Ha...Jeśli chodzi o zdjęcia ciężarówki, którą jeżdżę, robię zdjęcia sam i z premedytacją sam je wrzucam tu na forum. O pozostałych zdjęciach nigdy nie napisałem, że są zrobione przeze mnie. A to, że wiszą w internetach i każdy praktycznie może kopiować do woli i słać gdzie popadnie...mamy czasy facebooków, instagramów i innych badziewi. Większość z nas pewnie korzysta z komunikatorów, choćby IMO, czy Whatss App. Zbraknie czasu puścić bąka a wiadomości, zdjęcia i plotki otrzymuje kolejne 30-50-100 osób. Auto ze zdjęć, które zamieściłem, to jedno z setek, jakie do nas zajeżdżają w ciągu roku i pytają o możliwość wysypania. Faktycznie więc naruszyłem tajemnicę zawodową jak cholera
. Dobrze, że firma , w której pracuję nie produkuje amunicji, albo nie drukuje pieniędzy dla państwa. Dopiero byłaby afera
. Idąc dalej tokiem rozumowania Ziutomira, z tego forum musiałyby zniknąć subfora typu "Fotogaleria" czy też "Firmy transportowe". Tam też pojawiają się zdjęcia aut z innych firm, pojawiają się nie zawsze przychylne komentarze ... Obawiam się, że nadejdzie kiedyś czas, kiedy trzeba będzie złożyć pisemne podanie do Szacownej Moderacji o zamknięcie mego wątku. Może pojawić się malkontent, który stwierdzi, że zamieszczając zdjęcia auta, na którym pracuję, uprawiam reklamę firmy na forum
. Iiii dooopa
A teraz pozwolę sobie na małe OT. Dziś wracając z pracy do firmy...
Jest to zwyczaj, z którym spotkałem sie tu na Bavarii... Ostatni dzień a właściwie noc kawalerki. Przyszły żonkoś sadza swoją prywatną doopę w bagażnik osobówki i rysuje drogę, jaką jeździł do swojej oblubienicy. Nie mam pojęcia, czym to robią. Za to tutaj nikt nie goni, farba znika po kilku dniach. To, na co trafiłem dzisiaj, ciągnęło się dobre 30 km
. To się chłopina najeździł
A po pracy...
.....odrobina pieszczot i weekend