Praca na nocnej linii kurierskiej

Kolego zobacz trzeci post tematu.

Przeczytałem. Ale mam jeszcze parę pytań.
Czy jest różnica w zarobkach jak się rozwozi towar takim dostawczym do 3.5 tony a ciężarówką solówką na samą kat C? Od czego trzeba zacząć chcąc pracować w jakiejś firmie kurierskiej, czy oni nam pojazd dają czy trzeba mieć swój i jeździć na własną działalność gospodarczą? Czy w każdej firmie kurierskiej jeździ się tylko po Polsce czy też Europa wchodzi w rachubę, np. wyjazdy do Niemiec. Kolejna rzecz jest w ogóle praca w tej branży, polecacie taką pracę?
Myślałem właśnie wyjechać do Niemiec i tam podjąć pracę za kuriera. Pewnie nikt z was nie orientuje się jak tam to wszystko wygląda, ale gdyby jednak ktoś miał info na ten temat to fajnie.

Cytuj:

Przeczytałem. Ale mam jeszcze parę pytań.
Czy jest różnica w zarobkach jak się rozwozi towar takim dostawczym do 3.5 tony a ciężarówką solówką na samą kat C? Od czego trzeba zacząć chcąc pracować w jakiejś firmie kurierskiej, czy oni nam pojazd dają czy trzeba mieć swój i jeździć na własną działalność gospodarczą? Czy w każdej firmie kurierskiej jeździ się tylko po Polsce czy też Europa wchodzi w rachubę, np. wyjazdy do Niemiec. Kolejna rzecz jest w ogóle praca w tej branży, polecacie taką pracę?
Myślałem właśnie wyjechać do Niemiec i tam podjąć pracę za kuriera. Pewnie nikt z was nie orientuje się jak tam to wszystko wygląda, ale gdyby jednak ktoś miał info na ten temat to fajnie.

Pracuję jako spedytor w jednej z firm kurierskich, nie posiadamy własnych zestawów tylko mamy około 20 podwykonawców, z różnych rejonów kraju. W skrócie to frachty śmigają pomiędzy 42 oddziałami a sortownią centralną. Kierowcy mają z oddziału stałą godzinę wyjazdu (tak jak autobus) i określony czas przejazdu na danej trasie. To jak zarabiają zależy tylko od pracodawcy, jedni płacą 100zł za kóło na trasie Zamość-Rawa Mazowiecka-Zamość, inni mają stałą pensję, np. 3000zł miesięcznie za trasę Katowice-Rawa-Katowice. Soboty, niedziele i święta zawsze wolne, niestety często kierowcy muszą przeginąc czas pracy bo nikogo nie obchodzi że gdzieś był wypadek, stał w korku i braknie mu czasu pracy bo dojechać musi, tak samo za opóźnienia w wyniku awarii, wtedy przewoźnicy dostają noty obciążeniowe za opóźnienie, ewentualnie podstawienie ciągnika zastępczego od innego przewoźnika. Mimo wszystko kierowcy rzadko narzekają i chwalą sobie jeżdżenie u Nas.

Przewoźnik nie powinien dostawać not obciążeniowych, za to że był jakiś wypadek, jeżeli to wydarzenie nie było z jego winy. To jest wydarzenie losowe.

Cytuj:

[...]Myślałem właśnie wyjechać do Niemiec i tam podjąć pracę za kuriera. Pewnie nikt z was nie orientuje się jak tam to wszystko wygląda, ale gdyby jednak ktoś miał info na ten temat to fajnie.

Proszę, poczytaj sobie: http://blog.etransport.pl/przemo8400/

Cytuj:

Przewoźnik nie powinien dostawać not obciążeniowych, za to że był jakiś wypadek, jeżeli to wydarzenie nie było z jego winy. To jest wydarzenie losowe.

Oczywiście że za zdarzenie losowe nie otrzymują, jeżeli tak to zrozumiałeś to przepraszam. Są też przypadki gdy w mimo awarii przewoźnik nie dostaje noty, ostatnio była seria wystrzałów opon dodam że nowych opon na gwarancjii, przewoźnik przekazał nam dokumenty potwierdzające oddanie opon do reklamacji i nota była anulowana.

Dziękuję za wyjaśnienie, inaczej to zrozumiałem. Praca na linii kurierskiej jest o niebo lepsza niż jazda z Firanką po Europie. W nocy jest mały ruch, to można spokojnie jechać do celu.

No poczytałem blog kolegi "Dojcze Wita" powiem że nie za wesoło tam jest. Czekam na dalsze wpisy.

Ja mialrm krotki epizod z nocnymi liniami
Wygladalo to tak, stala godzina wyjazdu, ladowali i rozladowywali, np. Wyruszam o 2 z Lodzi do Gdanska, tam sie pauzuje az pozwoza towar, o 16 laduja, czekam np. Do 22, ruszam do Lodzi, laduja np.Bialystok i ogien... I w Bialym znow pauza
Chetnie bym sie tam zalapal na zestawy ale juz moj przewoznik tam nie jezdzi, no i ma same solowki

Tez mam styczność lecz moja trasa jest jednakowa, co dziennie w domu,wyjazd ok 20 powrót 4 rano

Witam
Powiedzcie mi czy na (nocnej lub nie) linii kurierskiej, jeździ się też solówkami?
Nie chodzi mi o typową kurierkę, ale właśnie o jazdę pomiędzy oddziałami danej firmy.
Można by się załapać z samą kat C?
Konkretnie chodzi mi o Śląsk.

Jakby ktoś coś wiedział to niech da znać

Jak najbardziej tak lata dużo solówek.

Adam - dzięki za dobrą wiadomość

Powiedzcie mi jeszcze, skąd wziąć namiary na przewoźników działających pod daną firmą?
M.in interesowałby mnie DHL w Zabrzu, oczywiście byłem osobiście, jednak na bramie nie chcieli dać mi żadnych numerów ani nazw, polecili zostawić CV (zostawiłem - brak odzewu).
Więc skąd wziąć owe namiary? W internecie tego nie znajdę, nikt mi też nie chce udzielić takich informacji.

Macie jakieś pomysły?
Ewentualnie ktoś ma jakieś kontakty do przewoźników? (wiadomość PW)
Przypominam że chodzi o solówkę na linii.

Pozdrawiam, i z góry dzięki za wskazówki i sugestie

Ja trafiłem z normalnego ogłoszenia, jeśli lubisz pracować pod całkowitym nadzorem z góry to praca Ci się spodoba,ale musisz sam tego doświadczyć na własnej skórze,
tzw. firma"policyjna"

W chwili obecnej, w sytuacji, gdzie coraz więcej przesyłek jest do przewiezienia solówki odchodzą w zapomnienie. Bezpowrotnie. Mam na myśli regularne linie nocne. Wszystko idzie teraz na zestawach (naczepy lub BDFy).
Jedynie gdzie pojawiają się solówki to tzw. dodatki, które jadą za liniowym autem, gdy cały towar nie mieści się na danym samochodzie. Pieniądze szału nie robią, praktycznie na dodatku spędzasz 2/3 nocy w oczekiwaniu, czy gdzieś pojedziesz, czy też nie.
Ewentualnie solówki to pytać możesz jeszcze w Pocztex-ie, bo tam jeszcze dużo tego lata, ale i w tej "firmie" coraz więcej zestawów się spotyka.

i dużo Maników solówek poczty polskiej lata,