Na czym polega praca technika logistyka?

Mam za sobą 2 lata technikum logistycznego, a kolejne dwa jako spedytor. I tu i tu będziesz się uczył również o magazynach, sam kierunek jest mało "tirowy", ale i tak lepiej słuchać takich rzeczy niż bitego materiału w liceum moim zdaniem, choć na dzień dzisiejszy żałuję tego roku, bo tak naprawdę nie będę miał po tym nic. Pomyśl dobrze, czy nie wolisz iść do liceum, a potem studia skończyć konkretne? Tak bym Ci polecał

Cytuj:

Ja sobie zaplanowałem, że po gimnazjum idę do technikum na logistyka/spedytora, w dodatku technikum mam jakieś 100 metrów od domu (jak zresztą każdą szkołę do której chodziłem ). Potem pójdę na studia zaoczne logistyka/spedycja, bo podobno w Błoniu jest jakieś dobre (na Merze czy czymś tam...). No i jak się poszczęści to w trakcie studiów będę pracował na dostawczakach... a po ukończeniu studiów walka o miejsce kierowcy prawdziwego, dużego zestawu. Ale wiadomo jak to jeszcze będzie? Jednak ja wolę już wcześniej zaplanować sobie przyszłość, niż podejmować decyzję z lotu.

Taka mnie mysl naszla - co to za studia (mam na mysli poziom) jesli po nich chcesz "walczyc" o prawo jazdy EC? Nie lepiej isc na taki kierunek, po ktorym bedziesz miec prace a nie musial robic uprawnienia jakies moze zrobic gosc po zawodowce?

[1496]

Cytuj:

Cytuj:

Ja sobie zaplanowałem, że po gimnazjum idę do technikum na logistyka/spedytora, w dodatku technikum mam jakieś 100 metrów od domu (jak zresztą każdą szkołę do której chodziłem ). Potem pójdę na studia zaoczne logistyka/spedycja, bo podobno w Błoniu jest jakieś dobre (na Merze czy czymś tam...). No i jak się poszczęści to w trakcie studiów będę pracował na dostawczakach... a po ukończeniu studiów walka o miejsce kierowcy prawdziwego, dużego zestawu. Ale wiadomo jak to jeszcze będzie? Jednak ja wolę już wcześniej zaplanować sobie przyszłość, niż podejmować decyzję z lotu.

Taka mnie mysl naszla - co to za studia (mam na mysli poziom) jesli po nich chcesz "walczyc" o prawo jazdy EC? Nie lepiej isc na taki kierunek, po ktorym bedziesz miec prace a nie musial robic uprawnienia jakies moze zrobic gosc po zawodowce?

Dokładnie. Studia zaoczne kosztują i to sporo a Ty dążysz tylko do tego by być zawodowym kierowcą, więc po co inwestować w coś z czego nie będziesz korzystać?

Cytuj:

W moim przypadku liceum odpada. Co po technikum? Ciężko jest mi planować z takim wyprzedzeniem, jednak w tym momencie stawiałbym na studia zaoczne.
Martwi mnie trochę ta rozszerzona matematyka i fizyka, jestem z tych przedmiotów przeciętny.

Coraz częściej myślę o kierunku technik spedytor. Domyślam się że nacisk jest kładziony na języki obce a zawód jest trudny i stresujący. Co Wy możecie mi o tym powiedzieć?
Pozdrawiam.

W szkole na pewno będziecie mieli fakultety przed maturką (rok, dwa), tak więc będzie okazja "podciągnąć" się z poszczególnych przedmiotów.
Logistyk jest pojęciem szerszym niż spedytor, stąd też na pierwszym kierunku materiał będzie "większy" , jeśli można to tak nazwać. Natomiast na spedytorze teoretycznie powinny być omawiane sprawy bardziej przyziemne.

Jeżeli obawiasz się, że będzie Ci ciężko w szkole "na logistyku", obstawiaj na spedytora. Z założenia jest to prostszy ( teoretycznie bardziej użyteczny) materiał.

Też stawałem niedawno ( 3 lata) przed takim wyborem.
Nie wiem jak tam u kolegi wyżej ale ja żadnej rozszerzonej matmy nie mam. Poziom trudności zależy przede wszystkim od nauczyciela. Dajmy na to, że z niemieckiego miałem 5 a z historii ledwie 2 ;/
Wszystko od nauczyciela. Jeżeli chodzi czy jest powiązanie z transportem to jest. Pełno jakiś organizacji miejskich, autobusy, ruch pieszy, samochodowy itp. Ale wiadomo praktyka a wiedza to dwie różne rzeczy.
Tak wg mnie dobry kierunek wybrałem, wszystko dąży by uszczęśliwić klienta, a mnie właśnie tego uczą:P

Ja właśnie kończę technikum logistyczne.
Tak prawdę powiedziawszy, wybrałem ten kierunek, bo był najbliższy moim zainteresowaniom. Tak jak już wyżej chłopaki mówili, głównie będziesz się tam uczył wszystkiego na temat magazynowania + liźniesz trochę transportu. Jeśli masz możliwości, to dowiedz się coś na temat nauczycieli, żeby się nie okazało, że będziesz wiedział więcej od niego. U mnie była taka sytuacja, babka uczyła transportu (z wykształcenia ponoć informatyk, ale to my jej podłączaliśmy monitor), kompletny brak pojęcia o tym, czego uczy. Słyszałem, że ponoć dalej uczy młodsze klasy, że w Polsce obowiązują winiety... Sam nie raz dzwoniłem do ITD, aby potwierdzić moje informacje i podważyć jej błędy w nauczaniu.
Ogólnie, mogę polecić ci ten kierunek, można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy, można też skorzystać na nim (ja np. zrobiłem darmowy kurs na wózek widłowy).

Jeśli masz jakieś pytania co do kierunku, to śmiało, pytaj .