Autor
Wiadomość
Tytuł: Praca B
Post Wysłano: 24 lut 2012, 20:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lut 2011, 19:19
Posty: 74
GG: 0

Witam. Niedawno zrobiłem prawo jazdy kat B i myślę nad podjęciem pracy na lato jako kierowca. Czy są jakieś firmy w regionie Wrocławia, które zatrudniają takich młodych jak ja, ewentualnie jakie zakłady, np: piekarnie czy składy budowlane ? Chciałbym też się dowiedzieć o specyfice takiej pracy, wiadomo jazdy więcej bo nie ma tacho, a tak poza tym ?

_________________
Źle stanął i go tłuką


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 24 lut 2012, 20:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 paź 2010, 19:09
Posty: 274
Samochód: Volvo FH13
Lokalizacja: GPU

Mozesz pizzę rozwozić w weekendy i w wolnym czasie szukać czegoś bardziej ambitnego.

_________________
... Tłok w cylinder jebut ! I maszyna idut !


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 25 lut 2012, 12:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 27 sty 2011, 4:49
Posty: 60
Samochód: LT,Vito
Lokalizacja: Lubsko

Ja wiem czy jazdy więcej? Na piekarni masz trase np. 150 km lub 300 km robisz to i do domu, lecz na składach budowlanych jest inaczej robota od np. 8:00 do 16:00 i w tym czasie nawet nie wiesz gdzie Cię poślą. Pizza? Nieee jakoś mało ambitne, oczywiście jeśli brak totalny pieniędzy to tak.


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 25 lut 2012, 14:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Ja zaczynałem od wożenia gazet - robota ciut upierdliwa przez papiery - ale generalnie bardzo podobna do jazdy w piekarni. Sam się ładujesz zawozisz paczki z gazetami, zwroty w workach zabierasz, jak się pomylisz to Cię za to obciążają, chyba że dasz radę swój błąd jeszcze naprawić. Jazda od 3-4 w nocy do 8-9 z towarem, potem powrót, zrzut zwrotów na magazynie i do domciu. Trasy do ok. 150-200km, ale z minimum 40-50 punktami po drodze do obskoczenia... A to wszystko czas, więc średnia na budziku poniżej 130km/h nie schodziła. Stan auta - fatalny, opony łyse, cieknąca uszczelka przedniej szyby powodowała zwarcie instalacji w czasie intensywnych deszczy, pęknięty zbiornik spryskiwaczy, zmasakrowane zawieszenie... Klocki hamulcowe starczały na 3 tygodnie, a potem było proszenie się tydzień czasu o wymianę...

Potem trafiłem do firmy w której latałem na chłodni z produktami drobiowymi - forma załadunku zależna od towaru, czasem ręcznie wrzucało się plastikowe skrzynki z kurczakami lub ich kawałkami, czasem ładowali mi EPAL-ety z produktami bardziej przetworzonymi (jakieś paszteciki np.), których na auto wchodziły 4. Głównie kierunek górny Śląsk i tamtejsze markety, chociaż zdarzały się trasy na Warszawę i Rokszyce k/PTB (Kaufland). Znowu nikogo nie obchodzi jak mam się zmieścić w czasie - pierwszy raz jak leciałem na Warszawę i Rokszyce wróciłem po 29 godzinach. Auto sprawne raczej, ale z przebiegiem takim że szok ok 1,5mln km (trzeci silnik w środku), bez nawiewu na szyby, głośne jak diabli (coś jakby w Starze), i strasznie słabe - pod górkę max nawet na pusto to 80km/h. Wziąłem tydzień wolnego i w tym czasie mój zastępca skasował auto na A4.

Kolejna firma transportowa - blaszak i różne zlecenia po kraju (znowu górny Śląsk) i zagranica (Czechy, Austria). Tu do auta nie miałem zastrzeżeń, szef spoko. Tylko zleceniodawcy cisnęli bardzo często z czasem. Zrezygnowałem bo zaczęło mi to kolidować ze studiami... A teraz żałuję, bo robota była świetna :/

W międzyczasie zaliczyłem też króciutkie epizody w DPD, DHL, i GLS - ale raz że wydaje mi się że temat o kurierce już na forum był, a dwa pozwól że Ci to podsumuję tak: LIPA. Tylko czasem mniejsza, a czasem większa - najgorzej wg. mnie mają kierowcy w DHL, a najlepiej w GLS. To tak nawet abstrah ując od tras, gra nie warta świeczki - przykładowo równoczesne prowadzenie samochodu i dokumentacji (w czasie jazdy, żeby pracować 8-9 godzin, a nie 12 i więcej) jest delikatnie mówiąc dość ryzykowne... A dopóki rejonu nie poznasz, to i tak nie ma szans żeby się wyrobić w jakichś rozsądnych godzinach. Powiem tak: w DHL na trasie którą miałem objąć rotacja była taka, że w ciągu roku przewinęło się przez nią ośmiu kierowców - to o czymś świadczy :roll:

Jeśli by bardzo chcieć jeździć na B, to trzeba być skłonnym do poświęceń - i tak przykładowo jest wiele firm które poszukują kierowcy na busa do 3,5t na międzynarodówkę w systemie 3/1... Ja sobie nie wyobrażam zostawić dziewczyny na tyle czasu, ale jak kto chce lub nie ma wyboru... Takich ogłoszeń trochę w skali kraju jest, a jeśli wziąć pod uwagę że do pracy masz dojeżdżać w sumie raz na miesiąc, to możesz rozszerzyć obszar poszukiwań do 100, a nawet 200km od miejsca zamieszkania.

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 25 lut 2012, 22:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 gru 2005, 19:58
Posty: 48
Lokalizacja: Przystajń

Cytuj:
Ja zaczynałem od wożenia gazet - robota ciut upierdliwa przez papiery - ale generalnie bardzo podobna do jazdy w piekarni. Sam się ładujesz zawozisz paczki z gazetami, zwroty w workach zabierasz, jak się pomylisz to Cię za to obciążają, chyba że dasz radę swój błąd jeszcze naprawić. Jazda od 3-4 w nocy do 8-9 z towarem, potem powrót, zrzut zwrotów na magazynie i do domciu. Trasy do ok. 150-200km, ale z minimum 40-50 punktami po drodze do obskoczenia... A to wszystko czas, więc średnia na budziku poniżej 130km/h nie schodziła. Stan auta - fatalny, opony łyse, cieknąca uszczelka przedniej szyby powodowała zwarcie instalacji w czasie intensywnych deszczy, pęknięty zbiornik spryskiwaczy, zmasakrowane zawieszenie... Klocki hamulcowe starczały na 3 tygodnie, a potem było proszenie się tydzień czasu o wymianę...

Czy ta firma nie znajduje się przypadkiem w Pankach koło Częstochowy ?

_________________
Drogi one prowadzą Cię do domu? nie one są Twoim domem.........


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 0:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
Czy ta firma nie znajduje się przypadkiem w Pankach koło Częstochowy ?
Nie kolego, ta firma była z Opola i na szczęście już nie istnieje... Co mnie specjalnie nie dziwi przy takim traktowaniu sprzętu i kierowców... Ja tam pracowałem najdłużej, bo wytrzymałem aż 3 miesiące - nikt inny nie dał rady dłużej :lol:

No ale widać że takich "przedsiębiorców" prowadzących transport autami o DMC < 3,5t jest więcej... :roll:

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 1:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
trzeba być skłonnym do poświęceń - i tak przykładowo jest wiele firm które poszukują kierowcy na busa do 3,5t na międzynarodówkę w systemie 3/1...
jakich poświęceń? to zwyczajne frajerstwo, praca dla zwykłych dupków, emigranci z afryki zarabiają więcej stojąc na bramce w kiblach UE.


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 1:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
Cytuj:
trzeba być skłonnym do poświęceń - i tak przykładowo jest wiele firm które poszukują kierowcy na busa do 3,5t na międzynarodówkę w systemie 3/1...
jakich poświęceń? to zwyczajne frajerstwo, praca dla zwykłych dupków, emigranci z afryki zarabiają więcej stojąc na bramce w kiblach UE.
Tak, wiem, frajerstwo - ale bez przesady. Zacytowany fragment dotyczył tzw. "pasjonatów", którym tylko jazda w głowie - pojedzie jedno czy dwa kółka i zweryfikuje czy dalej mu się to tak będzie podobało.

Poza tym też bym wolał mieć normalną pracę. Jeśli jeździć, to tak żeby codziennie być w domu, albo chociaż na weekendy. Ale wiadomo jak w tym naszym "cudnym" kraju jest - to nie my dyktujemy warunki, tylko nam dyktują. Dumy do gara nie włożę, a jednak wolę robić 3 tygodnie i przez tydzień pobyć z dziewczyną/żoną/rodziną (niepotrzebne skreślić), niż wyemigrować zarobkowo i całkiem ich nie widzieć mogąc wrócić do Polski tylko na urlop (4 tygodnie) w ciągu roku. Dlatego sam rozważam podjęcie pracy na takich warunkach, chociaż BARDZO mi się to nie podoba.

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 2:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sty 2011, 23:01
Posty: 296
Samochód: Scania 94 260
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
trzeba być skłonnym do poświęceń - i tak przykładowo jest wiele firm które poszukują kierowcy na busa do 3,5t na międzynarodówkę w systemie 3/1...
jakich poświęceń? to zwyczajne frajerstwo, praca dla zwykłych dupków, emigranci z afryki zarabiają więcej stojąc na bramce w kiblach UE.
Tak, wiem, frajerstwo - ale bez przesady. Zacytowany fragment dotyczył tzw. "pasjonatów", którym tylko jazda w głowie - pojedzie jedno czy dwa kółka i zweryfikuje czy dalej mu się to tak będzie podobało.

Poza tym też bym wolał mieć normalną pracę. Jeśli jeździć, to tak żeby codziennie być w domu, albo chociaż na weekendy. Ale wiadomo jak w tym naszym "cudnym" kraju jest - to nie my dyktujemy warunki, tylko nam dyktują. Dumy do gara nie włożę, a jednak wolę robić 3 tygodnie i przez tydzień pobyć z dziewczyną/żoną/rodziną (niepotrzebne skreślić), niż wyemigrować zarobkowo i całkiem ich nie widzieć mogąc wrócić do Polski tylko na urlop (4 tygodnie) w ciągu roku. Dlatego sam rozważam podjęcie pracy na takich warunkach, chociaż BARDZO mi się to nie podoba.

Kolego zgadzam się poniekąd z Twoimi wypowiedziami,ale prawda jest taka że kiedyś niektórzy zaczęli się dać robić w balona i tak zostało do dzisiaj bo pokazali że idzie...

Prawda jest taka że gdy wyjedziesz na drogi Europy Zachodniej nie znajdziesz busów z kurnikami na niemieckich numerach czy francuskich tylko w większości z Polski,Ukrainy,Bułgarii,Rumunii itp,bo na zachodzie wszystko jest do czegoś.. Tylko u nas "pseudo transportowcy" wykonują transport samochodami do 3,5 t DMC z ładunkiem kolejnych 3 ton... Chcesz jeździć i zarabiać z tonażem jak na samochód ciężarowy,to zrób licencje,kup samochód,wynajmij kierowcę z uprawnieniami i nie wprowadzaj w koło niezdrowej konkurencji..

Rozumiem ambicje i zdobycie doświadczenia bo na "chwilę" gdzieś trzeba się złapać,ale nie stałe zarabianie pieniędzy na wyzyskiwaczy którzy kiedyś chodzili ze słomą w butach..

Uważam że nikt na siłę nikogo nie trzyma w tej branży i jeżeli komuś nie odpowiada to jak dzisiaj w wielu firmach jest ( a niewątpliwie w niektórych panuje patologia) - proponuję się przekwalifikować zawodowo bo po co pracować jeśli się tego nie lubi,a jedynie musi to robić.. Oczywiście nie miałem tu na celu urazić nikogo... Pozdrawiam ! :wink:

_________________
"And nothing else matters..."


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 3:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 sie 2007, 19:19
Posty: 385
GG: 0
Samochód: midlum

W obronie busów z kurnikami, kolega jeździ mascotką 6.5t z kurnikiem ,wygląda mało, jest krótki paka 4.5m ale 3.6 ładowności, po prostu taki jest potrzebny a z wyglądu nie dałbyś mu 3.5DMC.


Ostatnio zmieniony 26 lut 2012, 11:11 przez DamLen, łącznie zmieniany 1 raz.
Ortografia!


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 13:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sty 2011, 23:01
Posty: 296
Samochód: Scania 94 260
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Cytuj:
W obronie busów z kurnikami, kolega jeździ mascotką 6.5t z kurnikiem ,wygląda mało, jest krótki paka 4.5m ale 3.6 ładowności, po prostu taki jest potrzebny a z wyglądu nie dałbyś mu 3.5DMC.

Ok kolego,napisałem że w większości bo wszyscy widzimy czym się jeździ..

Mascott jest samochodem praktycznym na międzynarodówkę tylko właśnie w przypadku Twojego kolegi - jeżdżą autem 6,5 t DMC bo potrzebuje samochód z taką ładownością i nic nie kombinuje.. Dla innych taki samochód to zło - ma duży ciężar własny w stosunku do konkurencji,przez co małą ładowność w wersji 3.5 t DMC.

_________________
"And nothing else matters..."


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 17:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Temat wielokrotnie wałkowany na tym forum większość odpowiedzi masz w tym temacie viewtopic.php?f=43&t=16938 . Co do pytań Kolego to tak :
Cytuj:
Czy są jakieś firmy w regionie Wrocławia, które zatrudniają takich młodych jak ja, ewentualnie jakie zakłady, np: piekarnie czy składy budowlane ?
Ja sam nie jestem z regionu Wrocławia, ale jak chodzi o pracę to wszędzie jest tak samo. Co do firm to doradzał bym pochodzić po różnych hurtowniach, piekarniach, firmach kurierskich, budowlanych itp. do wszystkich opcji musisz podejść z dużym samozaparciem te prace należą do ciężkich i słabo płatnych.
Cytuj:
Uważam że nikt na siłę nikogo nie trzyma w tej branży i jeżeli komuś nie odpowiada to jak dzisiaj w wielu firmach jest ( a niewątpliwie w niektórych panuje patologia) - proponuję się przekwalifikować zawodowo bo po co pracować jeśli się tego nie lubi,a jedynie musi to robić.. Oczywiście nie miałem tu na celu urazić nikogo... Pozdrawiam ! :wink:
To co Kolega napisał jest szczerą prawdą jeśli chce się w dzisiejszych czasach pracować za godziwe pieniądze to niestety trzeba być elastyczny i faktycznie się przebranżawiać bo rynek zmienia się cały czas. Pozdrawiam i życzę znalezienie dobrej pracy Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 18:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 sty 2010, 13:31
Posty: 28
GG: 428634
Samochód: mercedes 2553
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

No w piekarni może i zrobisz 300 km. na te 10h, kręcisz się w kółko mało km, dziennie. Jeździsz przeważnie od godzin nocnych do południa, płacą ci za godz. zależy, 7-10 zł. przynajmniej tak jak jest u mnie w mieście rewelacji nie ma. W typowym transporcie nikt Cię raczej nie weźmie bez doświadczenia, chyba że ty lub tam ktoś inny ma jakieś znajomości to można pogadać o jakiś przyuczeniach, że np. z jakimś innym kierowcą byś jeździł jakiś okres próbny. Ja na busie mam około roku doświadczenia, czasami patrze sobie na urząd pracy a tam chcą jeszcze dłuższego doświadczenia i śmiać mi się chce. Na początek tak jak toś wyżej pisał pizzeria itp. wyżej nie masz na razie co mierzyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu pracy :D
Ojciec posiada mascotta, do dmc 3,5t. ładowność to około 700 kg. wiadomo czasami ładuje się na niego 2x tyle ale co zrobić taka praca, nie pojedziesz nie zarobisz wezmą kogoś innego. Przeważnie takie busy dostawcze mają od 1300kg. ładowności do 1500kg, ja w swoim blaszaku mam 1480kg.


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 19:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Chyba wątek mocno zjeżdża z tematu....
Cytuj:
Ja wiem czy jazdy więcej? Na piekarni masz trase np. 150 km lub 300 km robisz to i do domu, lecz na składach budowlanych jest inaczej robota od np. 8:00 do 16:00 i w tym czasie nawet nie wiesz gdzie Cię poślą. Pizza? Nieee jakoś mało ambitne, oczywiście jeśli brak totalny pieniędzy to tak.
Jasne, wożenie pizzy jest mało ambitne, a praca na składach budowlanych lub w piekarni jest ambitna.

Dla młodego trudno o lepszą pracę niż praca w pizzerii. Trudno znaleźć tak elastyczną pracę, w której można się umówić na konkretne dni i godziny pracy, taką gdzie biorą młodych jak leci, a nawet młodość jest zaletą, takich gdzie drugą pensją są napiwki.

Oczywiście wad też jest sporo.

W wieku 18 lat, z całkowitym brakiem doświadczenia zawodowego i doświadczenia za kółkiem trzeba się liczyć z ogromną niechęcią pracodawców, a z doświadczenia wiem, że na szukaniu pracy na wakacje, zazwyczaj mija cały ten okres :lol:


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 19:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 cze 2010, 14:23
Posty: 490
GG: 1
Samochód: MB Atego
Lokalizacja: Białystok, Polska B

Skoro już jest utworzony taki temat, to mam pytanie, od razu zaznaczam, że pytam z czystej ciekawości, może ktoś miał kiedyś do czynienia. Natrafiłem wczoraj na ogłoszenie ze swojego miasta, właśnie do rozwożenia pizzy, osoby dyspozycyjne, w tygodniu na telefon (godziny wieczorne) a w weekend jazda w godzinach funkcjonowania pizzerii, wóz koniecznie z LPG, lub mało palący diesel, płacą 10zł/h + zwracają za paliwo, płacone dniówki, czy taka robota się opłaca?

_________________
Karta rowerowa - 2005r.

Mowa jest srebrem, a milczenie złotem...


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 19:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Znając życie nie opłaca się. Ja przejeździłem całe 3 dni w firmie gdzie "zwracali za paliwo"... Dobrze że brałem kasę codziennie bo "nie mam pieniędzy na tankowanie", bo z wypłatą to polecieli w kule... Żadna szanująca się firma nie wymaga własnego samochodu - moim zdaniem omijać z daleka.

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 20:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 cze 2008, 21:29
Posty: 809
GG: 6974206
Lokalizacja: PODLASIE

Cytuj:
Skoro już jest utworzony taki temat, to mam pytanie, od razu zaznaczam, że pytam z czystej ciekawości, może ktoś miał kiedyś do czynienia. Natrafiłem wczoraj na ogłoszenie ze swojego miasta, właśnie do rozwożenia pizzy, osoby dyspozycyjne, w tygodniu na telefon (godziny wieczorne) a w weekend jazda w godzinach funkcjonowania pizzerii, wóz koniecznie z LPG, lub mało palący diesel, płacą 10zł/h + zwracają za paliwo, płacone dniówki, czy taka robota się opłaca?
Kuba mówisz o Tele - Pizzy z Białegostoku na Nowym Mieście :?:

_________________
Pozdrawiam MAN Lion's Coach :)


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 26 lut 2012, 22:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Cytuj:
Skoro już jest utworzony taki temat, to mam pytanie, od razu zaznaczam, że pytam z czystej ciekawości, może ktoś miał kiedyś do czynienia. Natrafiłem wczoraj na ogłoszenie ze swojego miasta, właśnie do rozwożenia pizzy, osoby dyspozycyjne, w tygodniu na telefon (godziny wieczorne) a w weekend jazda w godzinach funkcjonowania pizzerii, wóz koniecznie z LPG, lub mało palący diesel, płacą 10zł/h + zwracają za paliwo, płacone dniówki, czy taka robota się opłaca?
Pracowałem w czasie szkoły w dwóch pizzeriach, w pierwszej, raczkującej dopiero na początku wymagano ode mnie jazdy swoim samochodem. Z tego co pamiętam nie było zwracane za paliwo, a płacone od kursu. Szybko doszedłem do wniosku, że praktycznie w żadnym układzie się to nie opłaca, bo całe koszty utrzymania wozu firma przerzuca na Ciebie.
Jest jeszcze jeden aspekt - smród.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale wystarczy posiedzieć godzinę w pizzerii i czasem nawet na drugi dzień na ubraniach czuć specyficzny zapach....
Nie pytaj nawet jak śmierdzi samochód, w którym wozi się pizze.

W tygodniu na telefon? Czyli nie pracujesz - nie zarabiasz, ale jesteś dyspozycyjny, czyli siedzisz i czekasz.

10 zł/h własnym wozem plus zwrot za paliwo..... można przyjąć, że w tej stawce godzinowej jest jakaś drobna amortyzacja pojazdu, ale cięzko to na sucho przeliczyć, nie wiem ile tam kręcicie kilometrów, nie wiem tez jak jest z napiwkami. W pizzerii często z napiwków jest paredziesiąt złotych dziennie. To zalezy od miasta, od pizzerii... także mając tak mało czynników ciężko powiedzieć czy się nie opłaca.

Ja jednak jestem przeciwnikiem używania swojego wozu "nawet za dychę". Choćby dlatego, że ta praca wymaga ostrego zasuwania, nie będziesz zasuwał, to zrobisz mniej kursów niż koledzy, czyli mniej zarobisz z napiwków. Będziesz zasuwał - szkoda auta.

To jest jazda, w w wyniku której cierpi całe auto, od śmierdzącej tapicerki, przez nawet 100 rozruchów silnika dziennie, po nieustanne wjeżdżanie na krawężniki.
Zastanów się jeszcze co w razie uszkodzenia wozu....


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 27 lut 2012, 0:24
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 gru 2010, 19:30
Posty: 98
GG: 11422435
Lokalizacja: Ujsoły /k Żywca SZY

Jeszcze możesz patrzeć w hurtowniach motoryzacyjnych i innych...

_________________
Huttner.de
TruckeR're gallery
Kanał użytkownika Schrauberitsch-Transport Drewna


Tytuł: Re: Praca B
Post Wysłano: 27 lut 2012, 9:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Cytuj:
Jeszcze możesz patrzeć w hurtowniach motoryzacyjnych i innych...
Jeszcze możesz patrzeć w hurtowniach motoryzacyjnych i innych...
tak, jasne. Już widzę jak gościowi który ledwo co prawo jazdy zdał dają auto, na dodatek z częściami samochodowymi. Na wakacje kolego możesz iść jabłka zbierać, czy coś podobnego, sezonowego, idź tam gdzie możesz potencjalnie narobić najmniej szkody. Bo mało kto ma zaufanie do człowieka którego nie zna, i który na dodatek chce pracować aby 2miesiące, podejście i wykonanie tej pracy może stać na niskim poziomie, narobisz bubli i zwiniesz się.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: