Witam. W niedługim czasie mam mieć kursy do portu w Antwerpen z cysterną po gaz (butan lub propan). Otóż doszły mnie słuchy, że trzeba tam znać perfekcyjnie angielski lub niemiecki, bo inaczej odmawiają załadunku. Wiadomo, po części angielski znam, ale nie aż tak, żeby nim operować jak np. polskim. Może ktoś z Was był tam i orientuje się coś więcej na ten temat? Nie urywam, że po niektórych opowieściach zaczynam mieć wątpliwości czy sobie tam poradzę...
Rejestracja:05 paź 2006, 12:38 Posty: 3609
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN
Do portu w Antwerpii przyjeźdża się ładować praktycznie cała Europa. Już widzę francuskiego albo hiszpańskiego kierowcę który mówi perfekt po Angielsku.
Generalnie większość firm jest przygotowanych do obsugi międzynarodowego towarzystwa.
_________________ Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.
Nie wiemy dokąd jedziesz, ale z tego co wiem na tych dużych kombinatach często są testy wiedzy przed wjazdem. Z reguły wcześniej masz prezentację, później rozwiazujesz. Bylem kiedyś ze 3 razy w takich miejscach z testem to tylko w jednym nie mogłem zdać. Także jak znasz chociaż podstawy to sobie powinieneś poradzi. Zazwyczaj są tam pytania z Bhp, chociaż przy adr ach może będą bardziej branżowe. Dasz radę na bank, jeździ tylu nieogarnietych zawodników którzy nawet na komputerze nie maja rozeznania i jakoś sobie radzą. Powodzenia.
Rejestracja:16 sie 2012, 14:41 Posty: 2692
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY
Nie będzie łatwo, my w cysternach wozimy ostra chemie i przerabialem juz egzaminy przy wjezdzie na zaladunki/rozladunki, czasami byly w jezyku polskim a czasami angielski/niemiecki i nikt tam sie nie bedzie z toba patyczkować, oblejesz raz drugi i lipa. U nas były przypadki ze potem sciagali innego kierowce ktory byl w poblizu i był bardziej utalentowany jezykowo. Musisz nauczyc sie podstawowych zagadnień z obslugi cysterny,dokumentów zebyś wiedzial odnosnie pojemnosci zbiornika,certyfikatów itp.
Znam taka firme gdzie maja ladna kartke wydrukowana i w razie jak kierowca nie jest w stanie sie dogadac po ang/niem wowczas ja wyciagaja i juz po polsku przeczytasz ze nie jestes komunikatywny i żegnamy.
Jednak nie ma sie czego bać tylko siaść raz drugi pouczyc sie i iść do przodu.
_________________ "Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"
Dzięki panowie, pocieszyliście mnie trochę, zresztą racja nie ma co, trzeba spróbować i się nie bać. Ale tak czy inaczej angielski trzeba podszkolić i damy rade.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 9 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę