Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 29 sty 2007, 16:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
:shock: jak czytam co tu pisze cyryl jest dla mnie naprawdę szok, ładnie
trzeba sie nagimnastykować żeby siepnąć jakiegoś grosza…
nikt nie daje pieniedzy za darmo, a to co z boku wygląda na łatwy chleb, w rzeczywistości okazuje się ciężką harówką.

tutaj obalę jeszcze jeden mit: funkcje kierownicze to nie tylko większe dochody, ale też większa praca.
jest takie powiedzenie: "jak będziesz sumiennie pracował 8 godzin, to zostaniesz kierownikiem i będziesz pracował sumiennie 10 godzin".


Tytuł:
Post Wysłano: 31 sty 2007, 15:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 sty 2007, 14:52
Posty: 91
Samochód: LT46,LF 45.185, 18-272, 95XF 430

Co trzeba zrobić żeby zarobić jednym zestawem?Skąd najlepiej wziąć ładunki?Jakie są koszty jak zaczyna się od zera(żadnego pozwolenia ani nic).Mieszkam w Zamościu w lubelskim.


Tytuł:
Post Wysłano: 30 wrz 2007, 13:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 wrz 2006, 20:27
Posty: 92
Lokalizacja: zachodnipomorskie

Dołaczam sie do pytanie domisieks


Tytuł:
Post Wysłano: 30 wrz 2007, 20:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

to jest pytanie z cyklu jak poderwać panienkę.
każdy robi to inaczej, ale żadna metoda nie daje gwarancji powodzenia.

ładunki bierze się z różnych źródeł.
1 od klienta bezpośredniego, to jak jadanie w wykwintnej restauracji,
2 od sprawdzonych zaprzyjaźninych spedycji - bar mleczny,
3 z giełd internetowych - to jak jadanie ze śmietnika.

są ludzie, którzy nie poniżą się aby wejść do baru mlecznego, a są tacy którzy żyją z tego co znajdą na ulicy.

więc trudno tu o uniwersalną receptę.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 11 lis 2007, 21:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 sty 2007, 3:02
Posty: 17
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Napiszę co nieco o swojej obecnej sytuacji. Napatrzyłęm się przez rok na kolesia, który zaczął się bawić w transport ponad rok temu. I ja zdecydowałe się na ten krok bogatszy o jego doświadczenia. Pomogła mi mama biorąc kredyt, sam także wziąłem kredyt i łącząc je kupiłem 10 letnie FH12 420 i firankę. Podpiąłem się pod jeną z okolicznych spedycji i jeżdzę. Jako że mieszkam na zachodzie kraju w grę wchodzą kursy zagraniczne. Bo lepiej płatne, po lepszych drogach (mniej katują auto i jest mniejsze spalanie). Suma sumarum jest tak że 2 tyg pracuję na koszty a dwa tygodnie zarabiam na siebie. Rzeczywiście dramatycznie jest z płatnościami. Pieniądze spływają minimum po 31 dniach a są i takie 60 dniowe. A niestety za autostrady, jedzenie, części, telefony itp trzeba płacić na bieżaco, jedynie za paliwo płacę z odroczoną 2 tygodniową płatnością. Ale już zaczyna mi się to wszystko zazębiać. Myślę że jeszcze z pół roku i będzie jakaś konkretniejsza płynność finansowa. Ceny frachtów są u nas różne. Zdarza mi się jeździć na ponad Euro za km (rzadko ale jednak) a są frachty za 75 centów. Obecnie zdecydowałem się na dłuższe trasy. Będę brać chyba same Hiszpanie. Bo przy krótszych trasach dochodzą straty czasu na załadunki i rozładunki, puste dojazdy, darcie opon na lokalnych drogach przy za i rozładunku. A jadąc w długą trasę jest to konkretny strzał. Konkretne wydatki ale i konkretny pieniądz. Obecnie właśnie stoje pod Amsterdamem, mam w poniedziałek rozładunek i załadunek a potem lecę do Bilbao a stamtąd wracam już bezpośrednio do Polski. Po kilku miesiącach jeżdzenia zauważyłem że jeśli jest ponad 35-40 centów netto na czysto za km to jest dobrze. Jeśli mniej niż 35 to kiepsko. Z ciekawości powiem wam jeszcze że raz wylądowałe kursem powrotnym w Szczecinie. Kurs był niezły, czasowo pięknie się wyrobiłem więc poprosiłem spedytora o jakiś powrót w moje rejony. Znalazł mi powrót dojazd na pusto 12 km 160 km i rozłądunek i powrót na pusto do domu 40 km. Wiecie ile zarobiłem na tym frachcie krajowym? Liczyłem wiele razy. Wyszło 100 zł. Złożyło się na to kilka czynników. Ciężar - 24 t nawozów, polskie drogi (jakość i ich szerokość). Spalanie przy jeździe autostrada z takim ladunkiem waha mi się w granicy 33 - 35 litrów. W polsce wskakuje na 40. A do tego cena paliwa. I wyszło to co wyszło. Więc w tej chwili wolę nie zarobić tych 100 czy 200 zł ale wrócić nawet te 100 czy 200 km na pusto.


Tytuł:
Post Wysłano: 11 lis 2007, 22:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 gru 2006, 0:14
Posty: 106

Kolego, a powiedz ile na czysto Ci zostaje po odliczeniu kosztow i kredytu? Pozdro 8)


Tytuł:
Post Wysłano: 11 lis 2007, 22:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 sty 2007, 3:02
Posty: 17
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

To zależy ile km miesięcznie zrobię. Policz sobie to proste. Załóż że powiedzmy zarabia się te 35 centów na czysto netto i ile jesteś w stanie km zrobić. Jeśli 5000 km wynik będzie inny a jeśli 12000 inny.


Tytuł:
Post Wysłano: 11 lis 2007, 22:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2007, 22:50
Posty: 782
Lokalizacja: Ślesin / Konin

Cytuj:
To zależy ile km miesięcznie zrobię. Policz sobie to proste. Załóż że powiedzmy zarabia się te 35 centów na czysto netto i ile jesteś w stanie km zrobić. Jeśli 5000 km wynik będzie inny a jeśli 12000 inny.
A ile Ty robisz średnio kilometrów i jak długo posiadasz firmę transportową :?: W tego typu przepadkach trzeba pamiętać,żeby jeżdzić samemu ponieważ kierowca zabrałby dość dużą część zysku :wink: .Inna sytuacja jeśli czerpiesz zyski w innego żródła.Myślisz może o powiększeniu lub odnowie taboru :?:


Tytuł:
Post Wysłano: 12 lis 2007, 14:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 kwie 2007, 11:00
Posty: 185
GG: 10770724
Lokalizacja: Kolbuszowa

a co w stosunku do drewna to powyzej 100km 4zl/km na pusto i zladunkiem

_________________
http://www.transportdrewna.fora.pl/


Tytuł:
Post Wysłano: 14 lis 2007, 1:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Bardzo ciekawy temat rozwinal sie na forum.
Cytuj:
nie spotkałem się z czymś takim.
nie wiem skąd masz dane i po czym tak sądzisz, ale wydaje mi się, że to pochopne wnioski.
przykład: nasza firma rozwija się, do transportu doszły usługi logistyczne, magazynowe, wynajem placów, biur oraz naprawy warsztatowe i serwis opon. jednak z 35 samochodów zostało 25.
oczywiście patrząc z zewnątrz firma rośnie, ale procentowy udział usług stricto transportowych maleje.
Nie mniej jednak w Polsce sprzedaz nowych ciezarowek rosnie, co potwierdzaja statystyki. Wiec jak to w koncu jest?

Cytuj:
już dawno doszliśmy do wniosku, że przed firmami czysto transportowymi nie ma przyszłości. mogą być one zaledwie podwykonawcą operatora logistycznego.
po zniesieniu granic i odpraw celnych nikt nie będzie sobie zawracał głowy kompletowaniem towarów w ładunki całopojazdowe. zapotrzebowanie w tej chwili jest na: 2 palety do Wiednia, 3 do Berlina, 1 do Mediolany, 5 do Madrytu itp.
i ten kto potrafi to zaoferować będzie miał dostęp do klienta, jeżeli dokona już kompletacji ładunku wtedy będzie korzystał z podwykonawcy oskubując go niemiłosiernie.
dlatego też stawki za transport w tej chwili u klienta w UE są na poziomie 1,5 euro za km, natomiast przewoźnik dostając 0,85 euro za km jest szczęśliwy.
Widze ze znasz sie na transporcie, wiec mam do Ciebie kilka pytan.
Napisales ze po zniesieniu granic nikt nie zawraca sobie glowy z kompletowaniem towarow w ladunki calopojazdowe, z czego to wynika? Kiedys jechal caly zestaw z miejsca A do B, a teraz musi rozwozic po roznych miejscach, dlaczego? Nie moglby byc towar poprostu zawieziony w jedno miejsce i pozniej ew. rozwieziony po kraju przez mniejsze jednostki transportowe?
Jesli mowisz, ze charakterystyka transportu tak sie zmienila, ze 2 palety wiezie sie tu, 5 tam, 4 jeszcze gdzie indziej, to moze w takim razie zamiast standardowego zestawu o ladownosci 24 ton, bardziej oplaca sie zainwestowac w mniejsze auta, jak o DMC 7,5 tony? i tak pojedzie kilka aut w rozne zakatki europy?


Tytuł:
Post Wysłano: 14 lis 2007, 6:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

1. zwiększyła się liczba firm kupujących nowe auta.
2. 10 - 15 lat temu było więcej firm, ale byli to przewoźnicy po 2 -3 auta.
3. teraz tych firm jest mniej, jednak zwiększyła sie liczba dużych firm. dla porównania Rico 15 lat temu miało 25 aut i kupowało po 4 auta w Niemczech. dzisiaj kupują rocznie 300 aut w Polsce.
4. w dalszym ciągu są przewozy całopojazdowe, ale część z przewozów rozbiła się na drobnicę. powiedzmy, że produkujesz coś, co wysyłasz za granicę, kiedyś musiałeś uzbierać na całe auto (odprawa celna) co pociągało za sobą: a mrożenie kasy w niesprzedanym wyrobie, b konieczność ponoszenia kosztów magazynowania.
5. w tej chwili można wysyłać drobnymi partiami, jednak wysłanie jednej palety oddzielnym pojazde gdzieś tam jest dużo droższe, a przy skompletowaniu ładunku na całe auto daje atrakcyjna cenę, tylko trzeba gdzieś to zrobić.
6. zorganizowanie całego łańcucha dostawy od nadawcy małym autem do magazynu, skompletowanie w całopojazdowy transport w rejon odbiorcy, a tu znowy po rozładowaniu dowóz małym autem po odbiorcach.
7. w takim systemie transportu przewoźnik trudniący się przewozem całopojazdowym wykonuje tylko niewielki fragment całości i jest podwykonawcą. natomiast za całość kasuje ten co posiada magazyny i potrafi zorganizować cały łańcuch od nadawcy do odbiorcy.
8. inaczej mówiąc przewoźnik całopojazdowy jest na pozycji polskiej fabryki produkującej powiedzmy tuleje metealowo-gumowe do Mercedesa. jednak to auto i ta marka rodzi się w Stutgarcie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2007, 1:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Czy w takim razie lepiej inwestowac w mniejsze auta, np. o DMC 7,5 tony? na kilkanascie palet?


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2007, 6:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

inwestować tam gdzie ma sie robotę za najlepsze pieniądze.

na transportcie w tym samym czasie firmy bogadzą się i bankrutują, więc nie ma 100% recepty na sukces.

przykład:
we Wrocławiu powstała firma LOGO Express (http://www.logoexpress.pl/home/?) zajmującą się transportem małymi pojazdami do 3,5T DMC. mimo, że wiadomo o mniejszej opłacalności transportu takimi pojazdami, bo lepiej skompletować na całe duże auto, to jednak firma ta znalazła klientów, którzy posiadają na tyle cenne, mogące ulec uszkodzeniu, czy wymagające szybkiego dostarczenia przesyłki, że gotowi sa zapłacić dużo więcej za szybkie i osobne doręczenie swojej przesyłki na terenie Europy.
przypomnę, że w tym czasie kilka firm z pojazdami poniżej 3,5T zbankrutowało.

więc pewność sukcesu to nie odpowiedni środek produkcji, ale znalezienie pracy i dobranie do tego środka produkcji, tutaj środka transportu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2007, 18:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 15 lis 2007, 17:35
Posty: 2
Lokalizacja: Kraków

CZytam wasze posty i nasuwa mi się pytanie....
Dlaczego klient woli ładunek oddać do spedycji, a nie bezpośrednio do przewoźnika??
Co na to wpływa , szybkość realizacji zamówienia, jakieś gwarancje.

_________________
KRIS


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2007, 19:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 wrz 2007, 17:44
Posty: 576
GG: 1695456
Lokalizacja: Warszawa

Wygoda i szybkość załatwiania


Co nie zmienia faktu ze nie ma problemu zeby bezpośrednio firme obsługiwać jako przewoźnik, kwestia wyłącznie do dogadania.

Mało ktora pani sekretarka zna sie na wyszukiwaniu wolnych aut ;)

_________________
Krzysiek


Tytuł:
Post Wysłano: 15 lis 2007, 19:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6328
Lokalizacja: Wrocław

widzisz powinno być tak, że przez spedytora może być taniej.

przez pośrednika, dlaczego?

a no dlatego, że dobry spedytor ma swoich przewoźników i kontraktuje ich auta na okrągło i na jego głowie jest to aby one jeździły na okrągło, ale stawka wynegocjowana przez niego jest niższa jak innym, bo zapewnia on ciągłość pracy.
i tak przewoźnik X ma podpisana umowę ze spedycją X na stałą pracę za powiedzmy 2,50 zł za km. my zlecamy dla spedycji X, która sobie liczy powiedzmy 2,80 zł za km. natomiast jeżeli zgłosimy się bezpośrednio do przewoźnika Y to on aby dla nas przewieźć musi odmówić spedycji X (np. powie że auto nawaliło), jednak aby tak zrobić musi mieć jakis bodzieć, takim jest 3,-zł za km, ponieważ my nie zapewniamy ciągłości i jesteśmy niesprawdzonym płatnikiem.

spedytor sprzedaje swoją wiedzę fachową, czyli rozeznanie rynku przewoźników, swoje miejsce na tym rynku układy z przewoźnikami.

inaczej mówiąc, aby samemu to zrobić firma produkująca powiedzmy poduszki powietrzne do samochodów musiałby zatrudnić dobrego spedytora, a za te pieniądze można zrobić jedno stanowisko do robienia produktu i zatrudnić człowieka który to będzie robił.
więc zawsze lepiej robić to na czym się znamy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: