Strona 1 z 1 [ Posty: 6 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 09 sty 2016, 19:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 lut 2013, 15:47
Posty: 122

Witam mam 24 lata posiadam prawo jazdy b,c

i tak mam teraz do wyboru albo iść na D albo na C+E

pytanie mam takie które łatwiej będzie zdać? bo hmm D bym zrobił ale ja nie lubię zbytnio z ludźmi jeździć :D a pojeździć bym sam pojeździł autobusem :D

albo C+E tylko,że tutaj nauczyć się tego wszystkiego o czasie pracy,wyliczenia itp to człowiek na same mandaty będzie robił :twisted:

ciekawi mnie gdzie jest łatwiej? z jednej strony tir i przyczepa z drugiej autobus bez.Ale autobusem znów po mieście się jeździ każda wąska uliczka,ciężarówka znów miasta się omija głównie obrzeza i trasa

proszę o pomoc bo za 2 tyg muszę na coś isc


Post Wysłano: 09 sty 2016, 19:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2008, 12:59
Posty: 595
Samochód: VOLVO FH500 EEV

Wiesz co, trochę Ci współczuje...naprawdę.
Jak można, określać swoją drogę zawodową (chyba, że zamierzasz mieć tylko PJ dla "jaj" - ale na to to już nawet w dyskotece dziewczyny nie wyrwiesz) kierować się tym, co łatwiej zdać. To trochę nierozsądne, ale...

Odpowiedz sobie sam na pytanie - co chcę robić w moim życiu. Jeśli chcesz zarabiać dobre (jak na polskie warunki oczywiście) pieniądze, pojeździć po Europie i nieco poznać jej kulturę, trochę się podszkolić w językach (jeśli jesteś inteligentny) oraz przy tym czerpać satysfakcję z tego stylu życia, to rób C+E (a potem oczywiście Kwalifikację Wstępną). Nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Mając już wszystkie kwity w ręku, możesz zacząć pracować. Jeśli wczujesz się w robotę, będzie Ci ona odpowiadała, ale nie będzie pasowała Ci praca w Polsce (a będziesz dobry w jakimś innym języku, niż polski (łacina podwórkowa zdecydowanie odpada...)), to możesz zacząć pracę gdzieś "na Zachodzie" - Niemcy, Benelux czy nawet Wielka Brytania. Tam szukają kierowców, a szczególnie PORZĄDNYCH (m.in: dbających o sprzęt, myślących o tym, co mają "za kabiną, a nie pod kabiną", znających przynajmniej komunikatywnie języki (jeżeli satysfakcjonuje Cię praca u Niemca za 1800e na zestawie z naczepą, gdzie gość wymaga tylko "jazdy "jako takiej", bo jak ma się odezwać tylko "eee", to niech tylko jeździ", no to trudno...) oraz wykazującym się zainteresowaniem tym, co robi) potrafią docenić.
Jedno jest pewne - jeżeli będziesz DOBRYM kierowcą, to z głodu nie umrzesz. Czy to w Polsce, Zachodzie czy USA.

Co do pracy na autobus, to jest tutaj jeden delikwent (nie pamiętam nicku, jak ktoś może, to niech wyśle jego nick), co jeździ w MPK. Podpytaj, jak robota się układa, jak z pensją itp.
Ale najważniejsze jest to, co chcesz robić.


Post Wysłano: 09 sty 2016, 20:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 lut 2013, 15:47
Posty: 122

no właśnie kurcze sam nie mogę zdecydować co ja chce robić..

kurs na wózek widłowy zrobiłem z egzaminem UDT a i tak na tym nie chciał bym robić

różnie chodzi mi po głowie od autobusu po ciężarówkę jak i po karetkę

Może powiem tak ja lubię bardzo a to bardzo dużo jeździć.. każdy mi mówi,ze mam spryt do jazdy.Dla mnie nie jest jakiś tam problemem wielkim nauczyć się jeździć ciężarówka z przyczepą,naczepą

tylko kurcze ja mam od małego trochę problem z logicznym takim myśleniem tzn.. mam bardzo dobrą pamięć wzrokową

np 1000pytań na kat C robiłem w 20minut... popatrzyłem na obrazek i znałem odpowiedz,tylko raz popatrzę i znam odpowiedz.Ale znów problemy mi sprawia czytanie ze zrozumieniem.. np wzrokowo dużo zapamiętam a znów czytając tekst mogę 10 razy czytać z oczami przy monitorze i dalej nie kumam za bardzo

mi musi ktoś to wytłumaczyć

kiedyś pytałem na forum co to jest RMC i DMC to każdy mówił no dopuszczalna i rzeczywista masa całkowita i tyle to wiem a jak się to oblicza itp to już nikt nie powiedział

dopiero po parunastu dniach pisania tutaj jedna osoba napisała to zrozumiale

np: RMC liczysz z dowodu ile waży pojazd + z dowodu przyczepy,naczepy ile waży+ to co masz załadowane i masz RMC

po 2 nie lubię z kimś jeździć mam pewną chorobę(nie mogę wysikać sie w miejscach publicznych itp) jedynie na CPNACH przeważnie zawsze.Wystarczy,ze ktoś wejdzie i już się nie wysikam

eh po prostu mam tak,że mimo zrobię jakieś uprawnienia to się boje na tym pracować :(


przykładowo mam kurs na wózek widłowy z egzaminem UDT,wszystko na pamiec umiałem... minął rok i już mało co się pamięta.. i też bałbym się na tym robić bo raz poszedłem do pośredniaka i mi babka mówi jest praca na wózek widłowy czy ma Pan uprawnienia ja mam ale powiedziałem,ze nie bo od razu myśli a jak zle coś policzę,za dużo wezmę ładunek sie przewróci itp eh


Post Wysłano: 09 sty 2016, 20:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

rośnie nam kolejny posiadacz PJ... :roll:


Post Wysłano: 09 sty 2016, 21:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3324
Lokalizacja: eu

Cytuj:
rośnie nam kolejny posiadacz PJ... :roll:
Spoko, z takim podejściem to na dłuższą metę nie zaszkodzi nikomu.
To nie konkurencja...


Post Wysłano: 09 sty 2016, 23:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 mar 2013, 17:30
Posty: 484
Samochód: Focus/SCANIA
Lokalizacja: Łódź

Cytuj:
Cytuj:
rośnie nam kolejny posiadacz PJ... :roll:
Spoko, z takim podejściem to na dłuższą metę nie zaszkodzi nikomu.
To nie konkurencja...
niby nie zaszkodzi ale porzadny pracodawca sie zraźi do mlodych i dpua zbita, nie zatrudni już nikogo kto ma ponizej 20lat doswiadczenia...


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 6 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: