Z tego co mi wiadomo to podobno ktoś (lub kilka osób) z Agromexu przeszedł do "Żwirka i Muchomorka" ... podobno żadnej różnicy między tymi firmami nie ma (nie wiem jak z obciążeniami, ale żeby zrobić 45 w domu to podobno są kombinacje).
Cytuj:
Mówisz o tarczkach? Większość aut jest na kartę
Wiemy jak to wygląda, karta na wójka szwagra, albo jazda na pigułce. Podobno w tej firmie to nie pojedyncze przypadki.
Urlopówki od granicy też tam się zdażają, co w Agromexie też było (a potem "biedne" chłopaki z taboru siedziały po nocach i zbierały tarczki aby się kilometry zgadzały... na "niezapowiedziane" kontrole.... i jak tu może być dobrze).
To są informacje od kierowcy z którym zaczynałem pracę w Agromexie jakieś 4-5 lat temu. Może nie jest całkiem jak w Agromexie, ale cudów bym się nie spodziewał.
Ogólnie jak słyszę o firmach z okolicy które jeżdzą tylko na Anglię.... szczególnie jak mają robotę pod AGD (wiemy jak to wygląda, auto ma być podstawione na czas, bo jak nie to inny przewoźnik) to zapala mi się czerwona lampka
(chociaż UK to mój ulubiony kierunek)
Cytuj:
Chyba zgubiło się jedno przeciwmgielne, albo ktoś sobie pożyczył. Tylko jedna sztuka czy więcej mają tych aut