Wg. tej teorii F2000 to najlepszy Man w historii, a TGA i nowsze modele to już nic nie warte samochody? Zgoda, F2000 były niezniszczalne, ale TGA nie są takie złe, może z wyjątkiem pierwszych wypustów (choroby wieku dziecięcego, itp.). Firmowemu TGA 26.360 stuknęło 5,5 roku, lekko nie ma, a do tej pory jedyną usterką był zepsuty czujnik ABS.
Nie, nie jestem wielkim fanem tej marki, który świata poza tymi ciężarówkami nie widzi, bo tata Manem jeździ. Każdy pojazd ma swoje wady i zalety, grunt, żeby tych drugich było więcej
.