Masowe kontrole silosów i cementonaczep przez ITD i TDT

Mnie z tego wszystkiego do szału doprowadza nakaz zakładania w 35* upale długich spodni do jazdy po terenie kamieniołomu.
Rozmawiałem w zeszłym miesiącu z inspektorem UDT i mówił właśnie, że musi opieprzyć BHPowca na jednej budowie, bo jego wydumane zasady są sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem oraz instrukcją obsługi/eksploatacji żurawia.

Nie mam problemów z przestrzeganiem zasad na różnych obiektach przemysłowych, ale irytuje mnie, brak spójnych zasad BHP na nich wszystkich. Na jednym siedzieć w samochodzie, na drugim wyjść z kabiny, na jednym taki kask jest dobry, na drugim ten sam kask jest zły, buty takie, buty siakie, spodnie, okulary, kamizelki.

Jest już coś nowego w walce z nieuczciwa konkurencją. Inspektor TDT złapał cementonaczepę bez badań dozorowych ale z nowo podbitym przedłużeniem badań technicznych.
Diagnosta z Okręgowej Stacji pojazdów stracił uprawnienia.
Chyba to jest sposób na walkę z nieuczciwymi przewożnikami

witam

pojawiły się nowe pomysły jak uniknąć płacenia za dozory TDT.
Ci najbardziej sprytni wymyślili że jak obniżą ciśnienie robocze w silosie,cementonaczepie do 0,5 atm
to mogą wymeldować się z tdt bądż wogóle jej tam nie rejestrować,twierdząc że rozładowują tylko grawitacyjnie.
Zapomnieli że inspektorzy już nie są tumanami i po osprzęcie naczepy widzą czy ma ona urządzenia do wydmuchu czy nie.
ponadto zawsze mogą pojechać za takim cwaniakiem na miejsce rozładunku i obejrzeć jak się towar wyładowuje.

I dobrze ze sprawdzają ten cały bałagan ,powinni jeszcze zajzec od czasu do czasu na jakieś budowy , betoniarnie i inne bałagany gdzie silosy się rozładowuje .Sam tez jezdze z cementonaczepa i mam wszystko co potrzebne.