Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 04 lis 2005, 23:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lis 2005, 16:16
Posty: 22
Lokalizacja: KRAKÓW

Niestety będzie bez fotek bo nie mam cyfrówki. To była zima 2004/2005 Wracałem do domu na sylwestra z Żywca. Nie lubię jezdzić "polnymi" drogami więc staram się jezdzić główną. Wtedy jednak mi odbiło i pomyślałem że pojade przez Suchą B., Las i Budzów. Z żywca wyjechałem, doładowany byłem ostro bo z Placu manewrowego pod browarami nie mogłem wyjechac. Byłą godzina ok. 15.00 Więc se pomyślałem że ok. 20-22 bede w domku w pantoflach będe filmy oglądał i jak co roku obleje szampanem moje auto. No i rura... jade... w Miejscowości Las jest mały sklep, więc się zatrztrzymałem i kupiłem sobie coś do jedzenia. chwila przerwy dla tacho i dalej rura.. kawałek za Lasem są małe serpentynki więc ja jako porządny i doświadczony kierowca ( w tedy z 5 miesięcznym starzem) retaderem pomalutku zwolniłem do 40, ii 30 wchodze w pierwszą serpentyne i widze w lusterku że naczepą ide po rowe z lewej strony. więc przyśpieszyłem troszku i odbiłem kierownicą w lewo żeby wyrównać auto. Wyszedł ! jaki wtedy byłem dumny z siebie że wyjechałem :D . Zatrzymałem się na chwile żeby ocenić straty. Były skromne. Troche poszarpane było nadkole w naczepie. WIęc wsiadłem do Szoferki i ogień do Krakowa. Suchą B. przejechałem bezproblemowo. Trasą od Suchej do Głogoczowa darłem ostro.. nawet niekiedy osiągałem 90 km/h kiedy wyjechałem na Zakopiankie zwolniłem ... bo wiem co na zakopiance się dzieje szczególnie w ostatni dzień roku. W miejscowości Mogilany z Mercedesa 817 wyleciał kawałek póra z resora wpadł mi pod koła rozerwało mi lewy zewnętrzy bliźniak w ciągniku i całą lewą strone opon w naczepie.. Ledwo wyhamowałem nie pakując się do rowu. Przynam nie było to łątwe, ale jak zobaczyłem co sie dzieje to tyle co zdążyłem włączyć awaryjne i chycić za trąbke i wychamowałem na środku drogi. po mału zjechałem do krawędzi z myślą "niech go krew zaleje". miałem w naczepie 2 zapasy (to chyba standardowe wyposażenie) i w ciągniku 1. Wymieniłem gumy i pojechałem z prędkością 30 km/h w kierunku Krakowa. W Gaju ta sama 817 leżała w rowie bez tylnego mostu, a most znajdował się po drugiej stronie jezdni na przystanku PKS. Ostatkami sił ok. 23 dojechałem do domu gdzie szybko odczepiłem naczepe a ciągnikiem wjechałem do Garażu i poszedłem świętować nadejście nowego roku... Niby prosta trasa Kraków - żywiec a tyle niespodzianek


Tytuł:
Post Wysłano: 05 lis 2005, 0:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2005, 20:59
Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

jak sie człowiek śpieszy to sie diabeł cieszy ... :) ciekawe przygody szkoda że nie masz fotek, ale akcja z tym mercedes musiała być ciekawa mnie by chyba krew zalała .... i wymianiaj tu trzy gumy w sylwestra ....

_________________
http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?


Ostatnio zmieniony 05 lis 2005, 1:43 przez HitmaN, łącznie zmieniany 1 raz.

Tytuł:
Post Wysłano: 05 lis 2005, 0:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 paź 2005, 19:45
Posty: 112
GG: 6415222
Lokalizacja: Włocławek

Cytuj:
jak sie człowiek cieszy to sie diabeł cieszy ... :)
Hitman jak sie człowiek śpieszy to sie diabeł cieszy a tak wogóle to niezła przygoda no ale najważniejsze ze dotarłeś na czas :D szkoda że fotek nie ma ale mówi sie trudno :)

_________________
Być kierowcą - styl życia,praca,miłość,pasja...
Inni nigdy tego nie zrozumieją...

MERCEDES-BENZ Actros 2540 L <48-355> Vos | Logistics


Tytuł:
Post Wysłano: 05 lis 2005, 1:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2005, 20:59
Posty: 344
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

uuu przepraszam za niedopatrzenie z mojej strony już poprawione :D

_________________
http://www.GLOBETRUCKER.org
Is it better to loose 5 minutes or 50 years ?
preferite perdere 5 minuti oppure 50 anni ?
Preferez-vous predre 5 minutes ou 50 ans ?
verlieren Sie lieber 5 Minuten oder 50 jahre ?
Wolisz stracić 5 minut czy 50 lat ?


Tytuł:
Post Wysłano: 05 lis 2005, 12:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sie 2005, 9:17
Posty: 399
GG: 0

Niechciałbym tego przeżyć, jeszcze w zime dwie opony wymieniać. Przesrano.


Tytuł:
Post Wysłano: 05 lis 2005, 13:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2005, 10:41
Posty: 587
GG: 0
Samochód: MAN TGA XXL
Lokalizacja: Gliwice

No z leksza przewalone, ale przynajmniej się nie nudziłeś :wink:, chociaż ja przyznam szczerze że chyba bym wolał normalnie do domu dojechać i bez niespodzianek...:wink: A szkoda że niemasz fotek, chętnie bym zobaczył tego Mercedesa w rowie...:P Pozdrawiam...:)


Tytuł:
Post Wysłano: 05 lis 2005, 17:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 paź 2005, 19:45
Posty: 112
GG: 6415222
Lokalizacja: Włocławek

No ale najważniejsze że ma to już za sobą ale taka przygoda czasem człowiekowi dobrze zrobi ma oczym opowiadać itp. no ale nie jest to miłe opone zmieniać.

_________________
Być kierowcą - styl życia,praca,miłość,pasja...
Inni nigdy tego nie zrozumieją...

MERCEDES-BENZ Actros 2540 L <48-355> Vos | Logistics


Ostatnio zmieniony 08 sty 2007, 19:31 przez Matez, łącznie zmieniany 1 raz.

Tytuł:
Post Wysłano: 06 lis 2005, 13:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 sty 2005, 18:22
Posty: 304
Lokalizacja: się biorą dzieci??

Dobrze że te przygody się szczęśliwie zakończyły. Pamiętam w pierwszy dzień jak odebraliśmy naczepe Wieltona to nam w naczepie opona poszła. :twisted:
Ale takto więcej przygód niemieliśmy. :wink:

_________________
4 8 15 16 23 42 EXECUTE


Tytuł:
Post Wysłano: 06 lis 2005, 13:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2005, 10:41
Posty: 587
GG: 0
Samochód: MAN TGA XXL
Lokalizacja: Gliwice

Cytuj:
Dobrze że te przygody się szczęśliwie zakończyły. Pamiętam w pierwszy dzień jak odebraliśmy naczepe Wieltona to nam w naczepie opona poszła. Twisted Evil
Ale takto więcej przygód niemieliśmy. Wink
Ja to pamiętam przygode, jak pojechaliśmy z nówką schmitzk-ą to był jej drugi kurs, i na powrocie z Francji bodajże mieliśmy jakieś blachy położone w takiej dużej paczce chyba, ale to było dobrze zabezpieczone, pasy pozapinane, no i w Niemczech był korek, ciężarówka za ciężarówką jakieś 15 km no i jak jest to muzeum samolotów, niepamiętam miasta, Helmuty zaczęli hamować z 90 nagle 60, 40 i do 0 myśmy jeszcze jakimś fuksem wychamowali, a za nami to już na bok wyjeżdżali bo niebyło rady żeby wychamować, to nam od tych blach pasy postrzelały i to wszystko w przednią burte naczepy rąbło na szczęście niezrobiła się dziura, tylko wygięło na drugą strone, no ale szkoda było bo nówka naczepa...:? Pozdrawiam...:)


Tytuł:
Post Wysłano: 06 lis 2005, 17:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sie 2005, 9:17
Posty: 399
GG: 0

Imajluk
od tych blach pasy postrzelały i to wszystko w przednią burte naczepy rąbło na szczęście niezrobiła się dziura, tylko wygięło na drugą strone, no ale szkoda było bo nówka naczepa...Confused Pozdrawiam...[/quote]

Imajluk jak coś ma się stać to zawsze stanie się w nówce.


Tytuł:
Post Wysłano: 06 lis 2005, 18:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sie 2005, 10:41
Posty: 587
GG: 0
Samochód: MAN TGA XXL
Lokalizacja: Gliwice

Cytuj:
Imajluk jak coś ma się stać to zawsze stanie się w nówce.
No tak ale szczęści że ta blacha nieprzebiła naczepy, i do kabiny niewpadła, bo wtedy niebyło by już wesoło...:wink: Pozdrawiam...:)


Tytuł:
Post Wysłano: 06 lis 2005, 19:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 sie 2005, 9:17
Posty: 399
GG: 0

Cytuj:
No tak ale szczęści że ta blacha nieprzebiła naczepy, i do kabiny niewpadła, bo wtedy niebyło by już wesoło...Wink Pozdrawiam...Smile
U mojego wujka jakiś rok temu jakieś płaskowniki wjechały do kabiny.


Tytuł:
Post Wysłano: 27 sty 2006, 10:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 sty 2006, 14:15
Posty: 98
Lokalizacja: LUBLIN

No trasa niezła trzeba przyznać, że niespodzianki niemiłe, ale masz chłopie co wspominać!! POZDRAWIAM!! SZEROKOŚCI

_________________
....:::::ŚLĄSK WROCŁAW & MOTOR LUBLIN::::...Na zawsze razem....Motor&Chełmianka


Tytuł:
Post Wysłano: 15 maja 2006, 21:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 kwie 2006, 12:28
Posty: 106
GG: 12479927
Samochód: MAN TGL 12.240 LX
Lokalizacja: Trzcianka

No trasa z przebojami !! Kiepsko ze zmieniales 2 opony ja z moim tatkiem na zjezdzie z autostrad w Koninie złapalem 2 gumy ... Dobrze ze kilka kilometrow dalej stal kolega taty z tej samej firmy i dal nam jedna opone (bo my mielismy tylko jedna :/) no i pomogl zmienic nam je !! No naprawde nie jest to tak latwe jak w osobowce :( Ale cuz jak ktos zostaje Truckerem to sie musi z tym liczyc :P


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: