Studia

Witam. Uczęszczam do liceum ogólnokształcącego i oczywiście chce iść na studia (prawie na 100% polibuda). Uwielbiam jazdę ciężarówkami i ogólnie wszystko co z nimi związane. W przyszłości chciałbym założyć firmę transportową i mam tutaj pytanie. Jakie studia najbardziej się przydadzą związane z transportem ? Odrzucam takie studia jak marketing i zarządzanie itp.
Dziękuje bardzo za odpowiedź

Cytuj:

Witam. Uczęszczam do liceum ogólnokształcącego i oczywiście chce iść na studia (prawie na 100% polibuda). Uwielbiam jazdę ciężarówkami i ogólnie wszystko co z nimi związane. W przyszłości chciałbym założyć firmę transportową i mam tutaj pytanie. Jakie studia najbardziej się przydadzą związane z transportem ? Odrzucam takie studia jak marketing i zarządzanie itp.
Dziękuje bardzo za odpowiedź

Mam nadzieje ze to jakies liceum wieczorowe, a Ty uwielbiasz naprawde WSZYSTKO co z nimi zwiazane, czyli caly codzienny stres, humory klientow, dlugie czekanie na za/rozladunek, telefony co 5 min. od dyspozytorow/spedytorow, korki, awarie na drodze, presje czasowa, rozlake z rodzina i baranow na drodze wlacznie. Ja ogolnie nie narzekam, lubie nawet to co robie, ale uwielbiam to tylko moment w ktorym sprawdzam czy mi pensja na konto wplynela .

Co do zalozenia firmy, wydaje mi sie ze to juz nie taki cud, miod i orzeszki jak kiedys. Konkurencja jest ogromna, i nawet jak uda Ci sie przetrwac, to wydaje mi sie ze pieniadze jakie w to zainwestujesz sa nieproporcjonalne do zysku. Ale to juz niech Ci napisza ludzie ktorzy firmy prowadza, albo siedza w transporcie dlugo (np. Cyryl).

Co do studiow, jesli chcesz robic cos zwiazanego z transportem to moze jakis transport i logistyka, zawsze potem mozesz isc na spedytora czy cos. Nie wiem jakie po tym sa perspektywy w Polsce ale za granica owszem, przynajmniej narazie...

żadne wykształcenie nie da Ci gwarancji sukcesu, również nie ochroni przez bankructwem, ale może w jakiś sposób pomóc.

wykształcenie to zbiór wiadomości, które używa się jak narzędzia. ale możesz mieć młotek sławnego rzeźbiarza, pędzel malarza, czy buty Messiego i nigdy nie będziesz rzeźbił, malował, grał w piłkę, nawet po części jak oni.

liczy się wyczucie rynku, szczęście, dużo zdrowego rozsądku, praca i odwaga stawiając na szalę cały swój majątek.

jednak lepiej grać w butach niż na boso, więc jeżeli możesz studiuj. jeszcze nie wiadomo, czy podczas studiów nie wpadniesz na pomysł produkowania biustonoszy, czy założenia cyrku.

studia to też nauka, praca, systematyczność, zdawanie egzaminu, czyli przedstawianie się w najkorzystniejszym światle nie zawsze z odpowiednim zasobem wiedzy. a to bardzo dobra szkoła przed negocjacjami, jakie czekają w każdej pracy.

jazda ciężarówką, to co tak w tej chwili uwielbiasz nie ma nic wspólnego z prowadzeniem firmy transportowej, to wygląda tak jakbyś na wychowanie dzieci decydował kierując się krótką rozkoszą cielesną.

Ile masz lat? Czy rozmowa o studiach to na "już", czy dopiero za jakiś czas?
Ucz się w szkole matmy, fizyki, rób zadania. Będziesz miał otwartą drogę na większość wydziałów uczelni technicznych.

Jakie studia? Coś w okolicach transportu. Ale nie spodziewaj się po tym zbyt wiele.

Mam jeszcze 2 lata do namysłu. Myślę coś z logistyką. Nie koniecznie musi być to firma transportowa. Coś związanego z tym np. spedytor

Cytuj:

Mam jeszcze 2 lata do namysłu. Myślę coś z logistyką. Nie koniecznie musi być to firma transportowa. Coś związanego z tym np. spedytor

I tak jeszcze Ci się 5 razy odmieni. Spróbujesz, zobaczysz co Ci pasuje i wtedy będziesz działał. Nie ma co zbyt daleko planować w takim wieku.

Nie mniej jednak, dobrze, że myślisz o tym wszystkim z wyprzedzeniem. Jest gro osób, które do ostatniego momentu nie potrafią sprecyzować swoich planów i zazwyczaj dalsze wybory są w dużej mierze przypadkowe. Wydaje mi się, że lepiej wybrać cel świadomie i dążyć do jego realizacji.

Są targi szkół wyższych, są dni otwarte na uczelniach. Spróbuj się tym zainteresować, zwłaszcza, że możesz to teraz robić na spokojnie, bez złego doradcy jakim jest pośpiech.

Transport to teraz podobnie mało ambitny kierunek jak marketing i zarządzanie. Według mnie masz złe myślenie. Myślisz, że w przyszłości mógłbyś mieć firmę transportową, co nie jest jeszcze przez Ciebie przemyślanie, ani urealnione, ale już wiesz, ze pójdziesz na transport, bo to Ci pomoże...

Masz aspiracje być włascicielem firmy - nie chcesz pracować na etacie. To co jak Ci się odmieni? Zostaniesz spedytorem? Chcesz mierzyć wysoko, idź na porządne studia techniczne, dający dobry fach (coś z automatyką, mechatroniką, CNC, etc), który da szerokie horyzonty. Jako człowiek ogarnięty będziesz mógł zawsze zrobić rozeznanie w każdej innej branży, zanim w nią zainwestujesz.

Postaw na języki i fach, transport to według mnie nie jest atrakcyjny kierunek. Choćby dlatego, że robi się przesyt logistyków i "transportowców".


Ja myślę, że Ty masz klasyczne rozterki, chciałbyś jeździć, serce tak Ci mówi, ale presja otoczenia/rodziców/własnych ambicji każe Ci robić coś ambitniejszego. W sumie doskonale to znam.

Tylko półśrodki nie zawsze się sprawdzają, powinieneś się na coś zdecydować. Albo rybki albo akwarium.

Wiem że mi się tak będzie zmieniało. Dzięki wszystkim za odpowiedzi. A może ktoś studiuje/studiował lub ma znajomego z kierunku logistycznego ?

Ja studiuje transport.

Jak dla mnie to ucz się matmy i fizy, a w międzyczasie baluj póki jeszcze możesz

Cytuj:

Ja studiuje transport.

Jak dla mnie to ucz się matmy i fizy, a w międzyczasie baluj póki jeszcze możesz

Popieram. Matematyka i fizyka to podstawa. Ja niestety miałem problemy z matematyką bo się do niej nie przykładałem ale teraz już jest coraz lepiej. Studiuje informatykę.

Ja również studiuję transport.

Do tej pory studiowałem na Uniwersytecie Szczecińskim ( dziw, że ta instytucja nosi jeszcze miano uniwersytetu ) i powiem tyle, że wszelkie kierunki nietechniczne są do dupy bo będziesz przeciętniakiem i jeśli w międzyczasie odmieni Ci się coś to potem będziesz miał problem z robotą bo jest gro osób z wykształceniem wyższym po kierunkach typu: logistyka, transport, marketing i zarządzanie, psychologia i jeszcze więcej zapchajdziur. Oczywiście możesz na każdym kroku lizać dupę wykładowcy i zająć się pracą naukową np. na uczelni bo rzadko zdarza się by ktoś był tak wybitny by zaproponowano mu współpracę ( przykład nie jest mi obcy ). Jeśli możesz to idź na kierunek typu: mechatronika, informatyka, elektromechanika, inżynier budowlany ( budownictwo ), medycyna, ratownictwo medyczne itp. Myślę, że znalazłbyś coś co by Ci się spodobało. Na pewno nie są to łatwe kierunki ale masz większe szanse na robotę w razie zmiany planów, szczególnie za granicą. Oczywiście uwzględniam tutaj Twoją chęć i zainteresowania transportem ale to możesz rozwijać samodzielnie a będziesz miał dobry "zawód" po konkretnych studiach. Istnieje jeszcze możliwość ciągnięcia dwóch kierunków choć nie wszyscy są teraz w stanie ponieważ drugi kierunek jest już płatny. Przemyśl dokładnie swoja decyzję żebyś potem nie żałował bo tak jak ktoś wcześniej wspomniał, odwidzi Ci się jeszcze pięć razy. I na wstępie i ostrzegawczo odradzam US, gdybyś przypadkiem wybierał się tutaj na studia. I nie zwlekaj też zbyt długo z decyzją bo wiedz, że masz przed sobą maturę a żeby się dostać na dobry kierunek trzeba osiągnąć dobry wynik, choć nie wszędzie ; )

Cytuj:

Mam jeszcze 2 lata do namysłu. Myślę coś z logistyką. Nie koniecznie musi być to firma transportowa. Coś związanego z tym np. spedytor

Chłopie, przez dwa lata to Ty jeszcze będziej chciał zostać biznesmenem. Przerabiałem to samo, ciągnęło mnie do ciężarówek, ale w pewnym momencie poznałem kobietę, wtedy zrozumiałem, że to przy niej moje miejsce, a nie w trasie gdzie nie będzie mnie po kilka/kilkanaście dni, wtedy znalazłem prace na miejscu, o normalnych godzinach, nie jest to praca związana z kierownicą, ale i tak jestem z niej zadowlony, a do jazdy ciężarówką mogę przystąpić w każdym wieku.

Dzięki bardzo za opinie. Bardzo mi pomogły. A co byście powiedzieli o kierunku Mechatronika i diagnostyka samochodowa? Słyszałem że zarobki nie najgrosze a i prace się znajdzie. Bo na informatyke jakoś mnie tak nie ciągnie.

Idź tam do czego czujesz pociąg- potem przez długie lata będzie prawdopodobnie zarabiał na życie ( choć z tym bywa różnie, nie każdy pracuje w wyuczonym zawodzie). Studia to tylko fundamenty wiedzy, resztę musisz zdobyć we własnym zakresie, więc warto było by aby to było zgodne z twoimi zainteresowaniami
Sam nie dawno zostałem inż. transportu, teraz robię dalej mgr.

Wybierz taki kierunek, który bedzie dobra alternatywa dla transportu, życze zeby Ci sie udało, ale jesli sie kiedys nie uda zawsze Ci dobre wykształcenie zostanie... które w mlodym wieku możesz wykorzystac. Studia sa dobrą szkoła życia, jednak dla mnie najlepiej gdy połączone z praca.. uczy to życia. Zarówno nie sa gwarancja zdobycia dobrej pracy, czy założenia firmy, liczy sie doświadczenie. Nawet nie w brażny lecz w obyciu miedzy ludźmi.

Szczerze to ja poszedłem na kierunek Logistyka i Handel Morski i się zawiodłem. Liczyłem na to że poznam tajniki morskiej spedycji itp a tak naprawdę to pierd... kota za pomocą młotka. Transport na polibudzie to głównie jakieś liczenie przepływu potoku pojazdów po drodze DK 1 na rondzie w Tczewie... Studia to papier niestety, bo jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć musisz sam usiąść nad książkami, tabelami, statystykami i łaknąc wiedzy. Jedyne co wyniosłem z moich studiów to rozmowy w "kuluarach" z wykładowcami, tymi mądrymi. Oni wtedy otwierają się z zupełnie innej strony i mówią tak mądre rzeczy że się je zapamiętuje od razu. No i przedmioty z rodzaju "jak prowadzić firmę i nie dać się zrobić w chu**"

Ja dodam ze swojego kierunku jakim jest ZARZADZNIE TRANSPOTEM I LOGISTYKĄ to pierwsze semestry z transportem to niemialy nic wspolnego jedynie z zarzadzniem jako ogolnym ;/ Naszczęscie studia już się skończyły jeszcze tylko obrona została.

Zdecydowanie mechatronika z diagnostyką samochodową,po tym nie powinieneś mieć problemów ze znalezieniem pracy,a sam kierunek wydaje się bardzo ciekawy.