Dziś rano jedno auto po 2 tygodniach nie ruszania, w 13 stopniowym mrozie zaniemogło.
Baterie podładowane z 10 min, włączony rozruch trach, wóz gada. Zaraz zaświeciła się ta żółta kontrola silnika, potem zaczęło walić błędami typu "high emisions", "engine deratet" itp. Na fajerant wóz osłabł.
Błedy w ECu silnika aktywne 2 obydwa, od Adblue.
Teraz pytanie, możliwe że to od tego prostownika z rozruchem
? Wcześniej w tym wozie nigdy nie było problemów z młocznikiem.