Transporty ponadnormatywne (gabaryty)

Cytuj:

Usterka,to rozbieżność pomiędzy pierwszą a drugą osią skrętną.

To chyba bolączka konfiguracji 8x4 dość często są z tym problemy. Pozwolę sobie zacytować to zdjęcie

Cytuj:

Kielce - Gdynia


Gdynia - Stalowa Wola


Wrocław - Dynów


Barwinek - Olszyna

Kolejne Wiesiollki spotkane w Królowie.






Volvo FH16 700 Pojken'a spotkane w okolicach granicy duńsko-niemieckiej.

Transport przesiewacza.

Mumin i jak naczepa sie spisuje?

No jak widać dobrze Jeździ i przewozi ładuneczki

I kompletnie żadnych problemów? A jakie cieżary nią targacie ?

Żadnych dużych usterek. Jedyne co to pocą się trochę tłoki hydrauliczne przy szyi ale będą zrobione na gwarancji. Ciężary różnie ,ale zdarzyły się już okolice 40-42t.

Mumin,a jakiej firmy?Nie chcę szukać,bo pewnie napisałeś.Swoją drogą "kochane przesiewacze".

Mieczkowski ,czyli nasz krajowy wyrób Dokładnie kochane przesiewacze

Jak nie kruszarki,to przesiewacze,przewiózł bym już coś innego dla odmiany.Nie znam tych naczep,szef się uwziął na Goldhofera.Niby sprzęt OK,ale taki masywny,toporny.Tylko dłużyce do śmigieł są Nootebooma.

Fakt goldhoferki są bardzo toporne i ciężkie, no ale i fakt mocne.

A ja "wiezłem" w tym tygodniu "cuś" takiego.Rosyjski radar,pełnosprawny kupiony przez Amerykanów.
<script src='http://img31.imageshack.us/shareable/?i ... i.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
<script src='http://img808.imageshack.us/shareable/? ... d.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
<script src='http://img202.imageshack.us/shareable/? ... c.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>
<script src='http://img851.imageshack.us/shareable/? ... v.jpg&p=tl' type='text/javascript'></script><noscript></noscript>

Zostałeś również złapany z nim w Bremerhaven :

http://www.hansebubeforum.de/showtopic. ... =62#307822

Pozdrowienia dla sympatycznego Kierowcy!

Panowie, nie wiecie nic o przewozie elementów wiatraków w okolice Suwałk (Park Wiatrowy Taciewo), kto będzie woził, kto pilotował ?

W niedzielę ok 4 rano widziałem niezły transport gabarytów w Warszawie (jaka ul. nie pamiętam). Jechały min. 3 zestawy, długie, na przodzie 2 pilotów bodajże, nikt nic nie wie ?

Od Wawy w stronę Ostrowi widziany Panas na stacji.

Cytuj:

Panowie, nie wiecie nic o przewozie elementów wiatraków w okolice Suwałk (Park Wiatrowy Taciewo), kto będzie woził, kto pilotował ?

Glownie Universal + zbieranina

Cytuj:

W niedzielę ok 4 rano widziałem niezły transport gabarytów w Warszawie (jaka ul. nie pamiętam). Jechały min. 3 zestawy, długie, na przodzie 2 pilotów bodajże, nikt nic nie wie ?

3 x Herkules, rury pod Suwalki (nie Taciewo)

Skoro poruszono temat transportu elementów elektrowni wiatrowych zamieszczam parę fotek pokazujących sposób przygotowania zestawu i załadunku elementów masztu. Miało to miejsce na stacji paliw w Gietrzwałdzie gdzie dwa elementy "leżakowały" dość długo ze względu na naprawę drogi stanowiącą fragment trasy którą transportowano elementy na farmę wiatrową Korsze k. Kętrzyna.
W operacji "brały udział" zestawy z firmy Universal oraz ich kierowcy oraz grupa pomocników i "podglądaczy".

Pierwsza operacja to rozłączenie przedniego i tylnego wózka, które to w czasie jazdy "na pusto" są skręcone razem




Potem należy precyzyjnie cofnąć z przednim wózkiem pod "rurę" by elementy mocujące znalazły się w odpowiednim miejscu na obwodzie pierścienia



Niestety podłoże w tym miejscu nie było zbyt twarde, co znacznie utrudniło to zadanie









Bardzo pomocne w tym błotnistym podłożu okazały się możliwości (m.in. unoszenie kół) hydrauliki zestawu



Ale po jakimś czasie się wreszcie udało



Następnie tylny wózek należy "podprowadzić" pod drugi koniec "rury"



Przy takich manewrach pomoc kolegi jest nieodzowna



Ustawienie wózka z uchwytami w stosunku do pierścienia musi być idealnie symetryczne



Po zamocowaniu i zablokowaniu uchwytów ładunek wreszcie wędruje do góry do pozycji w jakiej będzie transportowany



Teraz należy przeciągnąć przewody hydrauliki i automatyki sterującej skrętem kół tylnego wózka



Przeciągnąć, zaczepić i naciągnąć łańcuch nośny



A następnie cale to okablowanie podwiesić



I połączyć to wszystko



Gdy wszystko było gotowe okazało się, ze bez pomocy kolegi nie dało by się wyjechać z tego błota



Po wyrwaniu się ze strefy "ground zero" zestaw ruszył o własnych silach



W całej operacji "aktywnie" brali udział pozostali członkowie ekipy (piloci, ochrona) łącznie ze mną



A oto bohaterowie tego spektaklu
Od lewej Józek, Adam (piloci z MITO) oraz kierowcy z Universal-u Jasiu i Majki (fonetycznie bo nie znam pisowni niemieckiej tego imienia) Poza fotografią w składzie ekipy był jeszcze Grzegorz i ja (autor zdjęć), piloci z Pilot Team-u Chojnice.




P.S.

Spostrzegawczych informuję, że były dwa zestawy więc na fotkach są pokazane są oba, na różnych etapach załadunku co nie zmienia istoty tej fotorelacji gdyż operacje załadunku są w obu przypadkach jednakowe.