kierunkowstazu były małe problemy i tu mi się podobała jego zaradność jak w zimowej kurtce zmieniał prawą ręką kierunkowskazy w aucie. Szczerze mówiąc wszystko zależy od Twojego taty czy bardzo mu przeszkadza ten złamany palec.
_________________ Szybszy, nie znaczy lepszy.
B,C,E
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 18 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę