Peugeot Boxer - czerwona kontrolka akumulatora

Panowie , od wczoraj pali mi się kontrolka akumulatora po odpaleniu - w ogóle nie gaśnie (wiadomo brak ładowania) prawdopodobnie alternator padł , Zanim pojade na wymiane alternatora może podpowiecie co jeszcze sprawdzić ? Patrzyłem na styki akumulatora, i tam wszystko O.K - nowy akumulator wymieniałem 3 tyg temu , Po ilu km wymienialiscie alternator u siebie ? Moj boxer to 3.0 , z roku 2011 ( końcówka ) i w sumie ma juz przejechane 310 tyś.

Pozdro

Przede wszystkim sprawdź dokładnie mase.
Jak auto z końcówki 2011 to powinni to zrobić na gwarancji w serwisie.

Sprawdziłem napięcie i ku mojemu zdziwieniu jest ładowanie , to raczej jakaś dioda odpowiedzialna za kontrolkę..

Na gwarancji ??? hahahaha dobre , jak kupowałem autko to obiecywali złote góry , serwisy robiłem co 30 tys km mając nadzieję na serwis i gwarancje.

Po 250 tys padła skrzynia biegów w Anglii , Peugeot angielski powiedział że nie odpowiada za częsci Peugeota Polskiego hehe , dobre co ? a Peugeot Polska zapadł się pod ziemię i brak kontaktu, interwencje były od strony Assistance Mondial , oraz od strony salonu macierzystego - i dalej cisza, tak więc w całym roku na gwarancji wymienili mi windę od koła 3 razy na 3 wymiany koła - niezle są te jednorazówki ) Wymiana zawieszenia : zapomniec mozna - powiedzieli ze za duży przebieg, a miał wtedy 180 tyś , już dwa razy wymieniałem zawieszenie. Wszystko na swój koszt , Obecnie serwis gwarancyjny Peugeot Polska to skandal , i jeżeli ktos chce mieć podobne przeboje to polecam PEUGEOTA, zreszta jak i wszystkie francuskie g****.

Jeżeli ktos ma Boxera lepiej niech nie serwisuje - szkoda kasy, i tak nie naprawią na gwarancji.

Pozdro

Miałem podobnie, kontrolka się świeciła, ładowanie było, tylko trzeba było mu po garach dać i go pobudzić przy odpaleniu. Zdiagnozowali jakąś wiązkę przepaloną, 3 dni robili i zrobili. Co to było to Ci nie powiem dokładnie ale ładowanie masz więc jeździć możesz ;]

Ja miałem tak samo z fiatem ducato.Świeciła się kontrolka aku a ładowanie było,przejezdziem to samo zgasło po pewnym czasie co do alternatora i rozrusznika to miałem przygodę gdzie oba na raz się zrąbaly w wielki czwartek w nocy we Francji ...remontowali 10dni ehh