Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 02 lut 2013, 21:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2009, 0:21
Posty: 240
GG: 0

Koledzy jak jeździć aby uniknąć sytuacji, że naczepa wyprzedza nam ciągnik? Czy jest w ogóle możliwe aby wyprowadzić zestaw w takiej sytuacji jak się już coś takiego zdarzy?

_________________
Jeśli coś kochasz, zwykle nie jest to pracą,
talent nie idzie w parze z wysoką płacą.


Post Wysłano: 02 lut 2013, 21:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 kwie 2010, 21:42
Posty: 294
GG: 1843593
Samochód: MAN
Lokalizacja: EWI

nie hamować retarderem zimą i ogólnie na śliskiej nawierzchni


Post Wysłano: 02 lut 2013, 21:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2012, 12:26
Posty: 77
Samochód: Stralis 460
Lokalizacja: Bad Rothenfelde

teoretycznie ratować się można przyspieszając - może uda się "wyciągnąć" i naprostować... ale to tylko teoria.

jako mały OT i w formie żartu - nie zaszkodzą takie umiejętności :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=FuikHE9oXgg

_________________
A - 28.07.17r. B - 13.02.01r. C - 27.11.09r. CE -15.11.12r. T - 15.11.12r. KW - 15.11.2012r.


Post Wysłano: 02 lut 2013, 22:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
teoretycznie ratować się można przyspieszając - może uda się "wyciągnąć" i naprostować... ale to tylko teoria.
Jak dodajesz gazu, to nadsterowność się pogłębia. Nie wiem czy wtedy uda się wyciągnąć. Hamowanie ciągnikiem przyspieszy "scyzoryk". Najlepiej byłoby zahamować wyłącznie naczepą. Tylko problem jak to zrobić w praktyce.
To też tylko teoria, o praktyce musi wypowiedzieć się ktoś bardziej doświadczony.


Post Wysłano: 02 lut 2013, 22:55

Cytuj:
Koledzy jak jeździć aby uniknąć sytuacji, że naczepa wyprzedza nam ciągnik? Czy jest w ogóle możliwe aby wyprowadzić zestaw w takiej sytuacji jak się już coś takiego zdarzy?
Tak, jak powiedzieli poprzednicy - hamować z głową.
Poza tym, wg mnie najważniejsza rzecz - poprawnie ustawione hamulce ciągnik-naczepa.
A jeśli już dojdzie do takiej sytuacji to pierwsze co to odpuścić hamulec. Można spróbować ratować się dodaniem gazu. Z tym, że czy będzie miejsce na taki manewr?
Swego czasu niektóre ciągniki miały w kabinie obok dźwigni hamulca postojowego drugą, mniejszą dźwignię - tzw. hamulec naczepowy. W opisanej prze Ciebie sytuacji można było się nim ratować - poprzez zaciągnięcie (z czuciem dźwigni) co powodowało hamowanie kół na samej naczepie a tym samym skutkowało "prostowaniem" zestawu.


Post Wysłano: 03 lut 2013, 3:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 lut 2006, 16:37
Posty: 2124
GG: 4819725
Samochód: MAN
Lokalizacja: Baćkowice

Naczepa zawsze bierze pierwsza więc przed dodaniem gazu można delikatne wdusić pedał hamulca. Taka to moja teoria :wink:

_________________
MAN


Post Wysłano: 03 lut 2013, 10:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post Wysłano: 04 lut 2013, 1:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 27 gru 2008, 21:41
Posty: 349
GG: 997
Samochód: służbowy

nie używać tempomatu na śliskim

_________________
Lubię SCANIĘ - jeżdżę VOLVO ale naprawdę uwielbiam - ACTROSY - wyprzedzać
. . .161DT300. . . . . . . . . . . . . .161ETZ300. . . . . . . . . . . . . .161OD300. . .

zabrali mi VOLVO dostałem "ROBURA" teraz mnie wszyscy wyprzedzają


Post Wysłano: 04 lut 2013, 12:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
nie używać tempomatu na śliskim

I zwalniać przed tunelami. :mrgreen:


Post Wysłano: 04 lut 2013, 21:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Na A2 był praktycznie lód na drodze, lekko naciskam hamulec a naczepa raz w lewym raz w prawym lusterku, drugim razem zjazd na Stryków, kiedy A2 sie tam kończyła, miałem załadowane jakies 8t na całym aucie, i troche za szybko z tego łuku wyjechałem i naczepa lekko bokiem, i za trzecim razem przy zepsutych hamulcach, padał deszcz a hamulce dawały cała moc na naczepie, była pusta i poszła bokiem na przeciwnym pasie, koleś z osobówki miał chyba stan przedzawałowy :lol:
Ogolnie najważniejsze aby nie dusić mocno hamulca, nie panikować i delikatnie operować kierownicą, nie polecam dodawania gazu gdyż przy nieodpowiednim ustawieniu kół przednich, naporu naczepy, śliskiej drodze może aby to przyspieszyć łamanie.

Polecam również sprawdzenie swoich reakcji oraz zachowanie się zestawu np na duzym placu, najlepiej gdy napada troche sniegu, który jest zawsze bardziej przyczepny niż jak zmarznie, wtedy przy pustym zestawie ceowo łamiąc można zaobserwować co się dzieje z zestawem i jak można wyprowadzić do prostego. Przy małych prędkościach nie ma obawy o scyzoryk, a zawsze w podświadomość idą pewne odruchy które później moga być pomocne.


Post Wysłano: 05 lut 2013, 1:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 wrz 2012, 15:53
Posty: 7

Cytuj:
teoretycznie ratować się można przyspieszając - może uda się "wyciągnąć" i naprostować... ale to tylko teoria.

jako mały OT i w formie żartu - nie zaszkodzą takie umiejętności :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=FuikHE9oXgg
Czyli generalnie w sytuacjach kryzysowych polecasz driftem?

_________________
Człowiek po to wymyślił samochód, aby wygodnie siedzieć stojąc w korkach.


Post Wysłano: 07 lut 2013, 21:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 lut 2013, 20:16
Posty: 5

Myśleć co się robi, podobnie jak napisali inny, ostrożnie z używaniem hamulca :)

_________________
--- Pomoc Drogowa Maciej Buda Poznań ---


Post Wysłano: 07 lut 2013, 22:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 gru 2012, 10:48
Posty: 281

Jak już naczepa wyprzedza ciągnik, to tylko gaz.
Ale to trzeba mieć mocne nerwy..
Dwa razy tak wyciągnąłem naczepe. Pierwszy raz jak poszła mi bokiem, spanikowałem i lekko nacisnąłem hamulec. Ledwo zdążyłem pomyśleć " co teraz.." i już było BUM.
Na szczęście przy małej prędkości to było. Ledwie 40km/h.
Nigdy więcej.

_________________
Rozm z WITD dotyczaca kilku 24h odpoczynkow tygodniowych z rzedu

Raportuj posty jeśli łamia regulamin


Post Wysłano: 08 lut 2013, 8:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Jak łamie sam ciągnik to pomoże przyhamowanie jeśli łamie samą naczepę to tylko dodanie gazu pomoże

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 08 lut 2013, 8:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 gru 2012, 10:48
Posty: 281

Jak się łamie sam ciągnik to pomoże tylko spawarka, albo najbliższy szrot.

_________________
Rozm z WITD dotyczaca kilku 24h odpoczynkow tygodniowych z rzedu

Raportuj posty jeśli łamia regulamin


Post Wysłano: 08 lut 2013, 10:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Cytuj:
Jak się łamie sam ciągnik to pomoże tylko spawarka, albo najbliższy szrot.
Normalnie jak naczepa jedzie prosto a tył ciągnika zaczyna skręcać to pomoże hamowanie, wtedy naczepa wyprostuje ciągnik

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 08 lut 2013, 13:45

W sumie jest jeszcze jeden sposób, który "stary siofer z uniwersytetu parkingowego" polecał. A mianowicie mówił: "...ja tam na zimę siodła nie smaruję - zawsze to większe opory na siodle są i łatwiej się tak w zimie jeździ..."


Post Wysłano: 08 lut 2013, 14:29

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 paź 2010, 17:16
Posty: 816

A co ze sprzęgłem jak łamie nam ciągnik ? Kierowca z firmy mówił że prawie się złamał (ciągnikiem) ale wcisnął sprzęgło i wyprostował.


Post Wysłano: 08 lut 2013, 16:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Ciagnik jest autem tylnonapędowym więc żeby wyprowadzić auto z poślizgu powinno się dodać gazu delikatnie i mocniej skontrować kołami, ale co wtedy zrobi naczepa?


Post Wysłano: 08 lut 2013, 17:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1878
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Z tym gazem to bym nie był taki pewny. :D Nie mieliście nigdy sytuacji, że przy podjeździe pod górke, gdy jest lód na drodze, gaz w podłoge, a tył zaczął "tańczyć" i zaczęło go podłamywać? :) Gdy dodamy gazu, sądzę, że jeszcze pogorszymy sprawe...

Według mnie, gdy już ci go złamie porządnie to nie ma wyjścia z takiej sytuacji. Wszystko zależy od sytuacji, ja miałem taki przypadek, że zaczęło mi go łamać, właśnie przy podjeżdżaniu pod górke, wtedy puściłem tylko gaz i wyprostował się sam... Kwestia szczęścia i tyle. :) Po drugie według mnie ciągnik zawsze zachowuje się inaczej z inną naczepą (krótka czy też długa). Zależy też dużo od rozmieszczenia ładunku...

To tylko moje teorie, mogę się też mylić. :P

_________________
C, CE, KW :)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: