Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 21 mar 2012, 6:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...
Cytuj:
on jest sam, a pracodawca ma radcę. więc aby coś wygrać trzeba będzie wziąć adwokata i włóczyć się po sądach kilka lat, a wynik niepewny.
Srutu tutu .........

My o chlebie Ty o niebie . Nie zgadzam się z tą Twoja wypowiedzią całkowicie, odnoszę wrażenie , że nie doczytujesz to o czym się pisze. Czyżbyś chciał odstarszyć ludzi by nie występowali do sądów ?????
By nie bronili swego ????...
doczytuję.
ja jestem za tym, aby bronić swojego PRZED ZATRUDNIENIEM SIĘ.

w tej sytuacji to nie jest 18-latek z gorącą głową, ale wydawałoby się dojrzały człowiek. jaki to problem przed zatrudnieniem się zasięgnąć języka?
po co włóczyć się po sądach, jeżeli w wypadku kiepskiego pracodawcy możemy się nie zatrudniać?

a ze sprawą sądową nie odstraszam, ale realnie oceniam szanse. czy uważasz, że człowiek, który nie potrafił wcześniej dowiedzieć się jaki jest jego przyszły pracodawca nie da się wyrolować w sądzie?
jak myślisz, czy osoba w dojrzałym wieku w jednej sytuacji kompletnie niezaradna, w drugiej sytuacji nagle się zmieni i przedzierżgnie się w cwaniaka umiejącego dojść swoich praw w sądzie?

proszę pamiętać, że w sądzie jest tak, że kto ma rację automatycznie jest wygranym. w sądzie trzeba to udowodnić i uniknąć matactw adwokatów przeciwnika.

oczywiście są działania odwetowe, czyli napuszczenie na pracodawcę PIP, ITD i innych służb, ale od tego my się nie wzbogacimy. żadna z tych instytucji nie da nam prowizji od nałożonej kary, kasę może nam przyznać tylko prawomocny wyrok sądu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 mar 2012, 8:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 paź 2010, 18:34
Posty: 187
GG: 0
Samochód: MAN
Lokalizacja: Europa

Witam :)
Cytuj:
Tak się składa że mam znajomego który ma (ok 30 różnych samochodów) na każdy z nich jest inna norma spalania bo facet wie ile dany samochód jest w stanie spalić i bierze dodatkowo przy ustalaniu specyfikę pracy u niego na danej trasie (niektóre kursy gonitwa,jedne spokojne,gdy jest jakaś przyczyna np.opóźniony załadunek - normy nie ma,bo wazniejsze jest dowiezienie ładunku na ściśle określony czas ( inaczej jest kara od zleceniodawcy) ).
W tym cytacie jest zawarta cała prawda o DOBRYM Pracodawcy. Gość zna swój tabor, wie kiedy gdzie i jak może wystąpić większe spalanie. Takie podejście jest cechą DOBREGO transportowca.
Cytuj:
w tej sytuacji to nie jest 18-latek z gorącą głową, ale wydawałoby się dojrzały człowiek. jaki to problem przed zatrudnieniem się zasięgnąć języka?
po co włóczyć się po sądach, jeżeli w wypadku kiepskiego pracodawcy możemy się nie zatrudniać?
I tu przyznaję Tobie całkowitą rację. Jednak nie znamy sprawy dokładnie, nie wiemy dlaczego dany 60-latek zatrudnił się w tejże firmie. Są różne sytuacje życiowe - może nie miał innego wyjścia ???

A teraz małe OT - przepraszam za to.

PRZYKŁAD z przed dwóch tygodni.

Dwa samochody :

1. MAN TGL 8.250 - rocznik : lipiec 2011 , przebieg ok 75.000 skrzynia biegów - manualna

2. MAN TGL 8.240 - rocznik ok 5 lat , przebieg ok 470.000 , skrzynia biegów - automat

Oba auta jak ja to nazywam - " żaglówki" - w tandemie - 3 osie całkowita ładowność do 12 ton,
ciężar ładunku - 3.200 kg , oba auta w takich samych zabudowach - skrzynia oraz przyczepa. Jazda w obu przypadkach na tempomacie.

Oba auta załadowane tym samym ładunkiem, odcinek jazdy : ok. 560 km , Niemcy - Holandia
Jazda z prędkością 86-87 , autostrada A-2 dalej kier. Venlo docelowo Sittard , jazda pod lekki wiaterek
Na tej trasie:
auto nr 1 - średnie spalanie 21,4 - moje
auto nr 2 - średnie spalanie 24,3

Żadnego krążenia po miastach ani szukania miejsca rozładunku, trasa znana , łatwy i dobry dojazd.

Cyrylu proszę wytłumacz mi jaka wg Ciebie jest przyczyna większego zużycia paliwa w aucie nr 2 ????

Ja domyślam się dlaczego tak jest ;)

Pozdrawiam

_________________
Piszę poprawnie po polsku
"... więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa..."
Uriah Heep - July Morning
Uriah Heep - Sunrise


Post Wysłano: 21 mar 2012, 10:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Jednak nie znamy sprawy dokładnie, nie wiemy dlaczego dany 60-latek zatrudnił się w tejże firmie. Są różne sytuacje życiowe - może nie miał innego wyjścia ???...
tylko to "niemanie" innego wyjścia może oznaczać pakowanie się w jeszcze większe kłopoty. 18-latek może tego nie znać, ale dojrzały człowiek powienien wiedzieć, że można wejść z deszczu pod rynnę.

Cytuj:
...Cyrylu proszę wytłumacz mi jaka wg Ciebie jest przyczyna większego zużycia paliwa w aucie nr 2 ????
420 tyś km to niewiele dla współczesnego auta i to nie powinno być przyczyną pod warunkiem, że pojazd był prawidłowo eksploatowany.

automatyczna skrzynia, w zasadzie jazda po płaskim, bo na A2 mamy tylko dwa podjazdy koło Bielefeldu, a górki w rejonie Zagłebia Ruhry można pominąć. ale nieumiejętne posługiwanie się automatyczna skrzynią biegów, może mieć również wpływ na większe zużycie, jednak prawie cały czas jedzie się na najwyższym przełożeniu czy to w automacie, czy to w manualu.

ale podliczmy różnica 3l na 100km, jeżeli ten drugi kierowca jechałby gorzej o 1l na 100km, różnica z tej trasy w wykazanym zużyciu wyniesie gdzieś około 20l ON, a to tak dziwnie się składa że jest pojemnością najpopularniejszego opakowania na paliwo. jeżeli okaże się, że prywatne auto drugiego kierowcy jest na ON, to skłaniabym się ku tej trzeciej opcji.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 mar 2012, 13:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sty 2011, 23:01
Posty: 296
Samochód: Scania 94 260
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Cytuj:
[quote="ziemalokale podliczmy różnica 3l na 100km, jeżeli ten drugi kierowca jechałby gorzej o 1l na 100km, różnica z tej trasy w wykazanym zużyciu wyniesie gdzieś około 20l ON, a to tak dziwnie się składa że jest pojemnością najpopularniejszego opakowania na paliwo. jeżeli okaże się, że prywatne auto drugiego kierowcy jest na ON, to skłaniabym się ku tej trzeciej opcji.
Cyryl,może tak jest,może nie,ale napisałem w jednym poście o tym - patrzmy na dwie strony,wina być może jest w samochodzie,a nie od razu w kierowcy i jego "lepkich" rączkach do paliwa...Są to jedynie tylko bezpodstawne przypuszczenia..

Pozdrawiam... :wink:

_________________
"And nothing else matters..."


Post Wysłano: 21 mar 2012, 14:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

ale przecież ja nie napisałem że tak musi być, bo znam tą sytuację tylko z opisu. więc spekuluję: jeżeli auto o przebiegu 420tyś km było prawidłowo eksploatowane, jeżeli trasa jest po płaskim, jeżeli kierowca nie jest lebiegą, to zużycie prawdopodobnie powinno być zbliżone do Ziemaloka.
kolega zapytał mnie o opinie i ja ją wyraziłem.

czy wina po stronie samochodu? być może, ale:
jeżeli jeździsz swoim autem i zaczyna Ci palić o 3 litry więcej na 100km, zaczynasz szukać przyczyny. pytasz na forum, mechaników itp.
jeżeli kierowcy samochód służbowy więcej pali, a on tego nie zgłasza, to albo zużycie jest mu obojętne, albo zna tego przyczynę.
zarówno jedna jak i druga sytuacja jest nie do przyjęcia.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 mar 2012, 14:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Nie będę roztrząsał ostatnich postów, ale dziwi mnie sam fakt tego że gość który ma na karku tyle lat (60 l. wiek słuszny) dał się zrobić teoretycznie jak dziecko podpisuje umowę na której jest podana norma spalania (podobna sytuacja z jaka się sam spotkałem odpowiedzialności za stan techniczny pojazdu, napraw i części zamiennych i uszkodzenia towaru z nie swojej winy) i druga rzecz chce doczekać spokojnej emerytury w firmie, a potem się procesować. Gdzie po roku dwóch nie będzie śladu o tym że został oszukany. Z mojego punktu widzenia są dwie opcje siedzieć na miejscu i się dać okradać, albo starać się odzyskać w tym momencie pieniążki pisząc pismo do firmy o wyrównanie zaległości na koncie jeśli dostanie pismo z odmową podejść do wcześniej wymienionych urzędów i szukać sprawiedliwości w sądzie od razu, a nie za kilka lat bo może się okazać że tej firmy już nie będzie. Co do pytania trzeciego to z tego co wiem nie ma przepisu który określa temperaturę wypoczynku w pracy jest w czasie pracy, ale dla pracowników biurowych, magazynowych i pracujących na polu. Co do wcześniejszych wypowiedzi. Zgadzam się z Kolegą Maciej Osw jeszcze zdarzają się takie firmy gdzie się nie oszukuje tylko dla marnego zysku.
Cytuj:
, ale twierdzenie że wysokie wynagrodzenie jest gwarantem uczciwości i staranności wykonywania pracy przez kierowców jest i nie prawdziwe i naiwne.
Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę jeśli iść twoim tokiem myślenia to wszyscy pracownicy (kucharze, fryzjerzy, sprzątaczki, spedytorzy itp.) powinni nic nie zarabiać. Z mojego punktu widzenia jeśli pracownik obojętnie w jakiej branży zarabia godnie to mu zależy na tej pracy, jeśli nie to zaczyna kręcić i kombinować (nie raz widziane w nie jednej firmie, ja sam najczęściej odchodziłem z takich firm, a inni robili co potrafili), ale o tym był już temat (zarobki kierowców).
Cytuj:
1. godziwa opłacalność jest wtedy gdy przewoźnik może w ciągu 3 lat odbudować tabor, a dzisiejsze stawki na to nie pozwalają.
Druga sprawa kto jest odpowiedzialny za tak niskie stawki może kierowcy :?: Co do tych 3 lat to też jest ciekawe jeśli większość firm w Polsce posiada flotę pojazdów o średnia wieku 12 lat za granicą też w tym temacie nie jest różowo bo ich średnia to 8 lat. Tym postem nie chciałem nikogo obrazić, z góry przepraszam. Pozdrawiam Wilk 09 8) .

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 21 mar 2012, 14:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...
Cytuj:
, ale twierdzenie że wysokie wynagrodzenie jest gwarantem uczciwości i staranności wykonywania pracy przez kierowców jest i nie prawdziwe i naiwne.
Z tym stwierdzeniem się nie zgodzę jeśli iść twoim tokiem myślenia to wszyscy pracownicy (kucharze, fryzjerzy, sprzątaczki, spedytorzy itp.) powinni nic nie zarabiać...
za daleko posunięte wnioski.
ja spotkałem się z kilkoma firmami, gdzie jest wysokie wynagrodzenie, firma wszystko funduje, a zużycie paliwa jest bardzo wysokie.
więc przeświadczenie, że gdyby przewoźnik płacił więcej, auta paliłyby mniej jest nieprawdziwe.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 mar 2012, 19:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Sorki Cyrylu, ale zaczynasz tłumaczyć się za pracodawców jak tonący chwytający się podczas topienia się za brzytwę! Twoje określenia nijak się nie trzymają kupy, za wszelką cenę bronisz pracodawców, którzy przecież są tak wspaniałomyślni, że w ogóle kogoś zatrudniają i dają szansę na życie, czy godne co już inny temat był na tym forum poruszany. Wiesz jakie patologie są przez nich stosowane w większości firm w Polsce, a Ty dalej nam wciskasz mydło w oczy! Wiesz doskonale jak właściciel firmy oszczędza na zarobkach swoich pracowników i wiesz o tym, że dzisiejszy rynek pracy, chory system rządowy sprzyja bezkarnego stosowania różnych trików aby tylko za dużo komuś nie dać zarobić! Niestety, mylisz się twierdząc, że jak Ja będę zarabiał uczciwie w danej firmie to i tak dalej będę kradł paliwo nie myśleć wcale o interesie firmy, myślę że wręcz jest odwrotnie i Cyrylu nie próbuj zmieniać faktów, bo masz za dużo przykładów aby nam tu wciskać swoje wywody jako prawda oczywista!
Co spalania na przykładzie skrzyń manualnych a automatycznych będzie zawsze różnica i tu umiejętności kierowcy nie są aż tak istotne, zakładając że wszystko robi prawidłowo, wtedy te 2 litry też trzeba uwzględnić na niekorzyść kierowcy, czyli pożegnać się z nim, bo zapewne kradnie paliwo? Myślę, że dalej jesteś zatwardziałym teoretykiem, patrzącym jedynie na liczby i dane statystyczne. Coraz mniej zaczynam ciebie rozumieć i coraz mniej szanuję, balansujesz na pograniczu blekotu.

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 21 mar 2012, 19:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Cytuj:
Twoje określenia nijak się nie trzymają kupy, za wszelką cenę bronisz pracodawców, którzy przecież są tak wspaniałomyślni, że w ogóle kogoś zatrudniają i dają szansę na życie, czy godne co już inny temat był na tym forum poruszany. Wiesz jakie patologie są przez nich stosowane w większości firm w Polsce, a Ty dalej nam wciskasz mydło w oczy! Wiesz doskonale jak właściciel firmy oszczędza na zarobkach swoich pracowników i wiesz o tym, że dzisiejszy rynek pracy, chory system rządowy sprzyja bezkarnego stosowania różnych trików aby tylko za dużo komuś nie dać zarobić! Niestety, mylisz się twierdząc, że jak Ja będę zarabiał uczciwie w danej firmie to i tak dalej będę kradł paliwo nie myśleć wcale o interesie firmy, myślę że wręcz jest odwrotnie i Cyrylu nie próbuj zmieniać faktów, bo masz za dużo przykładów aby nam tu wciskać swoje wywody jako prawda oczywista!
Zawsze sa dwie strony medalu. Pracodawcy to tez ludzie. W takim kraju zyjemy to i sa takie warunki do ktorych jakos ludzie sie dostosowywuja. Ceny i podatki mamy juz zachodnie, ale do Europy jeszcze nam "troche" brakuje. Nikogo poprostu w tym kraju nie stac na to zeby Ci dac 4k podstawy, i nie wiem 100 zl dniowki diety.

Inna sprawa jest tez to za jakie pieniadzie ludzie godza sie pracowac i tu mowie zarowno o pracodawcach jak i pracownikach. Rozmawiam z gosciem, i on mi mowi ze on z auta do 3,5 t ma miesiecznie na czysto ok. 1,5-2k i jemu to pasuje. Albo gosciu po 40, dwojka dzieci, pracuje na aucie do 3,5 t w kolo komina za 1600 zl na czarno, w miescie w ktorym spokojnie moglby poszukac innej lepiej platnej pracy. To gdzie tu sens?


Post Wysłano: 21 mar 2012, 19:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Tomku, nie odkryłeś drugiej Ameryki! Te słowa były kierowane głównie do Cyryla. Ja to wiem, Ty to wiesz i oni o tym wiedzą! Każdy w swoim życiu ma jakąś rolę, w zawodach też, każdy ma prawo wyboru do niego jak i też prawo do zarobkowania, czy to pracodawca, czy też pracownik, jeśli jedna strona jest tylko zadowolona to już coś jest nie tak inaczej to nazywają wyzyskiem, a jak u Nas on jest tolerowany llub raczej wykorzystywany bo taki panuje rynek pracy to jest anormalne, nie do przyjęcia w XXI wieku!

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 21 mar 2012, 20:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 18 lut 2012, 23:06
Posty: 34
GG: 6909355
Samochód: Scania R420

Cytuj:
Tomku, nie odkryłeś drugiej Ameryki! Te słowa były kierowane głównie do Cyryla. Ja to wiem, Ty to wiesz i oni o tym wiedzą! Każdy w swoim życiu ma jakąś rolę, w zawodach też, każdy ma prawo wyboru do niego jak i też prawo do zarobkowania, czy to pracodawca, czy też pracownik, jeśli jedna strona jest tylko zadowolona to już coś jest nie tak inaczej to nazywają wyzyskiem, a jak u Nas on jest tolerowany llub raczej wykorzystywany bo taki panuje rynek pracy to jest anormalne, nie do przyjęcia w XXI wieku!
Kolego o czym ty wgl mówisz, jaki wyzysk? Dajesz się oszukiwać spoko, nie to lepiej. Ja Ci radzę kup auto za 400 tyś na leasing i zatrudnij kierowce, któremu dasz te 4 podstawy plus 100zł dniówki. Ja zaraz przychodzę do Ciebie jeździć, jak na pewno zaraz inni. Nie masz pojęcia, co ile kosztuje, a robisz wywody, że każdy szef to złodziej i samo zło. Zastanów się co mówisz.


Post Wysłano: 21 mar 2012, 20:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
za granicą też w tym temacie nie jest różowo bo ich średnia to 8 lat.
Nie mam pojęcia skąd wziąłeś te statystyki, ale u mnie w firmie nie ma samochodu starszego niż 4 lata. A na drogach jakoś też nie widać, żeby jeździło dużo starych aut. 8 letnie auto, to już jest dawno sprzedane, np. do PL. Mówimy tutaj oczywiście o samochodach użytkowych, a nie o osobówkach.

Cytuj:
Co jeśli na 10 kierowców w firmie tylko 1 lub 2 nie mieści się w normie? Wygląda to tak, że tych dwóch albo nie umie jeździć, albo robi CPNa z samochodu
Co jeśli na 10 kierowców w firmie tylko 1 lub 2 mieści się w normie? Wygląda to tak, że tylko tych dwóch umie jeździć, a reszta robi CPNa z samochodu. Nigdy nie będę pracował w firmie, gdzie notorycznie okrada się pracownika na podstawie wyimaginowanych norm. Szczerze, to wolałbym dostać wypowiedzenie od pracodawcy zamiast obciążenia za paliwo, jeżeli takowa sytuacja by zaistniała. Miałem już epizod z firmą, gdzie jak się przyjmowałem to gościu mówił norma 31, a po przepracowanym miesiącu okazało się, że jednak 29, bo źle mnie poinformował. :lol: 3 miesiące tam wytrzymałem, sam się dziwię dlaczego tak długo. A niektórzy pracują tam kilka lat i notorycznie są dymani, cóż... . W Polsce znaleźć pracę w normalnej firmie, gdzie nikt nie robi sztucznych problemów i nie czepia się o byle g****, godnie płaci, przy tym świeży sprzęt, a nie rozpadające się szroty itp. (zaraz pewnie odezwą się głosy, że z choinki się urwałem i wymagam cudów :lol: ), to graniczy z cudem. I bez znajomości i "polecenia" raczej ciężko. Dlatego mam w dupie polskich "biznesmanów". Niech sobie sprowadzą Ukraińców i innych emigrantów ze Wschodu, może im będą za darmo jeździć.


Post Wysłano: 21 mar 2012, 20:38

Użytkownik

Online

Online

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
Cytuj:
Co jeśli na 10 kierowców w firmie tylko 1 lub 2 nie mieści się w normie? Wygląda to tak, że tych dwóch albo nie umie jeździć, albo robi CPNa z samochodu
Co jeśli na 10 kierowców w firmie tylko 1 lub 2 mieści się w normie?
To pewnie jest problem z firmą, co sam napisałeś. A co w przypadku jak 1 lub 2 na 10 nie mieści się w normie?


Post Wysłano: 21 mar 2012, 20:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Sorki Cyrylu, ale zaczynasz tłumaczyć się za pracodawców jak tonący chwytający się podczas topienia się za brzytwę! Twoje określenia nijak się nie trzymają kupy, za wszelką cenę bronisz pracodawców, którzy przecież są tak wspaniałomyślni, że w ogóle kogoś zatrudniają i dają szansę na życie, czy godne co już inny temat był na tym forum poruszany.... Coraz mniej zaczynam ciebie rozumieć i coraz mniej szanuję, balansujesz na pograniczu blekotu.
chyba zostałem źle zrozumiany.
nie piszę, że wszyscy pracodawcy płacą tak jak trzeba.
piszę tylko, że wysokość zarobków nie przekłada się na uczciwość pracowników.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 21 mar 2012, 21:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6018
Samochód: Volvo FH

Jaccu kto bełkota, to bełkota. Przeczytaj te swoje wypociny i zastanów sie jeszcze raz.

Jeśli w jakiejś firmie jest patologia i norma z kosmosu, to trzeba się zwolnić i już. Ja np. takiej firmy nie znam, gdzie szef wiedząc że auto przy danej robocie pali 35 a normę robi na 33.

Znam natomiast kierowców, którzy cały miesiąc jeżdżą z butem w podłodze robiąc z auta wyścigówkę, po 40kkm kończą nowe klocki, a potem jest płacz bo szef pół wypłaty nie dał.
Pocieszające jest, że po kilku miesiącach, taki zawodnik jednak bierze całą wypłatę.

Mozna? Można...

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 21 mar 2012, 23:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Myślę, że dalej jesteś zatwardziałym teoretykiem, patrzącym jedynie na liczby i dane statystyczne...
a na jakiej podstawie tak twierdzisz?
jeżeli auto pali przeciętnie powiedzmy x l/100km, jeżdżąc z różnymi ładunkami, a ja wsiadam i nie żałując buta zużywam 20% mniej z najcięższym ładunkiem niż kierowca na codzień jeżdżący tym autem, a ostatni raz jeździłem zawodowo ponad 10 lat temu, to co jestem teoretykiem?

jeżeli 30 MAN-ów F2000 10 lat temu jeżdżąc z ładunkami po 20 ton (farby) zużywały 32-34l/100km, to nieakceptowanie zużycia 45l/100km 3-letnich MAN-a TGA wożących 10 ton jest teoretyzowaniem?

nie bronię tych pracodawców zatrudniających na czarno lub płacących co łaska.
możesz nie godzić się na takie warunki i to jest najlepsze wyjście, ale zatrudniając się należy wykonywać pracę z należytą starannością.

natomiast tak, patrzę na liczby i na dane statystyczne, bo bez tego cały transport może stracić sens.
dlaczego Ty idąc do sklepu patrzysz na ceny?
bo na niektóre rzeczy Cię stać na niektóre nie.
i tak samo z firmą na niektóre zużycia paliwa ją stać, na niektóre nie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 22 mar 2012, 20:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Cytuj:
Jaccu kto bełkota, to bełkota. Przeczytaj te swoje wypociny i zastanów sie jeszcze raz.

Jeśli w jakiejś firmie jest patologia i norma z kosmosu, to trzeba się zwolnić i już. Ja np. takiej firmy nie znam, gdzie szef wiedząc że auto przy danej robocie pali 35 a normę robi na 33.

Znam natomiast kierowców, którzy cały miesiąc jeżdżą z butem w podłodze robiąc z auta wyścigówkę, po 40kkm kończą nowe klocki, a potem jest płacz bo szef pół wypłaty nie dał.
Pocieszające jest, że po kilku miesiącach, taki zawodnik jednak bierze całą wypłatę.

Mozna? Można...
Nie muszę ich czytać ponownie, bo sam je napisałem i stworzyłem na podstawie życiowych praktyk hmmm..skoro Ja piszę wypociny to wyobraź sobie, że większość znajomych kolegów po fachu przyznaje mi rację, a ty kolego chyba nie bardzo rozumiesz o co chodzi, dlatego są to dla ciebie wypociny, trzeba nauczyć się jeszcze czytać ze zrozumieniem, bo my o chlebie, a Ty o niebie!
A tak przy okazji wiesz o tym że w stadzie zawsze się znajdzie jakaś "czarna owca" która zszarga dobre imię innym szanującym się kierowcom i akurat twój przykład ma się nijak o tym co my tu piszemy, a piszemy o normach paliwa i obciążaniu kierowców przez pracodawców w sposób nieprawny!

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 22 mar 2012, 20:50

A ja tak z innej beczki, mam trochę kontrowersyjne zdanie na temat kradzieży paliwa przez kierowców. Już to pisałem ale napiszę jeszcze raz. Trzeba być poprostu kretynem żeby spuszczać paliwo, jeśli się wie, że wyjdzie przepał. Jeżeli auto ma normę 21l a kierowca jedzie na tyle umiejętnie, że spali mu 20l to ja nie mam nic przeciwko, żeby spuścił sobie ten 1l, sam go zaoszczędził i jeśli miałby zostać ukarany za przepał, płacąc za każdy litr nadwyżki to powinien zostać wynagrodzony za oszczędność w postaci równowartości 1l lub możliwości spuszczenia sobie tego paliwa. Znam sam sytuacje kiedy kierowcy mieli oszczędności i nie spuszczali paliwa a pracodawca widząc to przykręcał śrubę na normie bo anuż go podkusi. Potem przychodził młody niedoświadczony i same przepały wychodziły. Wiem także i znam kilka małych firm gdzie kierowcy są nagradzani za oszczędności bo mądry pracodwaca woli wychodzić z założenia, że za oszczędność należy się nagroda, tak samo jak za przepał kara.
Natomiast jeśli ktoś jawnie leci w kule, spuszcza paliwo a potem wychodzą przepały to należy go zwolnić z powodu kradzieży paliwa i zbyt niskiego poziomu inteligencji bo skoro nie potrafi logicznie pomyśleć w tak prostej sytuacji to w trudniejszej tym bardziej nie da rady.


Post Wysłano: 22 mar 2012, 21:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 paź 2011, 10:33
Posty: 38
GG: 1
Samochód: daf xf

Nie zgodze sie z Cyrylem w jednej kwestii. Logicznie myślący pracownik, albo po prostu normalny człowiek który nie jest kretynem nie bedzie ryzykował kradzieży paliwa jezeli robota mu odpowiada i zarobki też narażając sie na utrate pracy. Natomiast jeżeli zarobki zejdą na psy to wiadomo zaczyna sie kombinowanie bo i na robocie tak nie zalezy. Wiadomo jak nie tu to gdzie indziej. Oczywiście zawsze trafi sie czarna owca która złodziejstwo ma we krwi ale nie uogólniajmy.


Post Wysłano: 22 mar 2012, 21:40

Prawda jest taka, że obecnie w 90% firm zarobki są na tyle niskie, że bez kombinowania nie opłaca się jeździć. W wielu firmach jest także tradycja spuszczania oszczędności. Przychodzi młody i jest odpowiednio przeszkolony przez starych kierowców co i jak robić. Zazwyczaj lepiej trzymać z kierowcami niż z pracodawcą. Sztuką jest jednak zrobić to tak umiejętnie żeby był wilk syty i owca cała ;). W tym kraju, zwyczajnie nie opłaca się być w 100% uczciwym. Przeciętnemu obywatelowi jest ciężko przeżyć bez kombinowania. Zresztą skoro nawet politycy to robią to czemu my nie mamy.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: