Cytuj:
Cytuj:
Kufa normalnie bezrobocie takie i w ogóle że co, ale...
Nie wiem dla czego, ale jak czytam Twój post Kolego to mnie język pali. Przerabiałem podobną sytuację w kilku firmach w czasie szkoleń nowych pracowników. Zawsze się zastanawiałem czym kierują się tacy ludzie
Sam jak idę do jakiejś firmy to zawsze staram się od siebie dać 100%, a tu takie kwiatki.
Nie powiem bo i zdarza się że naprawdę też ktoś chce dać z siebie dużo, np. kolega przyszedł i praktycznie nic nie trzeba mówić, robota zawsze zrobiona, sprzęt zadbany, i ogólnie widać że ma pojęcie. Więc każdy zadowolony. Ale jak widać jest więcej takich jak piszesz, że nie wiadomo czym się kierują.
Cytuj:
Mógłbym napisać prawie identyczny post. U nas to samo. Ciężko o dobrego i kumatego kierowce. Pewnie to zbieg okoliczności ale najgorzej dogadać mi się z kierowcami starszymi niż 1975. Od 75-85 jest idealnie. No i młodzi kierowcy bez doświadczenia mają wymagania jak cholera (czytaj nowy Mercedes i trasy max po 6h) a jak np. urwie drzwi, (tak całe drzwi!) bo mu się zapomniało to zdziwiony że trzeba pokryć koszty. Nie wspominam o rozwalonych kłódkach, kloszach, plandekach, plastikach itp. bo to jest prawie norma.
Ostatnio w zimie jak była ta sławna "szklanka" na drodze, był wypadek. Policja nawet nie kierowała na objazdy bo na bocznych tylko na łyżwach można było jechać. Kiero 10km przed domem powiedział że nie będzie stał, na zakręcie poszedł prosto w podwórko, po jakimś czasie wydostał się i był dalej na drodze (ktoś miał fajne ogrodzenie), ale powiedział ja nie dojadę ? parę km dalej już siedział w rowie z 24t ładunku. Za tydzień jak przód został zrobiony wyrwał zderzak na bazie. No wiem zdarzą się.
Ten co rozdupcył szlaban pierwsze co to hasło. "to przecie macie AC"
Cytuj:
Cytuj:
Kufa normalnie bezrobocie takie i w ogóle że co, ale...(...)Masakra, może jest ktoś ogarnięty z okolicy co coś szuka
może jakiś sukces w końcu będzie...
Gdybym szukał, to za żadne pieniądze nie zamierzam do Was pchać. Jeszcze mi życie miłe... I nie mam tu na myśli stanu technicznego aut.
Wiesz, o firmie której myślimy to może tak z 1/15 tego czym się zajmujemy, i to może . Ja tu podaję przykłady ogólnie, wywrotki, HDS, mniejsze itd. Gdzie kierowcy np. mają w dzień pojechać w parę miejsc na spokojnie nigdzie się nie spiesząc, płacone za godziny, jak braknie czasu albo trzeba gdzieś zostać to pauza za którą było zazwyczaj 100zł za nic nie robienie. Jak stał w kolejce dobę to 250zł źle? a i tak węże w samochodach grubsze niż mają strażacy. O syfie w autach nawet nie mówię. Ale wracając do Twojego tematu tej właśnie firmy , to fakt różnie jest ale to że zobaczyłeś parę samochodów że idą na odcięciu cała noc (choć nie zawsze trzeba) to chyba jeszcze nic nie znaczy.
Cytuj:
Jester wie co pisze, SZCZENKIER to zło. Tak jak Raban i Fresh
Np. takim złem jest przyjść, wsiąść do załadowanego samochodu zawieść 300km, postawić naczepę, zapiąć załadowaną pauza 45min, wrócić i postawić. No i do dom. Straszne. Ale mówię zależy co gdzie i jak.