Strona 1 z 1 [ Posty: 5 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 15 mar 2008, 1:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 gru 2007, 12:11
Posty: 4
Lokalizacja: Andromeda (UK)

Witam,
mam nadzieje ze nie przegapilem, forum wertowalem dlugo,
jak nie to nadstawiam koniec plecow na Baty.

a wiec tak:
sprzet: SCANIA 124L 470, 11.2001 topline 6x2, RHD (UK),

problem: po wcisnieciu sprzegla (do podlogi), ciezko jest wlozyc bieg, jesli jest to pierwsze uruchomienie po nocy (temp ok +2 stopnie C), nie da sie wlozyc za pierwszym, drugim razem biegu, jesli sprubuje wsteczny lub crawler slychac jak zebatki sie kreca z ta sama predkoscia i prubujac zhamowac je delikatnie popychajac drazek zmiany biegow - nie zauwazam zmiany predkosci kol zebatych, zgrzyt jest naprawde mocny jesli sprubuje wepchnac bieg.
jesli silnik i skrzynia jest ciepla ( w czasie dnia, po zrobieniu kilkuset km) jest tak:
wciskam sprzeglo i musze czekac z 3-5s na zatrzymanie sie skrzyni, czasami wkladam bieg i czuje jak zebatki ciagna nadal.
to wszystko jest na postoju - reczny zaciagniety.


w czasie jazdy.
ruszam z dolnej skrzyni 1H (pelny ladunek -ok 40-44T)
jade, wciskam sprzeglo i jest szarpniecie w momencie jak sprzeglo rozlacza, ( tak jakby prubowalbym przelaczyc na luz z nie dokonca wcisnietym sprzeglem,) nie ruszam jeszcze dzwigni biegow, prubuje wyrzucic na luz - dzwignia stawia opor- haczy, wypycham i teraz jest problem z wlozeniem 2H, wchodzi ciezko, podwojne sprzeglo pomaga - ale na dolnej skrzyni, pod gorke to nie ma czasu na 2xsprzeglo.... ;/,
na gornej skrzyni jezdze glownie z 2xsprzeglo, jesli obroty sa idealnie zgrane biegi wladam latwiej niz w osobowce ale jesli nie sa odpowiednio zgrane to synchonizator przechodzi i jest zgrzyt, ostry zgrzyt i dzwignia szarpie, odbija naprawde mocno ( jesli jest to roznica nie duza czuc jak poszczegolne zeby stukaja albo co ktorys nie wiem, ale jest to czestotliwosc stukniec ok. 1-3x na sekunde.

co mi powiedzieli:
bylem u mechanika, ciskal pedal sprzegla - mowi ze chodzi elegancko, nasmarowalem (sworznie) przy pedale, chodzi leciutko, nie sprzypi - poprzednio skrzypial, nie ma zadnych sykow powietrza z serwa-master, plynu tez tu nie widac, w zbiorniczku plyn wyglada ladnie, nie pieni sie, nie jest jakis ciemny czy co, jasno-bezowy ma kolor (wydaje mi sie ze normalny - ale nie znam sie),
jak wciskam sprzeglo czy to po nocy 1 raz czy ktorys tam w ciagu dnia chodzi tak samo, opor sie nie zmienia, plynie i lekko,
mechanik mowi ze moze odpowietrzyc ale to nic nie zmieni - tak uwaza,

ostatnio zauwazylem ze jesli przejade z 200-300km autostrada, czasami zrzucajac polowke albo caly bieg i potem jade po skrzyzowania to pedal sprzegla jakby chodzi nie tak plynnie (wciskajac da sie odczuc lekko nie rowny opor - tak co 1cm skoku pedalu sprzegla jest zmiana oporu 'tak jakby przesuwabym zacinajaca sie tuleje, skoczy troche i sie zatnie, cisniesz i znowu skoczy, ale to moze byc przewrazliwienie moje).

jeszcze jedno, musze wciskac pedal to samej podlogi, jak nie docisne z 3cm czasami polowki nie zdejme, albo ciezko jest wcisnac bieg.
jeszcze drugie ,
czasami zdarza sie ze przeklajac gorna skrzynie na dolna (w czasie jazdy), albo na odwrot, slychac przez otwarte okno ,ze zazebienie nie nastepuje od razu tylko slychac prace zebatek, jak sie zhamowuja ( takie ZZzzzz),

boli mnie:
szkoda synchronizatorow bo uzywam ich do zhamowania kol zebatych na postoju, jak jade pod gore z ladunkiem strasznie ciezko sie przechodzi na wyzsze biegi.
poza tym na mnie krzywo patrza bo tacho ma ustawione na ok 90-91 i na 2pasmowce albo autostradzie biore wiekszosc, pod gorki silna jest, a jak dojade do skrzyzowania to taki ze mnie lamaga ze mnie objezdzaja i patrza krzywo jak na ostatnio ofiare (rozpedzam sie wolno -bo jak potrzebuje 2s na zmiane biegu to co ja moge, a jak mi nie wyjdzie dojazd do ronda i przypadkiem sie pogubie albo zle dobiore bieg i obroty to w ogole nie moge wcisnac np: Gora 1L, wiec schodze na dol, 3H,3L, 2H, szukam obrotow i rondo zatykam, na wyjsciu wszyscy mnie biora, potem sie rozpedzam i znowu ciapu ciapu biore wszystkich, kogel-mogel)

Prosze o pomoc, moze ktos sie zetknac z czyms podobnym,
ALOHA wszytkim za wsparcie, szkoda mi tak Ksiezniczke katowac... bo taka fajna jest.

jezdzilem innymi scaniami, wiec pedal moglby w tej chodzic nieco lzej, ale nie duzo,
synchronizatory ma jeszcze dobre, najbardziej jest wybity z 2, ale to pewnie ze kazdy uzywa tego biegu do zhamowywania skrzyni.
jak dopasuje obroy extra to bieg wpada sam wystarczy dotknac dzwigni, w niektorych skaniach to mi to wychodzi super latwo, miedzygaz, sprzeglo i bieg wkladam 3paluszkami, ( jak wsiadlem do swej madzi to myslalem ze sprzela nie wcisne a skrzynia to chodzila okropnie,.....)
jezdzilem ZF (daf, man albo iveco- nie jestem pewien, okropne synchronizatory, i dzwignia ciezko chodzi, w nowym CF, 50.000km przebiegu, po dniu jazdy myslalem ze reke ze stawu wyrwalo mi, koszmar,
co innego Eaton, melodia, synchronizatorki super, tylko w Manie cos dzwignia cieko chodzila, nie wiem czy to wina skrzyni czy drazkow prowadzacych. w Daf XP super skrzynka, tylko przelaczniki twardo chodza i w palce sie wbijaja.

zeby lekko wlozyc bieg robie tak:
a)wciskam sprzeglo, ze 2razy prubuje wlozyc 2, jak juz prawie wchodzi to wiem ze skrzynia stoi i wlkadam bieg jaki chcem.
b) teraz jestem debesciak- bo to prosste jak barszcz, sprzeglo, przlaczam polowki ( w gore albo w dol) i skrzynia stoi, czy to ciepla czy zimna, stanie w trymiga , i nie ma zgrzytow i luksio, ale tak czy inaczej to obejscie problemu....)

przepraszam za bledy, ortografie i interpukcje, jesli nawaliliem kupe smiecia, to staralem sie tylko opisac to wyraznie.
Dzieki jeszcze raz z gory za odpowiedz.
ALOHA
Nemezis


Post Wysłano: 15 mar 2008, 12:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 sty 2008, 12:00
Posty: 8
GG: 0

Rzeczywiście jest to problem ze sprzęgłem.
Jeśli pedał sprzęgła pracuje poprawnie, tzn. od poczatku czujesz opór jego pracy bez jakiegoś jałowego zbytniego luzu i pojazd rusza gdy sprzęgło puszcasz prawie przy górze, to problem jest z dociskiem sprzęgła lub tarczą.
Jeśli pedał jest zbyt mięki i bierze na spodzie, to trzeba upatrywać w nim winę. Pompa przy pedale sprzęgła w SCANI 4 jest razem ze wspomaganiem pneumatycznym, można ją regenerować, są zestawy naprawcze.
Zobacz również czy nie ma wycieku z siłownika wysprzęglika na skrzyni, (płyn wycieka z oprawy łożyska wyciskowego w dół, jest tam okienko, możesz dotknąć palcem czy jest mokro i czy ta ciecz jest żrąca) - będzie nieco ubywało płynu w zbiorniczku z przodu pod atrapą- puliczkiem.


Post Wysłano: 16 mar 2008, 23:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 gru 2007, 12:11
Posty: 4
Lokalizacja: Andromeda (UK)

Witam,
dzieki serdeczne za rade, mowisz ze mozna sprubowac naprawic pompe-master, ta co jest w kabinie,
bylo bloto - lat deszcz i nie chcialo mi sie wlazic pod spod, zobacz jutro to powiem jak wyglada w komorze sprzegla (to bedzie podobna guma jak jest na gorze- owalna ?),

niektorzy mowia ze mozna zmienic olej w skrzyni biegow, bo nie wiem jaki tam jest, powinien byc API GL-5 semisyntetic,

pozdrowka i szerokosci :)
ps. zazwyczaj caly tydzien nie mam dostepu do kompa i netu wiec moge odpowiedziec dopiero w nastepny weekend, jutro wyjatkowo jeszcze bede przy kompie
ALOHA
Nemezis


Post Wysłano: 18 mar 2008, 23:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 sty 2008, 12:00
Posty: 8
GG: 0

Olej do skrzyni biegów najbardziej powszechny EP 80W90 GL5 i nie koniecznie półsyntetyk, wystarczy mineralny. Ja tam nie jestem wielkim zwolennikiem oleji syntetycznych do samochodów ciężarowych. Znajdź mi olej syntetycny do silnika w klasie CH lub CI a mineralne taką klasę mają.
Wiesz to jest tak jak z człowiekiem, co jest dla niego lepsze: oranżada, czy naturalny sok.
Wracając do sprawy, Jestem mechanikiem i uważam, że nie Ty powinieneś tarzać się pod autem, niech produkuje się mechanik, wystarczy, że precyzyjnie określisz mu objawy. Wtedy zaczyna mu pracować mózg, i podnosi swoje IQ.


Post Wysłano: 25 mar 2008, 2:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 gru 2007, 12:11
Posty: 4
Lokalizacja: Andromeda (UK)

Aloha :)), Wesolego Alleluja, i mokrego Dyngusa :))
jest lepiej ze skrzynia, nie wiem co mechanik robil (moze jednak odpowierzyl profilaktycznie), ale poprawilo sie nieco ze zmiana biegów - super :)), grozba rozpolawiania sie odwlekla :))), hehe., odbieralem trucka w nocy i nie widzialem sie z nim. :(

Z olejem to znalazlem w papierach taki, jeden mowil mi ze leje GL-4 jakis tam i jest dobrze (do innych scani), a drugi mowi ze musi byc Gl-5, polsyntetyk i to dobry i mowi ze trzeba uwazac na synchronizatory i ze scania zrobila teraz poprawiona wersje skrzyni GRS900 i ze on bedzie w swojej zminial wsad skrzyni jak mu sie rozsypie na taki (z lepszymi synchronizatorami),
ja sie bym cieszyl jakby mi synronizatory luksio chodzily nawet na wodzie :)),
uwazam ze jak skrzynia czy silnik jest dostosowany do danej klasy oleju to taki trza lac.... do starego silnika nie wleje syntetyka a do nowego mineralnego.., pewnie by chodzil ale czy by sie cieszyl ???, heheh ;).

A propo tarzania, ja jestem taki ze lubie wiedziec czemu to sie kreci a to inne odlata :)), i jak mam wolne i nikt mi nie przeszkadza to sam lubie pogrzebac, nie uwazam za nic zlego, by upaprac se raczki, nie sa ze zlota :)), hehe,
a dobry mechanik to zloto, nakrzyczy kiedy cos chce spsuc i pomoze jak trzeba :)), nie ma to jak dobre pytanie do mechanika, ktore to go na pare minut zmusi do drapania sie po glowie :))),

dzieki serdeczne :)
pozdrowka,
Nemezis


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 5 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: