Strona 1 z 1 [ Posty: 15 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 26 mar 2023, 11:44
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

na praktycznym egzaminie E do C jest teraz (2020-2025) okres przejściowy, zdający mogą zdawać na dwóch zespołach pojazdów:
1. takim jak dotychczas - pojazd ciężarowy z przyczepą o długości minimum 14 m
2. ciągnikiem siodłowym z naczepą klasyczną o długości 16,5 m.
po tym okresie (od 2025) szkolenie i egzamin będą mogły odbywać się tylko na tradycyjnych zespołach pojazdów,: ciągnik - naczepa.

WORD we Wrocławiu jest przygotowany do nowych zespołów pojazdów, bo na placu manewrowym są wymalowane na żółto inne stanowiska pod ciągnik z naczepą, jednak żaden z OSK oprócz jednego nie posiada takich zespołów pojazdów.
ten jeden szkoli uzupełniająco, inne czasem wynajmują, aby przyszły kierowca zapoznał się z tym czym będzie w przyszłości jeździł.

jednak nie słyszałem jeszcze, aby we Wrocławiu od początku okresu przejściowego odbył się jeden egzamin na nowym zespole pojazdów, który będzie obowiązywał po 2025 roku.

firma z którą współpracuję - Polska Izba Gospodarcza Transportu Samochodowego i Spedycji wspólnie z MAN Wolica we wtorek zaprezentuje we Wrocławiu zespół pojazdów MAN TGX i naczepa, jeszcze nawet nie wiem jaka.

przedstawiciele OSK, instruktorzy i inni będą mogli się zapoznać z tym pojazdem i przy okazji popróbować sił na symulatorze.

wtorek Wrocław ul. Boczna 12 9:30 zapraszam.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 26 mar 2023, 12:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Urzędnicy to jednak debile.
W życiu codziennym są również pojazdy z przyczepami i to dużo dłuższymi niż na egzaminie.
Jeszcze trochę to się okaże, że na zestaw z przyczepą trzeba będzie robić osobne uprawnienia.

Poza tym gdybyś mógł wyjaśnić jak należy rozumieć stwierdzenie " tradycyjnych zespołach pojazdów,: ciągnik - naczepa." ponieważ dla mnie tradycyjny pojazd to zestaw z przyczepą ( z prostej przyczyny nigdy w życiu nie prowadziłem po drogach publicznych pojazdu z naczepą).

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 26 mar 2023, 18:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

nie jestem urzędnikiem i nie ja decyduję, ale zastanów się, gdybyś Ty był owym decydującym urzędnikiem i wprowadzał przepisy w życie, żeby nie tworzyć nowych kategorii, na jakich zespołach pojazdów nakazałbyś szkolenie i egzaminowanie, aby umiejętności zdających były wystarczające na wszelkiego tego typu zespoły pojazdów?

ja jeździłem chyba wszystkimi typami i najtrudniejszy do prowadzenia do przodu według mnie jest ciągnik naczepa,
długość naczepy, czyli jednego elementu 13,6 m. w przypadku samochodu ciężarowego z przyczepą przy 18,75 m długości pojedynczy element to 9 m długości.

do tyłu samochód ciężarowy z przyczepą z przednią osią kierowaną i wysuwanym kierowanym wózkiem, gdzie podczas skrętu w czasie cofania zmienia się odległość między zaczepem a osią i zaczyna ona inaczej skręcać.

ale patrząc statystycznie najwięcej jest naczep, więc naturalnym jest, że uzyskujący kategorię E do C będą jeździć takimi pojazdami.

nie mniej jednak możemy sobie tylko podywagować, a będzie jak będzie.

natomiast co do tego pojęcia: tradycyjny czy klasyczny:
przypominam, że do dzisiaj w nomenklaturze technicznej klasyczny - tradycyjny napęd pojazdów osobowych to silnik z przodu napędzający koła tylne.

tylko ile dzisiaj takich samochodów klasycznych / tradycyjnych zostało?

podobnie z przyczepami: masz rację, bo nie tak dawno jakieś 50-40 lat temu jeszcze za tego pokolenia, naczepy były wyjątkami.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 26 mar 2023, 19:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

W mojej ocenie błąd jest w systemie szkolenia - kierowca czy kandydat powinien ukończyć szkolenie na każdym typie pojazdów. Wiem że kosztowało by to dużo, ale wtedy do zawodu nie szli by ludzie przypadkowi.
Obecnie każde szkolenie polega na uczeniu "do egzaminu" i jak dobrze wiesz są stałe trasy. Schody zaczynają się później gdy zamiast naczepą przyjdzie jeździć ciężarówką z przyczepą na obrotnicy.
No ale marzenia nic nie kosztują....

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 26 mar 2023, 20:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

nie ma możliwości, aby każdy ośrodek posiadał każdy typ pojazdów i zespołów pojazdów. tego po prostu fizycznie nie da się zrobić.

druga sprawa skąd wziąłbyś taką ilość instruktorów, którzy jeździli wszystkimi zespołami pojazdami i potrafiliby uczyć, a do tego jeszcze zgodziliby się pracować.

nie wiem czy wiesz, ale oprócz dramatycznego braku kierowców zawodowych mamy podobną, albo jeszcze trudniejszą sytuację z instruktorami.
przeciętna wieku instruktorów zbliża się do wieku emerytalnego, większość z nich już jest na emeryturze, gdy oni odejdą z zawodu lub wymrą cały system szkolenia kierowców upadnie.
musisz pamiętać, że zdobycie uprawnień instruktorskich wymaga czasu, pieniędzy i bardzo dużej pracy, a jako kierowca zarobisz więcej bez tego wysiłku.

ja dostałem kat. E bez egzaminu i to nie miało najmniejszego wpływu na dalsze moje losy.
wszystko czy to przyczepa, czy naczepa było nowością.

dodam, że umiejętności nieużywane gubimy. gdy nie będziesz jeździł jakimś typem pojazdów ileś lat, to na początku masz podobne problemy jak początkujący.
więc jak według Twojego pomysłu każdy kierowca miałby również szkolić się i zdawać z przyczepą z przednią osią kierowaną, a w życiu wsiadłby na taki zestaw po 20 latach od zdobycia prawa jazdy nie miałoby to żadnego znaczenia.
te 20 lat doświadczenia na innych zespołach pojazdów, spokojnie zastąpiłoby umiejętności z przed 20 lat nie popartych żadną praktyką.

gdy po 1989 roku otwarto granicę i ruszył handel z zachodem, większość kierowców nie miała ani szkolenia, ani nie zdawała egzaminów na kat. E, ale jeździli każdym typem zespołów pojazdów np. z meblami 12 miejsc rozładunku w Niemczech pod sklepy w centrum miasteczek, czy z płytą GK po Praktikerach mając podobną ilość odbiorców i jakoś dawali radę.

moim zdaniem do zawodu spokojnie mogą trafiać "ludzie przypadkowi", byle gotowi na pracę, rzetelni i staranni, a reszta sama przyjdzie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 mar 2023, 7:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

mam wrażenie że jestem trochę starszy od Ciebie i o ile nie musiałem chodzić na kurs na kategorię "E" to egzamin musiałem zdać. jak pamiętam musiałeś mieć chyba 3 lata praktyki poparte zaświadczeniem z firmy i mogłeś przystąpić do egzaminu bez ukończenia kursu.
ale może jakoś inaczej to było.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 27 mar 2023, 9:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jak mnie pamięć nie myli to granicznym rokiem był 1983.

przed 1983 pisałeś podanie do wydziału komunikacji o wydanie prawa jazdy kat. E w załączniku musiało być zaświadczenie, że byłeś zatrudniony na etacie kierowcy pojazdu ciężarowego powyżej 3,5t DMC przez okres minimum roku.

po złożeniu wydział komunikacji wydawał Ci nowe prawo jazdy z pieczątką w rubryce E bez kursu, bez egzaminu.
po 1983 roku musiałeś zdawać egzamin na kat. E.

ps. w tamtych czasach było coś takiego jak egzamin eksternistyczny, czyli mogłeś podejść do każdego egzaminu (A, B, C i D - innych egzaminów nie było) na prawo jazdy bez żadnego kursu i zdawać.
o ile stosowano to na kat. A i B, choć niezwykle rzadko, na wyższe kategorie nie stosowało się, bo o ile nie mając prawa jazdy mogłeś jeździć gdzieś bokami motocyklem czy samochodem osobowym to ciężarówką czy autobusem już nie.
z prostej przyczyny - wtedy prywatnych ciężarówek i autobusów prawie nie było.

trzy letni okres obowiązywał przy zdawaniu na kat. C, wtedy musiałeś mieć:
- pojazd osobowy/dostawczy zarejestrowany na siebie przez okres 3 lat,
- zaświadczenie od rodzica, który miał pojazd, że w takim okresie współużytkowałeś auto,
- przedstawić zaświadczenie, że byłeś zatrudniony na etacie kierowcy samochodu osobowego/dostawczego przez 3 lata.

natomiast gdy chciałeś zdawać na kat. D musiałeś mieć udokumentowany roczny okres pracy jako kierowca samochodu ciężarowego powyżej 3,5t DMC.

od tego były wyjątki:
- WWK (woskowy kurs kierowców), chłopak mający kat. B który na wiosnę dostał powołanie do wojska na jesień mógł zapisać się na WWK i robił kurs na kat. C bez wymaganego okresu.
- podczas samej służby wojskowej można było zrobić uprawnienia kat. C nie posiadając B, choć było to tylko zaświadczenie na potrzeby wojska, ale obrotni potrafili je zamienić na prawdziwe prawo jazdy.
- na przełomie lat '70-tych i '80-tych we wrocławskim MPK był taki głód kierowców, że organizowano kursy zwane kamikadze, czyli kat. D bez żadnej kategorii. uczestnicy mieli 90 h jazdy, po 1983 roku, po roku pracy tacy kierowcy mogli zdawać na kat. E do D na autobusy przegubowe.

miałem przypadki zdawania egzaminów na kat. B na Maluchu gościa pracującego kilka lat w MPK i jeżdżącego na co dzień Ikarusem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 mar 2023, 10:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 mar 2015, 14:46
Posty: 1200
Samochód: Osobowy 😅
Lokalizacja: PJA

No było... I co to zmienia? Największy procent zespołów pojazdów to ciągnik+naczepa i dobrze, że to wreszcie wprowadzają, a dywagacje co było w latach 80 nie mają odniesienia do rzeczywistości.

_________________
"Pasja rodzi profesjonalizm, profesjonalizm daje jakość, a jakość to luksus w życiu." ~ Jacek Walkiewicz


Post Wysłano: 27 mar 2023, 13:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

masz rację, ale cały urok dyskusji polega na tym, że nigdy nie wiadomo gdzie prowadzi, więc w czym to przeszkadza?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 mar 2023, 21:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Ja kat. C zrobiłem w szkole średniej bez żadnej praktyki no ale takie były czasy.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 27 mar 2023, 21:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

to była samochodówka?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 27 mar 2023, 21:41
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3610
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Taki Wrocław, duże miasto to może inaczej to będzie wyglądać, ale u mnie w Koninie WORD już zapowiedział, że kupią zestaw z naczepą najpóźniej jak się da, bo nie mają pieniędzy. Dla OSK też to będą spore wydatki, bo zamiast właściwie tylko dodatkowej przyczepy do solówki, która jeździła na C, trzeba będzie kupić cały zestaw. Naczepa może być jakaś za grosze, ale ciągnik, to już zależy od marki i od tego ile dany model jest już na rynku jak sie będzie celowac w coś używanego, może dać naprawdę spory koszt.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 27 mar 2023, 21:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

to najpóźniej do 2025 roku.

ale WORD-y nie zawsze kupują pojazdy egzaminacyjne.
czasem wynajmują, w różnych formach.
poza tym WORD nie musi posiadać pojazdów egzaminacyjnych, może podstawiać jeden z OSK, mogą ludzi zdawać na pojazdach szkoleniowych.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 28 mar 2023, 5:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

tak samochodówka - tylko że kategorie "B" mogli ( nawet musieli) zrobić wszyscy o tyle kategorię "C" robili tylko ci co mieli 5 z warsztatów ( trzeba było się napracować). takie były zasady.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 28 mar 2023, 6:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

U nas w samochodówce pewnie było podobnie, ale jakoś tam nie trafiłem.

Dodam jeszcze różnicę w uprawnieniach instruktora:

Kiedyś zdobywało się osobno uprawnienia instruktora i osobno wykładowcy nauki jazdy.
Z czasem ktoś mógł na skutek zdrowia stracić uprawnienia instruktorskie, co nie przeszkadzało mu być nadal dobrym wykładowcą.
Dzisiaj musiałby oszukiwać u lekarza, bo dzisiaj to są jedne uprawnienia.

Kiedyś uprawnienia instruktora dawały możliwość uczenia, ale zakres wyznaczała posiadana kategoria prawa jazdy.
Czyli posiadacze prawa jazdy np. kat B i C+E zdawali egzamin instruktorski w tym samym zakresie.

Dzisiaj na każdą kategorię jest oddzielny egzamin.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 15 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: