Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 03 lip 2008, 14:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Posty: 21

Witam,
mam zamiar dokpuić do ciągnika naczepę typu burto-firanka.
Z tego co kierowca mi mówił, to byłby z tego zadowolony, więc czemu nie.
Z tymże towar będzie wożony z UE do Rosji i tu mje pytanie. Czy nie ma problemu z przekroczeniem granic na Wschodzie. Wiem że same firanki się tam nie sprawdzają, a jak jest z burto-firankami.
Proszę o jakies podpowiedzi, sugestie, opinie, doświadczenia.
Bo jak są z tym problemy, to zostaje plandeka + drzwi.

_________________
DAF XF 95.430 s.c.
Wielton - plandeka


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Witam,
mam zamiar dokpuić do ciągnika naczepę typu burto-firanka.
Z tego co kierowca mi mówił, to byłby z tego zadowolony, więc czemu nie.
Z tymże towar będzie wożony z UE do Rosji i tu mje pytanie. Czy nie ma problemu z przekroczeniem granic na Wschodzie. Wiem że same firanki się tam nie sprawdzają, a jak jest z burto-firankami.
Proszę o jakies podpowiedzi, sugestie, opinie, doświadczenia.
Bo jak są z tym problemy, to zostaje plandeka + drzwi.
Poczytać Konwencję TIR i warunki jakim musi odpowiadac pojazd by został uznany do przewozu pod Karnetem. Jeśli UC wyda certyfikat, to jest szansa ,że go sąsiedzi nie unieważnią.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Posty: 21

tak, tak ego, tylko chciałem się dowiedzieć jak to wygląda faktycznie w praktyce. Przepisy przepisami, ale ............... czasami przepisy i regulaminy mijają się z szarą rzeczywistością.

_________________
DAF XF 95.430 s.c.
Wielton - plandeka


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 gru 2005, 14:59
Posty: 317

Ja kiedyś ładowałem się w Krakowie i przyjechał gość który jeździ firanką na Rosję, ma certyfikaty wszystkie. Linkę celną zakłada przez zapięcie plandeki i dodatkowo oczka celne... mówi że wszystko fajnie tylko żeby założyć i później wyciągnąć tą linkę to urwanie parasola. Jak będziesz miał burto-firankę to nie widzę problemu z uzyskaniem certyfikatu. Będziesz musiał dołożyć pasek przy plandece na górze przy szynach i wszystkie oczka i będzie gut.

_________________
...::: VOLVO :::...
PL, CZ, SK, UA, D, F, LT, H, RO, SLO, I, RSM, A


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 lut 2008, 21:11
Posty: 70

Kolego a nie lepiej kupić burto firankę która zasłania całe burty i ma klamki jak przy firance i w tedy jak ktoś ci nożem bachnie w plandekę to sobie tylko nazłość narobi .

_________________
Jeszcze moje teksty nie zginęły hehe.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Ja kiedyś ładowałem się w Krakowie i przyjechał gość który jeździ firanką na Rosję, ma certyfikaty wszystkie. Linkę celną zakłada przez zapięcie plandeki i dodatkowo oczka celne... mówi że wszystko fajnie tylko żeby założyć i później wyciągnąć tą linkę to urwanie parasola. Jak będziesz miał burto-firankę to nie widzę problemu z uzyskaniem certyfikatu. Będziesz musiał dołożyć pasek przy plandece na górze przy szynach i wszystkie oczka i będzie gut.
Właśnie te oczka u góry bywają klopotliwe.Zrobic tak by nie było się czego "czepić" nie jest latwo. N.p. nie wszyscy zwracją uwagę na o,że oczka muszą być nitowane "od wewnątrz". Co zresztą logiczne.Bo nitowane nitami zrywalnymi z zewnątrz bez problemu mozna odwiercić i z powrotem przynitować.
Widywałem sytuacje, gdy celnik unieważnial certyfikat stwierdzając że nie odpowiada przepisom.I zaczynał sie problem.A także w tym przypadku silniejszy ma rację. Dlatego trzeba przyłożyć wiele uwagi by nie mieć problemów po drodze.
Wyjściem pośrednim jest plandeka burtowa ze zsuwanym dachem i drzwiami z tyłu.Należy jednak pamiętac o duższej lince i oczkach nad drzwiami.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Posty: 21

Cytuj:
Kolego a nie lepiej kupić burto firankę która zasłania całe burty i ma klamki jak przy firance i w tedy jak ktoś ci nożem bachnie w plandekę to sobie tylko nazłość narobi .
No właśnie nie, bo naczepy z tymi klamkami są jeszcze bardziej kłopotliwe na wschodniej granicy. Nawet przeprowadzenie linki celnej przez te klamki - zapięcia można otworzyć naczepę nie uszkadzając plomby, sam widziałem taki pokaz. Przerzucasz pas górą przez nazepę, zapinasz do ramy i ściągasz. Dach się ugina, a ty spokojnie zdejmujesz klamry ;)
Jak już to tylko i wyłącznie burto firanaka z burtami i oczkami, ale widzę że i z tym jest problem.
No tak, w tym przypadku nie pozostaje nic innego jak zwykła burtówka z drzwiami, niestety.

_________________
DAF XF 95.430 s.c.
Wielton - plandeka


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 paź 2005, 14:33
Posty: 326
Lokalizacja: Suwałki, Dublin

Cytuj:
Witam,
mam zamiar dokpuić do ciągnika naczepę typu burto-firanka.
Z tego co kierowca mi mówił, to byłby z tego zadowolony, więc czemu nie.
Z tymże towar będzie wożony z UE do Rosji i tu mje pytanie. Czy nie ma problemu z przekroczeniem granic na Wschodzie. Wiem że same firanki się tam nie sprawdzają, a jak jest z burto-firankami.
Proszę o jakies podpowiedzi, sugestie, opinie, doświadczenia.
Bo jak są z tym problemy, to zostaje plandeka + drzwi.
A wiec ja Ci mogę powiedzieć, że z tym nie ma najmniejszego problemu. Mój tata ciąga właśnie burtofirankę od pewnego czasu na trasach UE-Rus wraz z pozostałymi -/+ 15stoma zestawami z sąsiedniej firmy. W temacie Bilbin Transport masz te naczepy przy Dafach, o nich mowa.

_________________
International Haulage


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 kwie 2007, 16:40
Posty: 1200
Lokalizacja: Bełchatów

Cytuj:
Cytuj:
Witam,
mam zamiar dokpuić do ciągnika naczepę typu burto-firanka.
Z tego co kierowca mi mówił, to byłby z tego zadowolony, więc czemu nie.
Z tymże towar będzie wożony z UE do Rosji i tu mje pytanie. Czy nie ma problemu z przekroczeniem granic na Wschodzie. Wiem że same firanki się tam nie sprawdzają, a jak jest z burto-firankami.
Proszę o jakies podpowiedzi, sugestie, opinie, doświadczenia.
Bo jak są z tym problemy, to zostaje plandeka + drzwi.
A wiec ja Ci mogę powiedzieć, że z tym nie ma najmniejszego problemu. Mój tata ciąga właśnie burtofirankę od pewnego czasu na trasach UE-Rus wraz z pozostałymi -/+ 15stoma zestawami z sąsiedniej firmy. W temacie Bilbin Transport masz te naczepy przy Dafach, o nich mowa.
1.Jak wygląda temat procedury celnej towarów przewożonych tymi zestawami? Bo jeśli n.p. jest odprawa ostateczna na granicy, to można sobie je na odkrytej platformie wozić.W Konwencji TIR opisano dokładnie jakie są wymagania wobec pojazdu do przewozu pod zamknięciem celnym
2.Jest różnica między spojrzeniem kerowcy, który w przypadku gdy go z powodów formalnych do kraju jakiegoś nie wpuszczą, po prostu to zgłosi i w najgorszym wypadku wróci, a kimś, kto wydając własne pieniądze chce mieć pewność sensowności tego.A nie totolotka: uda się czy się nie uda..
Byłem świadkiem sytuacji, gdy kierowca jadący z Niemiec do Moskwy chciał otworzyć Karnet na granicy w Świecku.Na firankę właśnie.Na co celnik niemiecki unieważnił mu Certyfikat uwagą ,że pojazd nie odpowiada wymaganiom Konwencji TIR. Celnik polski na prośbe o interwencję oświadczył,że nawet gdyby on chciał wpisać ,że usterki usunięto i ważność certyfikatu przedłużyć, to i tak nie ma wpływu na to,że sytuacja się nie powtórzy.
Z obserwacji wiem ,że podejscie do tematu się liberalizuje.Dość dawno Ukraińcy zaczęli tolerowac firanki.Szczególnie, gdy przewóz był na tzw. pepeszce. Ale to tylko dobra wola urzędnika.

_________________
ego


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Odświeżam temat. Może ktoś się orientuje... Czy nadal są problemy z otwarciem karnetu u Niemca mając firankę bądź burto-firankę z certyfikatem?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 19:44
Posty: 1279
GG: 0
Lokalizacja: BL DK61

Nie ma żadnych problemów.Mam 3 firanki i tylko raz mi odmówiono, w Ostrołęce. Na Świecku u Niemca i Polaka, w Łomży, B-stoku i wszystkich granicach nigdy nie było problemów. PTM cy AG Transy z Wyszkowa mają większość tego typu naczep i cały czas jeżdżą.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Niedawno słyszałem od pewnego kierowcy, że miał problem w Ludwigsfelde z burto-firanką. Certyfikat jest, naczepa prawie nowa, a mimo tego nie chcieli odprawić. Zastanawiałem się czy to odosobniony przypadek czy faktycznie lepiej się męczyć ze szmatą, ale nie mieć problemów przy odprawie. Przewoźnicy z moich okolic są dość konserwatywni - jeszcze się boją firanek... Dzięki za odpowiedź.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: