De Rooy, Żary

nie jest to moja opinia ale dużo prawdy , wedle mnie są dwa + tej firmy kasa na czas prawie zawsze (ze 2 razy w roku opóźnienie) no i co najważniejsze podstawa 3500 pln , resztę da się przeżyć

Teodor to skąd masz takie informację na temat tej firmy ??

pracuje w de rooy (jeszcze)

Wybiera się ktoś do Żar z podkarpacia na 06.042012? Jeżeli tak chętnie bym się zabrał za wkład w paliwo

Gadałem teraz w okolicach Wurzburga z gościem z De Rooya.
Jeździ w filii włoskiej, nowiutkim stralisem.
Facet chwalił sobie robotę, przyznaje że to specyficzny rodzaj pracy bo czasami, żeby sciągnąć jeden traktorek, trzeba zwalić wszystkie, ale generalnie nie narzekał ani na pieniądze, ani na organizację.

panowie czy ktos tu z obecnych pomyka może na anglie tak dokładnie interesuje mnie leylan

Koledzy moze ktoś z forum aktualnie pracuje w De Rooy Żary ? Patrze ciągle poszukują kierowców nawet u mnie są dodawane ogłoszenia na drugim końcu Polski, wiadomo najbardziej chodzi mi jakie tam realne wynagrodzenie wychodzi

ja pracuje, co Cie interesuje konkretnie? kasa jest w miare ok minimum 5500tyś, tylko najlepiej nie brać zaliczki 250E bo później na konto wpada +/- 4 tyś i można się wkurzyć. Najpierw masz szkolenie w Żarach, później w Son w Hollandi, z tego co widze to aktualnie non stop są jacyś nowi na szkoleniach i zaczynają pracę. Ogólnie firma nie jest zła i można zdobyć konkretne doświadczenie, ale najgorszy jest brak pauz czyli codziennie 10h jazdy, pauzy 9h i weekendowe 24h. Dodatkowo musisz ostro popracować fizycznie więc pod koniec trzeciego tygodnia jesteś bardziej wy*ebany niż ten koń po westernie. Jak to polubisz i załapiesz o co chodzi w załadunkach i rozładunkach to da sie pracować, jak nie to nie popracujesz długo.

Auta nadal takie szroty jak kiedyś ?

no chyba jeszcze większe niż "kiedyś" bo cały czas tłuczone, trzeba przyznać, że rzadko kiedy można trafić fure w której wszystko działa jak należy i to jest fakt niestety.

Cytuj:

najgorszy jest brak pauz czyli codziennie 10h jazdy, pauzy 9h i weekendowe 24h.

Co to znaczy? To znaczy, jak to możliwe, że ten proceder funkcjonuje i ktokolwiek się na to pisze?

Trudno aby coś działało, jak większość z oddziału w Żarach to rumuńscy kierowcy. Nie raz widuję w fabryce Renault Trucks że co De Rooy podjedzie to Rumun.
Ogólnie jeśli chodzi o spinanie itp to w fabryce Renault (nie wiem jak w innych) mają takiego jak by pomocnika. Załatwia samochody, chodzi, pomaga spiąć to pasami. Ogólnie to jak Rumun już założył pas, ale jeszcze chciał dojechać kawałek do przodu to jak ruszył to mało klamrą nie dostałem, ale co poradzisz.
Nie wiem jak w De Rooy, ale w tej firmie co mój tata pracuje to kierowca jest odpowiedzialny za ładunek, uszkodzenia, braki. Jak ukradną koła zapasowe, to kierowca niby za to odpowiada, ale wiadomo że nie patrzy całą noc w lusterka, tylko śpi.

Wczoraj mijałem w Niemczech Actrosa MP3 od nich-chyba nowosc w ich flocie bo wczesniej nie widywalem na drodze.

Cytuj:

Wczoraj mijałem w Niemczech Actrosa MP3 od nich-chyba nowosc w ich flocie bo wczesniej nie widywalem na drodze.

Jesteś pewien, że to nie niemiecki Fehrenkotter?

Nie,to było auto w ich barwach.Jechali w 4: Actros,Stralis i dwa DAF-y.Tez sie zdziwilem.

Witam.

Czy ktoś pracuje na chwilę obecną w tej firmie? Szukam już od miesiąca pracy i jak narazie szansa tylko w przewozie bydła - kto wie (wszedzie słyszę odpowiedź że bez doświadczenia nie bierzemy)

Czy warto jednak zrobić doświadczenie w tym "obozie" pracy

Koledzy, a może wiecie czy gdzieś z WLKP (jarocin) ktoś przyjmuje bez doświadczenia.

bo jedyne co narazie widze to jest:
1)DE ROOY
2)ZM Biernacki Golina - PRZEWÓZ BYDŁA (tylko sie troche boje bo mam znajomego gdzie taki spojony bydlak kopnął go w kolano i znajomy wyleciał z roboty, bez zadnego ubezpieczenia, oraz jest po 2 operacjach)
3)ELMEX Swarzędz - tylko tam narazie mają komplet a wiec tez lipa

Podpinam się pod pytania kolegi wyżej. W maju mam zamiar zgłaszać swoją kandydaturę do DeRooya jako że nie mam doświadczenia, a z tego co wiem jako jedna z niewielu firm oferuję szkolenie i całkiem nieźle jak na świerzaka płatną praktykę.

Przepraszam za double post ale nie mogę edytować poprzedniego.

Dowiedziałem się jeszcze że przez pierwsze 3 miesiące w trasie (podwójna obsada) żółtodziób ma płacone 30-50% pensji. Po okresie próbnym kierowca który nas uczy wystawia o nas opinie, i jeżeli jest pozytywna to jeździmy już sami i mamy normalne 100% pensji. Jak to wygląda w rzeczywistości ?

Nie wiem jak teraz ale z info od kierowców janka (jakiś rok temu) to nie była podwójna obsada tylko na dwa auta jechali i mentor jeździł z uczniem pomagał mu załadowywać/rozładowywać i później robił swoją robotę. Co do siana to nie wiem jak wyglądało u ucznia. Mentor wystawia opinie o uczniu czy już się nadaje do samodzielnej jazdy czy nie. Czasami ten okres jest krótszy lub dłuższy. Ja spotkałem się z przypadkiem że jeździli w taki sposób 5 miesięcy, a chłopak który był na przyuczeniu już wcześniej jeździł. Jaka jest teraz sytuacja to nie wiem.

chłopcy z De rooy oszczędzają na paliwie
http://www.youtube.com/watch?v=OfPAcpr4 ... g-subs-lik