Cytuj:
Cytuj:
Hefter ponoć ciągnął trasy Maroko - daleka Rosja.
Co do Rynartu do do UZ, KZ, KGZ dochodzi również Iran/Irak. Podobne trasy jak Rynart robi Betz i Kreiss.
Jest jeszcze firma z Austrii - Schwaiger ->
http://www.roroschwaiger.at/ co jeździ na "czarny ląd".
Po co to pisać jak się nie ma pojęcia. Może i kiedyś, w co wątpie był tam Rynart, ale obecnie na pewno nie jeżdżą. Kreiss ma bardzo sporadyczne kursy na KZ, już bardziej daleko Rosja, Novosybirsk, Jekaterynburg. Betz bardziej obrabia Turcję, bo niestety ale coraz mniej obcych firm(mam na myśl Polskie i Zachodnie) jeżdżą w te kierunki z powodu stawek i rozrostu taboru krajów Unii Celnej.
Szkoda, że ta genialna zasada o milczeniu w sprawach, o których nie ma się pojęcia ma się odnosić tylko do innych, tym bardziej że Michał M. w niczym się nie pomylił.
Rynart od samego początku lat 90. docierał bardzo daleko na Wschód i jak ktoś to podważa, to sam wystawia świadectwo sobie. Kazachstan był ich głównym miejscem docelowym i na chłodnie nawet mieli robotę powrotną z tego kraju na Zachód, ale jeździli też do Turkmenistanu, Uzbekistanu, a nawet do Tadżykistanu, chociaż w tym państwie toczyła się w latach 90. wojna domowa. Nie były to przejazdy incydentalne, tylko zasadnicza działalność firmy. Na krótko zniknęli ze Wschodu, ale szybko powrócili. Od samego początku boomu naftowego w Kazachstanie wozili zaopatrzenie na pole naftowe Tengiz i były to ładunki, do których dostępu nie mieli „zwykli” przewoźnicy. Teraz jeżdżą przede wszystkim z dostawami do Afganistanu w tranzycie przez KZ, UZ. Droga ta nabrała dla NATO kluczowego znaczenia od czasu zablokowania szlaku tranzytowego z portu w Karaczi przez Paksiatn. Podobnie, tak jak już napisał Michał, do Afgana jeżdżą Kreiss i Betz, bo Amerykanie w porcie w Rydze przeładowują swoje towary przeznaczone dla stacjonujących tam wojsk.
Pozdrawiam.