Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 01 gru 2013, 13:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

nie wiem dlaczego, większość kolegów pisze o warunkach, pracodawcach, sytuacji na rynku itp.

mnie nie interesuje co robią inni, ja jestem skupiony na tym co sam robię.
nie postępuję tak, dlatego że ode mnie się tak wymaga, ale dlatego, że uważam to za słuszne.

inni kierowcy są niedouczeni, tym lepiej dla mnie, wykorzystują ich pracodawcy, staram się aby mnie nie wykorzystywano.
nie patrzę również innym do kieszeni, jak będę miał małe zarobki, to nikt się za mną nie wstawi, ale ja też nie zamierzam walczyć o cudze.

dlatego specjalnie jest mi obojętna sytuacja na rynku pracy, ale interesuje mnie czy mam robotę, czy ona mnie satysfakcjonuje i czy pozwala żyć.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 01 gru 2013, 13:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

Może nie do końca w temacie ale dla mnie najważniejszą rzeczą w pracy jest to że nie robię tego z przymusu ale w jakimś stopniu lubię to co robię.Pieniądze do wielkich kokosów nie należą ale praca na etacie ma swoje plusy - idziesz na tą 7 - robisz swoje - o 17 wychodzisz i jesteś wolny , robisz to na co masz ochotę i etap pracy zaczynasz kolejnego dnia o 7 - reszta to Twój wolny czas.Prowadzenie swojej firmy ma również swoje plusy ale minusy także.

Będziesz zadowolony jeżeli znajdziesz konsensus między tym co chcesz robić a pieniędzmi jakie zarabiasz.Jeden połakomi się na wyższe pieniądze ale będzie robił coś z przymusu a drugi wybierze coś co go interesuje , zrobi to z przyjemnością(może zbyt optymistycznie powiedziane) ale za mniejsze pieniążki.

A co do tematu studiów - jest to dobra alternatywa. Jeżeli zapragniesz zmienić pracę (znudzi Ci się jazda) zawsze masz jakieś tam zabezpieczenie , bagaż papierków i łatwiej Ci znaleźć pracę np. w biurze.

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Post Wysłano: 01 gru 2013, 14:16

Skoro tak:
Cytuj:
Daję możliwość współpracy u siebie we firmie ludziom - jednak oni nie są i nie będą nigdy moimi pracownikami, a ja ich szefem.
To nie ma mowy o tym:
Cytuj:
Myślę, że pracownik na własnej działalności.
Moim zdaniem jest to tak samo patologiczna forma "zatrudnienia" jak umowa - zlecenie czy umowa o dzieło.
Z reguły umowy są jednostronne z samymi korzyściami dla zlecającego wykonanie konkretnego zadania, w tym przypadku przewóz towarów i wszystko co się w koło tego kręci, a wykonujący zlecenie ma same obowiązki, kary, etc.


Post Wysłano: 01 gru 2013, 14:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 mar 2009, 15:10
Posty: 544
GG: 0

Cytuj:
Moim zdaniem jest to tak samo patologiczna forma "zatrudnienia" jak umowa - zlecenie czy umowa o dzieło.
Z reguły umowy są jednostronne z samymi korzyściami dla zlecającego wykonanie konkretnego zadania, w tym przypadku przewóz towarów i wszystko co się w koło tego kręci, a wykonujący zlecenie ma same obowiązki, kary, etc.

zgadzam się. jedyne co może wynagrodzic taką "patologiczną" forme zatrudnienia jest oczywiscie kasa. Ale często nie są to aż takie duże różnice w porównaniu z umową o prace żeby pozbywać się praktycznie wszystkich praw.

Swoją drogą Wolfzan, czy Ty jezdzisz jeszcze na działalnosci czy trafiło sie coś lepszego?


Post Wysłano: 01 gru 2013, 14:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Patologią jest umowa o prace na najniższej krajowej - od tego zus i reszta pod stołem a nie własna działalność. A umowy działają w dwie strony, nikt nie każe Ci podpisywać niekorzystnej dla Ciebie umowy.
Nota bene. Jeśli ktoś ma jeszcze złudzenia, że ze składek na zus będzie miał godną emeryturę to radzę obudzić się z pięknego snu. Cała twoja kasa, którą obecnie wpłacasz jeż przeżarta przez emerytów i rencistów - urodzenia spadają, zgony rosną. Na nas nie będzie miał kto płacić
Cytuj:
Matee ja nie jestem przekonany czy wszystko co wymieniłeś tanowi koszt prowadzenia działalności.
Na szybko wygoogolowałem to "Samozatrudniony, który prowadzi działalność gospodarczą, może zaliczyć wydatki do kosztów uzyskania przychodów w takiej części, w jakiej ponoszone wydatki mają związek z prowadzoną działalnością." Więc tak na logikę patrząc do kosztu nie zaliczysz:
- wakacji, bo nie potrzebujesz ich w pracy.
- obiadu, jeśli nie jesteś w delegacji w pracy.
- remontu mieszkania, bo nie używasz go w pracy.
- odsetek od kredytu na sokowirówkę też nie odliczysz, bo z jakiej paki?
Jak sie uprę :mrgreen:
-Lece Egiptu spotkać się z klientem, tam przez 2 tygodnie będę mieszkał w hotelu a codziennie będziemy prowadzić negocjacje biznesowe
-Obiad - czemu nie ? Właśnie jadę na spotkanie z klientem przy obiedzie i kawce
- Część mieszkania wydzielasz na biuro. A kto Ci udowodni, że farbą która zużyłeś była zużuta tylko na to jedno konkretne pomieszczenie?
- miałem na myśli odsetki od kredytu branego a firmę

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 01 gru 2013, 15:20
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2012, 14:41
Posty: 2692
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY

Cytuj:
Jak sie uprę :mrgreen:
-Lece Egiptu spotkać się z klientem, tam przez 2 tygodnie będę mieszkał w hotelu a codziennie będziemy prowadzić negocjacje biznesowe
-Obiad - czemu nie ? Właśnie jadę na spotkanie z klientem przy obiedzie i kawce

Czekaj a koszty podrozy i pobytu zony,dzieci jak rozwiazesz? podasz ich jako asystentow i tlumaczow biznesowych?? Napisz jeszcze jak fajnie jest na urlopie bedac na samozatrudnieniu...

_________________
"Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"


Post Wysłano: 01 gru 2013, 15:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Ojezu czepiasz się szczegółów. Obecnie wakacje załatwiasz sobie przez biuro podróży. Więc możesz mieć na FV jedną pozycje. "Usługa pośrednictwa wyjazdu zagranicznego"

Jedni w samozatrudnieniu widzą przeszkodę inni szansę.
Niestety Ci pierwsi nigdy nie będą tam gdzie Ci drudzy

Tutaj jest to np opisane:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Etat-ko ... 64924.html

Szczerze powiem, że nie rozumiem ludzi, którzy mówią: interesuje mnie 3000zł na rękę - na zawsze.
Gdzie cele, gdzie ambicje, tylko DAJ I DAJ. A dać coś od siebie i podjąć ryzyko - nie nie .. 3000złł mi straczy. WSTYD !!

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 01 gru 2013, 16:12

Cytuj:
Swoją drogą Wolfzan, czy Ty jezdzisz jeszcze na działalnosci czy trafiło sie coś lepszego?
Jeszcze tak, ale wkrótce zmieniam firmę i będę normalnym pracownikiem na umowę o pracę. Po trzech miesiącach jeśli wszystko jest ok, to jest umowa na czas nieokreślony.


Post Wysłano: 01 gru 2013, 19:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że w Polsce różne formy zatrudnienia, nie mają rozwiązać różnych stosunków pracy, ale stanowią taką lub inną ucieczkę przed krwiożerczym ZUS-em.

kierowca, czy inny pracownik nie zakłada własnej działalności, aby być niezależnym, ale aby mniej odprowadzać do ZUS-u.
tak samo umowa-zlecenie nie jest po to, aby rozwiązać stosunek z drugim lub kolejnym pracodawcą, ale spełniając rolę normalnej umowy o pracę stanowi ucieczkę, przed opłatami.

trochę to wygląda jak kupowanie mięsa w okresie komuny poza kartkowego.
każdy chciałby normalnie kupić w sklepie, ale po prostu nie ma.

dzisiaj każdy chciałby normalnie pracować lub normalnie zatrudniać (przynajmniej większość), ale w naszym systemie się nie da.

natomiast co do emerytury, w tej chwili wiem już jaką będę miał, bo ZUS przysyła mi co jakiś czas prognozy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 01 gru 2013, 19:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
natomiast co do emerytury, w tej chwili wiem już jaką będę miał, bo ZUS przysyła mi co jakiś czas prognozy.
no tu bym nie był taki pewny na twoim miejscu :lol:
a już wyjaśniam,bo to co ostatnio spotkało moich przyjaciół ze strony ZUSu,to jakiś horror :shock:
tak na szybko naświetle temat- młoda dziewczyna pracowała w kancelarii X i zarabiała ok 3tzł (co ważne i wymaga podkreślenia,była pracownikiem zatrudnionym na umowe o prace, na czas nie określony i na wynagrodzeniu jakie faktycznie otrzymywała-czyli bez uników),przyszedł czas gdzie postanowiła wraz z mężem zadbać o przyrost naturalny :mrgreen: i w pewnym momencie lekarz stwierdził że nie powinna już pracować w takim stanie :( i za pierwszy miesiąc chorobowego otrzymała zasiłek ale za następny już nie (czerwiec 13r) i do dziś trwa postępowanie,którym to ZUS próbuje wykazać że to nie możliwe żeby na jej stanowisku mieć taki dochód (w momencie płacenia składek przez pracodawce jakoś im to nie przeszkadzało),przesłuchano już prawie wszystkich pracowników tej firmy z kadrą księgową i zarządem włącznie i do dziś nie ma ani decyzji ani już przez prawie pół roku nie otrzymała ani złotówki :shock:
sytuacja jest o tyle dobra że kancelaria zatrudnia własnych prawników,który nie odpuszczą tego i oczekują tylko na decyzje od ZUSu ale dla mnie to się w głowie nie mieści że takie rzeczy się dzieją w tym kraju :idea:

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 01 gru 2013, 19:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

tu masz rację, ale co innego świadczenia zwolnieniowe, a co innego emerytura.

ja również miałem dwa razy taką sytuację, gdy za zwolnienie miał płacić ZUS i oni z automatu odmawiają, nawet gdy jest oczywistym, że maja płacić. to Ty musisz udowodnić, że Ci się należy. a może się zniechęcisz, a może umrzesz i już nie będzie trzeba płacić.
pierwszym razem skończyło się sądem, drugim razem wyjaśnieniami. jednak w obu przypadkach świadczenia wypłacono prawie po roku.

świadczenia chorobowe są po to, aby mieć się z czego utrzymać w okresie niezdolności do pracy, wypłacane po długim czasie tracą swój sens. to tak jakby ktoś Ci użyczył papieru toaletowego rok po rozwolnieniu.

natomiast emerytura to zupełnie inne zagadnienie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 01 gru 2013, 20:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
.....natomiast emerytura to zupełnie inne zagadnienie.
tak zupełnie inne,bo to coś na co liczymy,ale nie do końca nie wiadomo jak to będzie :lol:
tylko zauważmy że ten sam ZUS, trzyma to w garści :( i oby nie chcieli nam jej wypłacić dopiero po śmierci, bo szybciej się nie da przewidzieć przez ile podzielić nasz wkład :lol:

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 01 gru 2013, 22:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Cytuj:

Jedni w samozatrudnieniu widzą przeszkodę inni szansę.
Niestety Ci pierwsi nigdy nie będą tam gdzie Ci drudzy

Tutaj jest to np opisane:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Etat-ko ... 64924.html

Szczerze powiem, że nie rozumiem ludzi, którzy mówią: interesuje mnie 3000zł na rękę - na zawsze.
Gdzie cele, gdzie ambicje, tylko DAJ I DAJ. A dać coś od siebie i podjąć ryzyko - nie nie .. 3000złł mi straczy. WSTYD !!

Zgadzam się z Tobą praktycznie we wszystkim jeżeli chodzi o tę kwestię. Uważam samozatrudnienie za jedno z lepszych rozwiązań.

Dlaczego jednak ludzie nie chcą współpracować na zasadzie samozatrudnienia?

- bo się boją, mają zakorzenione daleko komunistyczne poglądy, czy robi, czy leży... się należy. A takie samozatrudnienie to już jakieś tam ryzyko, nikt nie będzie płacił wynagrodzenia za nic nierobienie. Tak czy siak w najbliższych latach będą do tego powoli zmuszani, rynek tego wymaga. A najwięcej oponują Ci, co nie mieli z tym nigdy do czynienia i są mało zaradni, nie potrafią wykorzystać takiego stanu rzeczy.

Jeszcze jedna kwestia do krzyczących na temat umowy zlecenia - w niektórych przypadkach jest to jedyna, sensowna forma zatrudnienia. Czego jesteś pozbawiony? Masz składki opłacane, chorobowe też ( jak przypilnujesz ). Kredytu nie dostaniesz, ale co to za różnica? Na najniższej krajowej też za wiele nie dostaniesz :lol:


Post Wysłano: 01 gru 2013, 22:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2009, 13:17
Posty: 587
Samochód: VW Passat b5
Lokalizacja: KMY

"Jeśli człowiek ma zamiar do końca życia pozostać pracownikiem fizycznym, to powinien równo z wybiciem godziny szesnastej zapominać o swojej pracy. Natomiast jeśli zamierza piąć się wzwyż, wówczas wybicie godziny szesnastej powinno być dlań sygnałem do myślenia."

Henry Ford



taki lekki OT.

_________________
Mówią na mnie niepoprawny,za arcyzabawny
Nie mam czasu na bycie sławnym.....


Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?

______________


Post Wysłano: 01 gru 2013, 23:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

http://kwejk.pl/obrazek/1802569/wskaznik-sukcesu.html

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 03 gru 2013, 22:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Cytuj:
.....natomiast emerytura to zupełnie inne zagadnienie.
tak zupełnie inne,bo to coś na co liczymy,ale nie do końca nie wiadomo jak to będzie...
i tak i nie.

jeżeli przyjmijmy, że człowiek do wieku emerytalnego musi przepracować 100% czasu, to jeżeli dzisiaj przepracowałeś 10%, zgadzam się iż wysokość emerytury jest wielką niewiadomą. bo niewiadome jest jakie w tym czasie będziesz uzyskiwał przychody i jakie kwoty odprowadzał na ZUS.

ale jeżeli przepracowałeś już 80-90% tego czasu to dość precyzyjnie można określić wysokość emerytury jaka będzie Ci przysługiwać, bo w większości już wiadomo jaki kapitał zgromadziłeś na swoim koncie.
oczywiście kapitał wirtualny, bo kasa poszła na wypłaty starszych emerytów, ale na Twoją emeryturę będą pracować młodsi.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 03 gru 2013, 22:25 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 03 gru 2013, 22:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 gru 2009, 14:57
Posty: 27
GG: 0

Cytuj:
Ojezu czepiasz się szczegółów. Obecnie wakacje załatwiasz sobie przez biuro podróży. Więc możesz mieć na FV jedną pozycje. "Usługa pośrednictwa wyjazdu zagranicznego"
...Czyli znowu kombinacja... typowo polskie podejście do biznesu... Przepraszam ale nie wytrzymałem. Kolego wytłumacz mi na czym polega możliwość rozwoju mojego "small biznesu", jeśli prowadzę działalność i świadczę usługę prowadzenia np twojego pojazdu? Jaki mam wpływ na kierunki, ładunki które mi zlecasz, ilość przejechanych kilometrów, sposób wykorzystania pojazdu? Jeśli podpisujesz ze mną umowę to teoretycznie jest to umowa współpracy? A wracając do urlopu... Jeśli przez miesiąc nie będę miał środków do życia to co mi z 19% ulgi za "Usługę pośrednictwa wyjazdu zagranicznego"?


Post Wysłano: 03 gru 2013, 22:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Cytuj:
.Czyli znowu kombinacja... typowo polskie podejście do biznesu..
Wytłumacz mi proszę o jaką kombinacje chodzi.
Cytuj:
Kolego wytłumacz mi na czym polega możliwość rozwoju mojego "small biznesu", jeśli prowadzę działalność i świadczę usługę prowadzenia np twojego pojazdu? Jaki mam wpływ na kierunki, ładunki które mi zlecasz, ilość przejechanych kilometrów, sposób wykorzystania pojazdu? Jeśli podpisujesz ze mną umowę to teoretycznie jest to umowa współpracy?
Oczywiście, że żadnego wpływu nie będziesz miał na to co się dzieje z pojazdem. Tylko, że nikt CI nie każe podpisywać umowy z jednym podmiotem. Na przykład, idziesz do firmy x i mówisz. Panie szefie mam własną działalność - z tego co się dowiedziałem nie potrzebuje Pan pracownika w pełnym etacie bo wyjazdy są nieregularne. Proponuje moje usługi i wystawiam fakturę na koniec miesiąca. Gościu przyjmuję Cię z otwartymi rękoma. Jeździsz po kilku firmach czy to w PL czy UE- każda firma ma potencjał do współpracy - zostawiasz tam swoje wizytówki, rozmawiasz z kim się da, proponując wspołpracę - może za jakiś czas dorobisz się własnego środka transportu? Trzeba nieco inaczej na to spojrzeć- z szerszej perspektywy.
Cytuj:
Jeśli przez miesiąc nie będę miał środków do życia to co mi z 19% ulgi za "Usługę pośrednictwa wyjazdu zagranicznego"?
NIE MA URLOPU w pierwszych latach pracy na własny rachunek. To kiedy na niego pójdziesz zależy od Ciebie

_________________
Heavy metal and heavy transport


Post Wysłano: 04 gru 2013, 12:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 gru 2009, 14:57
Posty: 27
GG: 0

Cytuj:
Wytłumacz mi proszę o jaką kombinacje chodzi.
Cytuj:
Jak sie uprę :mrgreen:
-Lece Egiptu spotkać się z klientem, tam przez 2 tygodnie będę mieszkał w hotelu a codziennie będziemy prowadzić negocjacje biznesowe
-Obiad - czemu nie ? Właśnie jadę na spotkanie z klientem przy obiedzie i kawce
- Część mieszkania wydzielasz na biuro. A kto Ci udowodni, że farbą która zużyłeś była zużuta tylko na to jedno konkretne pomieszczenie?
- miałem na myśli odsetki od kredytu branego a firmę
Co do zatrudnienia w kilku firmach... Jeśli miarą rozwoju ma być ciągła harówa u kilku pracodawców... przepraszam...usługobiorców, to coś tu chyba nie tak. Zwłaszcza, jeśli swoje "usługi" dla jednego usługobiorcy świadczę np. w systemie: 2 tygodnie w trasie, weekend wolny.Chyba że omijamy przepisy socjalne... i świadczymy usługi na wolnym weekendzie. I te urlopy... Gdzie te perspektywy?
Nie chodzi o strach przed wyzwaniem, tylko o zdrowy rozsądek.


Post Wysłano: 04 gru 2013, 14:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13
Posty: 554
GG: 1960440
Samochód: Citroen C5 tourer
Lokalizacja: Krotoszyn

Mi to zajęło 10 lat.
Na 1000 zapytań 990 dostałem odpowiedź NIE. 5 może, 5 będziemy pracować. Ale dzięki wytrwałości zrealizowałem swój cel. Teraz gdy prowadzę swoją firmę - więcej razy od przewoźników i klientów słyszę NIE niż TAK, jednak nigdy nie zwątpiłem w to co robię, dzięki temu jestem na rynku i choćby nie wiem co się działo będę na nim. Jak sie boisz "harówy" i słuchasz zdrowego rozsądku to właśnie czeka Cię etat i wyzysk. Taka przykra prawda

_________________
Heavy metal and heavy transport


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: