Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 paź 2013, 18:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Nie muszę pytać przewoźników o koszty, ani szukać ich po stronach internetowych. Mój pech w przeciwieństwie do innych spedycji, jest taki że klika lat spędziłem jako przewoźik, kierowca itp i doskonale znam te koszty.
Nie pisałem też, że nie zarabiam - bo po co wtedy pracować

Oczywiście tylko przewoźnicy ponoszą ryzyko. Tylko Oni - spedycja w ogóle. Wiesz jak łatwo przez jednego przewoźnika stracić klienta? A co w wypadku gdy narobisz zleceń dla kilenta a on Ci nie zapłaci. Kogo ty jako przewoźnik masz na głowie? W pierwszej kolejności - siebie, rodzinę, kierowców, dostawców paliwa, części hmmm kogoś jeszcze? A ja w takim przypadku prócz tego mam jeszcze na karku dziesiątki rozjuszonych przewoźników - ale co, przecież spedycja nie jest w ogóle ryzykowna.

to jak możesz wytłumacz mi fenomen "listy dłużników na transie" - kto komu wisi kasę i od kogo wszyscy wierzyciele sie dopominaja zapłaty?

z moich obserwacji tego zjawiska wynika że najczęsciej przewoźnik jest ostatnim ogniwem tego łańcucha na dodatek ponoszącym największy koszt bezpośredni czyli koszt wytworzenia (wykonania) usługi, sama spedycja mimo wszystko względem zaangażowanych środków ryzyko ma zdecydowanie mniejsze choć patrzać na skalę obrotów może wydawać sie że jest wręcz przeciwnie.
spedycja jak zresztą sam nadmieniłeś ma "tysiące" klientów więc prawdopodobieństowo że wszyscy nie zapłacą jest bardzo niskie, poza tym termin zapłaty w przypadku spedycji jest zdecydowanie niższy ( 14-21 dni ) gdzie w przypadku przewoźników nawet jeżdżących bezpośrednio wynosi ok. 30 dni ( rzadko mniej ).
kolejna sprawa to stały zlecający, który daje robotę jednej , dwóm firmom płaci im w terminie bo dla niego ważne jest by wyprodukowany towar dotarł do odbiorcy na czas - co w przypadku wielu spedycji nie ma przełożenia na terminowość regulowania nalezności dla przewoźników.

mam nadzieję że te 40 tyś które ma "SpedytorkaOla" zainwestuje właśnie w spedycję, a nie w transport ponieważ jak wcześniej już przedmówcy napisali to tylko kasa na bieżące koszty działalności.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 05 paź 2013, 19:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
mam nadzieję że te 40 tyś które ma "SpedytorkaOla" zainwestuje właśnie w spedycję, a nie w transport ponieważ jak wcześniej już przedmówcy napisali to tylko kasa na bieżące koszty działalności.
I to jest kwintesencja wszystkiego co zostało napisane powyżej.

Naturalnie, że łatwiej zarządzać finansami w spedycji ale nie jest tak, że spedycja nie ma problemów z płatnikami. U mnie we firmie np cały czas bieżących przeterminowanych należności jest zawsze ponad 200tyś. A bieżących przeterminowanych zoobowiazań jest zawsze 0. Można jednak w umięjętny sposób zarządzać tym długiem, trochę wspomóc się terminem, trochę kredytem obrotowym. Dla mnie zawsze i to nigdy sie nie zmieni priorytetem jest to aby przewoźnik swoją kasę otrzymał w terminie i nigdy na wspomnianej wyżej liście dłużników mnie nie zajedziecie.

_________________
Heavy metal and heavy transport


Ostatnio zmieniony 05 paź 2013, 19:30 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Proszę wszystkich o zakończenie tego off-topu. Dziękuję.


Post Wysłano: 05 paź 2013, 19:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6013
Samochód: Volvo FH

Matee, Ty w całości z tą firmą i pracownikami, i tym kredytem obrotowym pójdziecie do nieba!

Oczywiście jest pewnie tak, że Tobie jako zleceniobiorcy, zleceniodawca też przeciąga terminy płatności.
Ale na Boga, nie uwierzę, że jeśli Ty dajesz na fakturze 30 dni, a z jakiegoś powodu nie dostaniesz tej kasy, to w tym momencie korzystasz z kredytu obrotowego, czyli dokładasz swoją kasę i odsetki, tylko po to aby przewoźnik (którego w jakimś temacie dobrze pojechałeś, jako tego który śpi w budzie leje na koło i do niczego innego się nie nadaje) dostał swoją kasę co do dnia.

W praktyce robisz pewnie tak jak wszyscy. Zleceniodawcy wystawiasz fakturę 14 dni, powiedzmy po 20 dniach masz kasę, a przewoźnikowi piszesz na zleceniu 30, lub 45 dni.
500 takich operacji w miesiącu, i wychodzi na to, Ty nie musisz brać kredytu obrotowego żeby spłacać należności, za które sam jeszcze nie wziąłeś grosza.
Ty masz stałą nadwyżkę kasy (np. takie luźne 200 kzł), którą ktoś zapłacił Ci wcześniej, niż Ty musisz zapłacić następnemu w łańcuszku, i którą to kasą zasilać możesz sobie taką lokatkę, czy jakiś fundusz dynamiczny, czy co tam aktualnie jest w modzie.

No chyba, że się mylę, to sorry. Ale wtedy Św. Mikołaj, jako patron spedytorów dzisiaj żywcem weźmie Ciebie do nieba.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 06 paź 2013, 15:31

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:
Matee, Ty w całości z tą firmą i pracownikami, i tym kredytem obrotowym pójdziecie do nieba!

Oczywiście jest pewnie tak, że Tobie jako zleceniobiorcy, zleceniodawca też przeciąga terminy płatności.
Ale na Boga, nie uwierzę, że jeśli Ty dajesz na fakturze 30 dni, a z jakiegoś powodu nie dostaniesz tej kasy, to w tym momencie korzystasz z kredytu obrotowego, czyli dokładasz swoją kasę i odsetki, tylko po to aby przewoźnik (którego w jakimś temacie dobrze pojechałeś, jako tego który śpi w budzie leje na koło i do niczego innego się nie nadaje) dostał swoją kasę co do dnia.

W praktyce robisz pewnie tak jak wszyscy. Zleceniodawcy wystawiasz fakturę 14 dni, powiedzmy po 20 dniach masz kasę, a przewoźnikowi piszesz na zleceniu 30, lub 45 dni.
500 takich operacji w miesiącu, i wychodzi na to, Ty nie musisz brać kredytu obrotowego żeby spłacać należności, za które sam jeszcze nie wziąłeś grosza.
Ty masz stałą nadwyżkę kasy (np. takie luźne 200 kzł), którą ktoś zapłacił Ci wcześniej, niż Ty musisz zapłacić następnemu w łańcuszku, i którą to kasą zasilać możesz sobie taką lokatkę, czy jakiś fundusz dynamiczny, czy co tam aktualnie jest w modzie.

No chyba, że się mylę, to sorry. Ale wtedy Św. Mikołaj, jako patron spedytorów dzisiaj żywcem weźmie Ciebie do nieba.
Polać temu Panu!

_________________________

Dziwnym trafem, jak biorę coś z "transa", raz na jakiś czas, to w 99% przypadków kasa nie dochodzi na czas.

-"przeoczyłam Pana fakturę"
-"księgowa na urlopie"
-"księgowa w ciąży"
-"szef wyszedł do kibla, będzie za 2 godziny"
-"mamy problem z systemem"
-"fakturka już wyszła, dziwne, że Pan jeszcze nic nie otrzymał"
- ( TO CO LUBIĘ NAJBARDZIEJ ) niestety klient nam nie zapłacił i nie mamy pieniędzy na zapłatę dla Pana

TO wszystko oczywiście na terminach 30-60 dni. Weź nie zapłać abonamentu za giełdę, to zaraz Cię odetną.

I jakie jest ryzyko ze strony spedycji? Co to jest spedycja w ogóle? Przepisanie z Timo na Transa?

Spedycja obraca dużą kasą, ale nie swoją kasą. I sprytne ułożenie terminów sprawia, że wszystko jest cacy. Nam płacą po 14 dniach, a przewoźnikowi my płacimy po 45, jest czas na przelewy, przesyłkę dokumentów i inne... no i wszystko się kręci, boss kupuje nową beemkę, po czym jedna z firm nagle staje się niewypłacalna i "spedycja" pada jak muchy po muchozolu.

Mając swego czasu "naddatek" ładunków do przewozu wyliczyłem swoje koszty ( każdy ma inne... :D ) , porównałem je ze stawką dla mnie, odjąłem cały zarobek, wystawiłem na giełdzie i w przeciągu 5 minut zrobiło się pomarańczowo od migających kopert. ( Ktoś musi robić koszty, ktoś ma paliwo ze wschodu, a jeszcze inny ma inne pomysły). Tak jak ostatnio napisał mi "pan spedytor" - " wiem, że stawka słaba, ale może ma pan powrót w dobrej kasie". To se nie da.


Post Wysłano: 06 paź 2013, 17:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Można by jeszcze napisać klilka "ciepłych" słów o przewoźnikach, o spedycjach i o klientach. Naturalnie kilku z was wie lepiej niż Ja, jak "pływają" pieniądze w mojej firmie. Ale spoko, wasza krytyka jeszcze bardziej motywuje mnie do cięższej pracy i utwierdza w przekonaniu, że trudno zbudować partnerskie relacje spedycja-przewoźnik.

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 06 paź 2013, 18:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Można by jeszcze napisać klilka "ciepłych" słów o przewoźnikach, o spedycjach i o klientach. Naturalnie kilku z was wie lepiej niż Ja, jak "pływają" pieniądze w mojej firmie. Ale spoko, wasza krytyka jeszcze bardziej motywuje mnie do cięższej pracy i utwierdza w przekonaniu, że trudno zbudować partnerskie relacje spedycja-przewoźnik.

mimo wszystko musisz zrozumieć że w relacjach spedytor - przewoźnik są zachwiane relacje.
to nie spedytor udziela "kredytu kupieckiego" tylko przewoźnik, a w prawidłowych relacjach kredyt kupiecki dostaje sie dopiero po dłuższej współpracy i to po wcześniejszm regulowaniu należności ciepłą gotóweczką.
takie relacje były w końcowych latach osiemdziesiątych i na początku lat dziewięćdziesiątych gdzie ze spedycji to istniał C.Hartwig no i może jeszcze kilka firm.
potem zaczęło sie piękne pączkowanie i obiecywanie spedycji "jak to bedzie klientom dobrze pod warunkiem, że praca zostanie zlecona spedycji".
o płaceniu w terminie nie piszę bo takowy był "dziś robota najdalej jutro kasa płatna do ręki".

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Ostatnio zmieniony 06 paź 2013, 19:32 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Ponawiam prośbę kierowaną do wszystkich o OSTATECZNE zakończenie tego off-topu. Dziękuję


Post Wysłano: 08 paź 2013, 22:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 sie 2013, 21:36
Posty: 63
Samochód: Corolla 2.0d4d 126km

Temat można zamknąć

_________________
p380la4x2mna
105.410 super space cab


Post Wysłano: 08 paź 2013, 22:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Dziwnym trafem, jak biorę coś z "transa", raz na jakiś czas, to w 99% przypadków kasa nie dochodzi na czas.

-"przeoczyłam Pana fakturę"
-"księgowa na urlopie"
-"księgowa w ciąży"
-"szef wyszedł do kibla, będzie za 2 godziny"
-"mamy problem z systemem"
-"fakturka już wyszła, dziwne, że Pan jeszcze nic nie otrzymał"
- ( TO CO LUBIĘ NAJBARDZIEJ ) niestety klient nam nie zapłacił i nie mamy pieniędzy na zapłatę dla Pana

Phi, to jest nic. Ja znam lepszy przypadek i w 100% autentyczny:
-"Panie, po ch*j pan dzwonisz 10-raz?! Jak będę miał i chciał, to zapłacę. Do widzenia".


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: