[Ogólne] Klejenie plandeki

Proszę o porady jak kleić plandekę żeby fajnie wyszło, jaki sprzęt polecacie do tego typu prac. Może macie jakiś filmik prezentujący klejenie plandek. Z góry dzięki za porady:D

dawno już nie jeżdżę ze szmatą ale z tego co pamietam to fachowcy mieli takie narzędzia, ostry nożyk lub nożyczki,podgrzewacz wyglądający na pierwszy rzut oka jak opalarka z odpowiednią końcówką, specjany dociskacz gładki miękki z gumy ? (szer.50 mm) i rowkowany twardy z metalu?(szer.10 mm do pasków celnych) oba wyglądają jak mini wałeczki do malowania ścian, twarda gładka dykta do podłożenia (jak kleili na samochodzie),rozpuszczalnik do mycia plandeki przed klejeniem (odtłuszczający z brudu) no i oczywiście kawałki materiału do załatania dziury oraz ewentualnie pasek celny do naklejenia w miejsce łatania.
cała reszta zależy od kunsztu, "weny" i fachowości wykonawcy.

Mam takie pytanie nie wie ktoś na jakiej temperaturze się klei,nie mogę sobie dać rady z tym jak za mała to się odkleja a za wysoka przepala.

Zahaczyłem kiedyś górą i ponacinałem całą górę,byłem u faceta który kleji.Wszystko pokleił ale na środku centralnie na rurze ciągle kapie. Niegdyś podklejałem łatki klejem Technicoll,teraz po zimie wszystkie łatki odeszły.
Chciałbym spróbować jeszcze raz tą opalarką jak on tylko,nie wiem pod jaką temp.Czy też ma ktoś inny sposób żeby samemu temu zaradzić.
Na wymianę całej plandeki narazie mnie nie stać

A klejenie plandeki bardzo prosta sprawa, ja zazwyczaj biorę kawałek drugiej, która służy jako łatka, nakładam na rozcięcie (oczywiście podkładam coś twardego pod) biorę opalarkę i metalowym wałeczkiem jeżdżę po tym jednocześnie opalając. Jeśli zaczyna się "rozpływać" znaczy skleiło , nie można za długo trzymać, jak za krótko to też trzymać nie będzie. Po prostu trzeba wyczuć ten moment.. zawsze opalam z dwóch stron dla pewności czyli od góry i od dołu, wtedy trzyma bardzo ładnie .

Pozdrawiam.

W tym problem ze ja ostygnie to odchodzą boki,jak próbuje podkleić to znowu na środku się odkleja

Trzeba dobrze dociskać wałkiem i lecieć po kolei, no i żeby nie podgrzewać jednej łaty ileś tam razy, bo się zrobi papka i tyle z klejenia będzie. Jeśli środek będzie odchodził to już nie ma co ruszać, jak boki dobrze zgrzejesz to łata będzie i tak CI trzymać, no nie wiem jak Ci to ładnie opisać, ale to na prawdę nie jest takie trudne, jak masz kawałek starej plandeki to możesz na niej poćwiczyć, a jak dojdziesz do perfekcji to kleić innym i dorobić parę groszy

Pozdrawiam.

Dobra po kombinuje jutro i dam znac

kolega zapomniał o ważnym aspekcie ..ODTŁUSZCZENIE !

Rozpuszczalnik uniwersalny i przemywamy zarówno łatke jak i miejsce klejenia
oczyszcza to nam materiał a jednocześnie lekko rozpuszcza... dzięki czemu już zaczyna
nam się to ładnie kleić , i wałeczek nie może być zbyt szeroki max 5cm, i raczej w 2 osoby....

a prawda jest taka żeby to zrobić dobrze niestety trzeba mieć doświadczenie .

Ahh to wiadomo że plandeka musi być czysta, wałek tak jak piszesz nie za szeroki, mój ma jakieś 2cmm, a co do dwóch osób, to nie koniecznie, ale jak plandeka się źle układa, marszczy to jak najbardziej pomoc się przyda .

Pozdrawiam.

Na środku musiałem zakleić jednak klejem bo już nie chce się kleić łatka(za bardzo opalona plandeka),ale na tyle opalareczką sobie połatałem

Dzięki za pomoc

A ja używam kleju HYSOFIX PLAN20 -trzyma jak diabli Lekko rozpuszcza materiał. Też trzeba odtłuścić i podłożyć jakąś deskę.

Kiedys bylem u fachowca od klejenia plandek i przyuwazylem ze jak podgrzewa plandeke opalarka to jak pojawi sie dymek to wtedy walkiem ja dociska ija zaczalem tak samo robic i dosyc elegancko to idzie jak kolega wyzej pisze trzeba sie pouczyc troche i dojdziesz do wprawy

powodzenia:)

Właśnie też chciałem sobie połatać plandekę, ale nie wiedziałem skąd wziąć taki dodatkowy materiał, nigdzie nie mogłeś dostać takiego dużego kawałka jak potrzebowałem. W końcu kupiłam tkaninę od Plastics i teraz przymierzam się do klejenia. Podpowiecie, gdzie taki wałek do dociskania można kupić? Czy to może być jakikolwiek wałek?