Strona 25 z 44 [ Posty: 868 ] Przejdź na stronę Poprzednia 123 24 25 26 2744 Następna
Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 maja 2006, 7:14
Posty: 173

Ja kat.B zdałem za pierwszym razem, bardzo miło wspominam ten egzamin, pare dni temu (16.10) zdałem egzamin na instruktora nauki jazdy kat.B, no i na przyszłe wakacje szykuje się na C i D. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

_________________
B, C, D
Instruktor kat. B - 16.10.2010 r.
Instruktor Doskonalenia Techniki Jazdy kat. B - 16.09.2012 r.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 paź 2010, 17:05
Posty: 39
GG: 2775189
Samochód: lantra-pieszczotliwie *ujek
Lokalizacja: Grudziądz/Gdańsk

ja zdalam prawo jazdy na C 13 sierpnia (piątek) byłam pewna,że będzie to pechowy dzień ale się myliłam zdałam!! za 1 razem w elblągu :D akutalnie chodzę sobie na kwalifikację przyśpieszoną, trwa długo bo praiwe 3 miesiące każdy weekend. ADR zrobiłam jeszcze zanim miałam C :D
jak obczaje jak się tu zdjecie wrzuca pokaże wam czym zdawałam ( bo uczyłam sie jeżdzić samochodem,który potem był na egzaminie do mojej dyspozycji)

_________________
szumia jodły na gór szczycie,kocham disco ponad życie


Post Wysłano: 26 paź 2010, 18:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2006, 23:05
Posty: 170
GG: 7828199
Lokalizacja: Szczecin

Pytanie na już teraz.
Prostopadłe tyłem do cofania zatrzymuje się gdy przednie koło przekroczy linie łuku?
I druga sprawa odnośnie tego samego manewru, mam jedną korektę czy jedną poprawkę którą zaczynam od nowa czyli z miejsca gdzie zaczynam cofać?


Post Wysłano: 27 paź 2010, 16:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lip 2006, 23:05
Posty: 170
GG: 7828199
Lokalizacja: Szczecin

Hmm nie otrzymałem odpowiedzi nic nie szkodzi stwierdziłem że trzeba będzie to zrobić bez korekt czy tam coś takiego.
Zdawałem na tym starym padle co przyprawiło mi palpitacji serca ale miły pan egzaminator (nie powiem że bardzo ale miły) trochę mi pomógł choćby z czasem, ciągle mnie popędzał i na sprawdzenie świateł zostało mi 40sekund a żeby wbić w tej padaczce wsteczny musiałem to odpalić i ruszyć żeby przestawiły się zębatki, z tego wszystkiego nawet nie prosiłem go o sprawdzenie czy wciśnięcie hamulca.
Łuk bajeczka zresztą jak można tego nie umieć.
No i zestaw numer 1, lusterka panoramiczne w tym aucie pozwoliły mi podziwiać niebo przy cofaniu więc prostopadłe tyłem w fazie początkowej to kompletna improwizacja bo nie widziałem nic a później kręcenia które się udało.
Na mieście mieliśmy małe spięcie dotyczące dojeżdżania do świateł na luzie po tym jak nie mogłem za chiny zredukować biegu bo nie chciał wejść na swoje miejsce i zaraz po tym jak lawina niewłaściwe zajmowanie pozycji na drodze z lewego pasa do skrętu w lewo wjechałem na prawy pas na moje szczęście pusty prawy pas.
Pierwszy błąd i ta niezręczna cisza ale jedziemy dalej, auto totalna masakra 6 biegowa skrzynia robi takie różnice obrotów że czułem się jak w multikarze :O
Dalej z górki wczułem się w klimat i jakoś poszło bezbłędnie poprawiłem pierwsze zepsuty manewr z lewoskrętem.
Na placu już po rozczepieniu się i odstawieniu auta pan egzaminator zadał pytanie które choć banalne zwaliło mnie z nóg, mianowicie z jakiego biegu ruszamy.
Odpowiedziałem że zależy to od różnych czynników ale po minie wywnioskowałem że nie to chciał usłyszeć i szybko poprawiłem, teoretycznie z jedynki (cały egzamin ruszałem z dwójki co rzeczywiście było błędem jak tak teraz na chłodno pomyśle ale jakoś się wytłumaczyłem).
Było fajnie i znowu potwierdziła się reguła że stres działa motywująco i dało to wynik POZYTYWNY.
Pozdrawiam Grzegorz


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 gru 2010, 5:21
Posty: 1
GG: 0

Witam wszystkich , po przeczytaniu kilkunastu wypowiedzi w tym temacie pojawia się uśmiech na twarzy , uważam że nie ma znaczenia czy zdałeś za pierwszym razem czy nie , I tak wszystko zweryfikuje życie , i to czy jesteś dobrym kierowcą nie określa prędkość jazdy ( bo jak to mówią wstydem nie jest jechać powoli tylko leżeć w rowie ) :lol: Ja jeżdżę już ładnych parę lat różnymi autami raz to jest ciężarówka drugim autobus wożę wszystko co się da i wiem że wielu kierowców szczególnie młodych uważa że jak potrafi płynnie zdać plac manewrowy to już są kierowcami ,a to niestety mija się z prawdą , moim zdaniem jak chcesz robić w tym fachu trzeba zdawać każdą kategorie powoli i od razu zdobywać na niej praktykę , a nie tak jak większość teraz od razu siadają na zestaw. poza tym wielu jest mistrzami kierownicy na płaskim terenie a jak pojadą w góry w zimę to albo leżą po rowach albo mają gacie pełne .
Moja rada dla kolegów zaczynających tą pracę , trochę pokory i cierpliwości zdany egzamin nie znaczy że potrafisz dobrze jechać dużym autem :lol: pozdrawiam i powodzenia


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lis 2010, 11:56
Posty: 17
GG: 8422053
Lokalizacja: Leżajsk

Ja niedawno zdałem c+e, łatwo nie było bo przeżyłem to jak 3 egzaminy.
Najpierw wszyscy po kolei spinaliśmy i rozpinaliśmy.
Chwila ulgi a potem znowu strach przed placem.
Po placu znowu kamień z serca i na miasto :shock:

Trochę spanikowałem przy spinaniu, zapomniałem w tym stresie podnieść łapy, na szczęście opamiętałem się i po chwili się poprawiłem.
Reszta ok, po łuku usłyszałem od egzaminatora " aleś pojechał, jak mało kto za pierwszym podejściem idealnie" :D
Prostopadły przodem to już light'owo , ruszanie na wzniesieniu też ok.
Miasto o zgrozo 1 godz. 50 minut !!!
Ale to przez korek 8)
No i na przeciwko WORD ( w Rzeszowie zdawałem) kraksa 2 zestawów !
Nieźle rozbite były , jak dojechaliśmy to już został jeden, samochód Biedronki.

I co tu więcej, myślę że będę dobrym kierowcą.
Zawsze zaczynam bardzo ostrożnie, dopiero jak bardzo dobrze wyczuję samochód pozwalam sobie na dynamikę i spontaniczność w prowadzeniu.
No ale to zasługa charakteru .
Zobaczymy, póki co szukam pracy w UK.

Pozdrawiam !

_________________
Kat. B - 25 02 2002
Kat. C - 08 09 2006
Kat. C+E - 18 11 2010


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 kwie 2010, 21:42
Posty: 290
GG: 1843593
Samochód: MAN
Lokalizacja: EWI

Cytuj:
Prawo jazdy zdwałem w Sieradzu. Na C 13 września- wszystko na luzie poszło, CE również za pierwszym razem 18 października aczkolwiek było więcej stresu :( nie chciało mi zeskoczyć zabezpieczenie zaczepu i kilka innych sytuacji.
C zdawałem na TGL-u zaś CE na STAR/MANie ze skrzynią ósemką.
Kurs zacząłem 10 sierpnia i w międzyczasie robiłem jeszcze kat. A :) myślę, że czasowo poszło wszystko w miarę szybko.
Odzyskałem dume :lol: rok temu wszyscy bliscy znajomi śmiali się ze mnie gdy B zdałem za drugim :D
Życzę wszystkim jak najmniej stresowego podchodzenia do egzaminów bo to naprawdę dużo daje.

to jest standard w Sieradzu :-D też tam zdawałem tylko, że w 2009 , żeby za pierwszym razem idealnie wskoczyło to trzeba równiutko podjechać mieć idealnie ustawiony dyszel, zaczepy w tych autach są już wyrobione i dlatego tak :-P jedynie w TGL zaczep jest jeszcze w miare :-D


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 gru 2010, 21:07
Posty: 4
GG: 3180113

Witam ja zdałem c+E 20grudnia było całkiem fajnie instruktor spoko ciągnik+naczepa w stanie średnim znaczy powietrze schodziło i nie było świateł cofania w naczepie ale egzamin się odbył :) jeździło się całkiem przyjemnie egzamin odbywał się w Krakowie na iveco z loku, niestety nie wyszło mi tak jak z B i C ze za 1 Razem C+E niestety za 2 ale i tak myślę ze spoko


Pozdrawiam Tomek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 lip 2007, 15:52
Posty: 223
GG: 0
Samochód: Rudy 102
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

Ja dzisiaj zdałem C+E za 1 razem... Uwaga dla Tych co zdają we Wrocławiu W Word... Zaczep jest zamarznięty i są problemy ze sprzęganiem... Najlepiej jak się wyjdzie od razu sprawdzić czy nie jest zamarznięty... Całość wygadało tak jakby specjalnie napchali w zaczep pełno śniegu... Bo przed egzaminem widziałem jak czyszczono zaczep z śniegu...

_________________
[B+E] [C] [C+E]


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 gru 2010, 8:33
Posty: 24
GG: 0
Samochód: honda city
Lokalizacja: SPI

Witam!
Wczoraj nareszcie udało mi się zdać C+E w Katowicach. :D :D :D
Stanowczo odradzam zdawanie na tą kategorie w Dąbrowie Górniczej!!!!
Word w D.G posiada bardzo trudną do manewrowania naczepę, zdecydowanie łatwiej manewruje się tą w Katowicach. (Sami egzaminatorzy to potwierdzają).
Wiem, że fajnie się mówi jak człowiek jest już po egzaminie ale mam kilka rad dla zdających:
1. przy cofaniu na łuku obok barierek (kto był na placu wie o które barierki chodzi) na ziemi namalowane są litery jeżeli ustawisz przednie koło ciągnika na wysokości litery D masz pewność ze mieścisz się w wymaganej odległości
2. parkowanie prostopadłe tyłem najlepiej ustawić zestaw tak, żeby lewa strona była przy linii środkowej (to jest linia ograniczająca wyjazd z garażu skośnego), wtedy bez problemu jest miejsce żeby konik nie uciekł poza linię ograniczającą. Aha! Ważne żeby bardzo pomału zaczynać łamanie naczepy przed garażem, większość zbyt mocno zaczyna łamać na początku i "scyzoryk gotowy" Nie da już się wsunąć naczepy nawet po korekcie do przodu.
Na sprzęganie nie patrzą już tak rygorystycznie najważniejsze żeby dyszel wskoczył.
Miasto to już niestety loteria....hehe
Uważać na ograniczenia tonażowe np. ul Kościuszki (ja tam poległem za 1 razem)
Myślę, że chociaż trochę pomogłem
Powodzenia dla zdających!!! i podzielcie się również swoimi wrażeniami po egzaminie :D

_________________
B, C, C+E


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 gru 2010, 8:33
Posty: 24
GG: 0
Samochód: honda city
Lokalizacja: SPI

Nikt nie zdał egzaminu w ostatnim czasie?

_________________
B, C, C+E


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lip 2007, 10:45
Posty: 478
GG: 5718619
Samochód: Scania R560 6x4
Lokalizacja: KaRsIn

Ja wczoraj za pierwszym razem :D


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 mar 2010, 15:02
Posty: 13
GG: 12648869
Samochód: Volvo
Lokalizacja: Kraśnik

Witam. Bardzo mało się wypowiadam na forum, więcej czytam ale pochwalę się że 1.02.2011r zdałem za pierwszym razem kat. C w Lublinie :)


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 sty 2011, 19:57
Posty: 66
Samochód: Renault Premium
Lokalizacja: RKR

Ja zdałem 13 grudnia 2010r. kat. C. Udało mi się za drugim razem. Zdawałem w WORD Krosno na MAN-ie TGL.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2008, 21:54
Posty: 15
GG: 6936693
Samochód: --

Ja zdałem jakieś nie całe 3 tyg temu w Katowicach na C+E. Ustalić egzamin poszłem w środe, a egzamin miałem w czwartek, czyli z dnia na dzień. Oczywiście wylosowałem najgorszy zestaw czyli skośne i tyłem.
Łuk bez problemu, jak dla mnie ten zestaw idzie super.. Bez zadnej korekty itp. Śkośne jest łatwe, a parkowanie tyłem musialem powrórzyć bo zapomniałem o kierunkowskazie, ale ogólnie wszystko poszło tak, że ssam nie wiezyłem w to co tam robiłem :D Sprzeganie tez jakoś poszło, troche się klinyje zaczep, ale jak się szarpnie to potem da się go wyciągnąc.
Na mieście, no cóż, tam tylko my sami mozemy sobie zaszkodzić, ale pojechałem bezbłędnie. Strasznie egzaminator patrzył na to, czy naczepa nie wchodzi na krawężnik ani nic takiego. Ale dałem rade.

Ogólnie egzamin zdany za 1szym razem z dnia na dzień, czyli jak dla mnie coś pięknego. ;D


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 kwie 2009, 22:08
Posty: 22
GG: 0
Lokalizacja: Bytom

Witam, dzisiaj zdawałem kat. D w Bytomiu na autobusie Autosan A1010T Lider Midi, część pierwsza egzaminu czyli teoria bez problemu kilka minut i udałem się na plac. Po zakończeniu teorii przez wszystkich pierwszy z listy wylosował zestaw parkowanie prostopadłe wjazd przodem i ruszanie na wzniesieniu. Pierwsza osoba na liście nie zdała i przyszła kolej na mnie, po wejściu do autobusu wylosowałem sprawdzenie poziomu płynu chłodniczego i działanie świateł przeciwmgielnych tylnych co też pokazałem, następnie miałem omówić wyposażenie autobusu (młotki, wyjścia awaryjne, trójkąt, dwie gaśnice, apteczka, koło zapasowe) + obszedłem autobus w celu sprawdzenia stanu nadwozia. Po ustawieniu lusterek fotela i zapięciu pasów zrobiłem łuk, parkowanie prostopadłe przodem z korektą i ruszanie na wzniesieniu. I tutaj jedna uwaga na kursie uczyli i to nie tylko mnie ale pozostałe osoby egzaminowane w tym dniu również że słupki przy parkowaniu prostopadłym są na tej dalszej linii tzn. do kategorii C+E a na egzaminie były ustawione na tej bliższej przerywanej dla kat. C (i tak jest poprawnie) co dotarło do mnie dopiero jak osoba przede mną nie zdała ;d Następna część egzaminu czyli miasto poszła dobrze i egzamin zaliczony. Aha i uwaga na skrzynię biegów tzn. jedynka niezbyt chce wchodzić i większość osób miała z tym problemy dlatego ja ruszałem z drugiego biegu .


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 maja 2010, 14:10
Posty: 16
Lokalizacja: Ruda Śląska

Katowice. Egzamin 7.02.11 godz. 11.30. Sala 2E. Zdane za pierwszym podejsciem.
Egzaminator przyszedl punktualnie. Starszy facet z broda i w okularach Marian Golba (spoko facet).
W sali zebralo sie wszystkich 8 chlopa, wszyscy zdawali pierwszy raz. Sami mlodzi. Gorna granica wieku 29 lat i to bylem ja.
Egzaminator na wstepie opowiedzial dokladny przebieg egzaminu, co gdzie i jak.
Potem losowanie obslugi pojazdu, kazdy losowal osobno 2 rzeczy do pokazania.
Nastepnie losowanie zestawu do placu manewrowego. Pierwsza osoba z listy wylosowala zestaw nr 4. Czyli ten latwiejszy. Wjazd do garazu przodem i wzniesienie.
Na placu przeszli wszyscy. Nie czepial sie pierdół. Jeden potracil pacholek, ale kazal mu kontynuowac wiec looozik. Nie mozna najezdzac na linie na to patrzyl.
Na luku podjezdzajac do tylu jest z lewej strony literka D i za nia linia przerywana. Trzeba lekko dojechac tylna osia ciagnika do lini przerywanej po literce D i stoimy idealnie ok 1m od pacholka. Nikt nie mial z tym problemu. Nikt nie poprawial manewru.
Wjazd prostopadle przodem, jedynie na co zwracal uwage, zeby po wyjezdzie ustawic sie w miare prostopadle do garazu i nie byc za bardzo zlamanym. Trzeba sie ustawic po wyjezdzie 2m za garazem po wyjezdzie. Prosciej wjedzasz tylna osia naczepy na luk i gotowe. 1 osoba tylko to poprawiala.
Wzniesienie no to juz pryszcz. Nawet na to nie patrzyl.
Potem przeszlismy do sprzegania. Przed sprzeganiem mowil co i jak mamy robic i w jakiej kolejnosci. Star stal 2 m przed przyczepa. Kazal tylko podpinac przy sprzeganiu czerwony przewod i elektryke. A przy rozpieciu elektryka i czerwony. Po podpieciu sprawdzenie swiatel i awaryjnych. 1m do przodu cofniecie i rozpiecie. Jeden zapomnial dzwignac rygiel i uderzyl w dyszel. Zje....al go i kazal powtorzyc. Powiedzial ze na miescie sie go przypilnuje . Na miescie zdal. Sprzeganie rowniez przeszli wszyscy.
Po sprzeganiu zrobil sobie 20 min przerwy.
Pierwsza osoba na miasto ruszalal z osrodka reszta startowala z przystanku za osrodkiem. Na miescie juz nie byl taki mily. Czepial sie szczegolow.
Trzymal kazdego po 30 min. Pierwsza osoba nie zdala bo 2 razy przekroczyl predkosc . Druga osoba zle ustawila sie na zawracaniu na os. Paderewskim i wymusil pierwszenstwo. Tez nie zdal. Trzecia osoba nie potrafila zmianiac biegow. w wyniku czego nie skupial sie na drodze tylko na biegach. Wynik negatywny. Potem cala reszta , czyli 5 chlopa zdalo . Biegi wchodza normalnie, nie stresowac sie
Autko chodzi normalnie jak kazde inne.
Ja bylem przed ostatni skonczylem o godz 19.15. Kolega za mna skonczyl 0 19.50. Egzaminator mowi z ktorego pasa jechac. Jest ciety na krawezniki. Ogolnie mam pozytywne wrazenia po egzaminie.
Zycze powodzenia innym

_________________
Proste są dla szybkich samochodów, Zakręty są dla szybkich kierowców...

Kat.:
B 1999
C 2003
C+E 2011


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lut 2007, 22:55
Posty: 527

Kategoria C, Łomża dnia 25.02.2011r.

Testy bezbłędnie, następnie egzaminator wytłumaczył co robimy, jakieś podstawowe informacje i do boju. Wylosowano parkowanie skośne i kopertę plus obowiązkowy łuk. Koperta do poprawki, za drugim razem perfect. Chłopak przede mną zdał, podbudowany wyszedłem i pomyślałem że będzie dobrze. Wyjechałem na miasto, objechałem dookoła Łomżę i wróciłem do ośrodka. Jedynym błędem wg. egzaminatora było wymuszenie na rondzie (ja ruszyłem pierwszy ale osobówka wiadomo ma lepszy start i uznał że on miał pierwszeństwo). Pan Filipowski porządnie mnie opierdzielił za ten numer, ja wolałem potakiwać bo jeszcze by zmienił na negatywny :)

Samochód: MAN 12.240, skrzynia 8.

PS. Ile teraz się czeka na odbiór dokumentu?


Cytuj:
PS. Ile teraz się czeka na odbiór dokumentu?
Dwa, trzy tygodnie.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 maja 2010, 14:10
Posty: 16
Lokalizacja: Ruda Śląska

ja czekalem rowne 2 tyg od momentu wplacenia za PJ :)

_________________
Proste są dla szybkich samochodów, Zakręty są dla szybkich kierowców...

Kat.:
B 1999
C 2003
C+E 2011


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 25 z 44 [ Posty: 868 ] Przejdź na stronę Poprzednia 123 24 25 26 2744 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: