Własna działalnośc

Witam mam pare pytań otóż jeste m nowy w tym biznesie i mam pare pytań.Otóz co i jak z własną działalnością jesli chodzi o papierki (gdzie co trzeba pozałatawiac), jak to jest kiedy chce sobie wziąśc samochód w kredyt np jest magnumka za 40tys brutto i jak z jej spłata np raty na 12 miesięcy czy jest jakiejś minimum.Co ze zabezpieczeniem finansowym.Reszte juz chyba wiem

Co ma oznaczać ta reszta, bo z Twojego posta wynika ze nie masz bladego pojęcia nawet w podstawach. Daj sobie spokój.

P.S Podobny "Miszcz" do tego od fiata ducato.

Z reszta to mi chodziło o różne ubezpieczenia itp

Były podobne tematy. Opcja "szukaj" nie boli.

Cytuj:

jak to jest kiedy chce sobie wziąśc samochód w kredyt np jest magnumka za 40tys brutto i jak z jej spłata np raty na 12 miesięcy czy jest jakiejś minimum

a to dobre, klamot 10letni a rata jak za 3letnie auto. Nie masz o tarnsporcie pojecia, jak dobrze pójdzie to zostanie na czysto 2tys zł

Cytuj:

Cytuj:

jak to jest kiedy chce sobie wziąśc samochód w kredyt np jest magnumka za 40tys brutto i jak z jej spłata np raty na 12 miesięcy czy jest jakiejś minimum

a to dobre, klamot 10letni a rata jak za 3letnie auto. Nie masz o tarnsporcie pojecia, jak dobrze pójdzie to zostanie na czysto 2tys zł

Za to ty masz dużo większe

Cytuj:

Cytuj:

jak to jest kiedy chce sobie wziąśc samochód w kredyt np jest magnumka za 40tys brutto i jak z jej spłata np raty na 12 miesięcy czy jest jakiejś minimum

a to dobre, klamot 10letni a rata jak za 3letnie auto. Nie masz o tarnsporcie pojecia, jak dobrze pójdzie to zostanie na czysto 2tys zł

Ale powiedz mi po co mi na start potrzebne 2 czy 3 letnie auto skoro na zachód nie pojedzie a za stare to i nie jest.Wole się zadłużyc np na 40tyś. niz na 140tyś...

sukces w każdym biznesie można odnieść albo fachowością i znajomością tego czym się zajmujesz lub pracowitością.

tutaj kolega pytający sam powiedział, że jest laikiem więc nowy w tej branży, a jednocześnie nie jest w stanie sam znaleźć setek wypowiedzi na ten temat.

czyli ani fachowości, ani pracowitości. wniosek - ani w transporcie, ani w żadnej innej branży z takim podejściem, lepiej nie brać się za własną działalność.
lepiej pracować u kogoś gdzie ktoś będzie za nas myślał, szukał, organizował.

Cytuj:

Za to ty masz dużo większe

jnie masz nic do powiedzenia to siedz cicho

Cytuj:

Wole się zadłużyc np na 40tyś. niz na 140tyś...

Tak tylko w jakim celu? ja wole stracić to co mam, niż siedzieć w długach wynikających z chorej ambicji. Jeżeli nie masz kasy na start, nie znasz się na tym co bedziesz robił to prawdopodobieństwo że wyjdziesz na swoje jest bardzo małe, będziesz pracował na paliwo, paliwo, auto, naprawy, podatki, ubezpieczenia i coś tam zostanie =chyba że faktycznie satysfakcjonuje cie zysk w granicach 2tys złotych...

[Cyryl]

kupno środka produkcji jakim jest pojazd to najmniejsza trudność i wydatek.
ok zadłużysz się, kupisz to auto.
pomińmy sprawy uprawnień.
ale skąd weźmiesz robotę?

ale powiedzmy, że nie potrafiąc na forum znaleźć wypowiedzi na interesujący Cię temat, znajdziesz jednak robotę (co jest o wiele trudniejsze).

mało tego znajdziesz robotę od uczciwego klienta, który nie oszuka Cię (co nie znając branży jest mało prawdopodobne).

będziesz miał już robotę i teraz zaczynają się wydatki, bo póki nie miałeś jej - roboty musiałeś zapłacić za ZUS i jakieś tam niewielkie podatki/opłaty. ale teraz co innego.

ponieważ średni termin płatności to 45 dni, które w rzeczywistości robią się 3 miesiącami, a trzeba pamiętać, że mówię tu o uczciwych klientach, musisz nastawić się na co najmniej 3 miesiące pracy bez żadnych wpływów, ale za to z pokaźnymi wydatkami.

3 miesiące to 30 000km a to ponad 60000zł.
jednak z tych 30 000km pewnie tylko 70% będzie zleceniami, a reszta dojazdami.
czyli zrobisz w tym okresie około 70000zł, jednak nie dostanisz ich, ale za to będziesz musiał od nich zapłacić podatek.
doadaj sobie do tego jakiś mandat, awarię i pechowe (jak to u nowicjusza) trafienie na wagę na drodze, to masz pozamiatane.

czyli oprócz kupna auta, oprócz wszelkich kosztów ruszenia musisz mieć co najmniej 100 000zł, aby mieć cień szansy na przeżycie pierwszych 3 miesięcy.

więc tak jak kolega IgoR84 radził daj sobie spokój, chyba że to Ty wczoraj wygrałeś te 34 mln złotych i stać cię na tak drogie hobby.

Cytuj:

Cytuj:

Za to ty masz dużo większe

jnie masz nic do powiedzenia to siedz cicho

Cytuj:

Wole się zadłużyc np na 40tyś. niz na 140tyś...

Tak tylko w jakim celu? ja wole stracić to co mam, niż siedzieć w długach wynikających z chorej ambicji. Jeżeli nie masz kasy na start, nie znasz się na tym co bedziesz robił to prawdopodobieństwo że wyjdziesz na swoje jest bardzo małe, będziesz pracował na paliwo, paliwo, auto, naprawy, podatki, ubezpieczenia i coś tam zostanie =chyba że faktycznie satysfakcjonuje cie zysk w granicach 2tys złotych...

A kto powiedział, że nie mam kasy na start ?.A zostac może nawet całkiem sporo

widzisz kolego Prezesek gdybyś nie miał pieniędzy, ale siedział w branży, znał robotę i miał kontakty umożliwiające zdobycie roboty, miałbyś większe szanse niż zaczynając nawet z 500 000zł bez znajomości branży.

Naucz się najpierw pisać tak żeby nie odrzucało, jak przeczytałem twój pierwszy post w temacie to przyszło mi do głowy jedno - niedorozwinięty.

Ale po co Wy tu wszyscy tak podchodzicie do sprawy? Chłopak ma kasę do wydania niech wydaje. Jak nie ma to pożyczy, da se radę.


Ps. ja chyba zacznę skupować takie samochody co pojeździły pół roku, a szefo się zoorientował w jakie g**** się właśnie z całym impetem wbił. W razie, jak by co, ja tu będę wal na pw. Dojeżdżam i płacę gotówą (no wiadomo, że tak z połowę wartości, ale na dwa miesiące oganiania się od banków wystarczy ). Powaga, kupię te boleści od Ciebie .

jest coś takiego jak sumienie.

czy jak widzisz chłopaka, który bawi się sieczkarnią z ręką wsadzoną do środka.
nawet gdybym miał mu powiedzieć wulgarnie: spier.... zrobię to dla jego dobra, choć facet może sobie z tego nie zdawać sprawy.

jeżeli chłopak chce się zadłużyć na zakup samochodu i myśli, że to koniec wydatków, a przyszłość wygląda pod tytułem: "żyli długo i szczęśliwie", to jego działalność potrwa około jednego miesiąca, a jeżeli zdłuży się u rodziny i znajomych może z trzy miesiące. a potem nie będzie jak spłacić, straci przyjaciół, będzie unikać rodziny i w końcu zamknie interes liżąc rany na jakimś etacie za 2000zł.

i ja tego mu nie życzę.

No tak, sumienie. Ale jeśli jest kilka postów nakreślających obecną sytuację, a on dalej na siłę brnie i nie dowierza, to na co się oglądać?

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

jak to jest kiedy chce sobie wziąśc samochód w kredyt np jest magnumka za 40tys brutto i jak z jej spłata np raty na 12 miesięcy czy jest jakiejś minimum

a to dobre, klamot 10letni a rata jak za 3letnie auto. Nie masz o tarnsporcie pojecia, jak dobrze pójdzie to zostanie na czysto 2tys zł

Ale powiedz mi po co mi na start potrzebne 2 czy 3 letnie auto skoro na zachód nie pojedzie a za stare to i nie jest.Wole się zadłużyc np na 40tyś. niz na 140tyś...

tylko miej na uwadze że zanim spłyną pierwsze płatności to musisz min 100tzł mieć na jedno auto żeby nie stanęło o ile jest w super stanie technicznym ( policz wszystkie opłaty,paliwo i inne koszty przez 3 miesiące jakie wygenerujesz i do tego nie przewidziane zdarzenia typu jakaś drobna awaria czy opona??)
P.S. dziś startować w transport na kredycie to prawie jak skok na gumce od majtek zamiast na Bungee

Żeby nie zakładać nowego tematu podpytam tutaj

Do tej pory jezdziłem bez działalnosci gospodarczej w najblizszym czasie planuje zakup nowego ''uzywanego'' samochodu i tak jesli bede juz prowadzic działalnosc bedzie on na firme i zastanawia mnie jedno jesli bede zamykac działalnosc co dzieje sie z samochodem ? Moge go przepisać na siebie i zapłacic w Urzedzie Skarbowym tylko te 2% tyle co za samochód kupywany na umowe kupna-sprzedazy czy musze odprowadzić 23% ?

Możesz go kupić od swojej firmy na swoje nazwisko...na F-rę ina zamknięcie fimy odprowadzić Podatki z owej F-ry.Oczywiście cena na F-rze może byc ze 30% niższa niz bys sprzedał normalnie...ale o tym cischo szaaaa.......
Możesz też sprzedac normalnie auto tez na F-rę i takze musisz przed zamknięciem firmy odprowadzic z F-ry podatki......
Możesz tez zamknać firme nie sprzedając auta ....ale po ..jak sie nie mylę ...trzech miesiącach musisz zwrócić Skarbówce Vat który wczesniej odpisałeś...

Osobiscie wybrałem pierwsza opcję...ale ja miałem VW Caddyka i teraz służy jako dupowóz do pracy...a że w branży budowlanej to sie przydaje jego paka.....

PS...trzy opcje które mniej więcej pamietam jak mnie je omawiał księgowy...mogę sie mylić....

Ok wszystko jasne, dzieki kolego