Pamiętaj że bierzesz odpowiedzialność za swoje wypowiedzi, dlatego ostrożnie dobieraj słowa uwzględniając fakt, że nie jesteś wystarczająco anonimowy.
Administrator forum, zastrzega sobie prawo do usuwania wątków bądź pojedynczych wypowiedzi, na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną o treści:
„Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych”.
Postanowiłem stworzyć temat o pracy na etacie kierowcy lub pokrewnym w Wojsku Polskim. Wiem że nie jest to firma transportowa. Ale przecież mamy tu już budżetówkę w dziale "Firmy transportowe". Więc WP chyba nikomu nie przeszkodzi. A może ktoś się czegoś ciekawego dowie nt. pracy w tym ciutke oderwanym od rzeczywistości środowisku.
Szczególnie mnie interesuje ten temat pod względem pracy w takich jednostkach jak 1. Brygada Logistyczna z Bydgoszczy i jej odpowiedniczka młodsza odpowiedniczka z Opola, czyli 10. Brygada (dużo pojazdów tej jednostki można spotkać na A4 kursujących między Żaganiem, Wrocławiem a Opolem).
Przede wszystkim w tych dwóch związkach taktycznych zgrupowany jest tabor zachodnich marek takich jak : Iveco, Steyr, MB, Man i zapewne wiele więcej oraz naszych rodzimych konstrukcji jak Star czy Jelcz.
Te dwie brygady działają na rzecz praktycznie całego WP zapewniając mu zaopatrzenie na terenie kraju i poza nim (misje).
Dodaje również co oznaczają wojskowe tablice rejestracyjne za portalem Wikipedia.
* Podział pomiędzy rodzaje pojazdów na tablicach wojskowych :
UA – samochody osobowe, osobowo-terenowe oraz specjalne na podwoziu osobowym (osobowo-terenowym)
UB – transportery opancerzone
UC – samochody osobowo-ciężarowe (dostawcze)
UD – autobusy
UE – samochody ciężarowe i ciężarowo-terenowe o przeznaczeniu transportowym
UG – pojazdy specjalne na podwoziu ciężarowym (ciężarowo-terenowym)
UI – przyczepy transportowe
UJ – przyczepy specjalne
UK – motocykle
Chętnie dowiem się (mam nadzieję że nie tylko ja) jakie warunki mają wojskowi kierowcy.
Pozdrawiam
_________________ Gumisie, Lubisie ... lubie wszystkie misie
- tarczki zmienia się jak jakaś się przetrze
- za nocleg w kabinie przysługuje Tobie ryczałt 36zł
- jeśli nie chcesz spać w kabinie to za hotel zwraca "firma" - albo przed wyjazdem bierzesz zaliczkę, a po powrocie rozliczasz się z niej
- z reguły wyjazd w poniedziałek, powrót w piątek
- wozi się wszystko
- 350KM w przypadku zestawów/solówek złożonych ze Stralisów to stanowczo za mało
- sprowadzane dla wojska Iveca są białe i w kraju przemalowywane na zielono - po kilku latach eksploatacji farba już się przeciera
- zarobki: w przypadku tych co najczęściej jeżdżą czyli starszych szeregowych to ok 2000zł (dodam że oni mogą służyć tylko 12 lat - więc emerytura im nie przysługuje)
Ogólnie im mniej elektroniki w samochodach wojskowych tym lepiej.
Wszystkie zachodnie marki to totalna porażka. W wojsku nie może tak być, że sprawność kilkuset samochodów (lub nawet tysięcy) jest uzależniona od firm cywilnych np. ASO. WP raczej nie ma na wyposażeniu komputerów do diagnostyki samochodów zachodnich marek. Przychodzi taki czas, że po roku kończy się gwarancja na dany pojazd a trzeba wymienić w nim jakąś pierdółkę. Wtedy są ogłaszane przetargi na kupno części oraz ich wymianę. Ostatecznie kończy się na tym, że samochód jest wyłączony z eksploatacji przez 2 miesiące.
Rejestracja:23 lut 2008, 12:53 Posty: 318
GG: 11187010
Samochód: BMW E36 M52b20
Lokalizacja: k. Łańcuta
Fotka Iveco Trakker'a złapanego na docieraniu do jednostki wojskowej.
Star 266 i 200 szkoda, że nie na chodzie ale wieźliśmy je do remontu, by wróciły do służby.
Z tego ca mówili na jednostce to na te Iveca strasznie narzekają. Wszystkie Stary które nadają się jeszcze do naprawy są naprawiane na remontówkach np. PKS i dalej wracają do jednostki.
Rejestracja:30 maja 2010, 20:01 Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie
Dokładnie, im mniej elektroniki, tym więcej km taki pojazd pokona, wystarczą czasem proste klucze, aby takowej naprawy dokonać, nie wspomnę o częściach zamiennych, które są tanie. Kierowca nie musi być wielkim "specjalistą" choć ogólnej wiedzy jako mechanik powinien mieć i te pojazdy stają się wdzięcznymi mułami roboczymi. Osobiście preferowałem Stara 266 C-T kiedyś pokazałem kierowcy w lesie co on potrafi, co może pokonać i jak się wygrzebuje z tarapatów terenowych, zarówno jak on i Ja mieliśmy szacunek do tych samochodów. Wprawdzie nie były i nie są wygodne, warunki czysto spartańskie ale robią swoje mimo wielu latek, które mają na "karku" jak się o nie dba to odwdzięczają się tym samym.
Kiedyś trafił Stralis Iveco typowy szosowy okaz, wojskowi się nim zachwycali, a niektórzy wiedzieli, że to najgorsza jednostka napędowa, ale jak na potrzeby wojskowe wystarczające, mało kto pomyślał co będzie się działo jak zaczną się usterki pokazywać, servis Iveco już pewnie zaciera ręce.
_________________ A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE
bardzo dobrze wspominam STARa 266, choć warunki spartańskie, zwłaszcza zimą, to swoimi możliwościami w terenie nadrabiał. Dla niego nie było praktycznie zadań niemożliwych w odróżnieniu do JELCZy czy MANów. Jeżeli kierowca dbał o swoje auto, to go nie zawodziło.
Dzisiaj rano byłem w Dęblinie w magazynach wojskowych. Za płotem jednostka inżynieryjna, co za przegląd taboru samochodowego polskiej armii. Aż miło było popatrzeć. Tak na marginesie, to w wojsku sporo się zmieniło nawet wojskowych magazynów nie pilnują wojskowi tylko prywatna służba wartownicza.
_________________ Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.
Rejestracja:01 gru 2008, 20:28 Posty: 190
GG: 9542791
Samochód: A raczej jego brak...
Lokalizacja: Pisz NPI
Cześć
Mam trochę zdjęć, gdyż nie daleko mnie jest bardzo znany poligon wojskowy
Dodam, że teraz gdy jest w działaniu projekt "anakonda 2010" co dzień widzę sporo śmigłowców, wszelakie konwoje różnych ciekawych aut, głównie są to stary ale czasami zdarzają się ciekawe nowsze i starsze pojazdy.
No nic, może z czasem wrzucę więcej zdjęć heh. Pozdrawiam.
Samochody wojskowe podlegają takim samym normom emisji spalin jak cywilne?
Pytanie może i głupie ale w dzisiejszych czasach nie takie rzeczy wyrabiają się w naszym rządzie i właściwie całej UE a zapewnianie dostaw takiego czegoś jak Adblue w warunkach wojennych jest gorzej niż chore.
w 2010 maiłem gościa na kursie prawa jazdy kat. C.
- gdzie pan pracuje?
- w wojsku.
- o i co tam pan robi?
- jestem kucharzem.
- to co w wojsku się gotuje?
- nic, zaopatruje nas firma kateringowa.
- a co pan robi?
- nic, siedzę 8h.
- a po co panu kat. C?
- chcę przejść na etat kierowcy.
- a co wozi wojsko, jakie są auta?
- nic nie wozi, bo obsługują nas firmy zewnętrzne, ale jest wyższa stawka i tak samo nic się nie robi.
Jakiś czas temu podjechałem pod jednostkę wojskową a na bramie przywitał mnie nie żołnierz, tylko ochroniarz z prywatnej firmy (z karabinem). Biedne wojsko musi się jakoś chronić.
W poprzedniej firmie, w której pracowałem, sporo handlowaliśmy z wojskiem. Pamiętam jak raz musiałem zabrać stare opony do utylizacji z magazynów wojskowych. Chciałbym takie ładunki wozić co dzień, a po roku byłbym bogatym człowiekiem Wojsko, to bardzo specyficzna firma.
_________________ Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 20 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę