Problem Tachograficzny

Witam !

Może ktoś podpowie Mi , co zrobić z problemem wielodniowej jazdy NOCNEJ ?

Ogólnie podaje się, że w danym dniu ma być używana tylko jedna tarczka…..
Ale jak rozwiązuje się problem z tym, że np. Ja jadę jako „nocnik” z miasta A do miasta B i z powrotem do miasta A po 14-to godzinnej przerwie ?
Np. wyjeżdżam z miasta A o godz. 20,oo w poniedziałek i dojeżdżam do miasta B o godz. 5.oo rano we wtorek.
14 godzin przerwy i startując we wtorek wieczorem wracam do miasta A w środę rano.
W rozliczeniu kalendarzowym są to trzy dni roboczo-kalendarzowe , chociaż jedynie 18 godzin jazdy.
Czy na każdy z odcinków mam użyć osobnej tarczki , czy może być jedna ponieważ jadę tym samym Autobusem ?

Nigdy przedtem nie musiałem korzystać z tachografu analogowego , to i nie wiem !
Niby na „okresówce” cośtam mówili o tacho, ale w większości o Cyfrowym Tacho…..

Szukałem w gooooglarce jakiejś instrukcji na ten temat , ale bez sukcesu

Wiecie może jak to prawidłowo rozgryźć ? .... .

Podstawy podstaw. Tarcza jest na 24h, wiec jesli w tym okresie dasz rade pojechac i wrocic, to jedziesz na jednej. Jesli nie, to wkladasz nastepna. Kiedy? Kiedy chcesz. Ja, jak wiem, ze na jednej nie dociagne, czyli jak np. W twoim przypadku, po dojezdzie wyciagam tarcze i przed wyjazdem daje nowa, zeby o danej godzinie nie musiec panicznie zjezdzac zeby tarcze zmienic, bo stuknie 24h.

Jezus-Maria... Po tytule sądziłem, że problem nie wiadomo jaki, że tarczka zatrzasnęła się w tacho albo coś gorszego...
Kolego - podstawy, podstawy i jeszcze raz podstawy. Problem w Twoich oczach urasta do niebotycznych rozmiarów.

A co zrobić? Wkładasz tarczkę o np. 18:00 rozpoczynasz jazdę, pracujesz do 4:00 rano. Wyjmujesz tarczkę na odwrocie rysujesz do 18:00 pauzę. O 18:00 wkładasz nową tarczkę i tak w kółko. Prościej opisać się nie da.

P.S.
Tylko pamiętaj, że pracując w nocy obowiązuje Cię również odpoczynek 45 godzinny tzw. weekendowy...

Cytuj:

P.S.
Tylko pamiętaj, że pracując w nocy obowiązuje Cię również odpoczynek 45 godzinny tzw. weekendowy...

Eeee
Jakieś nowe przepisy weszły?
Napisz coś więcej o tym.

pracując w nocy, warto pamiętać art. 21, ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców , który mówi:

Cytuj:

W przypadku gdy praca jest wykonywana w porze nocnej, czas pracy kierowcy nie może przekraczać 10 godzin w danej dobie.

[Anonymous]

Cytuj:

Jezus-Maria... Po tytule sądziłem, że problem nie wiadomo jaki, że tarczka zatrzasnęła się w tacho albo coś gorszego...


Problem w Twoich oczach urasta do niebotycznych rozmiarów.

...

Dziękuje za prawidłowe odpowiedzi.

Słowo "problem" przeważnie nadużywam
Czasami specjalnie, aby zwrócić uwagę malkontentów, a czasami z przyzwyczajenia
Słowo PROBLEM jest notorycznie nadużywane w języku angielskim i takie głupie przyzwyczajenia mi zostały
Zagramanicą nie musiałem używać tacho, a w Polsce jeździłem też bez tacho (głównie w Komunikacji miejskiej).
Ot i z tego wziął się PROBLEM

Nie każdy musi wszystko wiedzieć .......

Co do czasu pracy Kierowcy, to jestem na bieżąco z przepisami

Cytuj:

Eeee
Jakieś nowe przepisy weszły?
Napisz coś więcej o tym.

Nie będę odpowiadał w stylu jaki preferuje @kierownik (nie wiem czego)....

Ostatnie zmiany jakie mi są znane, to są zapisane w Dz.Ustaw 1155 z 23 pazdziernika 2012
i można je poczytać na stronie
http://rcl.gov.pl/
lub bezpośrednio
http://dziennikustaw.gov.pl/du/2012/1155/1



Poza tym, to nie ode mnie zależy o której ruszam w trase.
Za to odpowiada pracodawca na podstawie art.
Art. 25.
1.
30)Pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy kierowców w formie:
1) zapisów na wykresówkach;
2) wydruków danych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego;
3) plików pobranych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego;
4) innych dokumentów potwierdzających czas pracy i rodzaj wykonywanej czynności, lub
5) rejestrów opracowanych na podstawie dokumentów, o których mowa w pkt 1–4.
1a.
W stosunku do pracowników objętych zadaniowym czasem pracy oraz pracowników otrzymujących ryczałt za
godziny nadliczbowe lub ryczałt za porę nocną, nie ewidencjonuje się godzin pracy.





ps
Dowcip co do słowa PROBLEM .

Przychodzi żona do domu i na dzień dobry mówi
Ż - Mężu, mamy PROBLEM !
M - Jaki znowu PROBLEM ?
Ż - Nasza gosposia odchodzi !
M - No, to co za PROBLEM ? Trzeba poszukać innej !
M - A właściwie dlaczego odchodzi ?
Ż - Twierdzi , że jest w ciąży !
M - Aaaaa, to już Jej Problem !
Ż - Ale, Ona mówi , że jest z Tobą w ciąży !
M - Aaaa, to już nie NASZ PROBLEM,
To MÓJ PROBLEM !