Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 06 lut 2014, 15:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2010, 15:09
Posty: 135
GG: 5672017
Samochód: Man TGA

"Pazdz" ja nie mam nic do Twojej roboty, więc i Ty nie miej nic do moich planów. Nie chwalę się niczym, nie oczekuje z nikogo strony jakiegokolwiek podziwu, czy respektu bo tam jadę. Postanowiłem stworzyć tu taki temat, bo chciałbym się dzielić załóżmy pięknymi miejscami, które są tam na porządku dziennym. Jeśli chodzi o te wyjazdy to mam taki plan, żeby jeździć na 9 tygodni, ale co z tego wyjdzie? Nie wiem. Może będzie tak jak mówicie, że po miesiącu dostanę padaczki i klaustrofobii i wrócę do kraju i pójdę do Niemca... Nie wiem jak będzie, jadę po to aby się przekonać i jadę z wielką nadzieją, że tam dorobię się czegoś więcej niż w naszym kraju. Tyle mam do powiedzenia w tej małej sprzeczce. Także kolego "Pazdz" życzę szerokości! =)


Post Wysłano: 06 lut 2014, 15:27

Ja nie kumam, czemu każdy świeżo upieczony kierowca zakłada swój fan page na facebook-u, nawet jeżeli jeszcze nie pracował, teraz jest taki wymóg prawny po zdaniu prawa jazdy ?


Post Wysłano: 06 lut 2014, 15:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2010, 15:09
Posty: 135
GG: 5672017
Samochód: Man TGA

Kto Ci powiedział, że nie pracowałem? Ponad rok jeżdżę z bydłem. I po Polsce i po Europie. Mam fp założyć i chcesz oglądać jak się byka 800kg wciąga na samochód? Czy jak myję samochód karcherem 4h bo w gównie się chodzi po kolana? :)


Post Wysłano: 06 lut 2014, 16:00

Co kto lubi, widok samochodu uwalonego gównem jest równie porywający jak widok rezerwacji na prom.


Post Wysłano: 06 lut 2014, 16:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

....czyli im dłużej siedzisz, tym proporcjonalnie dostajesz większą kasę? Dobrze rozumuję? Bo jak masz za 4 tyg zarobić 8tys. zl a za 8 tyg. 16 tys. zl. etc etc, to o kant dupy potłuc te mieszkanie w kabinie :/

Macie racje z tymi powrotami do domu po kilku tygodniach mieszkania w budzie. Dom niby swój, a jednak jakiś inny :(


i te łóżko takie wielkie :D

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 06 lut 2014, 17:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2010, 15:09
Posty: 135
GG: 5672017
Samochód: Man TGA

Fakt nie ma to jak swoje wyrko ! ;)


Post Wysłano: 06 lut 2014, 20:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 sty 2007, 20:02
Posty: 494
GG: 2172953
Samochód: najlepszy samochód świata. Służbowy
Lokalizacja: Oslo / Gdańsk

To może ja wtrące swoje 3 grosze....
Siedź sobie i po 5 miesięcy w budzie (o ile wytrzymasz), nikt Ci tego nie zabroni. Pracowałem 2010-2012 w SR Transport w Laholmie. Ta sama robota na walking floorach, pieniądze podobne. Siedziałem po dwa i trzy miesiące nawet, i znam troche realia tej pracy, zarobków szwedzkich, jak i pieniędzy które należy wydać na niektóre niezbędne do życia rzeczy. Więc faktycznie jak pazdz wspomniał, wylej sobie szybko wiadro zimnej wody na głowę, i nie pisz bajek że po trzech latach wrócisz i będziesz miał piękny wymarzony dom. Powodzenia w Veddige, i nie daj się wydymać jak niektórzy się dali z podatkami itp...

_________________
Pozdrawiam - Łukasz
Był DAF XF 105.510 SSC 6x2 <- Kto śmiał to usunąć? :(
Mam uczulenie na dzieci Neo, i pseudokierowców z prawego fotela!


Post Wysłano: 06 lut 2014, 23:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lis 2010, 15:12
Posty: 251
GG: 8587289
Samochód: 500dxi
Lokalizacja: trójmiasto/kaszuby

Podzielam zdanie Jeszkina. Pracowałem w veddige. Nie jest najgorzej. Fajnie wyglądają przelewy na koncie, ale jak pojeździsz to zobaczysz, że jest kilka polskich firm które ciągają te same naczepy co firma w której zaczynasz i jeśli odejmiesz koszty działalności+ transportu do Szwecji to zostaje tyle samo. Ogólnie mi się podobało w AA. Atmosfera fajna. Sprzęt ok. Jak gadasz trochę po angielsku i jesteś kumaty i potrafisz robić robotę to szybko zyskasz sympatię dyspozytorów. Pamietaj, że dyspo to byli kierowcy, więc w hooja za bardzo nie pograsz. Ciąganie walking floor jest dla ludzi o stalowych nerwach. Dużo norwegi i rzadko na bazie. Jak masz jakieś pytania wal na priv

_________________
PL - Skandynawia


Post Wysłano: 07 lut 2014, 18:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2010, 15:09
Posty: 135
GG: 5672017
Samochód: Man TGA

Leman57 dzięki wielkie za okazanie pomocy. Jeśli chodzi o ten wiadro zimnej wody, to wiem że tak może być ale jak powiedziałem wcześniej chce tam jechać i spróbować, przekalkulowac jak to wszystko będzie wychodzić czy się opłaci czy nie. Wiem niektórzy z was tam jeździli i wiedza jak jest i mogą mi powiedzieć że to bez sensu, ale chce się o tym przekonać na własnej skórze. Angielski komunikatywnie, myślę że problemu nie będzie. Też słyszałem, że praktycznie wszyscy dyspozytorzy to byli kierowcy. Po prostu pojadę i sam się przekonam ;)


Post Wysłano: 07 lut 2014, 19:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 gru 2007, 15:56
Posty: 842
GG: 7415311
Samochód: Mercedes Benz S124
Lokalizacja: Łobez!/Lębork

Cytuj:
Leman57 dzięki wielkie za okazanie pomocy. Jeśli chodzi o ten wiadro zimnej wody, to wiem że tak może być ale jak powiedziałem wcześniej chce tam jechać i spróbować, przekalkulowac jak to wszystko będzie wychodzić czy się opłaci czy nie. Wiem niektórzy z was tam jeździli i wiedza jak jest i mogą mi powiedzieć że to bez sensu, ale chce się o tym przekonać na własnej skórze. Angielski komunikatywnie, myślę że problemu nie będzie. Też słyszałem, że praktycznie wszyscy dyspozytorzy to byli kierowcy. Po prostu pojadę i sam się przekonam ;)
To Ty jeszcze siedzisz w domu?

_________________
Volvo FH13 500 2016; Volvo FH16 6x2 470 1998; LE "Royal"
Mercedes Benz S124 220TE 1993
ex: JELCZ XF 105 SSC 460 2008; MAN TGX 18.440 2008; Volvo FH16 540 4x2 2007; Volvo FH13 480 6x2 2007; Mercedes Benz Actros MPII 2007;


Post Wysłano: 07 lut 2014, 19:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sty 2012, 14:36
Posty: 402
Samochód: 105
Lokalizacja: RKL

No ładnie, a mnie tu zarzucano że jestem zjeb genetyczny bo zajmuję się tym transportem zasranym (nawet był temat o tym), a mógłbym robić wiele innych rzeczy... Że lubię sobie czasem pogrzebać, posprzątać, umyć (czyt.lubię jak wszystko na miejscu i wsio sprawne). Zjeżdżam co weekend a czasem się i parę razy w tyg. uda zahaczyć o dom, i nie powiem bo coś z tego zostaje... A tu 9 tyg :shock:
Lubię jeździć, lubię swoją prace, w ogóle bez kółek i kierownicy to pusty świat ale po tygodniu jednak chce się zjechać. Ale spójrzmy na to z innej strony, skoro kolega chce zobaczyć a tym bardziej wie że tylko na jakiś okres żeby zarobić kasę, to czego nie? ludzie (często z powodu finansów) jadą tez na 9tyg. ciągnąć ogóra Niemcowi (czyt. jadą na zbiory) ciągną cały dzień, śpią jeden na drugim w barakach i myją się w beczkach, albo wspomnianej Szwecji truskawy drą, czy w Anglii kopią doły. To ja też wolałbym przekiblować te kilka tyg. w kabinie robiąc coś co lubię za nie mniejsze pieniądze pewnie. Wiem wiem obrażam brać szoferską tym porównaniem ale coś w tym pewnie jest.

_________________
Wolę być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem, więc zanim się najeb**emy, proponuję się napić.
Chcesz zarobić kasę na fejszczbuku? Wejdź w opcje, usuń konto i weź się k**** za robotę...
Nie zażywam viagry, a każdy mi mówi że z dnia na dzień, coraz to większy ch*j jestem dla wszystkich.


Post Wysłano: 07 lut 2014, 19:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6012
Samochód: Volvo FH

W sumie to każdego z nas mogą spotkać takie okoliczności, które zmuszą nas do tego czego normlanie w życiu, za żadną kasę byśmy nie zrobili.

Może autor tematu jest na takim etapie właśnie. Jeśli nie to jeszcze lepiej. Nie będzie się na siłę zmuszał, nie da rady, to wróci do domu.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 07 lut 2014, 20:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 17 sty 2007, 20:02
Posty: 494
GG: 2172953
Samochód: najlepszy samochód świata. Służbowy
Lokalizacja: Oslo / Gdańsk

Aaaaa.... zapomniałem o jeszcze jednej bardzo istotnej sprawie. Czy zdajesz sobie sprawę jaką porę roku mamy? I wiesz, że ona się nie skończy tak szybko w Szwecji i w Norwegii? Czy masz chociaż pojęcie jak się zakłada łańcuch? Czy wiesz ile łańcuchów musisz mieć na stanie w aucie zimą, choćby nawet +30 było? I to Ty musisz tego dopilnować, a nie szef czy ktoś. Zima w Norwegii jest bez doświadczenia przeje....ana!
Kolejna sprawa, to obsługa naczepy WF. Miałeś kiedyś z taką do czynienia? To się tylko wydaje proste.
A nie daj Boże dostaniesz linka, to bez przeszkolenia staniesz, rozłożysz ręce, i przez godzinę nie będziesz prawdopodobnie wiedział o co chodzi.
Wiesz co Cię czeka, jak przy -20paru stopniach załadujesz flisa na WF? Módl się wtedy, żebyś dostał naczepę z otwieranym bokiem :]
Tak więc nie martw się o kasę, tylko o to, żeby przetrwać zimę. Potem pójdzie raczej z górki.

_________________
Pozdrawiam - Łukasz
Był DAF XF 105.510 SSC 6x2 <- Kto śmiał to usunąć? :(
Mam uczulenie na dzieci Neo, i pseudokierowców z prawego fotela!


Post Wysłano: 07 lut 2014, 20:27
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lis 2010, 15:12
Posty: 251
GG: 8587289
Samochód: 500dxi
Lokalizacja: trójmiasto/kaszuby

Cytuj:
Aaaaa.... zapomniałem o jeszcze jednej bardzo istotnej sprawie. Czy zdajesz sobie sprawę jaką porę roku mamy? I wiesz, że ona się nie skończy tak szybko w Szwecji i w Norwegii? Czy masz chociaż pojęcie jak się zakłada łańcuch? Czy wiesz ile łańcuchów musisz mieć na stanie w aucie zimą, choćby nawet +30 było? I to Ty musisz tego dopilnować, a nie szef czy ktoś. Zima w Norwegii jest bez doświadczenia przeje....ana!
Kolejna sprawa, to obsługa naczepy WF. Miałeś kiedyś z taką do czynienia? To się tylko wydaje proste.
A nie daj Boże dostaniesz linka, to bez przeszkolenia staniesz, rozłożysz ręce, i przez godzinę nie będziesz prawdopodobnie wiedział o co chodzi.
Wiesz co Cię czeka, jak przy -20paru stopniach załadujesz flisa na WF? Módl się wtedy, żebyś dostał naczepę z otwieranym bokiem :]
Tak więc nie martw się o kasę, tylko o to, żeby przetrwać zimę. Potem pójdzie raczej z górki.
Linka nie dostanie. A co do zimy to fakt nie jest lekko, lekkomyślnością by było iść tam bez doświadczenia. Jeżeli kolega ma jakieś doświadczenie to zagryźć zęby i heja. Wiele rzeczy nauczy się dopiero w trasie tak samo jak ty się uczyłeś czy ja. Niestety transport w Skandynawii bardzo się różni od tego w Polsce. Ja nie żałuję że pracowałem tam. Można zdobyć parę umiejętności które się przydadzą w innych firmach. Druga sprawa jak później szukałem robotę to mogłem przebierać w ofertach. Fortuny tam nie zbije, ale zawsze lepiej niż w polsce.

_________________
PL - Skandynawia


Post Wysłano: 07 lut 2014, 20:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4071
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Domki holenderskie są OK. Ja sobie taki kupię ;)

Wysłane z mojego GT-I9300

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 08 lut 2014, 9:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2010, 15:09
Posty: 135
GG: 5672017
Samochód: Man TGA

Tak jak zostało powiedziane wyżej, fortuny nie zabiję ale jest możliwość zarobienia większej kasy niż w Polsce. Jadę na pierwszą szychte w podwójną obsadę, właśnie zwłaszcza dlatego że jest taka pora roku a nie inna.


Post Wysłano: 08 lut 2014, 10:26
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lut 2011, 3:30
Posty: 47

Tak sobie myślę,co lepsze, czy pracował 3 miechy i miał np.3 tygodnie
w domu ,czy 3 tygodnie pracy i potem 1 tydzień na :
dojazd do domu (często kilkaset km )
odpoczynek po dojeżdzie do domu
powitanie z rodziną + próba przekupienia psa nie poznającego bosa
chaotyczne,skazane na niepowodzenie,wysiłki załatwienia wszystkiego
wizyta u dentysty
pakowanie się
dojazd do pracy (często kilkaset km )
odpoczynek po bytności w domu
:shock:
Ze skandynawią jest tylko taki problem,to jeden z najdroższych regionów świata do życia a jednocześnie skandynawscy szefowie
chcą nam zapłacić w stawkach wygórowanych tyle że,niestety
...polskich.
Utrzymanie się przez te 3 miechy pochłonie jakiekolwiek zysk z tego
3-miech.siedzenia w kabinie
kiedyś,siedząc 2 dni,w gotowości na odprawę w jakimś tam
porcie promowym w norwegii-pogoda,nie zdzierżyłem i wywaliłem
na miasto,na moje gorączkowe "łer is monopolowy ? "jakaś
życzliwa dusza wskazała mi niedużą szopkę
zostawiłem w niej,w przeliczeniu,o/k 60 pln za 4 piwka :? 0.33l


Post Wysłano: 08 lut 2014, 12:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 sty 2010, 15:09
Posty: 135
GG: 5672017
Samochód: Man TGA

Nawet jadać na te dwa miesiące wezmę prowiantu do passata b5 wystarczająco, a jeśli nawet nie to jeździ tam masa polaków, w moim przypadku czterech znajomych, którzy mieszkają max 100 km od mojego miasta i nie ma problemu z tym, że w domu przygotują mi jedną torbę i kolega wrzuci do samochodu i podrzuci mi na bazę, z tym że do bazy ciężko się dostać podczas szychty, no ale wszystko da się zrobić. Mówicie o zmianie 3/1 tak w ogóle się da u Anderssona? Z tego co słyszałem, to minimalna zmiana to 6/2 ?


Post Wysłano: 08 lut 2014, 13:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Fakt w Szwecji jest drożej niz u nas, ale bez przesady nie ma takiej tragedi jak w Norwegii. Nie mówimy oczywiście o alkoholu. U nas taka duża paczka chleba tostowego kosztuje koło 5 zł, w Szwecji pomiędzy 7 a 8 PLN. Zgrzewka wody 6x1.5 litra koła 12 zł. cheesburger w MC 5 zł, a u nas 3,5. Więc jeśli się tam jeździ i zarabia w SEKach to i można pójść do sklepu a nie wpieprzać konserwy... Fakt że jedzenie na mieście już jest dużo droższe. Pizza koło 25 zł, obiad w truckstopie o nazwie Rasta z kartą zniżkową 40 zł ale można jeść do bólu :d stół szwedzki. A fajki i alkohol po kolegach na parkingach :D


Post Wysłano: 08 lut 2014, 14:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 sie 2011, 17:46
Posty: 602
Samochód: cerwone eFHa
Lokalizacja: Wieś Blisko Radomia

No nie wiem, mi przyszło stać tydzień w Svenstavik to poszłam do ICI, najtańszy chleb mieli na nasze za około 20zł :mrgreen:

Za to jak przed Sztokholmem na Lanna maniusiowi serduszko stawać zaczęło, to te ichniejsze hamburgery w Max kosztowały po 45zł najtańszy, jeść się odechciewało :lol:

_________________
"Uwielbiam swój zawód. A kto swojego nie lubi, ten sam sobie winien."
http://kierowniczka.blogspot.com/ - Blog Dziewczyny w Ciężarówce :)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: