Nie widzę powodu, dla którego taka przeróbka miałaby wprowadzać zakłócenia w działaniu świateł cofania, p/mgłowych.
Dlaczego? Otóż Ty wykorzystujesz (w gnieździe ISO 3731) pin-y 2 i 6, natomiast światło cofania jest podpięte w tymże gnieździe pod pin 3, światło p/mgłowe pod pin 7. Analogicznie ma się sprawa z gniazdem 15-pin, mianowicie wykorzystujesz pin-y 11 i 12, a do świateł cofania używany jest pin 8, zaś świateł p/mgłowych pin 3.
Co do podłączeń: rozebranie puszki elektrycznej na przedniej ścianie naczepy tylko wykorzystane jest do identyfikacji kolorów/numerów przewodów które będziesz wykorzystywał. Zrobisz zdjęcia/rozrysujesz/spiszesz jak to jest podłączone, skręcasz do kupy. Później w tylnej części naczepy masz złącze elektryczne i tam odszukujesz interesujące Cię przewody, i tam się wpinasz przewodami, które do tej pory szły do przełącznika. Całość (złącze elektryczne, które pewnie będziesz rozbierał) warto zamknąć w puszce hermetycznej.
A na ciągniku - wpuszczasz przez dławik do 15-pinowego złącza 2-żyłowy przewód, który lutujesz do odpowiednich pinów a drugi koniec do kabiny.
Mam nadzieję, że nie namieszałem.
EDIT
Cytuj:
a i to łączenie nie może być razem z przewodami w puszce do której podpina się przewód elektryczny?
Owszem, możesz i tak zrobić. Podciągnąć z końca naczepy osobny przewód 2-żyłowy, jako przedłużenie tego, który jest w tym momencie podłączony do przełącznika.
W takim przypadku proponowałbym odcięcie przewodów w puszce, wlutowanie w to miejsce kabla, który osobno poprowadziłeś. Odcięcie przewodów ma na celu uniknięcie "puszczenia prądu" w nieznane miejsce w naczepie a co za tym idzie spowodowania możliwego zwarcia.