Będąc wczoraj na serwisie iveco w Kielcach (Raider System) udało się nam (mi i ojcu) porozmawiać z p. Jackiem, kierownikiem tego całego obiektu. Tata oczywiście wymieniał po kolei co psuje się, z czym jest problem a on tylko przytakiwał
. Większość błędów, która jest czyli:
- przygasanie świateł
- łamanie się uchwytów lusterek, szczególnie tych długich
- zapadanie się klawisza od św. awarynych
- "głupienie" sterownika szyb
- klemy przy akumulatorze wytrzymujące max 100 tyś
i wiele innych ...
Są doskonale im znane. Serwis jest w stałym kontakcie z siedzibą Iveca w Turynie i podobno następne generacje mają już być pozbawione tych najczęstszych problemów. Już teraz potrafią wyrzucić coś, co nie działało jak powinno. Przykład ? Użytkownicy 4-5 letnich Daily pewnie mają u siebie także funkcję automatycznego domykania szyb, jak zamykamy drzwi to one też idą same w górę, a po odblokowaniu powracają. Problem tylko jest taki, że jak szyba przymarźnie to cała elektronika głupieje
W nowych daily już nie ma tej opcji w ogóle, nie ma problemu.
Do tego jeszcze p. Jacek wysunął dosyć ciekawe moim zdaniem stwierdzenie. Iveco szczególnie u nas uchodzi za samochód dosyć awaryjny ze względu na klimat panujący w naszym kraju. Część problemów typu zamoczenie jakiegoś układu elektrycznego czy połamanie jakiegoś elementu wynika z faktu, iż Iveca są projektowane w ciepłym Turynie. Włosi nie przywiązują dużej uwagi do tego, czy na pewno to rozwiązanie zadziała w kraju w którym średnie temperatury są kilka stopni niższe. Już w tej chwili dealerzy często zgłaszają częste usterki (o czym pisałem) aby w kolejnych wersjach uniknąć pewnych błędów konstrukcyjnych.