Strona 7 z 11 [ Posty: 212 ] Przejdź na stronę Poprzednia 15 6 7 8 911 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 16 gru 2016, 1:49

i tak budowali, że drzwi do pomieszczenia naprawy wózków tramwajowych zrobili za wąskie i się wózki w nich nie mieściły! Dlatego przywoziłem wózek widłowy ze Solarisa z Poznania, do wwożenia ich dookoła :D


Post Wysłano: 17 gru 2016, 14:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Za 2500 PLN nie wiem czy warto wstawac z lozka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 17 gru 2016, 15:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Cytuj:
Za 2500 PLN nie wiem czy warto wstawac z lozka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Za zrobienie kilku kółek po mieście i granie w karty z kumplami na zajezdni to chyba warto. Zawsze to lepsze, niż 12 godzin na budowie "na gitarze".


Post Wysłano: 17 gru 2016, 15:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Ja zawsze wychodzę z dwóch założeń; każdemu wedle potrzeb. Jednemu 2500 starcza i jeszcze odłoży, innemu to grubo poniżej oczekiwań. I każdą praca jest płacona (lub powinna być w założeniu) płacona wedle nakładu pracy jaki należy w nią włożyć. Wiec tak jak piszesz Jacek. Za siedzenie 8 godzin w korku i granie w karty z kumplami 2500 jest spoko, za machanie łopatą przez 12 godzin to mało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 17 gru 2016, 19:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 wrz 2016, 18:42
Posty: 61
Samochód: CO RANO PODSTAWIĄ
Lokalizacja: RZE

Witam

Jeżdżę "kominy" za 2.500 netto. Zestawem. Nie uważam się za pokrzywdzonego. Jest to mój świadomy wybór. Kończę pracę o różnych porach, bywa, że już o 13.00, a nieraz o 19.00. Zdarzają się i wpadki, jak to w transporcie. O "pomocnikach" nie ma mowy. Szef stara się, aby ten czas pracy wychodził przyzwoicie,a ja te starania widzę i doceniam.
Uważam, że taki system pracy i typową "krajówkę" dzieli prawdziwa przepaść. Przepaść, jeżeli chodzi o warunki życia. I podobna przepaść powinna występować przy wynagrodzeniu.
Rozumiem, że większość kierowców musi utrzymać swoje rodziny, a za 2.500 do 3.000 jest to trudne. Ja mam ten luksus w postaci pracującej żony. Pozwala mi to robić to co lubię oraz nie rezygnować z rodziny, ze swoich hobby. Mogę zadbać o swoich bliskich, swoje zdrowie (sport) i cieszyć się z wielu rzeczy, którymi nie mogą się cieszyć kierowcy jeżdżący tygodniami "krajówkę" czy "międzynarodówkę".
Dlaczego miałbym się czuć gorszy? Że nie dałem zamknąć się w kabinie na kilka tygodni?
Dla mnie to jest najzdrowszy możliwy system: jeżdżę bo lubię i zarabiam, a potem wracam do swojego domu, swojej rodziny, swojego łóżka. No i nie jestem "kosmitą" całkowicie oderwanym od rzeczywistości. Oczywiście istnieje jeszcze pewien wstydliwy wątek, który podpowiada, że część kierowców po prostu w taki sposób ucieka od swojej żony. Albo, żeby się spokojnie napić w sobotni wieczór gdzieś na parkingu. Ale to chyba tylko legendy... :mrgreen:
A kasa? Mnie się zgadza, a to chyba najważniejsze.

P.S. Kiedy słyszę od młodych chłopaków, że jeżdżą "krajówkę" za 3.200, to mi się nóż w kieszeni otwiera, ale cóż...taki rynek, taki region.


Post Wysłano: 17 gru 2016, 19:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 mar 2015, 14:46
Posty: 1200
Samochód: Osobowy 😅
Lokalizacja: PJA

Cytuj:
P.S. Kiedy słyszę od młodych chłopaków, że jeżdżą "krajówkę" za 3.200, to mi się nóż w kieszeni otwiera, ale cóż...taki rynek, taki region.
Tak czytam i nie wierzę... Jeżdżę po kraju, zazwyczaj stałe punkty z kontenerami, robota ułożona i weekend często od czwartku nocy/piątku rano do niedzieli wieczora i mniej jak 4 na początku to ja nie widziałem więc nie wiem gdzie Ty widziałeś tą krajówkę za 3200 ;)

PS. Jestem młodym chłopakiem ;) Według niektórych tutaj "wychudzonym dzieckiem z PJA" :lol:

_________________
"Pasja rodzi profesjonalizm, profesjonalizm daje jakość, a jakość to luksus w życiu." ~ Jacek Walkiewicz


Post Wysłano: 17 gru 2016, 20:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Cytuj:
Za 2500 PLN nie wiem czy warto wstawac z lozka.
Ja bym nie generalizował. Wielu woli braż 2,5, niż doglądanie żony pozostawić w gestii sąsiada. I to nie tylko zawodu kierowcy dotyczy.


Post Wysłano: 17 gru 2016, 20:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Ty, wychudzone dziecko z PJA, zauważ, że za ta samą robotę, w różnych rejonach kraju mozna dostać bardzo różną kasę.

Inna kwestia, ze te 2500 to faktycznie średnio. Nawet w wylęgarni patologii transportowej ( Świętokrzyskie :) ), spokojnie można zarabiać. lepiej

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 17 gru 2016, 21:53
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1935
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Moja pierwsza praca jako kier. była za 2500 pln w 2010 i byłem w szoku ze za jazdę wtorek-środa w podwójnej i co drugi weekend mógł tyle dać. Eh to były czasy


Wysłane z Nokii 3310

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Post Wysłano: 17 gru 2016, 22:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29
Posty: 1368
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

ja z pierwsza pracę jako kiero zaraz po szkole dostawałem 4zł/h codziennie w domu. Na miesiąc nie wyszło nawet 700zł, to były czasy :D


Post Wysłano: 18 gru 2016, 10:57
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lut 2009, 18:30
Posty: 1755
GG: 1
Lokalizacja: Częstochowa SC

Nie mówcie tego głośno :lol: bo szefy tych co to mają szóstki na kraju wprowadzą im obniżki


Post Wysłano: 18 gru 2016, 13:17
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 kwie 2005, 23:22
Posty: 2454
Samochód: Scania
Lokalizacja: Jelcz Laskowice

Spoko. Mogę dać nawet 7 na kraju. Tylko niech zainteresowany na to zarobi, niech się chociaż stara zarobić. Bo śmierdzacych leni, filozofów- nieudaczników i innych Donów Garbseno z podejściem "ty mi dziadu daj wszystko, a ja będę robił po najmniejszej linii oporu i ciągle narzekał" to jest aż nadto.


Post Wysłano: 18 gru 2016, 13:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
Spoko. Mogę dać nawet 7 na kraju. Tylko niech zainteresowany na to zarobi, niech się chociaż stara zarobić.
jeżeli stworzysz mu do tego możliwości to masz prawo tego oczekiwać
Cytuj:
Bo śmierdzacych leni, filozofów- nieudaczników i innych Donów Garbseno z podejściem "ty mi dziadu daj wszystko, a ja będę robił po najmniejszej linii oporu i ciągle narzekał" to jest aż nadto.
to kto ich trzyma ?? ja bym takich zwalniał :D

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 18 gru 2016, 13:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Uuu Michu, widzę że dojrzewasz w tym interesie:) .
Jeszcze kilka lat, i bedziesz taki zniesmaczony jak ja.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 18 gru 2016, 14:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3609
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Ja jestem zwykły kierowca i mam takie samo zdanie jak i Mihu. Wiem, że we firmie część kierowców uważa mnie za przydupasa szefa, bo nie mam oporów wykonać czegoś poza obowiązkami wynikającymi z mojej umowy o pracę, samochód traktuję lepiej jak swój, jak tylko mogę to sobie przyjadę w sobotę coś pogrzebać lub coś załatwić w imieniu szefa.. No ale za ostatni miesiąc w porównaniu do jednego ubercwaniaczka z mojej firmy co to wszystko widział, wszystko słyszał w nogach spał wyszło 1300 różnicy przy wypłacie. Jak ktoś umie uczciwie pracować, a ma pracodawcę który to umie docenić to nie musi się zasłaniać przepisami, prawami pracowniczymi jak tu jest mocno przez niektórych promowane. Pewnie, że zawsze z mojej strony to co zarabiam będzie mi się wydawać mało, średnio co dwa tygodnie truję dupę staremu, że mało płaci, ale tak jest skonstruowany świat, każdy robi na siebie, ale ważne żeby strzelać do jednej bramki.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 18 gru 2016, 14:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Mądrego to i przyjemnie posłuchać.


Post Wysłano: 18 gru 2016, 16:30

Cytuj:

No ale skoro bony na święta, czy multisport są ważniejsze niż sensowna wypłata - to o czym tu rozmawiać.
http://www.spodlady.com/zasoby/images/b ... _pracy.jpg
Ależ ja mam sensowną wypłatę w stosunku do tego co robię a multisport i bony to taki "czasoumilacz" jak z reklamy plusa.

A co do Szoferów z pracy-tak wiedzą jak jest u prywaciarza bo już kilku pyskatych grubasów krzyczało że pie...oli MPK,Kierownika,Dyspozytorów i naszego zajezdniowego kota i idzie na zestaw "zarabiać w końcu prawdziwe pieniądze" a potem okazywało się że najlepsza oferta od prywaciarza to była rejestracja na 2400 brutto i dymanie po 10-11 godzin co jest po prostu śmieszne.

Ogólnie to mnie stare grubasy podpuszczają "a podoba ci się tutaj? " "a ty tylko na chwilę czy chcesz tu pracować?" Jakby czekali aż wyrzucę z siebie stek wyzwisk pod adresem firemki.Otoż nie,podoba mi się tu i będę tu robił minimum dwa lata.A skoro jest tu tak fatalnie a za bramą jest taki raj to co ty tu jeszcze robisz mój starszy kolego? Siódemka z przodu czeka!

A co do moralitetów "a jak ty utrzymasz rodzinę za 2500 zł".Znaczy że mam sam pracować od rana do nocy a moja żona ma spać do 12 i oglądać cały dzień telewizję? :shock: .Nie wiedziałem że Polacy to tacy wspaniali mułzumanie i pragną aby ich żony siedziały w domu cały dzień."Ale jak urodzi to nie moża pracować i będziesz musiał ją utrzymywać" w takim razie również nie wiedziałem że Polskie kobiety mają zwyczaj decydować się na dziecko będąc bez pracy i bez prawa do zasiłku macierzyńskiego.Moja żona chyba nie będzie,aż taka bezmyślna.Wystarczy że ja zarobię 2500 żona 2500 i można żyć bez większych stresów.

A co do grania w karty na zajezdni-to bardziej awaryjni pogrywają,ja na pętli czytam gazetkę albo zamawiam sobie pizzę :D .Choć wczoraj miałem przerwę akurat na zajedni i leciał jakiś film z Claudią Cardinale-było no co popatrzeć :wink:


Post Wysłano: 18 gru 2016, 16:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6010
Samochód: Volvo FH

Cytuj:
kilku pyskatych grubasów krzyczało że pie...oli MPK,Kierownika...
No kolego, wypraszam sobie.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 18 gru 2016, 18:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 wrz 2016, 18:42
Posty: 61
Samochód: CO RANO PODSTAWIĄ
Lokalizacja: RZE

Znaczna część kolegów nie rozumie, że dla niektórych są ważniejsze rzeczy niż to, co ma "z przodu". Dla mnie jest to po prostu ŻYCIE. Szkoda mi go marnować na mieszkanie w kabinie i żałować czego nie zrobiłem, a mógłbym zrobić. Każdy ma swoje priorytety. Nie nabijam się z nikogo, kto goni za magiczną cyfrą "z przodu", poświęcając przy tym wszystko i wszystkich. To jego wybór, lub często brak wyboru. Każdy ma swój rozum i swoje życie. Jedno.
Nie oczekuję, że ktoś zapłaci mi za darmo. Uważam, że zarabiam na każdą złotówkę swojej wypłaty. Jeżeli przestanie mi taki układ odpowiadać - odejdę. Jeżeli mój pracodawca uzna, że mu się taka jazda nie opłaca - zwolni mnie, a ja to zrozumiem. Nic na siłę. Ale generalnie tak chcę nadal jeździć - "...codziennie w domu".


Post Wysłano: 18 gru 2016, 19:48

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 wrz 2006, 16:50
Posty: 1136

Tyle że 2500 można zarobić pracując na skoczka na międzynarodówce, łącznie jeżdżąc dwa tygodnie w miesiącu. Resztę czasu można przeznaczyć na inne zajęcia, a kasa ta sama. O ile komuś pasuje taki system.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 7 z 11 [ Posty: 212 ] Przejdź na stronę Poprzednia 15 6 7 8 911 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: