Flota MMJ Transport

No to pod jutrzejsze Święto

Marka: DAF
Model: XF480 SSC
Rok produkcji: 2021
Przebieg: 50km
Wyposażenie:
- kabina zawieszona pneumatycznie
- ledowe reflektory przednie
- Sky Lights
- lodówka
- skórzana kierownica
- zestaw 6 głośników i radio 2 DIN sterowane z kierownicy
- odległościówka i czujnik pasa ruchu
- tempomat PCC
- zbiorniki 1210l + 90l adblue
- klimatyzacja postojowa
- 4 x trąby Hadley
- fotel kierowcy Luxury z podwójnie łamanym oparciem
- materac Xtra komfort




Na konfigurację auta nie miałem większego wpływu, gdyż decydowałem się na ciągnik, który był już w produkcji. Pewnie byłby inaczej skonfigurowany, ale z okazji trzeba korzystać bez marudzenia (oferta była naprawdę dobra). W serwisie przed odbiorem wleciały do auta oryginalne trąby, klimatyzacja postojowa i 5 obrysówek na dach.

CIEKAWE SKUNT MIAŁ NA TO PIENIĄŻKI...

Też było czekane 8 miesięcy czy szybciej zrobili?

Co byś zmienił w konfiguracji jakbyś miał na to wpływ?
I jak te silniki? Bo trafiłem na opinię, że poliftowe są gorsze od starych 410,460,510?

Cytuj:

CIEKAWE SKUNT MIAŁ NA TO PIENIĄŻKI...

Też było czekane 8 miesięcy czy szybciej zrobili?

UKRADŁ pewnie

Jelcza zamówiłem w kwietniu (ktoś zrezygnował z 3 sztuk). W sumie był w serwisie już prawie miesiąc temu, ale przyjechał bez kilku modułów, które dosłali z Eindhoven w zeszłym tygodniu.

Luka na pewno miałby kolor taki jak na nowej Scanii, ledowe światła tylne, wentylowany fotel kierowcy i drugą szufladę pod łóżkiem.
Co do silników to też tak słyszałem, ale nie znam żadnego konkretnego przypadku awarii poliftowego motoru.

Nie no, teraz jak na kawę przyjadę to słodzę 5 łyżeczek... Gratuluję zakupów, mam nadzieję że Klaudek nie dostanie Jelcza, bo będzie kolega mniej.

No i fajnie, zamiast odnosić na tacy PISowi by rozdali cwaniakom, lepiej inwestować. Jednego nie rozumiem - wg mnie czymś dobrym i ułatwiającym życie jest mieć jedną markę. Testowanie marek ? - jak masz 20szt jednego i kolejnego 20 szt - jakieś wnioski można wysunąć, ale nie z pojedynczych szt.

Lubie jak ziomeczki idą do przodu

Cytuj:

No i fajnie, zamiast odnosić na tacy PISowi by rozdali cwaniakom, lepiej inwestować. Jednego nie rozumiem - wg mnie czymś dobrym i ułatwiającym życie jest mieć jedną markę. Testowanie marek ? - jak masz 20szt jednego i kolejnego 20 szt - jakieś wnioski można wysunąć, ale nie z pojedynczych szt.

A dlaczego nie? Co w tym złego?

Nie ma w tym wszystkim nic złego, ale może jest w tym jakaś myśl przewodnia (?). I może z ciekawości pytam?

Ogólnie słaby dziad z Miha, bo renówki i iweka nie ma

Ogólnie to jak najbardziej zgadzam się z 5eba. Docelowo u siebie widziałbym 2 marki, Scanię i Dafa. I taki też trend powoli się klaruje. Mamy: 4 x Scania, 3 x Daf, 2 x Mercedes i 1 x Volvo (w sumie można tak zmienić nazwę tematu). Volvo aktualnie służy za auto rezerwowe. Rozważam jego sprzedaż, gdy sytuacja na rynku się ustabilizuje, wtedy na rezerwę wpadnie XF105, a jego miejsce, w przyszłym roku zajmie coś nowego. Mercedesy to wynik współpracy z firmą, której nazwy nie wymawiamy. Kupione na korzystnych warunkach i do jazdy dla macierzystej spedycji. Bez większej filozofii - flotowe auta dają, w niektórych kwestiach, większe pole negocjacyjne.

Iveco już prawie było, bo ich ofertę na 3 letnie auta z pełną gwarancją na kolejne 3 lata uważam za mega korzystną, ale ostatecznie do zakupu nie doszło, bo z dnia na dzień cena transakcyjna skoczyła o 10kpln. Sorry, tak się nie robi biznesu.

Renault/Volvo ma w mojej okolicy tak beznadziejnie słabe działy handlowe, że szkoda gadać (a może tylko ja zostałem tak potraktowany?). A ja wydając ciężko zarobione pieniądze nie lubię się dopraszać o to, żeby ktoś łaskawie zechciał je wziąć.

Cytuj:

Jednego nie rozumiem - wg mnie czymś dobrym i ułatwiającym życie jest mieć jedną markę. Testowanie marek ? - jak masz 20szt jednego i kolejnego 20 szt - jakieś wnioski można wysunąć, ale nie z pojedynczych szt.

I pisze to gość z podpisem:





Oczywiście bez spiny.


Gratuluje zakupu i niech służy.

Cytuj:

I taki też trend powoli się klaruje. Mamy: 4 x Scania, 3 x Daf, 2 x Mercedes i 1 x Volvo (w sumie można tak zmienić nazwę tematu)

Albo jeszcze prościej: MMJ Transport przedstawia

Jak tak dalej pójdzie to się miejsca w tytule braknie

Cytuj:

Cytuj:

Jednego nie rozumiem - wg mnie czymś dobrym i ułatwiającym życie jest mieć jedną markę. Testowanie marek ? - jak masz 20szt jednego i kolejnego 20 szt - jakieś wnioski można wysunąć, ale nie z pojedynczych szt.

I pisze to gość z podpisem:





Oczywiście bez spiny.


Gratuluje zakupu i niech służy.

Ja nie kupuje nowych aut bo nie mamy takiej potrzeby a i boje się E6 do jazdy koło komina, dlatego raczej ostatnie roczniki E5 mamy.
Many są bo jest Hydrodrive, Daf trafił się okazjonalnie i był kupiony do handlu (po 3 latach eksploatacji dziś bym na nim przyciął jeszcze z 30% co dałem), ale nastała potrzeba i pojechał do roboty ... Iveco ( w sumie pierwsze na czym zacząłem jeździć to Iveco 6x4 z deutzem jeszcze ) - marka sprawdzona, warta swojej ceny bardziej niż inne, EuroCargo( zapomniałem o nim, bo stoi sobie pod dachem już parę lat więc są 3 Iveca) i Trakker są już bardzo długo u nas, wpadły przed Manami, a jeden kupiony w tym roku bo była znów mega okazja jak na konia HiWay 500 z 400tyś na blacie no i potrzeba drugiego konia bez 4x4 ( pierwszy jest wspomniany DAF) no i sentyment - stąd Iveco w taborze.
Kupując nowe auta byłyby to 4x4 z hydrostatami i mimo iż chciałbym bardziej sercem Iveco wybór padłby pewnie znów na Mana - łatwiejszy dostęp do cześci używanych zespołu napędowego przednich kół - ceny serwisowe zabijają i wierzcie, że nie są to ceny adekwatne do swojego gabarytu,wagi itd - za parę pierdółek byś taniej do zwykłego konia nówkę całą skrzynie kupił, lub aby bardziej zobrazować sytuacje - jeden hydromotor piasty - taniej remont silnika w 105tce zrobisz ...
Także trzymanie w garażu np zapasowego hydromotoru do 3 marek - nie, nie - kupując nówkę ustawiłbym się na jedną markę.
To moja historia i wyjaśnienie czemu jest tak iż myślę inaczej
A czemu jedna marka - (w sumie odpowiedź padła wyżej, ale ... ) bo tak jest prościej - jeden serwis, wiedza serwisowa, standardowe części zamienne które trzymasz u siebie w razie awarii pasują do każdego auta, oleje itd. I ładniej po pracy na bazie

Pogratulować kolejnej nowości,oby dobrze służył i mało palił.Coś czuję, że takich okazji może być w przyszłym roku mnogo... To Karol wraca na DAF-owe pielesze?Obydwie nowości pod charakterystyczne naczepy biało-zielonego potentata... ?

Z tym przyszłym rokiem to wiadomo tyle, że nic nie wiadomo. Gdyby miało się coś dramatycznie zmienić po wprowadzeniu PM to już dziś nikt by tych nowych aut nie odbierał. Kilka firm zniknie, kilka nowych się pojawi, molochy się jeszcze bardziej rozwiną. Karawana będzie jechała dalej. Bardziej to zaboli przewoźników z RO czy BG niż nas.
Karol przesiadł się na nową Scanię, Dafa dostał ktoś inny. Oba nowe wozy trafiły pod skrzydła mojej spedycji
Pytałeś prędzej czy sam będę dalej jeździł. Bodajże od lutego nie jeżdżę już regularnie. Czasami wsiadam za kierownicę, gdy wystąpi sytuacja awaryjna, jakąś podmianka lub po prostu mam wolne auto i chcę pojeździć.

a mam pytanko techniczne, tys wyliczony, pewnie rozeznany w temacie, jakie przebiegi robią oponki megowe u was, ciągnące i naczepowe, 435masz chyba i 385?

Nieważne ile Ci Mihu powie i tak zaraz przyleci ktoś kto Ci powie że nie prawda

To tak, napędy 295/60 przeciętnie robią między 250 a 390tkm, razem z nacinką. Dla mnie złotym środkiem między przyczepnością, a przebiegiem jest Goodyear Kmax D. U mnie robiły do tej pory przebiegi między 325 a 350tkm. Robota typowo autostradowa. No i faktycznie jest całkiem dobra trakcyjnie.

Odnośnie naczep to, szczerze mówiąc, nie ewidencjonuję. Czasami robimy przepinki i ciężko to upilnować. Ale pozytywnie zaskoczyły mnie Conti 385/55R19.5. Mam takie we Flieglach. Naczepy od nowości u mnie i większość opon ciągle z pierwszego montażu, część już pogłębiona i dopiero zaczynam myśleć o wymianach. Tyle tylko, że wozimy raczej lekkie ładunki.

Również mam w Flieglu naczepy Conti i zauważyłem od wewnętrznej strony łyżeczkowanie. Najpierw na jednej osi teraz na drugiej, zatem już zgłosiłem szefowi, że trzeba myśleć o wymianie i na ten moment opona Conti kosztuje 2050zł netto z montażem. Podobno też w tym rozmiarze nie ma za bardzo pola manewru albo najzwyczajniej brak innych marek opon na stanie. W kazdym razie mam na ostatniej osi chinole z Long Marcha i póki co ponad 110kkm przebiegu i naprawdę ładnie wyglądają.

Jak to z nacinkami opon w medze? Warto czy nie? W sensie czy to ryzykowny zabieg i jak służby się zapatrują, bo mnie gumiarz uprzedził, że jeśli na Austrię jeżdżę to nie warto, bo spotkał się z informacjami od klientów, którzy mieli problemy w czasie kontroli.

W tym rozmiarze nigdy nie było dużego wyboru. Albo bardzo drogi Continental albo chinki. Aczkolwiek osobiście nie znam nikogo, kto w tym rozmiarze do naczep kupowałby Continentala

Ja zawsze nacinam opony i dojeżdżam je do końca, nie miałem jeszcze z tym nigdzie problemu.