Dzień dobry,
Zacząłem jazdę na tandemie niby fajnie, ale mam pewien lęk ze szkoly jazdy gdzie zbyt mocno skrecilem i wylamalem zacisk od przewodu pneumatycznego(te starego typu co to zapiac mordega byla) instruktor mnie wtedy zjechal totalnie. Teraz Duomatic jest juz standardem. Jak bardzo skrecacie z przyczepa zeby nic sie nie stalo? Nie wiem czy czasem niepotrzebnie kręcę na 2 lub 3 razy zeby czegos nie zawalic.
Dzieki z gory za pomoc
Rejestracja:16 sie 2012, 14:41 Posty: 2691
Samochód: F90 19.362
Lokalizacja: SY
Jeżeli złącza przewodów nie stoją na przeszkodzie to można się złamać o niecałe 90 stopni, w tandemie ucho jest zazwyczaj przykręcane na śrubach i to je prędzej zetnie niż powygina jak w dyszlach z obrotnica
_________________ "Zawsze choć przez chwile chciałem jeździć TIRem"
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy
nigdy nie udało mi się tak mocno skręcić, ale nie sądzę by przy manewrowaniu dało sie ściąć śruby mocujące ucho.
przy bardzo mocnym skręcie dyszel spotka się z kołem i błotnikiem oraz wyrwie przewody jak są w złym miejscu zamontowan,a w skrajnym przypadku zabudowy sie spotkają.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 2 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę