Jak bym miał nadmiar gotówki to bym już dawno miał man cata
Tak to jest jak się kupuje silnik w ciemno, mechanik z texą mnie olewa i każe jechać do serwisu bo mu się nie chce szukać.
Wymyśla tylko bzdury że jest przeciek na gwincie między szyną CR a zaworem bezpieczeństwa i tamtędy gubi ciśnienie.
Zawór bezpieczeństwa sprawdziłem i nawet kropla z niego nie skapnie na pracującym silniku.
Zastanawia mnie jedna sprawa jak wyciągam wtyczkę z Mpropa to nie wzrasta na tyle ciśnienie aby wybiło zawór
dlatego obstawiam pompę paliwa.
Jak się pytam gdzie te paliwo wycieka to nie umie mi na to od powiedzieć a czujnik i zawór bezpieczeństwa na połączeniu z szyną jest suchy jak pieprze. Nie wspominając że za namową mechanika założyłem druga i to samo się dzieje i stwierdził ze widocznie obie są walnięte
Dzisiaj jadę ładować do Niemiec jak silnik nie wywali kopyta
(ta sama trasa w której silnik wystawił kopyto) to jak wrócę to zajadę na serwis mana żeby jakoś sprawdzili pompę wysokiego ciśnienia paliwa.