Strona 1 z 1 [ Posty: 19 ]
Autor
Wiadomość
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Powitać,

szukam blaszaka do ciągania lawety ok. 2t . Szukam auta w Wielkiej Brytanii (tam też będzie jeździł) z w miarę jakimś ludzkim przebiegiem... Ze wzgledu na cene auta raczej do 2006 roku. Auto bedzie robic mysle max. 15 tys w roku...

Co lepsze:
PSA/Fiat 2.8 HDI/JTD czy Sprinter 311 ew. 313 CDI czyli silnik 2.2 CDI....

Co do PSA i Fiata mam watpliwosci odnosnie skrzyni biegow (slyszalem troche negatywnych opinii) czy przy ciagąniu lawety w górzystym terenie tymbardziej sie nie wysypie.

Sprinter slyszalem duzo pozytywów odnośnie 316 2.7... ale odnośnie 311 i 313 już mniej.... 316 w tej cenie co chcę kupić (i z tym przebiegiem) praktycznie nie ma...

Ideałem byłby LT'ek 2.5 TDI ale też są odpowiednio droższe albo mają spore przebiegi...

Jakieś doświadczenia ktoś coś??


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

jeżeli myślisz poważnie o ciągnięciu przyczepy, to raczej właściwszym będzie wybór pojazdu dostawczego na ramie, a nie nadwoziu samonośnym. będzie on bardziej przystosowany do tego typu pracy. dla mnie to byłoby na pierwszym miejscu przy wyborze pojazdu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Ciągałem kiedyś u znajomka dużą lawetę Sprinterem 316-tką i nie wiem,czy akurat ten egzemplarz czy wszystkie 316 się tak zachowują,ale wg mnie auto nie do zdarcia a moc jak na dostawczaka powala.W każdych warunkach dzielnie sobie radził bez żadnego ale.Idealne auto pod lawetę,szczerze polecam.

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lut 2008, 19:26
Posty: 234
GG: 7884187
Samochód: MAN 35.414MAN 27.403,MAN TGA 26.480
Lokalizacja: BSK

Mam 213 cdi z 2004, średniaka. Auto super się zwija, nawet bym nie pomyślał, że bus może mieć takie osiągi. Silnik 2.2 cdi, 130 koni a nie jedna osobowka ma problemy dorównać. Wozimy nim paliwa do maszyn czy nawet łyżki od koparek jak tylko się zmieści, bo to blaszak. Teraz robiłem w nim zawieszenie i tarcze, klocki. Ceny części nie są wysokie. Kolejna sprawa to Sprinter jest jak dla mnie bardzo wygodny i zrobiony z bardzo dobrych materiałów w środku. Fakt, ze rdza go trochę chrupie, ale idzie to opanować.
Sąsiad ma Ducato od nowego z roku 2011 i ciągle są z nim jakieś problemy i to [wycenzurowano]. Teraz ma może z 60 tkm i wczoraj bez sprzęgła wracał do domu. Dodam, że wozi pracowników na budowę i czasami jakieś tam drobne narzędzia czy materiały.

_________________
Roboty ziemne i drogowe, wynajem maszyn budowlanych.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:20
Posty: 283
GG: 0
Samochód: mercedes 124 200D
Lokalizacja: Chełm

Tak jak pisał Cyryl, szukaj ramiaka i dołóż grosza do 2.7CDi. 2.2 ogarnia ale przy wożeniu styropianu.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Cytuj:
Mam 213 cdi z 2004, średniaka. Auto super się zwija, nawet bym nie pomyślał, że bus może mieć takie osiągi. Silnik 2.2 cdi, 130 koni a nie jedna osobowka ma problemy dorównać. Wozimy nim paliwa do maszyn czy nawet łyżki od koparek jak tylko się zmieści, bo to blaszak. Teraz robiłem w nim zawieszenie i tarcze, klocki. Ceny części nie są wysokie. Kolejna sprawa to Sprinter jest jak dla mnie bardzo wygodny i zrobiony z bardzo dobrych materiałów w środku. Fakt, ze rdza go trochę chrupie, ale idzie to opanować.
Sąsiad ma Ducato od nowego z roku 2011 i ciągle są z nim jakieś problemy i to [wycenzurowano]. Teraz ma może z 60 tkm i wczoraj bez sprzęgła wracał do domu. Dodam, że wozi pracowników na budowę i czasami jakieś tam drobne narzędzia czy materiały.
No i jaki miał przebieg ten Sprinter?
Cytuj:
Tak jak pisał Cyryl, szukaj ramiaka i dołóż grosza do 2.7CDi. 2.2 ogarnia ale przy wożeniu styropianu.
Cytuj:
jeżeli myślisz poważnie o ciągnięciu przyczepy, to raczej właściwszym będzie wybór pojazdu dostawczego na ramie, a nie nadwoziu samonośnym. będzie on bardziej przystosowany do tego typu pracy. dla mnie to byłoby na pierwszym miejscu przy wyborze pojazdu.
Auto bedzie ciagac lawete o DMC 2 t, ale z reguly RMC 1,5 t. Z tymi kilometrami troche przesadziłem, myśle ze z samą laweta to sie zamkne w 5 tys. rocznie, gdyż bedzie ciagane auto na imprezy sportowe.

Czemu w sumie auto musi mieć rame?

Pytam bo jak zwykle rozchodzi sie o kase...

Z tym 2.7 CDi ciezko... malo ich jest.

Iveco jest tanie i ma rame, ale nowsze daily to jest jakas porażka totalna.... Mielismy to w firmie, niewiele uzytkowane, serwisowane w ASO a i tak ciagle sie cos dzialo....


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lut 2008, 19:26
Posty: 234
GG: 7884187
Samochód: MAN 35.414MAN 27.403,MAN TGA 26.480
Lokalizacja: BSK

Cytuj:
No i jaki miał przebieg ten Sprinter?
W tej chwili ma coś ponad 300tkm. Zapewne było coś kręcone, bo nie wierzę w cuda :wink:

_________________
Roboty ziemne i drogowe, wynajem maszyn budowlanych.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Czemu w sumie auto musi mieć rame?...
jakiś element w pojeździe musi przenosić obciążenia, póki to jest praca umiarkowana i jazda samodzielna może być nadwozie samonośne, jednak przy cięższej pracy takie rozwiązanie jest niewystarczające.
hak holowniczy jest zaczepiony do płyty podłogowej, która przenosi całe obciążenia i te wynikające z jazdy (pionowe), te wynikające z obciążenia skrzyni ładunkowej (również pionowe), jak i te wynikające z ciągnięcia przyczepy (poziome). do tego płyta podłogowa jako element nadwozia samonośnego musi zapewniać sztywność całemu pojazdowi.
zaletami tego nadwozia jest prostota (taniość) i obniżenie podłogi skrzyni ładunkowej.

natomiast im cięższe warunki eksploatacji pojazdu, tym musi mieć on budowę zbliżoną do pojazdu ciężarowego, którego głównym elementem jest rama bardziej odporna na obciążenia. a te (hak holowniczy jest bezpośrednio przymocowany do ramy) nie są przenoszone ani na skrzynię ładunkową, ani na kabinę kierowcy. wszystkie pojazdy ciężarowe (z wyjątkiem Tatry, która ma centralną rurę nośną) są w ten sposób zbudowane i jak na razie nic lepszego nie wymyślono.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Dobrze wiedzieć, ale do ciągania przyczepy 1,5 t chyba da rade Peugeot/Citroen czy Fiat pod tym wzgledem? 1,5 t to potrafi ważyć przyczepa kempingowa, ktore przeciez ciagna auta zupelnie osobowe.

Do tej pory ciagalem ta lawete Volvo V70 i nawet dawało rade, ale na dluzsza mete obawiam sie kosztownych napraw i że je w srodku strasznie sciochram (duzo sie klamotów wozi, kół, narzedzi itp...)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

celna uwaga, ale jaki procentowo czas pojazd osobowy ciągnie przyczepę kempingową?

oczywiście, możesz ciągać lawetą osobówką, dostawczym o nadwoziu samonośnym, ale jeżeli ma to mieć charakter trwały, to lepiej na ramie, a nie będziesz zdziwiony, że po roku masz dziwnie różne szpary w drzwiach lub jedne się lepiej drugie trudniej zamykają.

Ty też dasz radę przebiec 100m w ciągu 15 sekund, ale nie znaczy to, że pokonasz kilometr w 150 sekund (2,5 minuty).

poza tym jeszcze jedna uwaga, w części postów czytam takie kryteria doboru pojazdu, jakby chodziło tu o udział w wyścigach. pojazd użytkowy ma bezawaryjnie przetransportować coś z miejsca A do miejsca B.
z tego co mi wiadomo do Wielkiej Brytanii nie jedzie się przez Alpy czy Pireneje, więc trudno doszukiwać się logiki w priorytecie mocy, czy "super zwijaniu się", po to aby pokonać dwa wzniesienia pod Bielefeldem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Nie znam się na ciąganiu przyczep, ale jak zamierzasz tak mało tym ciągać, to ja bym się nie przejmował, tylko brał blaszaka(bo tańszy), a z tego co "zaoszczędzisz" dołożyłbym do nowszego rocznika, albo lepszego silnika, albo lepszej marki itp.

To tak jak z elektronarzędziami - jak potrzebujesz do pracy, to kupujesz coś porządnego, trwałego i drogiego. Jak kupujesz do garażu to nawet kupując dobre elektronarzędzia, nie walisz od razu w profesjonalne rozwiązania, tylko w średnią półkę co najwyżej. Z tego co opisałeś, nie zamierzasz stać się Mirkiem handlarzem i ciągać dziesiątki samochodów rocznie, robiąc setki tysięcy kilometrów, tylko podrzucić samochód na rajd i przewieźć trochę gratów do niego, robiąc śmieszne przebiegi jak na busa.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Z tego co opisałeś, nie zamierzasz stać się Mirkiem handlarzem i ciągać dziesiątki samochodów rocznie, robiąc setki tysięcy kilometrów, tylko podrzucić samochód na rajd i przewieźć trochę gratów do niego, robiąc śmieszne przebiegi jak na busa.
no można to różnie interpretować:
Mirka handlarza przy dochodzie z importu stać na odnawianie pojazdu co rok lub dwa, amatora już nie.

wracając do porównania z elektronarzędziami: ja kupiłem markową profesjonalną wiertarkę sieciową z SDS jakieś 14 lat temu (dałem za nią prawie 200DEM) i mimo, że rzadko ją używam działa do dzisiaj bez problemowo.
natomiast zaoszczędziłem na wiertarce akumulatorowej i mimo 18 Volt (dwie baterie na wyposażeniu) po trzech latach rzadkiego używania oba akumulatory szlag trafił.

jeżeli zaoszczędzenie 10-20% sumy ma obniżyć żywotność pojazdu od 30% warto się zastanowić.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Tak jak pisałem nie będe gonił co tydzień do niemiec po auto, tylko bedzie sporadycznie używane do jazdy na imprezy sportowe. Mysle że przebieg z laweta to max. 5 tys. w roku, w duzej mierze w terenie gorzystym.

Też jestem zwolennikiem kupowania raz a dobrze, ale jednak z pustego to i salomon nie naleje, a wydaje mi sie ze auto bez ramy tez podoła takim okazjonalnym jazdom z laweta.

Bardziej chcialem poznac opinie apropo silników/skrzyń biegów, nie chciałbym sie wpakować w coś pokroju sprintera 315...

Stąd chciałem poznać opinie nt. PSA/Fiata 2.8 bo jednak sa sporo tansze/z mniejszym przebiegiem.

Sprinter jest na ramie?


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Jasne, też jestem zdania, że biednego nie stać na kupowanie dziadostwa, ale samochody są produktem, który bardzo szybko traci na wartości. Jestem zdania, że lepiej częściej zmieniać niż przepłacać za niepotrzebne i drogie rozwiązania, w tym przypadku ramę.
Jak będzie sprzedawał, to każdy będzie się cieszył, że samochód w dobrym stanie i przebieg mały, nikt nie będzie zwracał uwagi na "drobnostki" w rodzaju ciągania przyczep.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Zastanawiam się po co chcecie wyłamywać otwarte drzwi. To co napisał Kolega Cyryl to prawda lecz kupowanie, czegoś bez potrzeby na wyrost jest ekonomicznie bez większego sensu. Jeśli bawisz się w sport to wiesz dokładnie jakie pojazdy śmigają po padocku. Ogólnie przeważają trojaczki (Fiat, Peugeot, Citroen) dalej są Sprintery, Lt, Mastery, Transity większość z nich to blaszaki i kilka to auto lawety. Co do wyboru pojazdu to szukaj najmniej zmęczonego modelu, bo każdy z nich ma swoje bolączki po danym przebiegu. Odnośnie trojaczków jest tego najwięcej ze względu na rozsądna cenę zakupu oraz niskie spalanie, wygodne wnętrze i na tym kończą się plusy. Do minusów trzeba zaliczyć że nie lubią zbytnio przeciążania, delikatne zawieszenie i słaba elektryka. Sprinter jest drogi w zakupie, oraz serwisowaniu na org. częściach (jest dużo zamienników w rozsądnych cenach co ratuje sytuację serwisowania), niestety lubi go ruda, jest wytrzymały na przeciążenia, odnośnie silników szukał bym od 313, 316, 319 ma większy apetyt na paliwo. Za to sam pewno bym wybierał Transita (pojazd będziesz kupował na wyspach co daje większy wybór używek) co do plusów wytrzymały na przeciążenia, tanie serwisowanie (dużo zamienników) silniki warte wyboru to 110, oraz 140KM wraz z skrzynią 6 biegową, odradzam całkiem 125 bardzo mała dynamika ; minusy to wysokie spalanie przy większych prędkościach, słaba elektryka, wysoka korozja w pojazdach z przed 2005. Co do LT, Mastera, Daily miałem nie wielki kontakt więc się nie wypowiadam.

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Zależy,ile tych narzędzi i innych gratów musisz zabierać ze sobą.Może warto rozglądnąć się za jakimś pickup'em.W zasadzie każde takie autko ma ramę,dobry i mocny napęd a i wygodne do podróżowania.

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 lut 2008, 13:42
Posty: 20
GG: 0

Kolego, biorąc pod uwagę Twoje wymagania i kryteria, jedynym rozsądnym wyborem będzie Sprinter.
Francusko-włoskie g***o bym na początku odpuścił, Ford jest OK tylko trochę delikatny na lawety, Iveco może być-taki wół do roboty.
Oczywiście najlepszym wyborem byłby Sprinter x16 - 2.7 CDI, tylko jest ich już bardzo mało na rynku, a to co jest to w większości wyciuchane egzemplarze. Jeśli nie uda Ci się znaleźć sensownej 316stki, możesz śmiało celować w 2.2 CDI, czyli 313tkę lub nawet 311tkę (tych w UK jest najwięcej). Technicznie 311 i 313 są identyczne z jedyną różnicą 20 KM. W dowolnym momencie możesz zmienić w 311 oprogramowanie z 313tki i w ciągu chwili masz to samo. Wbrew pozorom jest to bardzo dobra jednostka, bez problemu poradzi sobie z lawetą, na pewno nie będziesz zawalidrogą na trasie. Znam wielu przewoźników, którzy 1 lub czasami 2 razy w tygodniu 313stkami przywożą auta z Niemiec na lawetach wożąc przy okazji ludzi i paczki. Radzą sobie znakomicie.
My również mieliśmy kiedyś 313stkę i złego słowa nigdy nie damy na nią powiedzieć. Odeszła od nas z przebiegiem 2 mln 200 tys do klienta z Ukrainy i dalej tam pracuje. Silniki wytrzymywały w niej ok 900-950 tys km każdy. Żaden Fiat czy Citroen by tego nie wytrzymał.
Pozdrawiam, Tomek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:20
Posty: 283
GG: 0
Samochód: mercedes 124 200D
Lokalizacja: Chełm

Liczyłeś czy opłaca Ci się kupować auto i lawetę żeby robić nimi 5 tyś rocznie? Poszukaj wypożyczalni autolawet i sobie policz (taka autolaweta ma 3,5T dmc więc możesz na B jeździć i jeszcze przyczepkę na graty podpiąć)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 maja 2007, 11:42
Posty: 394
Samochód: cokolwiek dadza

Liczyłem ;), przyczepe lawete już mam od roku. Wynajmowanie autolawety jest dosc drogie, ostatni rajd (2 dni) kosztowal mnie 500 PLN, a to ceny w PL, w UK nawet nie chce wiedziec... Teraz pomnoz to przez przykladowo 10x imprez w roku, plus jakies mniejsze pojezdzawki... a to wszystko sa pieniadze ktore ida w powietrze bo nic z tego nie mam.

Dzięki za wszelakie odpowiedzi w tym temacie. Chyba jednak spzedam swoje auto osobowe i zdecyduje się na jakąś terenówke, auto którym móglbym na codzien jezdzic, a od czasu do czasu lawete podpiac. Z racji tego ze nie chce utrzymywać az tylu pojazdow.

A z czasem jak będzie kasa i potrzeba na jakas wieksza serwisowke pomysle nad jakims sprinterem.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 19 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: