Cytuj:
Mam kolarzówkę, więc jak nie będzie miejsca w naczepie to pomysł z bagażnikiem za kabiną wydaje mi się najlepszy. Swoja drogą pomysł ze składakiem jest całkiem ciekawy ale nie mam takiej kondycji żeby bez przerzutek jeździć
ja dołożę swoje 5gr i powiem tak
kolarzówkę sobie miej w domu,a tam na wyścig nie jedziesz
koszt bagażnika (w używce) nie będzie mniejszy niż zakup składaka (za 100zł kupisz)o którego nie bedziesz się stresował że ukradną
(wiem co mówie
,bo kolega wozi lepszy rower to nawet na naczepie go przypina łańcuchem,bo już chętni robili podchody) a i chyba bardziej dla zabicia czasu i rozruszania mięśni ma to służyć niż do rekordów??? wiec ja sam wożę składaka i polecam jako budżetową opcje