Po 8 latach za kółkiem zdarzyło mi się dziś przysnąc i za późna reakcja spowodowała zachaczenie dyszlem o szyne wbetonowana w ziemię od bramy no i wyrwałem dyszel plus nagieła się łapa od ramy. Szef zrozumiał ale stawia że przyczep która ma półtorej roku idzie na kasacje raczej . Dołącze zdjecia i chętnie posłucham czy da sie coś z tym zrobić. Pytam bo do teraz ... nie mogę uwierzyć że skasowałem a dbam o auta każde które nowe dostaje co 4 lata i kurde szkoda mi bo służy bez awaryjnie. Rozumiecie chyba sentyment.
Rejestracja:31 gru 2007, 17:41 Posty: 480
Lokalizacja: Gąsewo ( i tak nie wiesz gdzie to)
Najlepiej wyślij zdjęcia do firmy prostującej ramy ,choć po zdjęciach trudno ocenić to chyba do uratowania.Liczą słono, ale dostajesz dokument na naprawę.
ze zdjęć można wywnioskować, że uszkodzenia są w rejonie mocowania dyszla, przyczepę trzeba pomierzyć i sprawdzić, czy rama nie jest przekoszona.
jeżeli firanki chodzą prawidłowo, wszystkie napinające uchwyty zaczepiają się w stare miejsca, to prawdopodobnie rama nie powinna być ruszona.
oczywiście naprawę dyszla musi zrobić firma (jak wspomniał kolega) zajmująca się prostowaniem ram, bo po samodzielnej naprawie, przyczepa podczas jazdy może iść innym śladem niż auto.
oprócz tego naprawy mające wpływ na konstrukcję pojazdu mogą wykonywać tylko firmy mające do tego niezbędne uprawnienia.
Nie ma opcji kolego na własną rękę to zrobić, auto jeździ u niemca i stoi już w firmie co się tym zajmuje . Dziś będę wiedział czy coś się uda zrobić z tym czy kasacja . Ja jako kierowca po prostu sentyment mam i usiedziec nie mogę czy się da coś zrobić czy nie. Właśnie o tej geometei itp wspominali. Prócz wygięcia tego mocowania przedniego nie widać innych i wszystko inne dziala bez problemu
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy
Cyryl - z całym szacunkiem to czy firanka chodzi nie ma żadnego znaczenia dla sprawności technicznej przyczepy.
ważne są punkty zawieszenia i prawidłowość mocowania dyszla.
patrząc po zdjęciach naprawa będzie droga ( w niemczech) może się okazać że przyczepa zostanie uznana za za zło i sprzedana do Polski . nie widać czy podłoga uległa wybrzuszeniu ale Dekra za złom uznaje mniejsze uszkodzenia.
do wymiany na pewno może być dyszel i jego mocowanie - na pewno pomiary pokażą gdzie są odstępstwa od wymiarów bo na pewno nie wszystko widać.
który to rok produkcji?
widzę że zabudowa przejazdowa z plandeką czy sztywna?
jaka długość ładunkowa ile palet?
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Jak pójdzie z AC to wymiana ramy na nową....
Widać nad dyszlem zagięcie ramy.
Ja tak miałem z pierwszą naczepą, gość wjechał mi w dupe, trochę tył podłogę ruszyło ale rama wyglądała ok. Przyjechał gość z ubezpieczalni oglądnął zrobił zdjęcia podłogi przez drzwi.... Przyszedł kosztorys wymiana ramy... Tylko to czy naczepa stała odpięta na równym terenie nikt nie patrzył ...
Cyryl - z całym szacunkiem to czy firanka chodzi nie ma żadnego znaczenia dla sprawności technicznej przyczepy...
masz rację, ale częściowo, bo jeżeli po wypadku firanka gorzej chodzi lub uchwyty trafiają w inne niż do tej pory miejsca, to rama przyczepy przekoszona jest na 100%.
jeżeli z firanką jest OK, to masz rację może być dobrze, ale może być też źle.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 2 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę