Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 23 mar 2012, 9:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 paź 2010, 18:34
Posty: 187
GG: 0
Samochód: MAN
Lokalizacja: Europa

Witam :)
Cytuj:
W tym kraju, zwyczajnie nie opłaca się być w 100% uczciwym. Przeciętnemu obywatelowi jest ciężko przeżyć bez kombinowania. Zresztą skoro nawet politycy to robią to czemu my nie mamy.
No właśnie jumas, widzisz Twoje podejście w ten sposób do tematu wynika, z wyżej zacytowanego zdania.
Jak oni mogą to dlaczego ja tak nie mogę...... lepiej jak można to warto kombinować.

Pamiętaj jednak o tym, że .... " jak Cię widzą, tak Cię piszą" .

Taki stereotyp kierowcy jest właśnie widziany przez Pracodawców. Zatem niech 20% kierowców ma takie podejście do sprawy, a cierpią na tym pozostali, którzy uczciwie i rzetelnie podchodzą do tematu oraz pracy.

Nie ma się zatem co dziwić, że tak właśnie kierowcy są postrzegani - jako złodzieje paliwa , kombinatorzy itd. itp.

Tylko powiedz mi proszę, dlaczego ja, który nie kombinowałem, nie kombinuję i nie mam nigdy zamiaru "brudzić sobie rąk" nieswoją własnością mam po takim Twoim stwierdzeniu cierpieć i być postrzegany jako złodziej i kombinator ?????????
Mnie nie interesuje to, że inni ( myślę, że już coraz mniejsza ilość ) pracownicy , politycy i kto by tam nie był - kradną. Lecz nie chcę by ktokolwiek robił ze mnie złodzieja - nie znając mnie.

Podsumowując tą ciekawą dyskusję powiem tak:

Zasada nieufności działa w dwie strony, pracownik przeciwko pracodawcy, pracodawca przeciwko pracownikowi.
To jest taka nasz narodowa przywara. Polacy chyba jeszcze długo będą musieli uczyć się jak z tego wyjść. Lecz myślę, że powoli się to zmieni. Wierze w młodych ludzi i mam nadzieję, że zmienią taki stereotypowe podejście do Polaka. Lecz muszą wymienić się przynajmniej dwa może trzy pokolenia. Pokolenia, które pozbędą się kompleksów. Celowo nie wspominam, że jest wiele przyczyn natury politycznej tego stanu rzeczy ( bo by się nam zraz dysputa polityczna ) wywiązała, i związane z tym różne teorie dziejowe. Nie czas i miejsce by ten stan, rzeczy rozważać.

Na koniec zaś proponuję przejść do sedna tematu.

Moim zdaniem warto dochodzić swego, bez względu na to ile czasu by to zajęło. I nie ma co wnikać w szczegóły. Dlaczego 60 latek podpisał taką czy inna umowę. Fakt jest faktem i tego się już nie zmieni. Chłopina potrzebuje rady więc - znajdzie ją tu w zawartych postach. Myślę, że kolega , który założył temat będzie wiedział co przekazać i wyciągnie "sekwencje" z poszczególnych głosów.

Się rozpisałem ;) uffff........ Przepraszam.

Pozdrawiam

_________________
Piszę poprawnie po polsku
"... więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa..."
Uriah Heep - July Morning
Uriah Heep - Sunrise


Post Wysłano: 23 mar 2012, 19:48

Cytuj:
Taki stereotyp kierowcy jest właśnie widziany przez Pracodawców. Zatem niech 20% kierowców ma takie podejście do sprawy, a cierpią na tym pozostali, którzy uczciwie i rzetelnie podchodzą do tematu oraz pracy.
Widzisz, tu się niezgodzę bo takie podejście do sprawy ma nie 20% a 80% a jeśli twierdzisz inaczej to nie wiem na jakim świecie żyjesz. Niech pracodawcy zaczną uczciwie i rzetelnie podchodzić do tematu pracy i wynagrodzenia bo to od nich zależy jak będą funkcjonować pracownicy.
Tak na marginesie, Ci którzy rzetelnie podchodzą do tematu pracy to przeważnie młodzi zapaleńcy. Jak pojeżdżą dłużej, trzeba będzie rodzinę utrzymywać a samo jeżdżenie za psie pieniądze przestanie się opłacać to zaczynają szukać możliwości dorobienia się na boku.
Cytuj:
Tylko powiedz mi proszę, dlaczego ja, który nie kombinowałem, nie kombinuję i nie mam nigdy zamiaru "brudzić sobie rąk" nieswoją własnością mam po takim Twoim stwierdzeniu cierpieć i być postrzegany jako złodziej i kombinator ?????????
Odpowiedź:
Cytuj:
Pamiętaj jednak o tym, że .... " jak Cię widzą, tak Cię piszą" .
, nie kombinujesz to dlaczego mają Cię tak widzieć ? Poza tym pronuję przestać się przejmować jak Cię widzą bo ja np. mam to gdzieś. Robię co do mnie należy i zwisa mi to co ludzie gadają, ważne żeby mi zapłacili.

Pytanie na koniec: Czy kiedykolwiek ktoś Ci zarzucił, że jesteś złodziejem ? Prosto w twarz ?
Ja osobiście nigdy się z takim określeniem nie spotkałem w stosunku do mnie.


Post Wysłano: 23 mar 2012, 22:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:12
Posty: 135
GG: 0
Samochód: Volvo FH 460
Lokalizacja: Tczew

Cytuj:
trzeba będzie rodzinę utrzymywać a samo jeżdżenie za psie pieniądze przestanie się opłacać
Nie popadajmy w skrajności, nie wmówisz mi że kierowcy zarabiają tak mało, że ich dzieci przymierają głodem. A nawet gdyby, to nikt nikogo łańcuchem do kierownicy nie przykuł, zawsze można poszukać lepiej płatnego zajęcia. Parkingowe opowieści o 7-ce z przodu można między bajki włożyć, ale za najniższą krajową też nikt nie jeździ. A w innych zawodach pracują ludzie, którzy jednak za tą najniższą krajową utrzymują rodziny i jakoś nie muszą kraść. Problemem nie jest tu wysokość zarobków, ale raczej zachłanność i to, że "okazja czyni złodzieja", przy braku hamulców. Ja miałem w domu wpojone że nie swojego się nie rusza, ale dla niektórych jak ktoś nie stoi i nie pilnuje, to znaczy że można ukraść, bo przecież by się zmarnowało.
Cytuj:
Pytanie na koniec: Czy kiedykolwiek ktoś Ci zarzucił, że jesteś złodziejem ? Prosto w twarz ?
Tak, całkiem niedawno, wg bardzo miłej i przesympatycznej pani z zarządu silnik pracujący przez 4 doby non stop w czasie jazdy i na postoju na podwyższonych obrotach (konieczność podgrzewania produktu w cysternie w czasie silnych mrozów) pracował wyłącznie na powietrze, a paliwo (rzekomo 160 litrów) ja ukradłem wykorzystując grzanie beczki jako świetną wymówkę. Po godzinnym tłumaczeniu które trafiało jak do ściany, oprócz złodzieja zostałem jeszcze ostatnim chamem i gburem, czyli typowym kierowcą. Ostatecznie wyszło na moje, ale przeprosin się nie spodziewam.


Post Wysłano: 23 mar 2012, 22:42

Cytuj:
Tak, całkiem niedawno, wg bardzo miłej i przesympatycznej pani z zarządu silnik pracujący przez 4 doby non stop w czasie jazdy i na postoju na podwyższonych obrotach (konieczność podgrzewania produktu w cysternie w czasie silnych mrozów) pracował wyłącznie na powietrze, a paliwo (rzekomo 160 litrów) ja ukradłem wykorzystując grzanie beczki jako świetną wymówkę. Po godzinnym tłumaczeniu które trafiało jak do ściany, oprócz złodzieja zostałem jeszcze ostatnim chamem i gburem, czyli typowym kierowcą.
To problem z miłą panią która nie mając dowodu oskarża o złodziejstwo.
Jeśli chodzi o zarobki to biorąc pod uwagę inne zawody to nie są one niskie ale jeżeli weźmiesz pod uwagę warunki pracy to już tak. Biedy nie ma, owszem ale jeśli jeździsz wokół komina to sprawa wygląda już znacznie gorzej. 4 albo 5 z przodu możesz mieć jeżdżąc na przerzutach cały miesiąc tylko czy to jest godziwa płaca za spędzanie 90% czasu na 5 m kw ? Dla jednego tak, dla innego nie a że nie może z różnych przyczyn zmienić roboty to kombinuje.
Przypominam, że nie mówię o sytuacji w której kierowca spuszcza paliwo mimo iż wyjdzie przepał bo to dla mnie jawne chamstwo i to nazywam złodziejstwem. Jednak kiedy ktoś schodzi poniżej normy to wg. mnie zaoszczędzone paliwo może sobie zabrać. Dlaczego ? A no dlatego, że jak wyjdzie mu przepał to mu pojadą po wypłacie ale jak zaoszczędzi to nikt mu podwyżki nie da a co najwyżej uwali normę. To jest wg. mnie nieuczciwe. Znam dobrze firmę w której wszyscy praktykowali zabieranie oszczędności z aut i szefostwo o tym doskonale wiedziało. Nikt nikogo nie gonił za to. Na zebraniach była zawsze gadka, podwyżek nie będzie bo i tak dorabiacie sobie na paliwie. Wszyscy byli zadowoleni bo normy wychodziły takie jak trzeba, pracodawca nie tracił a kierowca mógł zyskać na ekonomicznej jeździe i umiejętności skrócenia sobie trasy. Pisałem już, że mam dość kontrowersyjne zdanie na ten temat ale go nie zmienię.


Post Wysłano: 24 mar 2012, 0:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

To ciekawa firma, że zamiast wypłacić wynik poniżej normy w biletach NBP, albo w paliwie (co kto by wolał), zgadzała się na brudzenie rąk przez kierowców. Od tego tylko krok, żeby prócz paliwa zaczęły znikać np. elementy wyposażenia samochodu.


Post Wysłano: 24 mar 2012, 20:18

Wiem, że nie uwierzysz iż są jeszcze firmy w których kierowce nie traktuje się jak złodzieja a pracodawca ma zaufanie do swojego pracownika :]


Post Wysłano: 24 mar 2012, 20:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6018
Samochód: Volvo FH

Ja uwierzę, ale chyba nie jest tak w tej o której piszesz, że szefostwo wie że każdy dziabie co zaoszczedził.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 24 mar 2012, 20:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

różne są firmy,różni kierowcy,ale często próbują robić głupka z szefa :shock:
kilka najgłupszych tłumaczeń-
-na stacji CPN sprzedają zimą ciepłe paliwo i jak zatankuje do pełna i postoi na parkingu to rano brakuje mu ok 50l (zbiornik ma 900) i musi do tankować bo pod wpływem zimna tak mu się kurczy :lol:
-w marcu (chodzi o bieżący miesiąc) są zimowe warunki (auto jeździ po zachodniej europie) i śnieg i wiatr robią swoje :lol:
-po przejechaniu 400km w aucie ubyło 375 litrów paliwa (kierowca nie wie czemu - tyle mu spalił ) :lol: a dodam że ładunek do 10t i zestaw standardowy c.s.+npa z czego przy tankowaniu do pełna pobrano na stacji X litrów paliwa a do karty (żeby ładnie wyglądało i nikt sie nie czepiał od razu wpisuje o 200 litrów mniej jako tankowanie) tylko zapomniał że ktoś za to musi zapłacić i nie ma tak bogatych szefów że płaci i nie patrzy za co :lol:
to tak z ostatnich tygodni a można by książkę napisać co to kiero nie wymyśli

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Ostatnio zmieniony 30 mar 2012, 10:05 przez Sonix, łącznie zmieniany 1 raz.
podwójny post skasowany


Post Wysłano: 24 mar 2012, 22:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:12
Posty: 135
GG: 0
Samochód: Volvo FH 460
Lokalizacja: Tczew

Cytuj:
To problem z miłą panią która nie mając dowodu oskarża o złodziejstwo.
To raczej problem z szefami/spedytorami/kierownikami itp którzy transport znają z teorii i dla nich cała prawda zawarta jest w normach, tabelkacj i wykresach, komputery nie kłamią, auto ma palić tyle i koniec, a kierowcy to złodzieje, a oni światli ludzie na poziomie po studiach nie będą się zniżać do tego żeby słuchać co im plebs mówi i nawet nie pomyślą że ten plebs może mieć rację. Jeśli jeszcze do tego ta osoba sama nie ma czystego sumienia i lubiła sobie zakombinować, to wszędzie będzie widzieć złodzieja.
A co do opinii o kierowcach, to pretensje możemy mieć tylko do siebie i do swoich starszych kolegów, gdyby wszyscy byli czyści to nie było by problemu, a tak złodziej czy uczciwy, każdy jest mierzony jedną miarą. Jak 10-ciu przede mną ukradło, to nie dziwię się, że i mi nikt nie ufa chociaż nie dałem do tego żadnego powodu.


Post Wysłano: 29 mar 2012, 20:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 gru 2011, 21:50
Posty: 38
Samochód: Fiat
Lokalizacja: Katowice

Czy firma może mi potrącić za przepały jeżeli nie miałem tego zapisanego w umowie ?
Dostaję wynagrodzenie za km, choć w przelewie tytuł jest diety :)

_________________
https://www.facebook.com/pages/Odczyt-T ... 753?ref=hl


Post Wysłano: 30 mar 2012, 8:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

liczy się to co jest na papierze. pracodawca nie może bez prawomocnego wyroku potrącić Ci z pensji, ale premia jest jego dowolna sprawą.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 30 mar 2012, 11:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 gru 2011, 21:50
Posty: 38
Samochód: Fiat
Lokalizacja: Katowice

Nie chodzi o premię , zostały mi potrącone pieniądze z kilometrów , których na papierze oczywiście nie ma :)

_________________
https://www.facebook.com/pages/Odczyt-T ... 753?ref=hl


Post Wysłano: 30 mar 2012, 11:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jak nie ma na papierze, to ich nie ma, więc nie ma potrącenia.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 kwie 2014, 19:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 cze 2013, 0:54
Posty: 7
Samochód: Sprinter
Lokalizacja: Słupsk

Mam problem ze spalaniem w aucie MAN TGL
komputer pokazuje spalanie na 3000 km 16.8 L/100km w baku brakuje ~90 litrów (obliczone według tankowań do pełna)
kolejny wyjazd na 2800 spalanie według komputera 18.5 L/100km w baku brakuje ~100 litrów (obliczone według tankowań do pełna)
Na pierwszym wyjeździe korek w jednym z dwóch baków delikatnie przeciekał no ale nie aż tak by ubyło 90 litrów. Na drugim wyjeździe korek naprawiony i nic nie puszczał. Dwa baki razem ~320 litrów. Pracodawca twierdzi, że komputer pokazuje prawidłowo i w serwisie MAN'a nigdy jeszcze nie było przypadku by przekłamywał.
O kradzieży paliwa nie ma tu mowy.

Ma ktoś jakiś pomysł gdzie ubywa paliwo ?
Faktycznie komputer w 100% pokazuje prawdę ? czy pracodawca wmawia mi że komputer nigdy nie przekłamuje ?

_________________
B - 19.11.2009
C - 29.05.2013
E - 18.07.2013
KWP - 26.06.2013


Post Wysłano: 23 kwie 2014, 19:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 paź 2010, 17:16
Posty: 816

Przekłamuje,nie wiem ile wozisz i jak jeździsz ale nasz z przyczepą i 2 tonami objętościówki spala od 20,5 do 22,5 zależy od prędkości i wielu innych czynników.


Post Wysłano: 23 kwie 2014, 20:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 cze 2013, 0:54
Posty: 7
Samochód: Sprinter
Lokalizacja: Słupsk

TGL sama solówka 12 ton
pierwszy wyjazd cała trasa ~2,5 tony
drugi wyjazd cała trasa ~4 tony
90% trasy tempomat i do odcięcia 89km/h

_________________
B - 19.11.2009
C - 29.05.2013
E - 18.07.2013
KWP - 26.06.2013


Post Wysłano: 24 kwie 2014, 7:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 cze 2007, 15:41
Posty: 1072
Samochód: MAN TGX 18.440
Lokalizacja: Kraków

Mam to samo. Nówka MAN TGL 12.220
Wg. komputera pali 20-21l/100km, wg tankowań ok 22-23l/100km. Rożnica między tym co pokazuje komputer, a stanem faktycznym też wynosi ok 90l.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 93 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: