Cytuj:
Przejechałeś w poprzedniej firmie sporo kilometrów DAF-em SSC 510.Teraz jeździsz już jakiś czas tą Scanią.Chciałbym,byś trochę porównał te auta z punktu widzenia kierowcy,właściciela,pasjonata...
Jak wiadomo DAFami to jeździłem na prawym fotelu i niewiele czasu było mi dane spędzić za kierownicą. Oba auta mogę oczywiście porównać, ale bierz pod uwagę, że mogą to byś stricte ścisłe fakty z użytkowania okraszone subiektywnymi odczuciami.
Z punktu widzenia kierowcy - wybieram Scanie. Mniejsza ale bardziej ergonomiczną. Mamy teraz trzy Scanie, biała z przebiegiem 500 kkm, czarna już sporo ponad 100 kkm i nową która pracuje dopiero 3ci miesiąc. Każde z tych aut jest takie samo pod względem technicznym, R450, Opticruise, przełożenie 2.59 a różnią się tylko wyposażeniem. Ważną uwagą jest rodzaj fotele z jakim użytkuje się daną scanie, fotele Medium, które są mega niewygodne do dłuższych tras lub Premium z szerokim siedziskiem, łamanym oparciem i dodatkowym układem wentylacji (bajka!). DAF ma jeden rodzaj fotela z możliwym szerokim doposażeniem. Jednak (tutaj subiektywizm) nie są tak wygodne jak wspomniane Premium. Lodówka w Scanii ma funkcje mrożenia co dla niektórych może mieć znaczenie, jest spora i spokojnie można mieć bieżąco chłodną butelkę 1,5l, gdzie w dafie lodówka mimo ze zdaje się być wysoka to jest sporo mniej pakowna, wydaje mi się ze sporo krótsza. Łóżko - tutaj krótko, DAF jest sporo przed Scanią w której łóżko można rozsunąć i jest spore, ale komfort nie ten, można się przyzwyczaić ale to i tak nie to co DAF. Deska rozdzielcza jest dużo bardziej przystępna w Scanii, gdzie mamy szufladę pod kokpitem, schowki na napoje w drzwiach i dużo większą przestrzeń podręczną. W DAFie trzeba konkretnie sięgnąć gdzieś coś, oczywiście jeśli nie chcemy mieć pełnej graciarni pod popielniczką. Ja nie lubię jak coś lata, dlatego cenie szufladę bo mam tam wszystko co potrzebne pod ręką.
Z perspektywy właściciela? Oba mają duże plusy oraz swoje wady. DAF ma świetny serwis, na który mogłem zawsze liczyć w każdym z napotkanych problemów. Scania niestety już tak elastyczna nie jest, aczkolwiek coraz częściej z uśmiechem można załatwić wiele spraw bez większych przepychanek, wiec może to kwestia dotarcia. Z DAFem współpracowałem dłużej. Miałem tez bezpośredni udział w zakupie dwóch aut oraz częściowo tez byłem przy kupnie, wydaniu, użytkowaniu trzech DAFów Euro5, które kupowali w 2012 moi dziadkowie.
Ważnym plusem Scanii jest kozacki retarder, który w eksploatacji długofalowej daje ogromną oszczędność w formie niskiego zużycia klocków hamulcowych (biała ma nadal ponad 50%). Obraził bym porównując skrzynie biegów w Scanii do tej montowanej w DAFie. Tryby ECO, tez chyba dwa światy. Spalanie podobnie. Scania nie ma problemu ze zbieraniem opon, a w DAFie ten problem nie jest do rozwiązania zbieżnością - być może to wina kierowców, którzy prawdopodobnie nie pilnowali poziomu powietrza - gdybam. Ogólnie tu Scania z DAFem na równi, zależy od okoliczności zakupu, specyfikacji i silnika jaki sobie wybierzemy w każdym z aut.
A ostatni aspekt, który podniosłeś w pytaniu - jako pasjonat. Na starcie DAF odchodzi na bok, przez swoją toporność. Możliwości doboru dodatków fabrycznych i niefabrycznych to przepaść między jednym a drugim. No i można by o tym pisać długo i dużo, ale każdy swoją pasje rozumie inaczej. Dla mnie osobiście tylko Scania i dlatego na początku wybrałem Scanie, bo takie auto chciałem, które ma mi dawać frajdę, nie zawsze łączy się to z komfortem, bo szwedka jak wiadomo twarda. Ale drugi raz też wybrałbym Scanie. Jednak jeszcze nie jest dobry czas na kupowanie nowej Scanii.
Teraz w formie odświeżenia: