Start jako kierowca C+E. Pytania i wątpliwości.

Witam. Zarejestrowalem sie na forum by rozwiac kilka swoich watpliwosci nim zapisze sie na prawko kat C, C+E. W tym roku koncze 25 lat i postanowilem ,ze pora cos w zyciu zmienic. Chce zostac kierowca zawodowym. Do tej pory skonczylem studia z Bezpieczenstwa wewnetrznego, specjalizacja zarzadzanie kryzysowe. Od 18 roku zycia jak tylko zdalem prawko na B zaczalem jezdzic busami w rodzinnej firmie, po roku jazda B+E po calym kraju. Teraz przez rok pracowalem w Holandii nic zwiazanego z praca kierowcy.

I tu zaczynaja sie moje watpliwosci. Zarobione pieniadze chcialbym zainwestowac wlasnie w C, C+E, KW. Ogolnie jezdzic lubie bardzo, wiem ze jazda to nie wszystko ,ze jest papierologia itp. Ale czlowiek wszystkiego moze sie nauczyc.

Moje pytania to jak to jest z praca dla kogos kompletnie swiezego? Jestem z Lublina troche ogloszen jest ale nie wiem jak to wyglada w praktyce. Jestem gotowy poswiecic rok do pracy na slabszych warunkach by zdobyc doswiadczenie.

Drugie pytanie to rzetelna odpowiedz o zarobkach bo w necie info na roznych forach to ze skrajnosci w skrajnosc, interesuje mnie zarobki:
- przy transporcie krajowym/ co noc w domu (o ile taka praca w ogole wystepuje),

-Przy transporcie krajowym/ tydzien w trasie (weekend dom)

I ogolnie chetnie wyslucham opinii i sugestii osob, ktore wiedza z czym sie ta praca wiaze, moze ja z mojej perspektywy nie zwracam uwagi na cos istotnego w kontekscie pracy zawodowego kierowcy.

Bede wdzieczny za wszelkie odpowiedzi, pozdrawiam !

Praca się znajdzie dla kogoś świeżego, kwestia, że trzeba przeboleć na słabszych warunkach jakiś czas. Teraz łatwiej, bo brakuje kierowców. Praca, żeby być codziennie w domu to zazwyczaj jakaś wanna, hakowiec, gruszka, śmieciarka, czy inna budowlanka. Warunki płacy są uzależnione od regionu.

na wschodzie kiepsko z dobra robota. Jesli chcesz codziennie być w domu to zarobisz przy bardzo dobrych wiatrach 2000-3000zl a jesli tydzien w trasie a weekend w domu tak od 3tys w gore

Dzieki za odpowiedz mam juz jakies konkrety . To nic w takim razie sprobuje i ja swoich sil. I mam nadzieje ,ze w przeciagu pol roku uda mi sie zrobic wszystkie kwity.

przede wszystkim liczy się ciężarówka a pieniądze są nieważne .czasem wcale ich niema.

Cytuj:

przede wszystkim liczy się ciężarówka a pieniądze są nieważne .czasem wcale ich niema.

bardzo złe nastawienie....

Cytuj:

Cytuj:

przede wszystkim liczy się ciężarówka a pieniądze są nieważne .czasem wcale ich niema.

bardzo złe nastawienie....

Łykasz jak młody pelikan

wieczna gonitwa, załadunki na pauzie, cała noc jazdy,wyjazdy w niedziele, powroty późnym wieczorem w piątek, jazda starym, zaniedbanym samochodem, omijanie dróg objętych viatolem... i wiele wiele innych... ja bym się zastanowił jeszcze raz czy warte jest robienie prawka, może inaczej wygląda praca na międzynarodówce.. nie wiem, nie jeździłem ale po kraju tak to wygląda

pozdrawiam Michał

Dzieki wszystkim za opinie. Mam swiadomosc ,ze nie zawsze jest kolorowo. Ale to chyba jak w kazdej pracy. Kraj na poczatek dla doswiadczenia, angielski znam takze droga otwarta.

Cytuj:

Dzieki wszystkim za opinie. Mam swiadomosc ,ze nie zawsze jest kolorowo. Ale to chyba jak w kazdej pracy. Kraj na poczatek dla doswiadczenia, angielski znam takze droga otwarta.

w kraju zaznasz najmniej normalności i najwięcej presji także nie wiem czy to taki dobry wybór na początek ?? chyba że chcesz się bardziej obyć z gabarytem pojazdu niż z samą pracą choć i to nie jest nadal argument dla którego szukałbym pracy na kraju

Nie chcialbym sie rzucic od razu na zbyt gleboka wode dlatego mysle, ze zacisne zeby i dam rade, a moze akurat trafie na w miare ok firme. Co do presji w pracy w kraju to tez sie o tym przekonalem pracujac w Holandii, zupelnie inne realia .

Cześć, ja zacząłem 2 lata temu, ale od razu na Międzynarodówce. Krajówki nie polecam, to patologistyka.

Wysłane z mojego QUANTUM_700Mobile_PRO przy użyciu Tapatalka

Zasadniczo to w Polsce cały transport jest patologią. Niby w czym jest ta międzynarodówka taka dobra? Jak często jesteś w domu? Zarabiasz tyle ile twoi koledzy na zachodzie?

Cytuj:

Zarabiasz tyle ile twoi koledzy na zachodzie?

A siedząc na kasie w biedronce czy innym lidlu zarabiasz tyle samo, co twoi koledzy na zachodzie?

Nie, ale nie oznacza to, że trzeba akceptować patologie i udawać, że wszystko jest OK.

Bardzo dużo rzeczy nie jest ok i wszystkim to przeszkadza. Ale jak do tego ma się porównania zarobków kierowców w PL, a na zachodzie?

A to wykonują oni jakąś inną prace, że nie można porównywać?

Cytuj:

Zasadniczo to w Polsce cały transport jest patologią. Niby w czym jest ta międzynarodówka taka dobra? Jak często jesteś w domu? Zarabiasz tyle ile twoi koledzy na zachodzie?

Lepsze drogi, lepsza kasa niż na kraju. W domu zależy "jak i kiedy"- czasem nawet w tygodniu wpadnę, ale nie będę ściemniał, że co weekend jestem. Bywa, że i 3 tygodnie w aucie, a innym razem przez miesiąc każdy weekend w domu. Latam na "kółkach", przerzuty się zdarzają.
Co do zarobków- od połowy ubiegłego roku sporo się poprawiło, tfutfu odpukać . Zobaczymy, jak w tym roku pójdzie... Kwotami nie będę rzucał, bo jeszcze zostanę wykładowcą parkingowym! Jeżdżę w "kołchozie", co nie każdemu odpowiada. Szczegóły, jeśli Cię interesują- pw.

Cytuj:

A to wykonują oni jakąś inną prace, że nie można porównywać?

A kasjerki wykonują inną pracę niż te na zachodzie?

to kasjerka z Biedronki, w Brukseli na kasie siedzi?