Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 03 lis 2007, 11:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

Mój pierwszy wyjazd w te wakacje odbył się na Czechy do Pilzna ( Plezn ), w piątek po zakończeniu roku szkolnego udałem sie do taty na bazę dowiedzieć się jakie są plany itd. Tata mi wtedy oznajmił że pojadą nam załadować naczepę i w poniedziałek (25.06) z rana ruszamy na Czechy. W Niedziele popołudniu przeczytałem że będzie leciał w nocy konwój Strychaczy ( z tego co pamiętam to na Ukrainę? ), więc umówiłem sie z Marcinem i ok 23:30 przybyłem rowerem na obwodnice :D, około 24:15 już leżałem na wyrku próbując zasnąć, nie wiem o której zasnąłem ale o 5 już budzik zadzwonił.
25.06
Jak ruszyliśmy z Brzeska to zatrzymaliśmy sie dopiero przed bramkami Katowickimi na pauzę, tata wypił kawę i zjadł drożdżówkę :
Obrazek
Ujechaliśmy kawałek i trafiliśmy na małe zatwardzenie :P :
Obrazek
Katowice :
Obrazek
Bardzo spodobał mi sie ten Man, jeśli dobrze kojarzę z LKW-infos to jest on z Czech :
Obrazek
Małe wzniesienie przed nami :
Obrazek
No to jedziemy z koksem do góry :
Obrazek
Obrazek
Na szczycie :
Obrazek
Teraz retarder popracuje trochę :
Obrazek
Obrazek
Na ten parking zjechaliśmy na małą pauzę :
Obrazek
Na tym zjeździe odbijamy na Nysę :
Obrazek
Obrazek
Lecimy na Kłodzko a potem na Kudowę Zdrój :
Obrazek
Z góreczki do Nysy :
Obrazek
Chyba nie trzeba tłumaczyć co kiedyś w tych zakładach się produkowało :
Obrazek
"Skandal Skania" :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"TIR" jadący pewne z granicy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W oddali widać Mercedesa walczącego z wzniesieniem :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przy granicy zatrzymaliśmy się zakupić chleb. Przyparkowaliśmy koło Ricolota który czekał na serwis bo mu opona strzeliła :
Obrazek
Przy okazji w drodze do sklepu zrobiłem takie foto Epo Transą :
Obrazek
Po kilku minutkach od ruszenia z parkingu ukazała sie już Czeska tablica informacyjna:
Obrazek
Nachod :
Obrazek
Obrazek
Musieliśmy zjechać do miasta żeby kupić Czeskiego G-boxa :
Obrazek
Nasze vozidlo :
Obrazek
I wracamy na trasę, odbijamy na Pragę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I spotkaliśmy p.Zbyszka znanego wam z recenzji na Rumunię Romka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jakieś jeziorko? za Nachodem:
Obrazek
Kamionowy Dopravca :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Takie ronda były co chwile :
Obrazek
Obrazek
Ten most w oddali to zapamiętamy z tatą do końca życia chyba, no nic ale to opisze w kolejnej recenzji co się tam działo :
Obrazek
Bardzo przyjemna autostrada, tak już lecieliśmy do Pilzna, wiadomo ruch był coraz większy :
Obrazek
Obrazek
Wymalowane Iveco :
Obrazek
Parę fotek z Pragi :P :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niestety korek :
Obrazek
Ten z przodu deczko nam kopcił i była klima z dodatkiem spalin :D :
Obrazek
Przyczyną zatwardzenia były te oto światła :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jako że 9 godzina jazdy zbliżała się wielkimi krokami, trzeba było rozglądnąć sie za parkingiem. Zaraz za Pragą na pierwszym parkingu się przypasowaliśmy na nockę, mam tylko jedno zdjęcie takiej renaty co wjechała na parking :)
Obrazek
Wszystko ok było na tym parkingu za wyjątkiem pewnych pań które natarczywie oferowały swoje usługi.
26.06
Wczas rano wystartowaliśmy żeby nie stać w kolejce na rozładunku i załadunku jak by co :P. Elegancko znaleźliśmy nasz zjazd i dojechaliśmy do pewnego punktu w którym znak pokazywał na naszą miejscowość, lecz był mały most i nie wiedzieliśmy co zrobić, więc poczekaliśmy chwilę :
Obrazek
Patrzymy jedzie z góry tatra no to tata wyszedł zapytał gościa i mówi żebyśmy pojechali na lewo to objedziemy most, i potem koło stacji kolejowej mamy dać na lewo i jechać prosto i dojedziemy do firmy :
Obrazek
Zajechaliśmy pod firmę zameldowaliśmy się na bramie i kazali chwilkę poczekać, odjechał niebieski Man i kazali nam podjechac :
Obrazek
Rozładunek trwał moment bo tylko 1 paletę mieliśmy do nich.
Obrazek
Wylecieliśmy powrotem na autostradę i lecimy w kierunku Rozvadova ale tylko chwilkę bo zaraz znowu zjechaliśmy w bok :
Obrazek
Pocinamy prosto :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Naszej miejscowości jak nie było tak dalej nie ma :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Coś w oddali widać :
Obrazek
Jak się okazało to droga główna, dojechaliśmy do niej i skręciliśmy na prawo i wjechaliśmy na betoniarnie żeby wywinąć pieroga, tam nam wytłumaczyli tyle o ile gdzie to jest, ruszyliśmy dalej i dojechaliśmy do pewnej krzyżówki i nie wiedzieliśmy czy naniej mamy dac w prawo czy na następnej, tata wyskoczył z samochodu zapytać kogos a ja włączyłem laptopa, uruchomił sie i doznałem szoku :D złapało internet w takiej wiosce, no nic ale nie to miałem za zadanie. Znalazłem i jak się okazało to tata mój wczoraj patrzył na tą mapę ale nie zapamiętał co gdzie i jak :D. Wreszcie byliśmy na dobrej drodze i wiedzieliśmy wszystko :
Obrazek
Zajechaliśmy na rozładunek i ja poszłem otworzyć tył, a tata zanieść papiery. Przy okazji nawracania na betoniarni "ukradliśmy" im trochę kamyczka :D :
Obrazek
Obrazek
Zgarnąłem ten kamyczek żeby nie spadał po drodze i zaczęliśmy jeść śniadanie, nawet dobrze nie zaczęliśmy a gość już wołał że gotowe i można odjechać, no ale powiedzieliśmy mu że sobie zjemy i dopiero odjedziemy, nie było problemu. Odebraliśmy papiery i ruszyliśmy na załadunek który był jakieś 30 km od miejsca rozładunku.
Obrazek
I super jednokierunkowy tunel :
Obrazek
Obrazek
Kierunek Zbuch Nyrany :
Obrazek
Ojtostrada :
Obrazek
I nasza firma :
Obrazek
Dachóweczka przygotowana do wypalania :
Obrazek
Obrazek
Gdy już wjechaliśmy na zakład tata poszedł na portiernie, po chwili przyjechał taki Volviaczek i stanął koło nas :
Obrazek
Nasze vozidlo a w oddali dachóweczka :
Obrazek
Wiedzieliśmy że załadunek będzie dwoma bokami więc przygotowałem sobie już dechy :
Obrazek
I odsznurowałem jeden bok, pozostawiając go na kilku zapiętych gumkach żeby nie porwał plandeki wiatr który był dosyć silny.
Obrazek
Przyjechał wózkowy i kazał jechać za nim, więc pojechaliśmy i się ustawiliśmy. Dlatego że był silny wiatr wózkowy powiedział że zrobi wyjątek i załaduje powoli jednym bokiem. Ja byłem u góry na dachówce i zakładałem deski, przeszkadzał mi w tym bardzo wiatr. Cała operacja załadunkowa trwała godzinę wraz z wypisaniem papierów. Po 20 minutach wjechaliśmy na autostradę :
Obrazek
Obrazek
Spotkaliśmy "kolegę" z południa a dokładniej Trans Południa :D:
Obrazek
Obrazek
Fafik z mini gabarytem :
Obrazek
Obrazek
Czeski Autohof :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
czytniki :
Obrazek
105:
Obrazek
Myto ? ale przecież jesteśmy na Czechach :
Obrazek
Naczepy Schwarzmullera stojące przy drodze :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dobrze że to nie Niemcy bo byłby stau :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Znowu Praga :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Znowu korek, tyle że od drugiej strony :P :
Obrazek
Obrazek
Minęliśmy Pragę więc możemy spokojnie zrobić pauzę :
Obrazek
Obrazek
Pojedliśmy posprzątaliśmy i ruszyliśmy w dalszą drogę :
Obrazek
Prawie jak Maszoński :
Obrazek
Czeski Bród :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Od Pragi goni nas ta chmurka :
Obrazek
Obrazek
W Hradcu polało dosyć mocno ale wyjechaliśmy z Hradca i po boku tylko było widać takie oto coś :P :
Obrazek
Fajny actros tylko szkoda że już jest "ranny" :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nowe nabytki :
Obrazek
Witają nas w Nachodzie :
Obrazek
Kolejna 9 dobiega końca więc trzeba gdzieś szukać miejsca do nynania. Zajechaliśmy na Shela tego przy granicy. Mieliśmy iść do Nachodu do Hypernowej połazić ale zaczął deszcz kropić, wiec zmieniliśmy plany. Wykompaliśmy się i zaczęliśmy wieczorny seans. Coś tam oglądaliśmy i poszliśmy spać.
27.06
Rano jak zwykle pobudka wcześnie, szybkie mycie, jedno foto i w drogę :
Obrazek
No ale zanim w drogę to jak z tąd wyjechać ?
Obrazek
Nie ma rady jak chłopaki tak stanęli to trzeba budzić żeby odjechali. Jeden jak odjeżdżał to za ostro się wyłamał i chwycił drugiego :
Obrazek
Obrazek
No ale to nie nasz problem już, mogli sobie stanąć na tym żwirowym parkingu poniżej i nic by się nie stało. Będą sie tłumaczyć przed szefem ( byli chyba z jednej firmy ).
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Próba górska:
Obrazek
Obrazek
Kopalnia złota :
Obrazek
Jakiś młodzian sobie musiał chyba nieźle pocinać, i było bum :
Obrazek
Taki fotos dla Levussa :
Obrazek
Musieliśmy zrobić pauzę bo i tak byśmy nie dolecieli za 4,5 z granicy do Krakowa :
Obrazek
Obrazek
Widać z przodu Magnum idzie ostro Lewym :
Obrazek
Tak jak ona nas szybko na prostym wyprzedziła tak my ją pod górę doganiamy :
Obrazek
Obrazek
No i niestety szybszym i mocniejszym trzeba ustąpić :D :
Obrazek
Swoją drogą dobrze sobie radził wóz pod górę z 21 tonami dachówki.
Sachsy:
Obrazek
Obrazek
Flagowy wóz firmy :
Obrazek
Koleżanka strasznie kopciła, wiec musieliśmy ją wyprzedzić :
Obrazek
Tutaj już w Krakowie pod rozładunkiem :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Po rozładunku pojechaliśmy do domu. Popołudniu tata dowiedział sie że jest do załadowania Rumunia albo na jutro (Czwartek) lub Poniedziałek, tata stwierdził że nie będziemy stać pół tygodnia wiec powiedział że jutro to załadujemy i pojedziemy na weekend.

CD. Nastąpi


Ostatnio zmieniony 20 sty 2008, 16:30 przez Daf, łącznie zmieniany 3 razy.

Tytuł:
Post Wysłano: 03 lis 2007, 12:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2007, 20:56
Posty: 58
GG: 0
Samochód: ..

trasa ciekawie opisana! duzo mozna sie dowiedziec! i ten wasz DAfik :) w wakacje prawie ta sama droga zdarzylo mi sie jechac :D


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lis 2007, 13:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 paź 2006, 0:29
Posty: 212
GG: 12409274
Samochód: Audi 80 2.0E
Lokalizacja: Jasło/Podkarpackie

Również podoba mi się recenzja traski kolegi Daf'a, ciekawy przebieg kursu do tego bez komplikacji :] i sporo ciekawych fotek, czego chcieć więcej... pozdrawiam. :wink:

_________________
Życie jest zbyt krótkie by jeździć innymi samochodami niż Scania...


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lis 2007, 13:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 sty 2006, 16:10
Posty: 407
GG: 0
Samochód: duży z naczepą
Lokalizacja: Opolskie

Cytuj:
Chyba nie trzeba tłumaczyć co kiedyś w tych zakładach się produkowało
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/064 ... 5a5c6.html
Ja bym jednak prosił żebyś wytłumaczył :)

Trasa jak zwykle ciekawie opisana i ubarwiona fotkami, oby tak dalej :)

_________________
Jezus też palił !!! wszyscy palili !!! to prawda, tym wszystkich których "uzdrowił"? dał poprostu pare gramow ze swojej plantacji!! ot cała prawda!


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lis 2007, 14:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 paź 2006, 0:29
Posty: 212
GG: 12409274
Samochód: Audi 80 2.0E
Lokalizacja: Jasło/Podkarpackie

Wydaje mi się że produkowano tam pojazdy NYSA, bo widać spory napis NYSA MOTOR Sp.z.o.o.. :wink:

http://www.autohistories.com/polishtrucks/Nysa-3s.jpg

(C) autohistories.com

_________________
Życie jest zbyt krótkie by jeździć innymi samochodami niż Scania...


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lis 2007, 15:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Może sobie przypomnisz jakie ciągniki były pod tymi dwoma naczepami co się stuknęły na parkingu, bo patrze, że na ostrowskich blachach jedna. Chyba z tą czerwoną naczepą to F2000 z tego co po drzwiach widać.

Ogólnie bardzo fajna recenzja, dobrze napisane, z różnymi szczegółami chociaż ja wolałbym żeby zdjęcia były od razu na forum a nie odnośniki do fotosika, ale chyba większość woli miniaturki.


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lis 2007, 20:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Ja rowniez potwierdze zdanie kolegow. Ladnie to opisales. Krotko, zwiezle i na temat. Sporo ciekawych fot zarowno pojazdow i krajobrazow. Na pierwszy zut oka jak spojrzalem na zdjecie gdzie mieliscie kamienie na zderzaku to pomyslalem ze jakis niepelny zderzak macie hehe. Pozdrawiam i czekam na dalszy ciag.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 09 lis 2007, 23:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

28.06
Rano przyszliśmy na bazę, odpaliliśmy samochód nabiliśmy powietrze i ruszyliśmy na stacje benzynową żeby zatankować vozidlo :), następnie pojechaliśmy na załadunek do Jasła. Po dojechaniu na miejsce musieliśmy poczekać chwilę bo Czech się ładował który miał brać towar dopiero następnego dnia, ale go kończyli także w tym czasie zjedliśmy śniadanie :
Obrazek
Załadowali w ok. 45 minut, towar lekki na paletach więc można było pędzić ostro. Droga w kierunku Barwinka :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na górkach dogoniliśmy Rumków, ten przed nami to chyba jakąś smołę wiózł bo tak śmierdziało :
Obrazek
Tu już je granica :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tata stał w kolejce, żebyśmy nie stracili czasu to ja poszedłem zakupić winetę na SK. Tutaj już tereny Slovenskej Republiki :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tutaj w na tym odcinku zawsze sporo leciało lusterek :D :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Znowu Rumków dogoniliśmy :
Obrazek
No ale nie będziemy jechać za nimi ich ślimaczym tempem :
Obrazek
To bierzemy sie do boju. Jeden :
Obrazek
Dwa:
Obrazek
Trzy:
Obrazek
My odbijamy na lewo ( na jeziorko :P, kto jeździ tamtędy to wie ocb. ) :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zaraz zobaczycie jeziorko:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wcześniej wołali na radyjku że Inspecia Pracy stoi na tym parkingu, ale jak my już jechaliśmy to stał tylko XF105 z Polski :
Obrazek
Obrazek
Russia :
Obrazek
Gość przykopcił lekko :
Obrazek
Na lewo jadyma :
Obrazek
Dawny Hungarocamion :
Obrazek
Dafik którego widziałem we ferie. Spodobała mi sie jego kolorystyka :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Węgierskie górki :
Obrazek
Skręcamy na prawo i jesteśmy na Madziarsku :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Modzioroszak wita :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wjechaliśmy na Węgry i na pierwszym parkingu stanęliśmy kupić winetę i zrobić pauzę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pauza, pauza i po pauzie, czas ruszać dalej :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Fifa" :
Obrazek
Winogronko na % :
Obrazek
Obrazek
Odbijamy na Tokaj :
Obrazek
Volviak z nosem :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Uśmiech Paryża :
Obrazek
Obrazek
Słoneczniki fajnie obrócone do słoneczka :
Obrazek
Zaraz zjeżdżamy na parking, bo Daniel z firmy ma zajechać na bajerkę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Polski Dafik spotkany w Debreczynie :
Obrazek
Odbijamy i ślimaczkiem do góry :
Obrazek
Na wiadukcie czekał na nas mały stau :
Obrazek
Znowu skręcamy, tym razem na lewo :
Obrazek
Obrazek
Romanian Waberer's
Obrazek
Z tego gościa z tej scani mieliśmy niezły ubaw, w Debreczynie na światłach zostawał i w końcu wypuścił się na lewy pas, ale że osobówka skręcała na lewo to my prawym przeszliśmy szybciej, potem brakło mu już pasa i jechał za nami ( a za nami co ? LAĆ NA SCANIE ), próbował próbował aż w końcu poszedł na żywca, chłop by sie zabił prawie, gdy już nas wyprzedził po chwili odbił na prawo, a tata mu pomrugał światłami ( mieliśmy z gościa niezły ubaw ), tata jeszcze żeby go bardziej wkurzyć że mamy automata trzymał rękę przy szybie hehe. :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Granica :
Obrazek
Obrazek
Tu już Romańskie sklepiki przy granicy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Oddział firmy Cecconi :
Obrazek
Kawałek dalej oddział Centrum Transportu :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kierunek Arad :
Obrazek
Podobają mi się zestawy z tej firmy ( najbardziej podoba mi się to połączenie czerwonego i niebieskiego :D )
Obrazek
Obrazek
Takie Scanie R500 mają w OMV na Rumuni :
Obrazek
Prosta droga aż do parkingu naszego ( Milenium ) :
Obrazek
Znak z reklamą Milenium :
Obrazek
Po drodze jak jechaliśmy tata mi mówił że w ogrodzie tej restauracji jest wieli gar w którym pobijano rekord guinnessa ( chyba w gotowaniu zupy ), kilka fotek z tego ogrodu :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ja :
Obrazek
Reklama polskich firm transportowych :
Obrazek
Znowu ja :
Obrazek
Zawsze tata stara sie stać w tym miejscu bo łapie internet i jest dobrze rano wyjechać bo nikt nie zastawi :
Obrazek
No i oczywiście gość waruje przez całą noc przy samochodzie odrazu :D :
Obrazek
29.06
Piątek ruszyliśmy jak zwykle w okolicach 5:00 :) :
Obrazek
Obrazek
Zawsze podziwiam szybkość budowania tego mostu, już go chyba 2 lata budują i od poprzednich wakacji mało co się zmieniło :D :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ML- Majluk ? :
Obrazek
Obrazek
Takie tablice można na Rumuni dosyc często spotkać :
Obrazek
Obrazek
Dacianki :
Obrazek
Obrazek
Rzadki widok na Rumuni :
Obrazek
Scania od DavesaKTC :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Las Vegas :D :
Obrazek
Irański wóz :
Obrazek
Obrazek
Roman kopcący mazutem :
Obrazek
Obrazek
Ten żwirek Iveckiem to ledwo szedł po górach tak doładowany był :
Obrazek
Wizytówka miasta ( dosyć powszechny widok na Rumuni ) :
Obrazek
Fajnie zrobione Volvo, i cały czas modyfikowane, rok temu wyglądało inaczej bo globa nie miało :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Timisoara, czyli miasto w którym mamy rozładunek :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Fabryka opon Michelina lub Coontinenala, już nie pamiętam:
Obrazek
Odrazu przy tej fabryce parking zapełniony Waberersami :
Obrazek
Obrazek
Rumuńska kultura, gość tym mercedesem z lewej chciał się przecisnąć a ten z tego białego gówienka tak stanął że Węgrowi ze Scani było ciężko się wyłamać :
Obrazek
Obrazek
BMW stojące od zeszłych wakacji, po zrobieniu tego zdjęcia przyszedł mi SMS który był dla mnie bardzo ważny, mianowicie napisali mi że dostałem się na listę do klasy pierwszego wyboru ( Technik Logistyk ) :
Obrazek
Tutaj już na zakładzie :
Obrazek
Pod rozładunkiem :
Obrazek
Obrazek
Po rozładunku wracamy na Węgry :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na nasz język to chyba znaczy Szczęśliwej podróży czy cosw tym stylu :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Deczko sie przestawiły mu drzwi ( widać na B ) :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Za szybko pędzili :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Taka mała kolejeczka do przejazdu kolejowego na drugim planie :P :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Magnumka z oddziału Tureckiej firmy w Azerbejdżanie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Szklarz, napewno jedzie do Calarasi, a jeśli nie to do Bukaresztu :
Obrazek
Za 66km będziemy na granicy :
Obrazek
Dla Mateusza :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Drogowcy łatają drogę do granicy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kiedyś była tu Alcoa a teraz jest Sapa czy jakoś tak :
Obrazek
AS24 tuż przy granicy :
Obrazek
Za tą wioską jest granica :
Obrazek
Granica:
Obrazek
Obrazek
Tu kiedyś były sklepy bezcłowe :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Waga:
Obrazek
I odbijamy na lewo na Kunagote bo tam ładujemy :
Obrazek
Zajechaliśmy na miejsce, jeść nam sie nie chciało do końca dnia, poszliśmy pogadać chwile z Polakami którzy też stali, a następnie tata wziął się za frędzle :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wieczorkiem jak sie chłodno zrobiło to się wykąpaliśmy, potem oglądnęliśmy film i do spania.
30.06
Pospaliśmy do bólu ( czyt. 8 :P ), poczytaliśmy gazety potem zjedliśmy śniadanie itd.
Arbuzy załadowane luzem :
Obrazek
Obrazek
Załadowana przyczepa z której przerzucali arbuzy do koszy odrazu :
Obrazek
Ładowali to do późnego wieczora :
Obrazek
Łaźnia :
Obrazek
Oglądnęliśmy filmik na dobranoc i do spania.
1.07
I nastał nam Lipiec, wstaliśmy znowu ok. 8, tata poszedł gdzieś a ja czytałem gazetę, wrócił i poszliśmy znowu tam gdzie był wcześniej czyli do Polaków którzy stali na drodze, jeden już stał załadowany a drugiego ładowali. Jak się okazało to będziemy ładować dziś ( Niedziela), pomimo tego że awizo jest na Poniedziałek, my na to jak na lato, weekendową już wykręciliśmy, zakaz z arbuzami nas nie trzyma więc mogliśmy spokojnie jechać, no ale zanim nas wzięli to musieli dokończyć ładować drugiego polaka.
Arbuzy przygotowane w koszach :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wracamy do wozu,czekać i przygotować się, bo tego polaka już kończyli :
Obrazek
Obrazek
Tutaj już pod załadunkiem, ładowali tyłem ale bok musieliśmy otworzyć żeby było na naczepie chłodniej ( tym osobą co ładowali ) i żeby pasami pospinać :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Po załadunku i otrzymaniu papierów, przejechaliśmy na drugą stronę ulicy tam gdzie staliśmy i wykąpaliśmy się, stanęliśmy pod drzewkami :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No i jedziemy w stronę domu, wyjazd z firmy :
Obrazek
Ludzie czekający w kolejce na rozładunek arbuza :
Obrazek
Wjeżdżamy do miasteczka :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Lecimy na Bekeszabe :
Obrazek
Znowu pole arbuzowe :
Obrazek
Takie domki w Bekeszabie :
Obrazek
Na pierwszej stacji w Bekeszabie musieliśmy sie zatrzymać żeby kupić winete.
Henkel, tu się z tatą ładowałem podczas pierwszej mojej międzynarodowej trasy :
Obrazek
Dobudowali te rampy, za mnie tego nie było jeszcze :
Obrazek
Baza Hidi-Sped ( połączyli się z Waberer's-em ) :
Obrazek
W Debreczynie wjechaliśmy na autostradę :
Obrazek
Wyjątkowo dziwnie mi się nudziło jak jechaliśmy tą autostradą ( jeszcze nigdy takiego czegoś nie miałem ). Przyszła pauza i stanęliśmy na parkingu przy autostradzie :
Obrazek
Wóz, a w oddali na ławeczce siedzący mój tata :
Obrazek
Ja :
Obrazek
I sam samochód ( musiałem na chwilę wyciągnąć słupek bo przeszkadzał :P ) :
Obrazek
Obrazek
Taki o fotos zrobiony tuż przed wyjazdem :
Obrazek
i drugi z tej samej serii :
Obrazek
Jak już ruszyliśmy z parkingu to dojechaliśmy za 4,5 godziny na parking do Równego, mieliśmy dojechać do Krosna pod ZUS ale tam jest wjazd taki lekko nie tego i nie chcieliśmy żeby nam sie te skrzynie przechyliły.
2.07
Rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanko w barze i ruszyliśmy do domu :
Obrazek
I standardowo parę kilometrów przed Brzeskiem korek :
Obrazek
Przyjechaliśmy do domu i następnego dnia pojechaliśmy za Kraków rozładować arbuzy, ale jak się potem okazało to oni to sprzedali do Biedronki i wróciliśmy do domu i czekaliśmy do następnego dnia, tata już pojechał to sam rozładować, ale jak to bywa z biedronką były problemy, ale mniejsza o to.


Kolejna trasa będzie do Czech. C.D.N.


Tytuł:
Post Wysłano: 09 lis 2007, 23:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 kwie 2006, 18:17
Posty: 692
GG: 8426213
Samochód: Scania R420
Lokalizacja: Bochnia

Cytuj:
Na górkach dogoniliśmy Rumków, ten przed nami to chyba jakąś smołę wiózł bo tak śmierdziało :
Najzwyklej, trafiliście na "szlak mazutowy", a "Romki" właśnie jechały załadowane z Jasła do Rumunii :wink:
Trasa fajnie opisana oraz wiele ciekawych zdjęć. Czekam na kolejne relacje :]


Tytuł:
Post Wysłano: 10 lis 2007, 10:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 mar 2006, 14:49
Posty: 84
Lokalizacja: Obrzycko k/Szamotuł

No nareszcie doczekałem sie opisów Twoich tras, dotychczas musiałem satysfakcjonować sie samymi fotami na fotosiku :D
Co do p.Zbyszka to akurat wracał z Chocnia kolo Hradec Kralove od KOGEL`a z naczepą do Piaseczna albo do Katowic, juz nie pamiętam :?
A jeziorko na fotach z Czech nazywa sie "Rozkoš" bylem nad nim z klasa ładnych parę lat temu i jest tam zaje*****e czysta woda :)
W tym roku wracając z TRUCK FESTU z HK zrobiłem foty tego jeziorka z pociągu...
ObrazekObrazek

_________________
Foto-forum samochodów ciężarowych i autobusów....
http://www.transportmedia.pl

"WSZĘDZIE DOBRZE ALE W TRASIE NAJLEPIEJ"


Tytuł:
Post Wysłano: 10 lis 2007, 18:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lut 2007, 22:47
Posty: 1
GG: 1288284
Lokalizacja: trzcianka

Traska super opisana fajnie sie oglada jak sa zdjecia z fajnymi opisami.A kolego co do
Cytuj:
Kiedyś była tu Alcoa a teraz jest Sapa czy jakoś tak :
to dobrze napisales ze Sapa w mojej miejscowosci (Trzcianka) jest tez fabryka tej firmy znana napewno bardzo wielu osobom na WC bo bylo kilka tematow o Altrasie a oni jezdza dla Sapy.
Czekam na nastepne traski pozdr :D


Tytuł:
Post Wysłano: 10 lis 2007, 23:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Nie trzeba bylo dlugo czekac na kolejny opis traski. Swego zdania na temat tego co piszesz i pokazujesz nie zmienie wiec nia ma sie co powtarzac. Gdy czytam i ogladam czuje sie jakbym jechac z Wami. Kurde Ty juz dwa razy widziales tego pieknego blekitnego Dafa na trasie a ja mimo ze jestem z Lublina jeszcze go nie widzialem. Fajnie sobie rozkminiliscie lazienke. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 817e2.html ta fotka jest poprostu wspaniala. Bardzo mi sie spodobala. Driver i jego auto odpoczywaja w promieniach zachodzacego slonca po ciezkim dniu pracy. Pozdrawiam.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 11 lis 2007, 14:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 lis 2007, 15:05
Posty: 12

Daf Jak to jest z tymi winietami mówicie po polsku czy po języku tam gdzie jedziecie


Tytuł:
Post Wysłano: 25 lis 2007, 19:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

Cytuj:
Daf Jak to jest z tymi winietami mówicie po polsku czy po języku tam gdzie jedziecie
Jeśli chodzi o to jak się dogadujemy w sprawie winety to są na to różne sposoby, ze Słowakami się spokojnie dogadamy w tej sprawie, gorzej jest z Węgrami u nich idzie w ruch karteczka na której piszemy datę od kiedy do kiedy chcemy kupić winetę numery samochodu itp. :), z Rumunami to różnie bywa ale jakoś się dogada pokazując rękami. Ludzie którzy w terenach przygranicznych sprzedają winety i nie tylko znają kilka podstawowych słów z innych języków. Jak się jeździ w jednym kierunku to z czasem zapamiętuje się pojedyncze słówka które potem też pomagają w dogadaniu.


10.07 Wtorek
Czas ruszyc w kolejną trasę, znowu na Czechy i w to samo miejsce co poprzednio. Na bazę przyszliśmy koło 10, nie śpieszyliśmy sie bo załadunek dopiero na 12, poukładaliśmy wszystko w samochodzie, porobiliśmy zdjecia trąbki na dachu i ruszyliśmy w drogę.
Obrazek
Obrazek
Scania z Brzeska :
Obrazek
Pod załadunkiem w Krakowie :
Obrazek
Po załadunku chcieliśmy sobie skrócić drogę, ale objazd nas źle pokierował :D :
Obrazek
Obrazek
coraz bardziej wąsko :
Obrazek
Na krzyżówce nie moglismy się złożyć bo taka ciasna była, no nic musieliśmy gdzieś zawrócić, powiedziano nam że za tym osiedlem? jest pętla autobusowa :
Obrazek
Wyjechaliśmny koło serwisu Scani, znaki źle nas pokierowały i przez to że sie bujaliśmy po tych zadupiach straciliśmy 30 min.
Już na właściwej drodze :
Obrazek
Obrazek
Jeszcze tankowanie na balickim AS24 :
Obrazek
Obrazek
Jeden z kilku nowych nabytków Drew-Transu:
Obrazek
Volvo Ariela :
Obrazek
Scania p.Zbyszka z KTC :
Obrazek
Pauza gdzieś koło Nysy :
Obrazek
Schodki :
Obrazek
Mimo złej aury poszliśmy na chwilę do góry:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Odpalają gościa :
Obrazek
Nachod:
Obrazek
Gdzieś w okolicach Hradca :
Obrazek
Obrazek
Czas pracy się kończył i $ na g-boxie też wiec trzeba było na stojankę zjechać, pierwsze co to dobiliśmy troche kasy na tego wariata a potem filma oglądliśmy i do spanka.
11.07
Rano wstaliśmy i obowiązkowo na stacje za potrzebą poszliśmy, wracając zrobiłem foto takiemu Volviakowi :
Obrazek
Dafik z daleka :
Obrazek
i z bliska:
Obrazek
Rzut obiektywem na parking :
Obrazek
Reklama z kamionami :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Krzoki przeszkodziły w zrobieniu zdjęcia dla Rafała :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kamionove dopravce :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Neu :
Obrazek
Dla Michała :
Obrazek
Ujechalismy kawałek i remont mostu, znowu stau :
Obrazek
Potem światła ale w miarę płynnie szły, po drugiej stronie dopiero sie kotłowało :
Obrazek
Obrazek
Postacie z "sąsiadów" ( z tyłu na dżwiach ) :
Obrazek
Minęliśmy już wszystkie światła wypadki i roboty drogowe więc teraz moze być tylko lepiej :
Obrazek
Bambo :
Obrazek
Kto wymyślił pod górę światła ? :
Obrazek
Obrazek
Znowu dla Rafała :
Obrazek
Powoli dojeżdżaliśmy do świateł żeby nie startować znowu, chociaż dla nas to nie problem ( czyt. 480 HP ):
Obrazek
Obrazek
Schwarzmullery w oddali :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zjeżdżamy z autostrady :
Obrazek
Skręcamy na lewo :
Obrazek
Jeszcze chwilę i będziemy na miejscu pierwszej zrzutki :
Obrazek
Obrazek
Rampy zajęte i musimy czekać :
Obrazek
Dojcz gdzieś przyfandzolił :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przed zakładem:
Obrazek
I lecimy na drugie miejsce :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na pozor se trafiliśmy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tunelik na autostradzie :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz zjazd :
Obrazek
Obrazek
Super tunel :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pierwszy raz jak nam tłumaczyli jak tam dojechać to mówili o zamku, oto i on :
Obrazek
Miejsce rozładunku w oddali :
Obrazek
Na miejscu drugiego rozładunku :
Obrazek
Pepik coś przywiózł też :
Obrazek
Firmowa Scania :
Obrazek
Po rozładunku stanęliśmy przed firmą i zjedliśmy obiad
Obrazek
Tate nawarło na flaka i jak ruszyliśmy to po przejechaniu tunelu zatrzymaliśmy się i tata wyskoczył w las, nie było go dobre 10 min ale przyszedł zadowolony z grzybami :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zrobiłem fotki i wyrzuciliśmy je. Zajechaliśmy pod firmę elegancko i poszliśmy sie wykąpać na zakładzie :
Obrazek
Brama wjazdowa na zakład :
Obrazek
Po kąpieli wróciliśmy do wozu zjedliśmy kolacje oglądneliśmy filma i do spania.

12.07
Wstaliśmy umyliśmy się i wjechaliśmy na firmę, przed nami był jakis Czech ale go szybko załadowali, zresztą nas też załadowali szybko :).
Jeep na zakładzie :
Obrazek
Ładunek :
Obrazek
Skład gotowy do drogi :
Obrazek
Po załadunku jedziemy w kierunku autostrady :
Obrazek
Samochód z nowej Uni :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na Pragę :
Obrazek
Zjazdem w dół i jesteśmy na autostradzie :
Obrazek
Widok z autostrady :
Obrazek
Manik walczący pod górę, te kontenery ECS wożą DD Transy ( firma w której jeździł kiedyś nasz poprzedni samochód ):
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Polaki się ścigają :
Obrazek
Avia vs. Volvo :D :
Obrazek
Longer :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Fajny Volviak z Trnawy :
Obrazek
Praga :
Obrazek
Kamionowe dopravce walczą pod górkę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Polskie Norberty :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Deczko się korkuje, ale nie ma tragedii jak w dniu poprzednim :
Obrazek
Obrazek
To jest powodem :
Obrazek
Za Pragą wyszła nam pauza, jako że w korku sobie zjedliśmy to miałem czas wolny i poszedłem pod autostradę na mini polowanie.
Miejscówka :
Obrazek
Za mną był znak :
Obrazek
Kilka zdobyczy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Cennik :
Obrazek
Nasz wóz na parkowisku :
Obrazek
Po pauzie ruszyliśmy elegancko w stronę Hradca :
Obrazek
Reklama mentosów :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zbliżamy sie do końca autostrady ( dla ciężarówek ) :
Obrazek
Zjechaliśmy zjazdem i zgasł nam samochód bo wspaniały automat wybrał 4 czy 5 bieg do ruszania, no nic próbujemy zapalić a samochód nie reaguje, włączyliśmy awaryjne ja wystawiłem trójkąta i próbujemy coś zdziałać, wkońcy tata zadzwonił do szefa żeby się dowiedział co na to zaradzić, no ale nic się nie dowiedzieliśmy, była już taka wersja że stoimy do następnego dnia i przyjadą nas ściągać. Powietrze momentalnie zeszło po tym jak zgasł nam samochód, wiec szef powiedział żebyśmy ktoś nam dał powietrza, zatrzymał się Polak Manem TGA i pompował z 20 minut a my próbowaliśmy odpalić ale dalej nic :
Obrazek
Ten Polak pojechał dalej ( oczywiście podziękowania dla niego ze sie zatrzymał i starał się pomóc ), staliśmy już 2,5 godziny, zjedliśmy po małej kanapeczce i tata sobie przypomniał sytuację z zaworem w Mercedesie ze tak też mu się stało, szybko rozkręręcił taką blaszkę żeby dostać się do skrzyni i puścił z butli powietrze do tego zaworu, wszedł do samochodu przekręca kluczyk i wyświetliło skrzynię i bieg neutralny, no to odpał i udało się, ja otworzyłem tył i wrzuciłem tą blachę i zasznurowałem tył, powrzucałem wszystko do schowka schowałem trójkąta i w drogę wreszcie :D. Jak siedzieliśmy myśląc co można jeszcze zrobić to zdarzył sie u góry na autostradzie taki wypadek :
Obrazek
Droga w kierunku Hradca przebiegała ok, ale za Hradcem w stronę Nachodu to katastrofa, non stop wahadła :
Obrazek
Obrazek
Poszła kolejna godzina w plecy :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sprzedaż ziemniaków :
Obrazek
Droga przez mękę :
Obrazek
Obrazek
Jesteśmy przed Nachodem i stoimy pod górę :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tym razem na radiu mówili że wypadek jest, kolejne 1,5 godziny straciliśmy.
My staliśmy jeszcze dalej niż to co widać na fotce :
Obrazek
Obrazek
Dla braci M. :
Obrazek
Wóz od Piotrka :
Obrazek
Wypadek ?, jak nie było widać tak dalej nie widać.
Polski Manik :
Obrazek
Obrazek
Granica :
Obrazek
Obrazek
Stanęliśmy na Shelu odrazu za granicą, z parkingu wyjeżdżały 2 Volviaki :
Obrazek
13.07
Wstaliśmy wcześnie w Piątek trzynastego i ruszyliśmy w drogę, na autostradzie zrobiliśmy pauzę żeby potem za jednym rzutem dojechać do Krakowa na rozładunek :
Obrazek
Gdzieś na wysokości Gliwic :
Obrazek
Sachs:
Obrazek
Obrazek
Na bramkach Krakowskich miałem wreszcie okazje zrobić zdjęcie ukraińcą jak wożą kombajny na tandemach :
Obrazek
Obrazek
Zajechaliśmy do Krakowa na rozładunek, rozładowywał się XF105 z firmy MTD. Gdy on wyjechał to my dopiero wjechaliśmy :
Obrazek
Obrazek
Pozostał po nas ślad na słupie z poprzedniego razu :
Obrazek
Kraków :
Obrazek
Praca wre :
Obrazek
Marian :
Obrazek
Zajechaliśmy do Brzeska, odstawiliśmy czerwoną naczepę i do domq :).

C.D.N.


Tytuł:
Post Wysłano: 26 lis 2007, 1:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 kwie 2006, 14:23
Posty: 48
Lokalizacja: PL

Kolego Daf świetnie opisane traski oraz imponująca ilość fotek, ja ostatnio przyadkowo natrafiłem na fotke waszego auta zrobioną na madziarach (HU):

Obrazek

(C) rgtruckz.extra.hu (user Memo)

_________________
Zapraszam na ===> http://www.fan4truck.yoyo.pl/forum


Tytuł:
Post Wysłano: 26 lis 2007, 15:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 sty 2007, 16:42
Posty: 198
GG: 0
Lokalizacja: KN

Jak zwykle świetnie opisana trasa,dużo zdjęć i świetny Dafik


Tytuł:
Post Wysłano: 27 lis 2007, 19:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 kwie 2006, 20:12
Posty: 621
GG: 8765643
Lokalizacja: Lublin

Widze ze trzymasz poziom fotek i opisu wiec nie ma za bardzo co sie rozpisywac. Trzeba czekac na kolejna aktualizacje. Pozdrawiam.

_________________
"... gdy w przyszłości wnuk przy kominku zapyta mnie: Dziadku, a co Ty w życiu robiłeś??? Odpowiem, że to, co najbardziej kochałem - JEŹDZIŁEM ..."


Tytuł:
Post Wysłano: 06 gru 2007, 17:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lis 2007, 20:40
Posty: 24
Lokalizacja: Zielona Góra

Nawet kolege z taty firmy chwyciłeś w tej pierwszej trasce w czechy ta żółta beczka na adr pod volem ;)) Tylko pozazdrościć Trzymaj sie

_________________
"Polska to nie jest tylko państwo,
to historia na przemian radosna i smutna,
Polska to wielka idea i naród,
krew męczenników i wieczna niepewność jutra"

"Gdyby kobiety były dobre, to Bóg też miałby jedną".


Tytuł:
Post Wysłano: 15 gru 2007, 15:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lut 2005, 22:59
Posty: 122
Lokalizacja: Brzesko

Najwyższy czas na aktualizacje :).


17.07
Wtorek rano przyszliśmy na bazę, poukładaliśmy wszystko w samochodzie i ruszyliśmy w kierunku Czechowic Dziedzic bo mieliśmy załadowaną naczepę z Ukrainy.
Baza:
Obrazek
Obrazek
Biała Omega :
Obrazek
Marian z T.P., nie jest to częsty widok :
Obrazek
Słowackie Magnum pomalowane w jakieś motywy :
Obrazek
Korek przed Wieliczką :
Obrazek
Fajnie chodziła ta Scania (widać że z NL) :
Obrazek
Specjalna edycja :D :
Obrazek
Wyprzedzamy XF105 od Miś-a :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przed rozładunkiem musieliśmy zatankować na AS24 w Tychach :
Obrazek
Baza Dantransów (zaraz przy AS-ie) :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz wóz pod dystrybutorem :
Obrazek
Mój tata :
Obrazek
AS w oddali :
Obrazek
Jedziemy teraz do Tesco w Tychach :
Obrazek
Zrobiliśmy zakupy na trasę w godzinkę, poukładaliśmy wszystko i czas było pchać się w kierunku Czechowic.
Koło tesco :
Obrazek
Obrazek
Droga do Czechowic :
Obrazek
V.O.R. :
Obrazek
Oto miejsce Urzędu Celnego :
Obrazek
Obrazek
Podniosłem kabinę i wymieniliśmy żarówkę bo się przepaliła :
Obrazek
Obrazek
Był niemiłosierny gorąc, nawet klima nie wydalała więc nie było sensu włączać jej, w oczekiwaniu na papiery czytaliśmy gazety. Okazało się że są jakieś problemy z odprawą tego ładunku bo się ilość palet nie zgadza w papierach było chyba o jedną więcej. Godzina 16 wybiła więc już niemieliśmy się co śpieszyć na rozładunek. Koło 18 byliśmy odprawieni i pojechaliśmy pod firmę stać do dnia następnego.
Żółtek na PMS-ie :
Obrazek
Obrazek
Biura :
Obrazek
Fajny napis ma ten Stralis, plastic... :D :
Obrazek
Nasz środek transportu :D :
Obrazek
Samochody które wjeżdżały :
Obrazek
Obrazek
18.07
Środa, pobudeczka przed 7, około 7:20 wjechaliśmy na zakład, rozładunek trwał zaledwie 30min. Po rozładunku ruszyliśmy w kierunku Bielska Białej gdzie mieliśmy załadunek. Gdy dotarliśmy na załadunek, kazano nam czekać, tata poszedł w tym czasie do sklepu gdzieś a ja montowaniem śniadania się zająłem :
Obrazek
Vozidlo :
Obrazek
Coś po 12 nas zawołali żebyśmy pod rampę podjechali :
Obrazek
Załadunek wraz z otrzymaniem papierów trwał godzinę. Tata zadzwonił do kolegi jak tam na Cieszynie i czy warto się tam pchać, kolega taty powiedział że robią asfalt i lepiej jechać na Chyżne. tak więc też zrobiliśmy i pojechaliśmy na Chyżne.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wadowice :) :
Obrazek
Maspex, i samochód Juniora z BTC :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Fajne widoki z tej drogi były :D,to już wkońcu prawie góry:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Częsty widok w tych rejonach, czyli ciężarówki do transportu drewna :
Obrazek
Obrazek
Walczymy pod góreczkę ( dla nas to nie problem :D ) :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Droga strasznie górzysta,i wąska, tata stwierdził że na przyszłość lepiej jechać na Cieszyn i nie kombinować :). Przed granicą musieliśmy się jeszcze zaopatrzyć w świeży chleb, i przy okazji tata chciał sobie kupić dobre ciastka :P, te odlotowe ( jak to mówi mój tata ) wafelki się niestety skończyły a innych tata nie chciał :). :
Obrazek
Później jeszcze zobaczycie ta Scanie :
Obrazek
Lubię tą drogę do granicy bo nie ma dużego ruchu osobówek i wogóle, jedynie ciężarówki :
Obrazek
Obrazek
Standardowo na tym parkingu ITD stało, wzmocnili się bo we 2 stali, ale samochody były zamknięte to pewnie poszli do baru :
Obrazek
Obrazek
Tuż przed granicą :
Obrazek
Obrazek
I już znaki są :
Obrazek
Ostatnia prosta do granicy :D :
Obrazek
Jeszcze przed wyjazdem z Polski wstąpiliśmy na Chyż-Bet-a na obiadek i sie wykąpać :
Obrazek
Obrazek
Ukłon :
Obrazek
Słowacja:
Obrazek
Kiedyś się stało w tych miejscach w kolejce :
Obrazek
Obrazek
Tutaj już za Tresteną :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na tym zakręcie trzeba uważać i to bardzo bo często ci z przeciwka wchodzą na nasz pas :
Obrazek
Fajne widoczki znowu :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Turki pędzą pewnie na Skandynawie lub do Polski :
Obrazek
Obrazek
Kadar dla Mateusza, deczko mi nie wyszedł :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W jakimś miasteczku :
Obrazek
Ukłon :
Obrazek
Obrazek
Taki zabytek se stoi :
Obrazek
Znowu Scania dla Rafała :
Obrazek
Obrazek
Granica Słowacko Węgierska Salgotarjan :
Obrazek
Czas pracy na dzisiejszy dzień się kończył więc stanęliśmy sobie na terminalu na granicy :
Obrazek
Przed spaniem oglądnęliśmy film, położyliśmy się spać koło 23.
19.07
Wstaliśmy koło 6. Koło nas stał taki Dafik ( chyba od kogoś z Przemka rodziny :) ):
Obrazek
Tureckie Volvo z kominem :
Obrazek
Tuż przed wyjazdem z miasta musieliśmy stanąć na stacje żeby kupić winietę Węgierską :
Obrazek
Pauzujący Dafik :
Obrazek
Obrazek
Czarnuch :
Obrazek
Koło godziny 9:30 przyszedł do taty SMS z biura z informacją że na Rumuni wprowadzili zakazy temperaturowe, no to weekend w kabinie już jest pewny. Na tej prostej stanęliśmy na zatoczce żeby zjeść śniadanko :
Obrazek
Było bardzo gorąco, klima chodziła więc była przyjemna temperaturka w kabinie. Śmialiśmy się z tatą że jakby się uparł to można iść pod prysznic za free, klapeczki ręczniczek i się można kąpać na łonie natury.
Obrazek
Obrazek
Aeroklub w Szolnoku :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Już bliziutko do granicy :
Obrazek
I już pojawił się nasz cel czyli Bukareszt :
Obrazek
Zajechaliśmy na granicę i odrazu Rumek nam mówi że temperatur problem kamion, no to na terminalu się ustawiliśmy elegancko koło drzewka zasunęliśmy firany poczytaliśmy gazety potem tata pokimał trochę bo nocka jazdy jest przed nami, ja sobie robiłem zdjęcia ciężarówek które jechały dalej na najbliższy parking :
Obrazek
Jeszcze jak Rumunia w uni nie była to tu była dezynfekcja :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ładna Scania z NL :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ten zestawik mi się bardzo podoba :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Unsped reklamuje Turcję :
Obrazek
Prawie jak DD Trans :
Obrazek
Kolejna Scanioszka z NL :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Patrze i widze że jedzie p.Janusz od nas z firmy, tata wyskoczył i poszedł do niego, chwile później stał już koło nas :
Obrazek
Obrazek
Jeszcze dojechał do nas Willi :
Obrazek
Wszyscy w komplecie :
Obrazek
3 samochody do gabarytów przyjechały, pierwszy z nich jest najciekawszy, oto i on :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sprzedawcy krzesełek stoliczków i innych gadżetów, chyba z 5 razy do nas zachodzili żeby coś sprzedać :
Obrazek
Kierowca z Willi Betza przyszedł do nas pogadaliśmy chwilę, przy okazji dowiedział się że jest zakaz, wypił browarka, w tym czasie puścił zakaz, powiedział że on jedzie dalej, trochę się dziwiliśmy ze po piwie jedzie dalej no ale to już jego sprawa.
Obrazek
105 i kłęby kurzu :
Obrazek
Obrazek
Terminal :
Obrazek
Obrazek
Zakaz puścił ale my musieliśmy jeszcze poczekać żeby pauza się nam wyrysowała :). Kilka minut po 21 ruszyliśmy, na drodze same ciężarówki praktycznie, jechało kilku Polaków od Aradu to zapytaliśmy jak tam droga, powiedzieli że już na rondzie w Aradzie jest kocioł a na przejeździe kolejowym i światłach to już tragedia. Rzeczywiście dojechaliśmy do ronda i było spore zamieszanie, ale nie aż tak wielkie jak na przejeździe :
Obrazek
Straciliśmy dobre 45minut na tych rondach przejazdach itp. , jak już wyjechaliśmy z Aradu to jakoś szło aż do kolejnej przeszkody, mianowicie remont mostu w Illi ( chyba tak się to pisze ), znowu 30 min stracone w kolejce, ja pokimałem trochę żeby potem w dzień nie spać i pilnować wozu :), bo kolejna nocka przed nami. Przejechaliśmy Deve i zatrzymaliśmy się na pauzę, tata się położył na godzinkę a ja pilnowałem wozu bo staliśmy na dzikim parkingu przy lesie. Przed nami mrugała tablica z informacja o zakazie temperaturowym :
Obrazek
Na to wszystko jeszcze ziemia się obsunęła gdzieś na odcinku Ramnicu Valcea - Pitesti, wszystko powyżej 7,5t musiało odbijać w Ramnicu Valcea na Slatine a potem wracać na Pitesti, dzięki temu objazdowi nadkłada się ok 150km.
Zdjęcia z objazdu :
Obrazek
Obrazek
Musieliśmy się gdzieś zatrzymać żeby pauzę zrobić, i przy okazji zjeść śniadanko. Stanęliśmy w jakiejś wiosce na takiej zatoczce przy domku :
Obrazek
Zjedliśmy śniadanko ja trochę poczytałem gazety a tata w tym czasie się kimną trochę. Godzina pauzy wybiła i czas ruszać dalej w kierunku Bukaresztu :
Obrazek
Obrazek
Ujechaliśmy parę kilometrów i na dzikusie stał kolega taty Ivecem, przytrąbiliśmy i pojechaliśmy dalej, tata sobie pogadał chwilę z tym kierowcą na CB jak się okazało stał zepsuty no ale i tak byśmy nic nie pomogli bo część już jechała z Polski.
Obrazek
Obrazek
Pauzujące 105 :
Obrazek
Przed nami jechała jakaś ciężarówka, wystawiła kierunek na lewo to tata mówi tak napewno jedzie objazdem więc my też na lewo kierunek i za nim jedziemy :D, gdy już wjechaliśmy na ta drogę to szukałem co to za droga i gdzie nią wyjedziemy, ale niestety nie znalazłem jej, gość z ciężarówki przed nami chyba pierwszy raz jechał tędy też bo strasznie spowolnił i jechał tak niepewnie :
Obrazek
Obrazek
Slatina:
Obrazek
Objazd okazał się strzałem w 10, zaoszczędziliśmy dobre paręnaście minut i kilometrów :). Wyjechaliśmy tuż przed Slatiną.
Obrazek
Obrazek
Fabryka druta w Slatinie :
Obrazek
Górka w Slatinie, teraz wyjdzie kto jaki mocny jest i jak bardzo załadowany :D :
Obrazek
Najnowszy Catepilar :
Obrazek
Czas pracy się kończy a parkingu o którym tata myślał nie ma dalej, zostało jeszcze około 15 minut jazdy do 10 godzin.
Obrazek
Obrazek
Tata kład równo w piec bo czasu coraz mniej :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pusty 105:
Obrazek
Wreszcie ujrzeliśmy nasz parking, ustawiliśmy się i tata podliczył czas, wyszło równiuteńkie 10 godzin :D. Tata położył się spać a ja pilnowałem samochodu i czytałem gazety. Ustawiła się koło nas lohra i co mnie zaciekawiło kierowca się przebrał w strój roboczy wziął klucze i podniósł maskę od Forda, wyciągnął ze schowka jakiś akumulator i podmienił go z tym nowym od forda, przebrał się i pojechał dalej w trasę.
Nie chciałbym być właścicielem tego forda na dole :
Obrazek
Dzionek jakoś powoli mijał, tata się obudził zjedliśmy obiad poczytaliśmy trochę gazety i się ściemniło i troszkę ochłodziło więc wykąpaliśmy się i laptopik poszedł w ruch, do ok 22:30 trwał seans filmowy a potem poszliśmy spać.
20.07
Wstaliśmy około 4 rano i ruszyliśmy w kierunku Pitesti, droga mijała szybko i spokojnie, w Pitesti wjechaliśmy na autostradę i tak do samego Bukaresztu jechaliśmy sobie na tempomacie.
Bukareszt rankiem :
Obrazek
Obrazek
Zajechaliśmy sobie elegancko na rozładunek, firma zaczyna prace od 8 wiec mieliśmy 20 minut wolnego czasu który wykorzystaliśmy na sprzątanie w samochodzie :). Gdy zaczęli nas rozładowywać wzięliśmy się za śniadanko, zjedliśmy śniadanie pauza się wyrysowała i skończyli rozładowywać :D, wszystko idzie perfekcyjnie ale co z tego jak i tak nie ma szans żebyśmy na weekend zdążyli. Po rozładunku ruszyliśmy w kierunku Constancji na załadunek :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Takie "TIR-y" jeżdżą w Rumuni :
Obrazek
I lecimy autostradą elegancko w kierunku Constancji :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zjechaliśmy zjazdem z autostrady na naszą wioskę, na autostradzie jakiś gabaryt stał z obstawą :
Obrazek
Droga do naszej wioski :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Edzio :
Obrazek
Obrazek
Kolejka do huty :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Takie rzeczy to tylko na Rumuni :D, środek lata a na drodze gotowa do akcji piaskarka :
Obrazek
Jakaś biedniejsza dzielnica wioski :
Obrazek
Momentami zalatywało takim smrodem że szło się porzygać, tata mi mówił że sporo tej egzotyki już zjeździł m.in Rosja Ukraina itp. ale nigdzie nie spotkał takiego smrodu jak na Rumuni który nieraz nie wiadomo skąd i z czego się wydobywa :
Obrazek
Zajechaliśmy pod firmę, tata poszedł do biura i kazali wjechać, na załadunek czekało przed nami jakieś 5 samochodów, wózkowy jak ładował to leciało szybciutko, ale co chwilę robił sobie przerwę. Na zakładzie stał jeszcze taki wóz strażacki :
Obrazek
Byliśmy bardzo blisko granicy z Bułgarią i telefon mi już łapał Bułgarską sieć :
Obrazek
Elegancko otworzyliśmy sobie cały bok i zabezpieczyliśmy plandekę pasem bo mocno tu zawsze mocno wieje od morza, po wykonaniu zadania odpoczynek, tata leżał na wyrku a ja czytałem gazetę, dmuchnęło wiatrem, coś mocno "zaszeleściło" i wyszliśmy sprawdzić co to, oto przyczyna :
Obrazek
Gość sobie nie zabezpieczył plandeki i porwało mu, poszliśmy z tatą pomóc mu to zarzucić z powrotem. Gość nie wiedział jak sobie to zabezpieczyć to mu pokazaliśmy żeby sobie pasem zapiął tak jak my mamy, jak się okazało gość nie wiedział jak się zabrać do tego wiec mu to zrobiliśmy, pomogliśmy mu i poszliśmy z powrotem do kabiny "odpoczywać", po chwili gość odpalił swoje Iveco i zaczął cofać, połamał sobie deski poukładane wzdłuż naczepy bo najechał je kołem chyba 3 razy, stwierdziliśmy z tatą że gość jest początkujący w tego rodzaju transporcie, wcześniej mógł jeździć Romanem ze żwirem.
Nasz samochód :
Obrazek
Załadowali wszystkich i przyszła pora na nas, wózkowy uwijał się szybko, my musieliśmy również szybko spinać pasami te bale, załadowani wyjechaliśmy przed zakład, odebraliśmy papiery i stwierdziliśmy że sobie ruszymy rano wczas i dojedziemy do Ramnicu Valcea nad jeziorko (ku**i dołek ).
Ustawiliśmy się koło takiego show trucka :
Obrazek
Obrazek
Leciał sobie taki dłuuuuuuugi gabaryt :
Obrazek
Obrazek
Super traktorek z piłą na przodzie jedzie wywieźć śmieci na łąkę :
Obrazek
Na dobranoc oglądnęliśmy film i poszliśmy spać koło 22.
21.07
Wstaliśmy sobie koło 5 i ruszyliśmy w kierunku Pitesti :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Astra :
Obrazek
Volvo w moim ulubionym kolorku :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kilka sztuk takich prowadzili :
Obrazek
Obrazek
Irańskie Volvo :
Obrazek
Obrazek
W Pitesti, odbijamy na lewo :
Obrazek
Obrazek
Jakieś magazyny Daci :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Strasznie gość tą Dacią przymulał więc musieliśmy go wziąć pod górę :) :
Obrazek
Obrazek
Droga w kierunku Slatiny :
Obrazek
Volviaki pauzujące :
Obrazek
Obrazek
Ostro nas wynosiło na zakrętach bo te bale były po sam dach, musieliśmy uważać :
Obrazek
Obrazek
Man spełniający normę Euro 8 :
Obrazek
Obrazek
Stanęliśmy sobie na pauzę na tym parkingu co staliśmy 2 dni temu na nockę :
Obrazek
Obrazek
Zjedliśmy sobie śniadanie umyliśmy gary chwilkę gazety poczytaliśmy i ruszyliśmy dalej w drogę :
Obrazek
Obrazek
US-Army :
Obrazek
Obrazek
Special Transport in Romania :D :
Obrazek
W Slatinie :
Obrazek
Old Volvo :
Obrazek
Elektrownia :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jakiś bogacz sobie wybudował chatę na górze :
Obrazek
Obrazek
Wyjeżdżamy ze skrótu od Slatiny :
Obrazek
Obrazek
Wozy Cygańskie:
Obrazek
Obrazek
Na początku mieliśmy plana żeby zrobić pauzę tam gdzie ten kolega taty stoi tym Ivecem, ale go już nie było i minęliśmy ten parking, wiec zatrzymaliśmy się przy remontowanej stacji i staliśmy do wieczora. Tata jak zwykle poszedł spać ja czytałem gazety i jak coś jechało to robiłem fotki :
Obrazek
Zatrzymał się koło nas Polak z Rinnena, jechał z cysterną to go zakaz nie trzymał więc mógł jechać śmiało, przyszedł do nas pogadaliśmy trochę, wykręcił pauzę i pojechał dalej, a my sobie włączyliśmy laptopa i oglądaliśmy filmy do wieczorka.
Troszkę się ochłodziło, pora odjazdu się też zbliżała więc się wykąpaliśmy :
Obrazek
Wóz gotowy do odjazdu :
Obrazek
Coś przed 19 ruszyliśmy w kierunku Ramnicu Valcea, tak żebyśmy po 19 dojechali do drogi głównej żeby zakaz na niej puścił i mogliśmy spokojnie przejechać te 20 km :). W samochodzie mieliśmy elegancko chłodniutko, zajechaliśmy na parking schłodzonym wozem zaciągnęliśmy firany i poszliśmy spać :).
Obrazek
22.07
Niedziela, wyspaliśmy do oporu ( czyt. 7 ), zjedliśmy śniadanie poszliśmy nabrać wody a potem poszliśmy umyć dywaniki pod nogi, przy okazji zrobiłem fotosa deczko wyschniętemu jeziorku :
Obrazek
Samochody & krajobraz :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Praktycznie 70% samochodów stojących na parkingu to Polskie :). Kierowca tej premiumki co stoi koło nas się obudził i tata go zapytał o wodospad który gdzieś tu jest i czy nie wie jak do niego iść, a on powiedział że chętnie się przejdzie z nami i nam pokaże bo już był kilka razy. Wziąłem plecak załadowałem wodę mineralną i browary i poszliśmy nad wodospad.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Takiego głaza woda ciągła :
Obrazek
Obrazek
W drodze do góry zrobiliśmy sobie przerwę, zeszliśmy pod strumyk, pomoczyliśmy nogi trochę, tata z tym kierowcą z Premiumki poopowiadali sobie różne rzeczy, jak się okazało, czasami wozimy dla jego szefa krajówkę taką z pod Warszawy :).
Ja & mój tata :
Obrazek
Znowu ja :
Obrazek
Zawaliłem po całej linii bo nie wziąłem sobie zapasowych akumulatorków z samochodu, miałem tylko telefon ( jeśli będziecie chcieli to pokaże parę zdjęć wodospadu itp. ). Wodospad był ale mały bo strasznie sucho było, ledwo co leciało z niego, ten kierowca mówił że jak był ostatnio to był kilka razy większy, woda leciała bardzo, dziś jest malusieńki. Poszliśmy do samej góry na wodospad, posiedzieliśmy w chłodnej jaskini i zeszliśmy z powrotem na dół na drogę i udaliśmy się w kierunku samochodów.
Obrazek
Obrazek
Po wycieczce spasło by zjeść obiadek, jak wracaliśmy to rozmowa była o Rumuńskim jedzeniu co gdzie jest dobrego, tata z tym kierowcą zachwalali jakieś danie z barana? że jest wspaniałe itd. i stwierdzili że pójdziemy do baru zjeść sobie takie, ja zbytnio nie miałem ochoty próbować takich specjałów, na początku nie chciałem iść, ale stwierdziłem że czegoś nowego można spróbować :), w barze na parkingu co staliśmy brakło im gazu więc zrobiliśmy sobie wycieczkę do drugiej restauracji. Niestety nie mieli tego dania z barana więc coś innego musieliśmy zamówić :), tata zamówił zupę jarzynową na pierwsze a na drugie frytki ( bo oni nie jadają takich ziemniaków jak my, tylko frytki ) i szaszłyka. Jedzonko w miarę dobre tylko trochę drogo. Po obiadku czas wrócić do samochodu coś posprzątać itp.
Powrót do samochodu :
Obrazek
Podobają mi się na Rumunii te znaki :) :
Obrazek
Ten wodospad jest w jakimś parku narodowym czy coś takiego :
Obrazek
Jeziorko strasznie zasyfione :
Obrazek
Przyszliśmy do samochodu trochę sprzątnęliśmy i tata stwierdził że trochę sobie kimnie ( wziął przykład z kierowcy tej premiumki :) ), wkońcu nocka jazdy przed nami. Ja w tym czasie pograłem sobie na telefonie bo miałem fajną grę, czas szybko zleciał do wieczorka. Ściemniło się i ochłodziło trochę więc wyciągnęliśmy prysznic i się wykąpaliśmy, potem zjedliśmy kolacje i poszliśmy do polaków na chwilę, była mała afera bo Rumun pożyczył butle od Polaka ( twierdząc że swojej nie ma ) i wymienił palnik, Rumun myślał że Polak się nie skapnie bo był po kilku piwach, ale się przeliczył. Nie pamiętam jak to dokładnie było bo Polak potem wziął całą butle Rumunowi potem mu ją oddał z wymienionym palnikiem itd.
Kilka fotek wieczornych :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zbliżał się czas na nas, godzina 21 wybiła i ruszyliśmy w kierunku granicy.
23.07
Gdzieś za Devą zrobiliśmy pauzę na dzikusie znowu, tata coś przekąsił, a ja połaziłem trochę w okół samochodu i patrzyłem jak kamiony jadą :). Po pauzie ruszyliśmy i dojechaliśmy na parking Milenium przed Oradeą, poszliśmy spać na 2 godzinki.
Volviak stojący na parkingu :
Obrazek
Już po spaniu i trzeba ruszać dalej :
Obrazek
Obrazek
Baza F.lli Galassini Romania, znajduje się zaraz przy granicy :
Obrazek
Obrazek
Na Granicy Bors :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sprzęt jadący na Rumunie :
Obrazek
Węgrzy zaczęli świrować i sprawdzali każdemu po kolei tacho i zrobiła się kolejka :
Obrazek
Obrazek
Tata stwierdził że nie będziemy się dalej pchać tylko zostaniemy na granicy, bo zanim byśmy przeszli na Węgry to by nam się czas skończył.
Obrazek
ex Daf z Hungarocamiona :
Obrazek
Polski Szklarz :
Obrazek
Waberer's Romania :
Obrazek
Coś koło 18 czy 19 ruszyliśmy nie pamiętam teraz dokładnie. Na granicy pusto nie ma nikogo, chwile poczekaliśmy ale nikt nie przychodził to pojechaliśmy
Wyjeżdżamy z granicy:
Obrazek
Obrazek
Droga mijała szybko i spokojnie, dojechaliśmy na granicę Słowacką Tornosemetti i zrobiliśmy pauzę, wykąpaliśmy się elegancko zjedliśmy kolacje i ruszyliśmy w dalszą drogę. Na pierwszej stacji zabrakło winetek wiec musieliśmy jechać na drugą do Koszyc żeby kupić, parking na stacji był tak załadowany ze nie wjeżdżaliśmy nawet tylko na drodze stanęliśmy, tata pobiegł kupić winetkę a ja zrobiłem fotosa :
Obrazek
Obrazek
24.07
Około 2 w nocy zajechaliśmy na Barwinek i poszliśmy spać. Rano obudziliśmy się około 9, po poszedłem do sklepu na stacje kupić gazetę, a tata w tym czasie coś posprzątał w samochodzie. Niestety gazety nie było bo jeszcze nie przywieźli, wiec wróciłem z powrotem do samochodu :
Obrazek
Obrazek
Dafik z Trans Południa :
Obrazek
Mieliśmy jeszcze sporo czasu wiec poszliśmy na Słowację do sklepu, standardowo mijaliśmy pomnik( z tego co wiem to w tym miejscu zginęło sporo polaków w czasie wojny):
Obrazek
Nasz brylant :
Obrazek
Obrazek
Kolega Daf fUn założył firmę i się nie pochwalił :P :
Obrazek
Bobas leciał pewnie gdzieś na


Tytuł:
Post Wysłano: 15 gru 2007, 18:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2006, 21:36
Posty: 76
GG: 2997346
Lokalizacja: Giżycko

Traska świetnie opisana :> oby więcej takich relacji.... :D
Czekamy na dalsze recenzje :D :)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: