Witam!!
Jak w wakacje zdalem na C to cieszylem sie jak małe dziecko, Ojciec jest kierowca 25lat, ja od zawsze wiedzialem co chcem w zyciu robic;)
Od 28lipca pracuje w malym przedsiebiorstwie, na poczatku jeździlem 3osiowym kamazem z 2004roku wywrotka;d od 1Listopada szef posadzil mnie na stara1142
, no ale co zrobic, woże kontenery kp7. Jazda w kolo komina, jutro dowiem sie kiedy mam egzamin na E, prawdopodobnie bedzie to miedzy Świetami a Nowym rokiem. Załatwilem juz sobie prace Na zestaw, bede wozil Pasze
Renatka
NIby nic, ale jak sie w ciagu tygodnia 2razy kolo w starze zmienia, to przesiasc sie na Premium'ke ze stara albo kamaza to jest cos. Już sie doczekac nie mogę, hmm jakby nie bylo zaczne zarabiac kaske adekwatna do mojej pracy, teraz mam 1,300zl i tyram jak głupi, i co myslicie ze narzekam? NIE, bo robie to co kocham, a kasa w Życiu NIE jest najważniejsza, Dodam ze 12lipca 2009Koncze 21lat!!! albo mam w zyciu szczescie, albo mam ''nieucziwych'' szefow, ktorym nie przeszkadza to;)
Pozdrawiam Wszystkich!!